Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Moniś83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Moniś83

  1. Graga no przecież żartowałam ;) Jejku zdycham... jak po kąpieli zajmuję się Tadeuszem to pot mi spływa spod tej maseczki. Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej.
  2. Graga wpisałam w wyszukiwarkę azs i wyszło mi Akademicki Związek Sportowy :D Ale chyba nie to masz na myśli :P A Twoje dziecię też tak ma? A było w tych miejscach zaczerwienione? Bo mój właśnie nie, skóra jest normalnego koloru albo bardzo szorstka. Mój też ma ciemieniuchę. Oliwka, wyczesywanie albo pieluszką delikatnie w czasie kąpieli. Raz jest mniej raz więcej... Graga wypróbuję Twój sposób na ciemieniuchę :)
  3. Mój też ślini sie, puszcza bąbelki - czytałam, że w 2-3 miesiącu ślinianki zaczynają pracować i dlatego tak się dzieje. Mój też wszystko wkłada do ust, rączki non stop mokre i przez to zimne. Zjada mnie, kocyki, swoje ubranka, pościel... Wszystko uślinione.
  4. Viviii prosty ten przepis - nie omieszkam wykorzystać ;) A ja wczoraj zrobiłam bułki drożdzowe - http://anyzkowo.blogspot.com/2012/07/sniadaniowe-drozdzowki.html Tylko zamiast nutelli była brzoskwinia. Bardzo smaczne :) Zrobiłam też bułki - tylko pokombinowałam z przepisem i wyszły smaczne i upieczone :D
  5. Mój też ostatnio głodomorra. Czasami jak ryknie to aż uszy bolą. Je średnio co 2,5 - 3 h ale ma czasem dni co zje co 4. Ja karmię jeszcze piersią ale mm daje przy każdym karmieniu wypija dodatkowo 60- 90 ale czasem ma tak, że co chwilę dorabiam mu kolejną 30 i kolejną i wypija do 150ml. xxx U mnie (jak na razie) tylko przeziębienie. Chodzę w maseczce i Tadeusz się dziwnie patrzy ale przynajmniej się jeszcze więcej śmieje. Źle mi strasznie bo nie mogę go całować :( A tak to co kilka sekund dostawał buziaka :) Ja dziś dodatkowo kicham i kaszlę. Mąż się lepiej czuje ale ponoć do środy może zarażać więc jeszcze Kinga jest u nas. xxx My też chrzcimy w święta. Będzie około 15 osób. Nie wiem co mam zrobić do jedzenia... A kupowała któraś świecę i szatkę przez allegro? xxx Agulka a dlaczego jeszcze nie zrobiłaś badania? Przecież jak jest coś nie tak to lepiej wiedzieć wcześniej i działać! Ja miałam badanie zrobić w sobotę ale się rozchorowałam. Nawet nie wiem jakie mam wyniki bo tego nie sprawdzam. Wydaje mi się, że na czczo powinno być do 100. A o której/ile przed snem jesz ostatni posiłek? Jak jest zbyt wcześnie to organizm może w nocy głodować i sam sobie podwyższa poziom glukozy. A znowu jak za późno to może podwyższać wynik na czczo. Chyba powinno się jeść ok 1,5 przed snem. xxx Mój ma bardzo szorstkie kolanka i rączki w nadgarstkach - jak tarta! Smaruję już 3 razy dziennie oliwką i czasem jeszcze kremem przy zmianie pieluchy i nic nie pomaga!!!! Już nie wiem co mam zrobić. Do kąpieli ma emolium, oliwka i krem też emolium.
  6. Dziewczyny rozchorowałam się :( o 5 obudził mnie Tadeusz, ból gardła i dreszcze. Idę dziś do lekarza. Teraz chodzę w masce. Tadeusz jeszcze się trzyma.
