Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AgataF85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez AgataF85

  1. Wymagamy od otoczenia aby traktowano nas jak matki? Ciekawe. Nie spotkalam się tutaj z takim wymogiem :) To,że na forum piszemy między sobą,nie znaczy,że komukolwiek z otoczenia po opuszczeniu forum codziennie trujemy o swoim nieszczęściu. Jesli ma Cię to uspokoić to zapewniam Cię,że żadna z nas nie męczy swoich bliskich tym co się stało. Przeżywamy poronienie wewnętrznie i wśród kobiet,które przeszły to samo i mogą nas zrozumieć. Takie forum jak to daje nadzieję na spełnione macierzyństwo. Jak zapewne zauważyłaś,poronienie nie jest tutaj tematem nr 1. Dziewczyny piszą o tym co u nich słychać,ponieważ wspólne przeżycia ich połączyły. Zżyłyśmy się ze sobą. Stratę naszych maleństw będziemy przeżywać już zawsze. Choć ból minie blizny pozostaną. Nawet za 20 lat będziemy myśleć co by było gdyby się urodziły.
  2. Właśnie dobrze napisałaś: "Dla jednych tragedia dla innych nic nie znaczący epizod w życiu". Jeśli poroniłaś to podziwiam Twoją twardą psychikę. Nie oceniaj nas jednak proszę Cię bardzo. Nie napisałam,że grób dla 6 tygodniowego DZIECKA jest wskazany. Napisałam,że nie mamy miejsca pamięci,nie żalę się,że moje DZIECKO nie ma grobu. Mam go w sercu i codziennie choćby przez chwilę o nim myślę. Zapewniam Cię,że żadna z nas nie czyni z siebie ofiary,a szuka wsparcia i zrozumienia bo jak sama celnie zauważyłaś brak w naszych szpitalach odpowiedniej opieki psychologicznej i zrozum,że to iż nie czułyśmy ruchów dziecka nie świadczy o tym że go nie było. Piszesz,że nas nie atakujesz. Ok. Teoje posty sa poprostu nie na miejscu. Co chciałaś przez nie osiągnąć? Piszesz takie rzeczy na każdym topiku o poronieniu? Naprawdę kobieto wyluzuj i pozwól nam się wzajemnie wspierać. No chyba,że jesteś psychologiem to czekamy na Twoje cenne rady. Wejdź sobie w wolnej chwili na stronę poronienie.pl i poczytaj trochę o samopoczuciu kobiet po stracie. Tak samo jak kazda osoba po śmierci bliskiej osoby i my musimy przeżyć swoją żałobę. Nie Tobie dane odbierac nam do niej prawo.
  3. Martynaaaaaa straciłaś kiedyś ciążę? Nie? To się nie wypowiadaj. Jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to po prostu się nie wypowiadaj. Tak samo jak żadna z nas nie może wyobrazić sobie straty 2 letniego dziecka tak Ty nie wiesz co my czujemy. Też miałyśmy plany i marzenia dotyczace tych 6 tygodniowych maleństw. Każda matka kocha swoje dziecko od poczęcia. Większość z nas nie mogła się nawet pożegnać ze swoimi kruszynkami. Nie mamy ich grobków,nie mamy gdzie zapalić świeczki. Pamięć po nich mamy jedynie na testach ciążowych bądź na zdjęciach USG. Co Ty możesz wiedzieć o tęsknocie za kimś kogo już się kochało z całego serca a nie dane było go przytulić choćby na chwilę. Jeśli następnym razem będziesz chciała komuś sprawić przykrość to 3 razy się zastanów. A najlepiej nawet nie czytaj takich tematów. Nie życzę Ci,aby spotkało Cię to co nas. Pozdrawiam. Dziewczyny ja się nie odzywam bo po prostu nic się nie dzieje...nadal ze starań nic nie wychodzi. Co miesiąc mam dołka kiedy @ przychodzi. Tracę powoli nadzieję choć to dopiero 5 miesiąc po stracie. Byłabym teraz w 28 tygodniu ciąży.. Pozdrawiam was wszystkie i buziaczki dla waszych małych urwisów :*
