Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

zuzia-zu

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez zuzia-zu

  1. Hej kobitki!! ja dzisiaj w domu siedze. Bylismy wczoraj na sterylizacji z nasza sunia. biedna slabo sie jeszcze czuje wiec nie chcialam jej samej w domu zostawiac. kotek - kochana wiem ze ciezko jest ale musisz byc dobrej mysli. na pewno sie uda, musisz tylko jeszcze chwilke zaczekac lato76 - ja tez sie ciesze ze dzis juz czwartek i weekend przed nami :) igrek - czy ty juz dostalas @?? Miłego dnia!!!!!
  2. igrek - wyslij maila do Anczki_K anna.koterwa@gmail.com
  3. Aneczka_K - wysłałam Ci maila z moim linkiem do fb :)
  4. Kordianka - juz wyslalam Ci maila :)
  5. igrek - trzymam kciuki za @ i za szybki tel z dobrymi wiadomościami!!!! iza1978 - trzymam kciuki za sunie. kordianka - mnie chyba tez nie masz na facebooku moja sunia w czwartek idzie na sterylizacje :( miłego dnia
  6. Lena - to super, że wynik ok. trzymam kciuki i dawaj znac :)
  7. Julciaaa - wielkie dzieki :)
  8. Julciaaa - tak lekarz powiedzial ze sa slabe jakosci.
  9. Lena - ja bym sie nie zdecydowala na kolejna laparospokie, zawsze to ryzyko. U mnie podczas laparo rozlala sie torbiel i musieli zgrzewac jajnik zeby krwotoku nie bylo, przez co zniszczyli mi komorki. Ja mialam pierwsze ICSI na cyklu stymulowanym i wyprodukowalam tylko 1 komórkę a na własnym cyklu tylko biorąc clostilbegyt miałam 5 komórek. Moim zdaniem novum to swietna klinika i lekarze wiedza co robia wiec jesli powiedzieli ze lepiej na wlasnym cyklu to na pewno tak jest. Jaki masz poziom AMH?
  10. Lena witaj na forum :) czy z prawego jajnika tez mialas usuwane torbiele przy wczesniejszych laparoskopiach? mialas robione badanie rezerwy jajnikowej? w jakim wieku jestes?
  11. igrek - ja miałam podany tylko jeden zarodek, bo tylko jedną komórkę wyprodukowałam.
  12. igrek - pewnie ze przyjade jak bedziesz miala wizytę :) Michaline, lato76 - to widzimy się w piątek mena27 - my dzisiaj bylismy dopiero na 4 zajeciach a juz widze postepy :) my od dluzszego czasu chcielismy isc na szklenie ale nie bardzo chialo nam sie jezdzic kawal drogi. Przez przypadek znalazlam szkolenie obok domu i jak porównywałam z innymi szkoleniam to to naszae tanio wyszlo.
  13. Michaline - ja tez musze cała Warszawe przejechac. Ja na bielanach mieszkam.
  14. Michaline - ja jestem zaraz po Tobie!!! 10:40 hehe czyli zobaczymy sie live :):):)
  15. Michaline - a na która godzine?
  16. nucia83 - super!!! Ciesze sie Twoim szczęściem!!!!!
  17. Hej dziewczyny, przepraszam ze sie tyle nie odzywalam ale postanowilismy z M troche odpoczac od myslenia o in vitro i troche aktywniej spedzac czas :) Postanowienie bylo zeby poza praca nie siedziec przy kompie, za to wieczorami chodzic na 2 godzinny spacer po lesie z psem. Od razu mam lepsze samopoczucie :) Mam umówioną wizyte do dr Zamory na 16.03. Rene - bardzo mi przykro z powodu Twojej mamy :( moje kondolencje nucia83 - moje gratulacje!!! trzymam kciuki zeby beta dalej pieknie rosla Michaline - ciesze sie ze wszystko ok. Ale to musialo byc przezycie dla Ciebie!!! igrek - przesyłam Ci moc pozytywnej energii!! Jeszcze troche cierpliwosci i dostaniesz swoja komorke. A potem mam nadzieje ze juz z górki bedzie i bedziesz miała swoje bobo. Sciskam Cie mocno iza1978 - trzymam kciuki zeby krio byl jak najszybciej, oczywiście udany :) i żebyś dołączyła do grona mam. Jeśli chodzi o laserowe usuwanie włosów to ja kiedys miala robione bikini ale u mnie bez rezultatu. Po 12 razach odpuscilam.... Dzisiaj tez tutaj nie posiedze :( na 13 szkolenie z psem. Potem obiad. A na 16 ide na manicure :) Wieczorem za to wychodzimy na urodziny kolezanki!! Na ta okazje nawet wybrałam sie z mama na zakupy. 