  7. Natalie po kąpieli też idzie spać ale my zazwyczaj około 23 kładziemy się do łóżka i dlatego nie wspominałam o wcześniejszym jego spaniu. Dziś wrócił dawny Tadeusz. Jak wstał po 11 to potem zjadł i od razu usnął. Wzięłam go na śpiocha na spacer. Po spacerze zjadł i zdrzemnął się chwilę a potem gadanie mu się włączyło i był grzeczny. Później przyszedł gość i po krótkiej rozmowie z nim znów zasnął - tym razem na mnie w towarzystwie i pospał 3h. Po 19 kąpiel - na głodniaka ale u nas jak tylko jest w wodzie to zapomina, że jest głodny :) ?Bardzo lubi kąpiele. Podczas ubierania sobie przypomina o jedzeniu więc jedziemy na awaryjnych czyli na smoczku ;) Teraz właśnie zasnął ale obok mnie bo coś marudził i bąki męczyły. Jak go tylko położyłam bokiem to wyszły jak strzały z karabinu a potem zasnął. Znowu biogaia i dziś już kupy nie było :( xxx Wyobraźcie sobie, że wysłali tą próbkę do badania. Mąż tam poszedł i zrobili badanie z tej próbki która była. Powiedzieli, że jak wyjdzie źle to wtedy się powtórzy bo nie wiadomo będzie czy to przez infekcje czy przez długie przechowywanie w lodówce. Wieczorem zadzwoniła doktor, że wynik jest dobry. Tadzio nie ma infekcji. Po prostu jak na razie dba o linię :) xxx Mnie dziś boli głowa - obawiam się, że mnie mąż zaraził. Wzięłam paracetamol i herbatkę z cytryną i miodem wypiłam. A jak tylko Kinga wróci z kościoła to idę do wanny się wygotować.
  8. Hej, u nas już ta nocka trochę lepsza niż ostatnie. Zasnął prze 24, potem po 1 sie obudził, potem 4 i po 7. Trochę często ale przynajmniej coś spał. Potem zasnął o 9 i na szczęście jeszcze śpi. No i ja bardziej wyspana jestem. Wczoraj Bartek dał mi prezent - jego siostrę do pomocy. Przyszła przewiązana czerwoną wstążką :D No i pomaga mi przy tej mojej marudzie bo wczoraj rano byłam nie do życia. A mój mąż siedzi sobie zamknięty w pokoju - ma zapalenie oskrzeli. Jak wychodzi to w maseczce. Narysował sobie na niej nos świnki :) Wczoraj miał narysowane wąsy i twierdził, że jest zorro :P Chyba miał gorączkę ;) A mój na brzuszek dostał tą herbatkę koperkową - 40 ml wypił - raz dziennie. Potem poleżał na brzuchu i strzelał bąkami. Jak sobie poleżał z 10 minut to potem całkiem inne dziecko było. No ale skutek uboczny tej herbatki to zmiana pieluchy co chwilę :) xxxx Napisałam do Dyśki na fb.
  9. I dziś też nici z badania bo za mało nasilał. Ja ich tam chyba wszystkich powystrzelam jak tam pójdę - taka jestem wkurzona. Mam ochotę rzucić im tym moczem w twarz. Niech wyczaruja wynik z tych kilku kropel. Tadeusz spal dobrze tylko do 24:30. A potem marudzenie cały czas, nic mu nie pasowało. O 4 wzięłam go do siebie bo juz zasypialam na stojąco. Od kilku dni nie dawaliśmy kropelek bo kupy nie było zbyt długo. Odstawilismy biogaie i kupy są tyle ze chyba bez tego boli go brzusio.
  10. Natalie a gdzie mnie mogło wywiać? Do kuchni oczywiście. Znowu pichciłam ;) Zrobiłam tartę z kremem czekoladowym i śmietanowym i udekorowałam brzoskwiniami i ananasem z puszki. Wstawię zdjęcie do galeriusa, pochwalę się, a co ;) :D Jeszcze będę robić bułeczki - http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_francuska/czekoladowe_brioche/przepis.html Ciasto już wczoraj zrobiłam, krem się studzi a ja łamię czekoladę :D xxx Rano byłam z Tadeuszem zanieść mocz do badania. No i będąc już w przychodni stwierdziłam, że zważę go mimo, że minęły tylko 2 dni. No i co? No i przybrał 180gram od środy. A w dodatku jeszcze wczoraj 2 kupy były a wcześniej to co 2 dzień robił. Pielęgniarka stwierdziła, że pewnie się przestraszył, że będą mu krew pobierać no i się zebrał w sobie i przytył :P xxx Mąż przyjechał z delegacji - chory! No to odpoczęłam w weekend :( A teraz siedzi w pokoju i marudzi kiedy dostanie tartę - a tak to mówił, że mam nic nie piec. Chyba go muszę poczęstować bo wygląda jak zbity pies ;) xxx Mnie też szyja boli tylko, że ja mam chory kręgosłup. Mam tam jakieś wypukliny :( Za dużo się schylam i patrzę na Tadeusza.