  4. Hej jedna spośród staraczek melduje się bez dobrych wieści. Tzn. że wstrętna @ przyszła dzisiaj. Bez bólu,bez zapowiedzi,poprostu se kurde przyszła nie proszona ;) ale nowy cykl nowe starania. Mam malenkiego dołka ale ogólnie nie jest źle. Kiedys sie uda :) ciesze sie,ze wasze skarby ząbkują, przybierają na wadze i zdrowo rosną :) pozdrawiam :*
  5. Groszkowa dzięki za zaprawienie nas do boju :) życze Ci żeby ta jazda z ząbkowaniem się szybko skończyła. Choć napewno wyglądasz słodko z workami pod oczkami ;) nie martw sie kazda mama jest piękna nawet jesli wydaje jej sie że wyglada jak zombi :) caluski
  6. Alanja ja też sie nie spodziewam i wrzucam na luz. Wtedy kiedy się spodziewam to nic z tego nie wychodzi. Co ma być to będzie. Trzymam kciuki za nas trzy staraczki :)
  7. Cześć dziewczyny,długo tu nie zaglądałam tak jakoś nieładnie wyszło...po świętach parę kilo więcej,mały remont kuchni i tyle u mnie. Alanja tez juz jestem po drugiej @ ale coś u mnie sie wszystko rozregulowało bo drugą @ miałam dopiero po 33 dniach od pierwszej,która przyszla po równo 28 od poronienia. W dodatku nie wiem jak to możliwe ale była bardziej bolesna i intensywna niż ta pierwsza ;-/ no ale cóż...nowy cykl nowe staranka :) Kasia G. Gniewuś ma już miesiąc?? jak ten czas szybko leci :) Pozdrawiam
  8. Ada111 gratulacje! Niech dzidziuś zdrowo rośnie Alanja myslisz że to @ tak szybko? a może to implantacja co? :)
  9. Cześć dziewczyny :) ciesze sie,że u was wszystko gra :) chrzciny,remonty,myślę że pewny poród u Kasi G :) Ada śliczne imiona dla synusia :) Alanja mam nadzieję,że wypad na weekend był "owocny" kochana trzymam kciuki! A u mnie tak sobie..dopiero co wyleczyłam sie z jakiejś 3-dniówki, rzygaczka i sraczka ;) poza tym kolezanka o której wam kiedyś wspominałam,że zaszła w ciązę miesiąc po mnie miała w sobotę zabieg :( okazało sie,że miala puste jajo płodowe :( żal mi jej strasznie i podłamało mnie to troche...staram się ją pocieszać choć wiem,że to g...o daje. To wszystko jest chore. W dodatku mam wyrzuty sumienia,że jej zazdrościłam ciąży..ah...pozdrawiam was i całuje kobitki :*
  10. Hej! Wiecie co? Jak wczoraj powiedziałam mojemu mężowi,ze możemy się juz starać to...........................................poszliśmy na całość :) :) :) ale stwierdziliśmy,że bez nacisków i wszystko na spokojnie. Co ma być to będzie. Teraz jestem lekko przerażona ale spodziewałam się czegos gorszego. Katie ja mam facebooka ale nie udzielam sie tam zbytnio tylko podglądam przyjaciół ;) ale jak chcesz to na mojego maila prześlij swoje dane to Cię znajdę ika85@vp.pl Mamo Aniołka Oliwierka wyobrażam sobie jak wielką pustkę czujesz...moze faktycznie zajrzyj na to forum,które podała Katie. Ale nas co jakiś czas też jeszcze odwiedzaj :) bądź silna kochana ściskam Cię mocno!
