

mamamuu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mamamuu
-
Witajcie, Też zaglądam od czasu do czasu ale widzę że wszystkie jesteśmy pochłonięte prozą życia codziennego. My ciągle między wsią a miastem. Zaliczyliśmy też tygodniowy pobyt w szpitalu z powodu rotawirusa. Nikomu nie życzę. Nie chcę nawet o tym pisać. Najważniejsze, że wszystko za nami a Natalia ma się już świetnie. Mała biega jak szalona. Straszna z niej indywidualistka, miałam okazję podpatrzeć inne dzieci w jej wieku w szpitalu i byłam zdumiona jak łatwo poddają się rodzicom. No cóż nie ma z nią lekko ale cieszymy się że tak świetnie sobie radzi i mamy nadzieję, że w przyszłości nie da sobie w kaszę dmuchać. Trzymajcie się dzielnie. Dużo radości i samych sukcesów życzę wszystkim. No i zdrowia bo jest najważniejsze. Pozdrawiam
-
Kochane mamy i dzieciaczki! Wszystkiego najlepszego z okazji cudnych pierwszych urodzinek :) zdrówka i radości dla wszystkich którzy już świętowali i tych którzy świętować będą. Nasza Natalia urodzinki obchodzić będzie 25tego - imprezka w domu, torcik i pyszności w towarzystwie babć, dziadków i cioć. Jeszcze jesteśmy na wsi, do miasta zjedziemy na niedzielę i dopiero wtedy rozpoczniemy przygotowania. U nas chodzenie na tapecie tzn oswajanie się z tą umiejętnością i opanowywanie jej. Jeszcze nie biega, chodzić sama próbuje tylko wygodniej jej na czterech - zasuwa że trudno dogonić ją czasem. Tak mówią, że dzieci które ładnie raczkują ociągają się z chodzeniem. Nie wiem czy to prawda ale u nas chyba się sprawdza. Ząbków mamy siedem i ósmy tuż tuż. Spryciula mała dużo już rozumie i ładnie się rozwija. Pozdrawiam wszystkie mamy i dla Was życzenia bo rok temu nie lada zadanie miałyśmy do wykonania :) Całusy i sto lat dla maluszków !!!
-
Konopielka ale ja o mm kierowałam do taka sobie - ale to nie ważne:) Ważne, że ciepełko na dworze chociaż zimnych ogrodników przed nami to może jeszcze chłodem powiać. Coś takiego znalazłam w temacie bananów i lamblii : http://wybredni.pl/news/55/lamblie-w-bananach Banana dawałam córci w 4tym albo 5tym m-cu ale miała po nim wysypkę więc była przerwa i tak jakoś zostało, że mało jej dajemy za to jabłuszko chrupie sama i pije soki owocowe. Z radością dzielę się z Wami wiadomością, że Natalka wczoraj postawiła pierwszy kroczek :) Pierwszy samodzielny! Ale radość!!! Dzisiaj znowu kolejne próby podejmowała. Nie dziwie się, że tu cisza. Pewnie wszystkie spędzamy więcej czasu z maluszkami na spacerach i zabawach na podwórkach i placach zabaw. My dzisiaj dłuuugo spacerowałyśmy a w parku była prze szczęśliwa bo starsze dziewczynki same przychodziły do Natusi ona oczy jak 5 zł na nie i cieszyła się bardzo. Na huśtawkach aż piszczała. Dla mnie nie ma nic piękniejszego na świecie od szczerego śmiechu własnego dziecka i tych iskierek radości w oczkach. Pozdrowienia dla wszystkich
-
O o! Coś tu się stało i dwa razy mi wrzuciło tekst. Hmmm no tak - przyjechała zakręcona mamuśka :))
-