  11. Natalie, skoro piszesz, że następnym razem będzie lepiej to trzymam za słowo. Mężowi się prezent spodobał. Żebyście widziały jego minę jak zobaczył mnie w łóżku w czapce mikołaja :D... xxx Z innej beczki, czy wy też macie problemy z suchą skórą? Ja mogłabym się cały czas smarować a i tak skórze jest mało.
  12. Mój właśnie usnął ale znowu zjadł tylko 60. Jak mu chce dać więcej to się krzywi i wypluwa a mleko wylewa mu się z ust. To badanie na sprawdzenie czy nie ma infekcji i może przez to ta waga tak powoli wzrasta. No ale nie udało się go dziś zrobić. Zadzwoniłam do laboratorium żeby dopytać ile ml musi być a oni mi mówią, że minimum 20 :( no i dupa blada. Na spacerze pójdę do apteki po woreczek to może jutro się uda. Ja też muszę zrobić badania - ginekolog zlecił morfologie i glukozę. Na początku pomyślałam, że zrobię to jutro jak będę zanosić Tadeusza mocz no ale przypomniałam sobie, że to się siedzi 2 godziny! Więc muszę pójść w sobotę jak mąż będzie w domu i z nim zostanie. xxx Mój też w ciągu sekundy z uśmiechu potrafi przejść w płacz. Próbowałam mu dziś zrobić zdjęcie w mikołajowym ubranku ale wszystkie zdjęcia mają rozmazane ręce i nóżki :) Tak się wierci łobuziak :) xxx A ja narzekam na brak odwiedzin. Nudno mi samej w domu, czasem chciałoby się z kimś pogadać, pochwalić dzidzią. Ostatnio koleżanka z byłej pracy się odezwała z pytanie czy może nas odwiedzić - dostała opiernicz, że raczyła się odezwać dopiero po 6 tygodniach! ;) xxx U nas śnieg padał wczoraj wieczorem ale już go nie ma Teraz jest chyba 1 stopień na plusie. Wczoraj w windzie jechałam z nową sąsiadką i ona zdziwiona pyta się mnie czy nie za zimno na spacer... Dodam tylko, że wczoraj było +4. xxx Ja już czytam Tadeuszowi ale to dlatego, że nie chce mi się po prostu tak gadać bez sensu :P Już prawie na pamięć znamy bajkę o Waligórze i Wyrwidębie (Ci co mają mnie na fb wiedzą skąd ten wybór) :P Dostaliśmy też bajki o smerfach.
  13. Ja nie śpię. Zbierałam siuśki do badania ogólnego. Udało mi się z jakieś 12 ml i sprawdzam w necie czy wystarczy - podobno już 5 jest wystarczająco. Ale siusiaka nie zdążyłam wcześniej umyć. Więc nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Dziś w nocy obudził się o 2 a potem o 5. A wczoraj wieczorem jak udało się, że wypił więcej to potem mu się konkretnie ulało :( xxx Natalie pisałaś, że trochę bolało przy "pierwszym" razie. Jaki to był ból? Mnie w miejscu zszycia trochę szczypało a w środku jakby ocieranie o kość... Nie umiem tego inaczej opisać :P Stresa miałam ;)
  14. A u mnie właśnie zasnął. Od 21 zasypiał :P a to się zesikał tak, że trzeba było zmieniać ubranie, a to potem znowu zgłodniał, a to nos zatkany i trzeba wyczyścić... A przyszedł już do Was mikołaj? Bo do mnie tak :) W skarpecie świątecznej zostawił zegarek :D Do Tadeusza też już przyszedł bo jak się zesikał to przebraliśmy go już w mikołajowe ubranko. A do mojego męża przyjdzie dziś w nocy mikołajkowa pomocnica rozpustnica :P :D
  15. Ja też w domu tylko z małym siedzę. Mój mąż wraca zazwyczaj około 17. Ale np dziś go jeszcze nie ma bo spotkanie się przedłużyło. Często też ma delegacje - przynajmniej raz na 2 tygodnie. Jutro rano jedzie do Krakowa i wraca w piątek więc na noc zostaję sama. Też lubię weekendy. I tak chce mi się zajmować dzieckiem, gadać z nim ale odpoczywam psychicznie bo wiem, że nie jestem z nim sama.