  11. Marylka dobrze Cię widzieć :) śliczna ta Twoja córeczka :)
  12. Kasiu dzięki za doping :) myślę o tym na spokojnie i chyba poczekam do następnej miesiączki. Od jutra folik i przygotowanie psychiczne do starań od przyszłego miesiąca. Zresztą jeszcze nie zdążyłam porozmawiać o tym z moim mężem bo jest w pracy a chciałabym znać jego zdanie. Nie wiem sama no...a moze tak się mężulek ucieszy,że już teraz pójdziemy na całość ;)
  13. Hej dziewczyny to znowu ja. Jestem juz po wizycie u gina i wiecie co? Jestem już zdrowa hurrrrraaaaaa :) Pan doktor mnie troche przeraził bo powiedział,że mamy sie juz nie zabezpieczać z mężem bo jestem juz gotowa na nowa ciąże. Spytałam czy to nie za szybko-dopiero miesiąc po zabiegu. Powiedzial,że jest wszystko w porządku i nie widzi przeciwwskazań. Powiedział też,że lekarze każą czekac 3-6 miesięcy ale na pytanie dlaczego nie potrafia odpowiedzieć. I co ja mam teraz zrobić? z jednej strony bardzo bym chciała a z drugiej cholernie się boje! No to mi dał Pan doktor do myslenia w dniu kobiet... ;)
  14. Marylka tak mam nk :) Kasiu G już nie moge się doczekać kiedy nam się pochwalisz :) Alanja staram się nie rozpamiętywać ale zamiast byc coraz lepiej to z dnia na dzień coraz bardziej mi żal,że stalo sie tak jak się stało. Nie wiem jak Ty ale ja co tydzien ogladam w internecie jakby sie teraz rozwijało moje dziecko...codziennie licze dni które by juz upłynęły,myśle żę na weselu kolezanki byłabym juz w 7 miesiacu a w urodziny męża odliczałabym dni do porodu..jednocześnie nie mogę doczekac sie juz starań bo pragnienie bycia mamą jest bardzo silne. Jutro wybieram się do gina na kontrole i z wynikami hist-pat. Jak wrócę to napisze co powiedział. Całuski
  15. Wczoraj wyłączyłam kompa o 2 a w łóżku wylądowałam o 2:30.. masakra jakaś. Katie to jeszcze malutki ten synuś Twój i lepiej nie ryzykować z gwałtowną zmianą pokarmu. Ale ciesze sie ze juz mu przechodzi ten wirus wstrętny :)
  16. Katie pytalam o te menu dla chorego na rota i ta koleżanka dawała swojemu malemu zupy marchewkowe,banany i ryż. Czyli wszystko co zatęża kupke :) A jak synuś lepiej już troszke?
  17. Moja pora na spanie przychodzi koło 2 w nocy ;-/ nie potrafie sie tego oduczyć. Chodzenie wcześniej spać nic nie daje bo wtedy tylko leże w łóżku i budze męża przewracaniem sie z boku na bok. Jak chcesz to spytam tej koleżanki co dawała swojemu małemu jak chorował. Bo rozumie marchwianka to tylko dodatek do leków? :)
  18. Katie wiem jak rotawirus może być paskudny i niebezpieczny. Syn mojej koleżanki przechodził to 3 razy w ciągu pierwszego roku życia :( mam nadzieję ze szybko wyleczą Twojego skarba :*
  19. Hej :) Alanja zazdroszczę bezbolesnej @. Moja tragiczna ale chociaż już widać koniec. Groszkowa kurujcie sie wszyscy w domu. Żal mi Twojego Gracjanka...czemu dzieci muszą chorować :( podejrzewam,że nie bedzie Ci łatwo wrócić do pracy. Tęsknota bedzie Ci doskwierać ale jakoś dasz rade. A jak nie to cos sie wymyśłi ;) My dzisiaj mieliśmy mszę za nasze maleństwo i za nas z mężem abysmy nie tracili nadziei..całą msze chciało mi sie ryczeć...ahhh..czemu to musi byc takie trudne...
  20. Florka to od teraz do wtorku trzymam kciuki za dobre wyniki usg :*
  21. Alanja mnie wczoraj bolało ale dało sie jakoś funkcjonować a dzis już łyknełam 3 ibupromy max i dalej boli. Jutro mam nadzieje juz będzie lepiej. Również pozdrawiam :)
×