Witajcie :) Jesteśmy:) Wyjazd na wieś był super - tak więc sezon rozpoczęty! Następny może po 19tym maja :) Żal mi siedzieć z dzieckiem w domu. Urlop wychowawczy mam do końca roku więc grzechem byłoby spędzić lato w mieście jak na wsi dom z ogrodem na nas czeka. Kochane donoszę, że u nas zębów jest 6. Dolne dwójki już też zaczynają pomaleńku pokazywać się, tzn jeszcze pod dziąsłami są i trójki z czwórkami u góry! No jak to wszystko ruszy na raz to chyba oszalejemy. Na dzień przed ukończeniem 10 m-ca córcia sama stanęła. Stoi teraz tak sobie często i z radości bije sobie brawo. Dupinka jeszcze się chwieje ale stoi ok pół minutki sama. Wchodzenie po schodach to już pestka. Wdrapuje się na czterech ale nóżki taaak wysoko podnosi i na stópce stawia na stopniach. Tylko się ogląda na dół jak to już wysoko weszła i czy ktoś widzi. Oczywiście pilnowaliśmy coby nie było większego ała. Złapała też nam pierwsze przeziębienie ale obyło się bez antybiotyków. Jeszcze podajemy syropek. Konopielka gratuluję pierwszego ząbka - doczekałaś się wreszcie :) !!! Teraz będą wychodziły jeden za drugim. Taka sobie czytałam o Twoich rozterkach z mm. Moja na mm jest i pije tylko dwa razy. Tzn rano i wieczorem. Rano samo mleko ale mało bo ok 80-120 może przez ząbki a wieczorem 210 ml z kaszą manną. W ciągu dnia podjada to co my, chlebek z szyneczką, winierki, jajeczko, płatki z mlekiem. Z naszego obiadu zawsze coś skubnie i je swoje zupki i obiadki. Do tego codziennie sok marchwiowy lub march.-jabł. 100 ml, jabłuszko czy banana, kukurydziane chrupki, sucharki oj. i co tam jej wpadnie. Wczoraj drożdżowe ciasto od babci. Kaszek mało je bo nie przepada za nimi. Jak zrobię to tylko troszkę zje a reszta dla mamy i tyłek rośnie :) W nocy jak jest czasami bardzo niespokojna tak około 4tej to daję 90-120 ml mleka ale ogólnie to nie dokarmiam już a ostatni posiłek je ok 19-20 tej. Wiem, że trudno jest opanować histerię dziecka tym bardziej w nocy kiedy człowiek też chciałby odpocząć a rady innych tylko dezorientują w działaniu. Zaufaj swojej intuicji. Masz dużego synka bo taki duży już się urodził i potrzebuje więcej niż dzieciaczki które ważyły może 2500 czy 3kg po urodzeniu. Dlatego wypowiedzi mam mogą jedynie zdołować. Zmykam bo Natulka obudziła się. Ściskam i do następnego
-
Witajcie :) Jesteśmy:) Wyjazd na wieś był super - tak więc sezon rozpoczęty! Następny może po 19tym maja :) Żal mi siedzieć z dzieckiem w domu. Urlop wychowawczy mam do końca roku więc grzechem byłoby spędzić lato w mieście jak na wsi dom z ogrodem na nas czeka. Kochane donoszę, że u nas zębów jest 6. Dolne dwójki już też zaczynają pomaleńku pokazywać się, tzn jeszcze pod dziąsłami są i trójki z czwórkami u góry! No jak to wszystko ruszy na raz to chyba oszalejemy. Na dzień przed ukończeniem 10 m-ca córcia sama stanęła. Stoi teraz tak sobie często i z radości bije sobie brawo. Dupinka jeszcze się chwieje ale stoi ok pół minutki sama. Wchodzenie po schodach to już pestka. Wdrapuje się na czterech ale nóżki taaak wysoko podnosi i na stópce stawia na stopniach. Tylko się ogląda na dół jak to już wysoko weszła i czy ktoś