  16. Jeszcze nie wiem kiedy dzidzia. Poczekamy co się zadzieje u Bartka w pracy. W styczniu powinno się wszystko wyjaśnić ale pewnie poczekamy przynajmniej do wakacji - tym razem chciałabym małą dzidzię na wiosnę-lato ;)
  17. Natalie ważyłam na tej samej wadze. Ostatnio w ciągu 5 dni przybrał 100gr, wcześniej w 8 dni 400. Ten dzisiejszy wynik mnie rozwalił. Czyli od ok 2 tygodni za mało jada. Ja zawsze ważę małego na golaska, bez pieluszki.
  18. Ja już po wizycie u ginekologa. Tadeusz miał spać (tak się z nim umówiłam ;) ) a nie spał tylko gadał cały czas. A jak zeszłam z fotela i poszłam do łazienki to się rozbeczał. Słyszałam przez drzwi jak ginekolog do niego gada :D W ogóle większość wizyty to było oglądanie Tadeusza i gadanie o nim. Ze mną ok, można baraszkować, kolejna wizyta w lutym. Kazał mi kolejne dzieci robić ;) xxx No i tyle dobrych wiadomości. Zważyłam Tadeusza - w ciągu tygodnia przybrał tylko 20gram!!!! Przeraziłam się jak to zobaczyłam. Mam zrobić badanie moczu i pójść do pediatry. Dzwoniłam też do swojej położnej. Jak dziecko wypluje już smoka z butelki to odbić i znowu dać jeść dopóki nie wypije przynajmniej 90 mm. Dziś tym sposobem wypił 150. Zazwyczaj były obie piersi i dopijał z butelki 60. Jezu, to ja w tych piersiach chyba nic nie ma skoro nie przybiera. Już wolę to niż jakąś infekcję. I jak tu mają być kupy jak on za mało jadł. Jak go karmiłam i wypluwał, to próbowałam mu jeszcze włożyć butelkę no ale jak znowu wypluwał to myślałam, że już jest najedzony... Aż mnie głowa z tego wszystkiego rozbolała. Zagłodziłam dziecko :(
  19. Ja robiłam z połowy składników - 2 bagietki Składniki na 4 sztuki 1 szklanka mleka 2 łyżeczki masła 2 łyżeczki cukru 1 szklanka wody w temperaturze pokojowej 2 łyżeczki drożdży instant 2 łyżeczki soli 4 szklanki mąki (dałam pół na pół biała pszenna i żytnia pełnoziarnista) Mleko zagotować, dodać masło i cukier i wymieszać. Przelać do dużej miski, dodać wodę i lekko przestudzić(około 10 minut). Dodać drożdże, sól i 1 szklankę mąki - wymieszać. Ciągle mieszając dodać resztę maki po 1 szklance (jeżeli będzie konieczne, można dodać dodatkowe 1/2 szklanki maki) i bardzo energicznie mieszać (najlepiej mikserem z końcówkami do ciasta drożdżowego). Ciasto będzie bardzo miękkie i lekko lepiące. Dużą miskę dobrze posmarować olejem, przełożyć do niej ciasto, szczelnie przykryć folia plastikowa i zostawić do wyrośnięcia (powinno podwoić swoja objętość). Bardzo ostrożnie, aby ciasto nie siadło za bardzo przełożyć je na stolnice, podzielić na 4 części i delikatnie uformować bagietki, przenieść na natłuszczoną blachę (lub wyłożona papierem do pieczenia) i zostawić na 30 minut. W tym czasie rozgrzać piekarnik do temperatury 250stopni. Kiedy bagietki są gotowe do pieczenia, spryskać piekarnik woda, włożyć blachę i piec 10 minut. Zmniejszyć temperaturę do 200stopni i piec aż będą bardzo rumiane i lekko "postukane" będą brzmiały jak puste (ok 15 minut).
  20. Mój w miarę po równo odwraca główkę na boki. Dzis w nocy obudził się o 4 czyli godzinę wcześniej no ale też o 22 a nie 23 jadł. Teraz zjadł i zasypia. Dziś idziemy razem do ginekologa, mam nadzieje, że będzie grzeczny. Co do odgłosów to mój piszczy jak dziewczynka :) Gada cały czas, buzia mu się nie zamyka. Często mówi "ke" a wczoraj powiedział do mnie "psie" :) A nogi i ręce cały czas w ruchu, adhd... xxxxx Nad ranem po karmieniu trochę piekły mnie sutki, teraz właśnie też. No i okazało się, że są na nich czerwone małe kropki! Chyba naprawdę nie jest mi dane karmić piersią :( Do jakiego lekarza mam z tym pójść? Ginekolog, pediatra, internista???