3/4 rzeczy w szafie mam za male przez to ze przytylam. Życze Wam kochane miłego dnia!!!!! Buziaki
  18. lato76 - ja płaciłam 60zł. wyniki badań są następnego dnia.
  19. lato76 - u mnie w przychodni całe szczescie nie ma az takich kolejek. Badania mozna robic do 10, ja dzisiaj bylam o 9:30 i bylo z 6 osob przede mna i sie wyrobilam bez problemu. igrek - według prawa róznica wieku między rodzicami a dzieckiem nie może być wieksza niż 40 lat. Dlugość oczekiwania na dziecko zależy od ośrodka adopcyjnego. Ale srednio tak jak czytalam to trwa to ok 2 lat. Przez ten czas masz spotkania w osrodku, musisz dostarczyc wszystkie dokumenty (o niekaralności, o stanie zdrowia, zaswiadczenie z poradni zdrowia psychicznego i poradni odwykowej ipt). Wiem tez, ze jako ze nie mamy slubu koscielnego nie mozemy starac sie o adopcje z katolickiego osrodka adopcyjnego.
  20. igrek - skąd ja to znam :) moze jeszcze sobie przypomnisz.
  21. Michaline - chyba powinnas cos do stopki dodac :)
  22. Michaline - dlatego jak nasienie M jest dobre to musi oddac wczesniej (po 6 dniach od ostatniego współżycia), zeby potem jak bedzie komorka moznabylo od razu zaplodnic.
  23. igrek - juz jestem wiec pisz o co chcialas spytac. Michaline - oczywiście caly czas trzymam za Ciebie kciuki. A co do kororki to sa dwie opcje. Pierwsza jest ze dostajesz sama komorke i mozesz zaplodnic ja nasieniem swojego M. Gdzies czytalam ze raczej sie nie zamraża niezaplodnionej komorki bo jest mala szansa ze przezyje rozmrazanie. A druga opcja to jesli nasienie M sie nie nadaje to mozesz dostac juz zapłodniona komorke.
  24. Hej! ja dopiero poranna kawe pije. bylam na pobraniu krwi. musialam tsh zrobic. lato76 - a nie próbowałaś w swojej przychodni robić badań odpłatnie? płacic co prawda trzeba ale zawsze to troche taniej. w novum za badania: morfologia, APTT, PT, poziom białka w surowicy, Transaminazy ASPAT+ALAT, jonogram, glukoza, mocz, usg sutków bym zapłaciła 331 a w przychodni zaplacilam 150.
  25. igrek - bardzo sie ciesze ze poszlas na to usg i ze juz spokojniejsza jestes :) lato76 - jak to mowia przezorny zawsze ubezpieczony. Mi przed in vitro kazali robic usg nerek... oni lubia miec wszystko pod kontrola. Na pewno wszystko bedzie dobrze. martina28 - ja po pierwszym nieudanym in vitro przeplakalam caly dzien i pol drugiego, jako ze byl to sylwester to stwierdzilam ze zostaje w dresie na kanapie i mam to wszystko w d. Moje postanowienie noworoczne to nie przejmowac sie, bedzie co ma byc. Pogodzilam sie z tym ze moze nigdy nie bede miala dziecka (biologicznego) i ze jesli nie uda mi sie in vitro z komorka dawczyni to mam jeszcze adopcje. Od momentu kiedy to zaakceptowalam jakos mi latwiej i mam wiecej sily do walki. Oczywiscie sa i gorsze dni ale staram sie myslec pozytywnie.
×