widzi. Oczywiście pilnowaliśmy coby nie było większego ała. Złapała też nam pierwsze przeziębienie ale obyło się bez antybiotyków. Jeszcze podajemy syropek. Konopielka gratuluję pierwszego ząbka - doczekałaś się wreszcie :) !!! Teraz będą wychodziły jeden za drugim. Taka sobie czytałam o Twoich rozterkach z mm. Moja na mm jest i pije tylko dwa razy. Tzn rano i wieczorem. Rano samo mleko ale mało bo ok 80-120 może przez ząbki a wieczorem 210 ml z kaszą manną. W ciągu dnia podjada to co my, chlebek z szyneczką, winierki, jajeczko, płatki z mlekiem. Z naszego obiadu zawsze coś skubnie i je swoje zupki i obiadki. Do tego codziennie sok marchwiowy lub march.-jabł. 100 ml, jabłuszko czy banana, kukurydziane chrupki, sucharki oj. i co tam jej wpadnie. Wczoraj drożdżowe ciasto od babci. Kaszek mało je bo nie przepada za nimi. Jak zrobię to tylko troszkę zje a reszta dla mamy i tyłek rośnie :) W nocy jak jest czasami bardzo niespokojna tak około 4tej to daję 90-120 ml mleka ale ogólnie to nie dokarmiam już a ostatni posiłek je ok 19-20 tej. Wiem, że trudno jest opanować histerię dziecka tym bardziej w nocy kiedy człowiek też chciałby odpocząć a rady innych tylko dezorientują w działaniu. Zaufaj swojej intuicji. Masz dużego synka bo taki duży już się urodził i potrzebuje więcej niż dzieciaczki które ważyły może 2500 czy 3kg po urodzeniu. Dlatego wypowiedzi mam mogą jedynie zdołować. Zmykam bo Natulka obudziła się. Ściskam i do następnego
-
Ello :) My po wizycie u gin dziecięcego. Ta już kobitka całkiem inna, nie chciała rozklejać Natusi. Przepisała Ovestin (matko jakie to drogie) i kazała smarować dwa tygodnie. Jak nie pomoże to zrobić tydzień przerwy i znowu 2 tyg a ostatecznie rozklei ją w znieczuleniu. Ja mam nadzieję, że krem jednak pomoże :) Tak na marginesie mała jak tylko zdjęłam jej pieluszkę to zaczęła sikać :) i zasikała pani doktor pół podłogi hihihi :) No ellunia Nadia to mały geniusz! Moje gratulacje! Widzisz jaka z niej mądra bestia?! Nasza zrobi papa, bije brawo, pokazuje gdzie jest oko i na wszystkich nosach i noskach robi ti tit, więcej czasu i uwagi poświęca na oglądanie książeczek ale aż tak bardzo to jeszcze nie łapie. Ostatnio udało jej się samej włożyć klocek tzn czerwone koło do żółwia sortera :) Mimi co do antykoncepcji to tak żartem - wujek koleżanki jak jeszcze byłyśmy smarkate zawsze śmiał się, że najlepszym sposobem jest Polopiryna S - wkładasz między kolana i ściskasz mocno żeby nie wypadła :):):) No i nie będę Wam tu marudziła jak dobrze pójdzie do 6tego maja bo jutro jedziemy na wieś!!! Huraaaaa!!!!!! Od rana wielkie pakowanie i nie ma nas w mieście :) Tak więc ściskam Was mocno wszystkie kobitki i serdecznie pozdrawiam. Całuski dla maluszków - wiecie że wnet roczki się nam zaczną? Ale ten czas leci...
-
Konopielka Ty to jesteś fajna :)) Noo woreczki na siku to świetny wynalazek. Dzisiaj zauważyłam, że przebiła się górna dwójeczka - prawa a lewa jest tuż tuż. Pamiętacie temat kropelek? Jak w końcu podajecie i czy w ogóle nadal podajecie witaminkę K w przypadku mm?