  21. Nikt o mnie nie pytał ale jestem :P Wczoraj udało mi się upiec bagietki - i wyszły super - w końcu!! Bo albo chleb był za wilgotny w środku albo bułki kamienie... :D Miałam przepis na bagietki pszenne ale zrobiłam pół na pół pszenna biała i żytnia pełnoziarnista. Smaczności :) Tarta już prawie zjedzona, też wyszła dobra. Mąż mówi, że zamknie mi robota na kłódkę bo niedługo będzie wyglądał jak prosie. ;) A mi się tak spodobało pichcenie... Może zrobimy imprezkę to będę mogła popichcić ;) wpadniecie? :) No i jeszcze dziś przyszła dodatkowa końcówka do robota - heh i jak tu nie pichcić ;)
  22. Co do jedzenia na raty... U mnie też się zdarzało szczególnie wieczorem. Teraz już jest mniej. A stosuję metodę mojej położnej. Na początku jak przysypia no to standardowo szturchanie policzka, łapanie za uszko albo próba wyciągnięcia cyca. Jak mimo to usypia to odkładam ale zdejmuję z niego jedną warstwę - np kocyk, żeby nie miał już tak komfortowo jak przy piersi. Zazwyczaj się budzi i zjada do końca. Czasem trzeba było to kilka razy powtórzyć ;)
  23. Agulka jak po chrzcinach? xxx Natalie mąż kupił nianię więc mogłam małego przenieść do swojego pokoju. A ja i tak spałam z mężem, wszyscy we trójke byliśmy w naszej sypialni. A i tak budzi się raz w nocy więc za dużo się nie nachodzę - oby tak dalej miał. A jak był u nas to nie można było za bardzo porozmawiać przed snem, wiercenie na łóżku mu też czasem przeszkadzało więc lepiej jak jest u siebie - cisza i spokój. Nie licząc wiercenia i stukania na górze. A ten remont u sąsiadów mnie wykończy. Zaczął się kilka tygodni przed porodem! A Tadeusz ma już 7 tygodni!! Nie widać po dziecku aby mu to przeszkadzało ale mnie to już czasem głowa boli od tych hałasów. Ci obok już wnoszą meble więc niedługo ale Ci z góry... eh. xxx My do kąpieli używamy emolium a Tadeo ma i tak suchą skórę :( Smarujemy co drugi dzień oliwką emolium ale chyba muszę codziennie. Smaruję też czasem nóżki tym kremem co buźkę bo jak przebieram to wkurza mnie, że ona taka szorstka. Położna mowiła, żeby delikatnie przecierać w kąpieli pieluchą tetrową to skóra będzie gładsza ale nic z tego - cały czas tak samo. xxx U nas jest 22-23 stopnie, ma body z długim rękawem i pajacyk i nie jest gorący. A nawet łapki ma zimne. Straszny zmarzluch. Jak dziś w nocy do niego wstałam to łapki były lodowate a temperatura 23,4! Po karmieniu położyłam go na polarowym kocyku i już roczki były ciepłe. A chłopaczysko śpi pod kołdrą. Nie da się go dokładnie owinąć w koc bo marudzi, rozgrzebie się z tego a potem jest chłodny. I marmurek ma na rączkach. A czasem w kąpieli mu tak śmiesznie broda lata ;) ale nie marudzi tylko gada albo się śmieje. Na szczęście lubi kąpiele :) I zawsze się tak wpatruje swoimi wielkimi oczyskami w tatuśka :) xxx A teraz znów śpi, obudził się o 10:30 pogadał sobie, zjadł, zmieniłam pieluchę (uff) i znowu zasnął. xxx Jutro mam wizytę u ginekologa. W sobotę po 4 tygodniach nieplamienia zaczęłam znowu więc pomyślałam, że to okres. Było 2 dni i się skończyło. xxx Mój też czasem przez sen tak skacze - rączki wyciąga do góry. W tym filmiku co wysłałam wczoraj było o fazach snu. Takie skakanie jest normalne ;)
  24. Mimba nasze dzieciaki chyba się dziś umówiły na to spanie ;)
  25. Mam nadzieję, że Viviii się odezwie. Pewnie ma focha ;) ale niech nie zostawia nas wszystkich ;)
×