-
Szampon Oilatum - piszą na forach, że jest skuteczny w walce z ciemieniuchą. Jak maluszek denerwuje się na nocniku to chyba schowałabym go na jakiś czas a potem wysadzała na nim misie - tak dla zabawy żeby zainteresować szkraba. Potem może i on przekona się do nocniczka. Naszej córci jak się nie chce siku to się pręży przy siadaniu ale na ogół nie ma problemu. Właśnie dzisiaj po raz pierwszy łapaliśmy siku do woreczka i m powiózł do badania. W piątek mamy tego gina - drugiego i jeśli zażyczy sobie wyniki badań z moczu z posiewem - bo ponoć tak owe bywają przydatne to już będziemy mieli. Tak z uprzedzeniem bo już chcemy jechać na wieś a tylko ten lekarz nas tu trzyma. No ale najważniejsze żeby coś zaradził bo smaruję malutką na razie białą wazeliną z apteki i czekam do piątku. Boję się nacinania czy rozklejanie :( no bo zwał jak zwał ale nie wyobrażam sobie jak to można zrobić bez użycia skalpela. Leje u nas już dzień i noc. Nataleczka śpi, idę i ja przytulić się do podusi.
-
Wow:) !!! Powitaj szkrabika i od nas na tym świecie :) Niech rośnie zdrowy i silny ku uciesze rodziców i szczęśliwej cioci! No to Nadusia będzie miała wnet z kim się bawić :) mimi uważaj kochana bo do trzech razy sztuka :)) Hihi jeśli nie jesteś gotowa to raczej powinniście poważnie pomyśleć z mężem o antykoncepcji. Ellunia ja mam z brauna termometr dotykowy, trzeba nim po czole przejechać i niby tyle ale wkurza mnie bo pika przy tym a Natalia zaciekawiona kręci się i łapie mi go. Dziwne też pomiary wychodzą - nawet na moim czole. Tak więc leży i mierzy temp w pokoiku Natusi. Jest jeszcze w kolekcji z giętką końcówką chyba canpola i też nie bardzo mu wierzę tak więc ostatnio kupiłam zwykły ale bezrtęciowy. Mierzenie w pupce nie udało się - Natalia zaraz na czterech była i jak piesek z dyndającym ogonkiem więc szybko go musiałam wyciągać. Z pomiarów nici a też wydawało mi się, że była rozpalona przy ząbkowaniu. Uuuu ale leje.... Trzymajcie się ciepło
-
Aaaa to się będzie działo - łoł! Daj znać jak się tylko urodzi siostrzeniec. Ja też chciałabym już być ciocią :( Natusia jest jedynaczką w rodzinie tzn tej najbliższej. Rodzice nasi nie mają więcej wnuków a my ani bratanków ani siostrzenic :( Mała strasznie do dzieci ciągnie, nic się nie boi ani nie wstydzi - może to jeszcze przed nami ale jak na razie to strasznie cieszy ją widok innych maluszków. Wyciąga do nich rączki, śmieje się i nawołuje po swojemu. Towarzyska z niej babeczka :) Zasnęła dopiero. Ufff rozrabiaczek :) Już dużo kuca w czasie zabawy i podnosi się bez trzymania a jak już stoi to dopiero łapie się czegoś i już dłużej skupia uwagę na jakiejś zabawie - ogólnie to roztrzepana jest - chyba po mamie ;) Jak zawsze spokojnej nocy i zdróweczka wszystkim Pa
-
Dziękuję mamo Tosiaczka za cenne informacje. No właśnkie my używaliśmy Sudocrem ale nic się nie działo, było ok. Dopiero po tej maści robionej zauważyłam że są sklejone - mam taką nadzieję że właśnie sklejone. Dzisiaj gin chciała mi ją rozerwać przy znieczuleniu miejscowym na jakiejś maści. Nie zgodziłam się bo nie dawała gwarancji, że się nie skleją ponownie. Więc nie chcę jej narażać na ból i stres. Wolę smarować maścią, kurcze sama teraz nie wiem czy nie lepiej było dać jej to zrobić. Boję się żeby nie zrosły się całkowicie. Nie wiem dokładnie od kiedy to ma i to jest najgorsze. Za tydzień mamy wizytę u jeszcze jednego gin dziecięcego. Ta nic nie powiedziała od siebie. Musiałam ciągnąć za język żeby dowiedzieć się czegoś więcej. Ona uważa że to wina Sudocremu i Pampersów. Kazała używać do pupy kremu z Mustelli a wiem jakie to drogie kosmetyki bo w ciąży jak byłam to pytałam o krem na rozstępy i za głowę się złapałam. Mówiła też że wystarczy później smarować czystą białą wazeliną. Och mam nadzieję, że bezboleśnie i szybko uporamy się z tym. Kurcze czemu nikt nie wspomnia o tym skoro to dzisiaj częste przypadki. Położne powinny nas informować. No ale ... Spokojnej nocy i zdrówka dla dzieciaczków
-
Hej, witam serdecznie :) My po Świętach objedzeni ale dochodzimy do siebie. Święta upłynęły w miłej rodzinnej atmosferze przy pełnych stołach. Córcia uwielbia gdy jest dużo ludzi - była w siódmym niebie Przygoda z ciemieniuchą u nas szybko się skończyła, było tego mało i też smarowałam oliwką ale przed kąpielą i wyczesywałam. Natusia ma dużo włosków tak więc bardzo pilnowałam bo trudno było dostrzec ale i też wyczesywać. U nas górne dwójki w drodze. Mała szaleje, wczoraj zaczęła puszczać się kanapy i przeskakiwać bez trzymanki na wózek który stał obok. Chyba zaczyna się poważniejszy etap nauki chodzenia. Cosatto sprawdza się świetnie. Nie nadaje się może na wertepy i kocie łby ale w mieście daje radę i robi wrażenie na przechodniach. Natalia uwielbia w nim spać, nawet w domu. Mimi jak tam u Ciebie - ciotka klotka przyjechała w odwiedziny? Ja to szczerze chciałabym mieć drugie dzieciątko i to bardzo ale po cesarce musimy poczekać jeszcze z rok :) Ellunia, Alina co tam kobitki u Was.Wiem, wiem leń wiosenny albo i brak czasu.
-
Hejka, Kochane też już składam Wam wszystkim i Waszym dzieciaczkom zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt:) Niech to będą najszczęśliwsze Święta - pierwsze pisanki, zajączki, święconki z małymi szkrabami - rok temu pamiętacie? były z nami w brzuszkach a teraz już z nami z koszyczkami :):) pójdą jutro poświęcić pokarmy. Nie ważne, że zapowiadają zimno - życzę dużo słońca i ciepła rodzinnego. Spokojnych i radosnych Świąt z jajem :)
-
Cześć dziewczyny :) Witaj maluszkowa mamo :) kooosia też Cię witam. Alina ma rację z każdym dzieciaczkiem może być inaczej. Ząbków u Was aż 6 :) zrozumiałam o co Ci chodzi z tymi dwójkami. U nas są dolne i górne jedynki. Z rozwoju to córeczka biega na czterech po mieszkaniu, sama siada, wstaje i chodzi przy meblach jest strasznie ruchliwa tak więc zmiana pieluchy to niezły test zręcznościowy dla mamy bo ciągle mi ucieka. Zresztą śmiejemy się, że Natalka to nasza trenerka fitness :) Skacze, wierci się i wszędzie jej pełno. Trudno nadążyć. Stawia ładnie kroczki jak się ją trzyma za rączki ale zaraz siada i na czterech ucieka. Dużo gaworzy. Po swojemu różne wymyślone "słówka" ale też jest mama, tata, baba, dada, niania, lala, robi samochodzik "brum" wiecie jak. Na nocniczek siada od połowy lutego tzn wysadzam ją po przebudzeniu i przed kąpielą i kiedy wiem, że kupkę będzie robiła. Je już z nami, z ograniczeniem soli oczywiście, ale już wcina ładnie kanapkę z szynką, zupy i warzywa z mięskiem, jabłuszko, jajko na miękko -tylko żółtko i dużo by wymieniać. Z niekapka jeszcze nie umie pić, woli zwykły kubek czy szklankę. Waży 9,7kg a ubranka nosi 80-86 a jest z 25-tego czerwca. Haha widzisz choc_ellu? Teraz się nalatasz za Nadią :)) Bardzo się cieszę, że malutka tak się rozkręciła. Nasza też od swoich zabawek woli piloty, telefony, rtv i tv itp itd. :) kabelki też oj bardzo :) Miłego dnia
-
Hura!!! Jest ciocio klocia i jest Cosatto!!! Jeśli chodzi o testy domowe to wypadł znakomicie. Na spacerku jeszcze nim nie byliśmy bo pogoda paskudna - pewnie jak i u Was wszystkich. Jest bardzo lekki, zwrotny i świetnie wygląda. Łatwo się składa, śpiworek ma cieplutki i Natalce też się podoba bo wczoraj wieczorem zasnęła w nim. Jeszcze czeka nas test w parku i na naszych ulicach. Już nie mogę się doczekać. Choc_ellu miałaś rację - jestem zadowolona a tak się martwiłam że kota w worku kupiliśmy :) Cieszę się, że Nadusia pupcię ruszyła i zaczyna śmigać, malutka rozkręca się teraz :) Ależ Ci zazdroszczę wypadu do klubu ja to już za stara jestem ale pewnie miło tak wyrwać się z domu. Alina fajnie, że też zakup wózka macie już za sobą. Tak jak piszesz jeden problem z głowy. Najważniejsze, że Pawełek jest już zdrowy. Wielka to radość jak maluszki robią takie postępy, rosną nam szybko co nie? Nasza jak stoi przy stole to już łapkami łapie się za blat i stoi taka naciągnięta jak struna :) Wczoraj nie chrupała marchewki ale jabłuszko, sama ząbkami jak myszka skrobała a w rączkach tak je obracała jak wiewióreczka orzecha :) Siatkę o której piszecie mamy ale jakoś u nas nie sprawdziła się. Natalka też woli konkrety i od paru dni nie chce mi jeść miksowanego ani obiadków ze słoiczka. Tak więc postanowione gotuję już normalnie dla nas wszystkich. Wiem, wiem... bo to za mała albo sól itd itp wydaje mi się jednak, że ona sama już wybrała. Wolę dać jej zupki czy mięska z warzywami ze swojego talerza niż żeby miała być mi głodna. Ach...Poświęciliśmy dzisiaj palmę Natalka była bardzo grzeczna w kościółku. Miłego wieczorku lecę już pod prysznic i wskoczę w piżamkę bo dzisiaj Gotowe na wszystko leci.
-
Witam wiosennie i ciepło (chociaż dzisiaj leje) wszystkie mamy serdecznie też te nowe. Fajnie, że się dołączyłyście. Dawno mnie nie było, jakoś mi ten tydzień na porządkach przed świątecznych upłynął ale cieszę się bo mam już wszystko zrobione. Kochane u nas też guz za guzem No nie sposób tego uniknąć przy nauce chodzenia nawet jak się bardzo chce. My pewnie też to przerabiałyśmy w dzieciństwie. Natalia od dawna śmiga na czworakach po całym mieszkaniu.Chodzenie przy wszystkim w domu to nie problem, tak więc jest już samodzielna wszystko pod czujnym okiem mamy. Zaczepia mnie do zabawy biegnie na czterech i ogląda się żeby ją gonić, no to ja za nią też na czterech a ona aż piszczy. No i tak gonimy się :) eh ... w indianina też się bawimy, kosi kosi łapki, w chowanego i wszelkie wygłupy z podrzucaniem huśtaniem i łaskotaniem. U nas górne jedyneczki już są obie. Noooo to teraz Natalia może już marchewkę chrupać ;) Choc_ella jak tam u Was? Te cztery u góry wyszły? Nadusia to najpierw opanuje sztukę chodzenia a później siadania coś mi się tak wydaje zaskoczy Was jeszcze kruszyna :) Jutro ciocia klocia przyjeżdża i Cosatto przywiezie! Napiszę jak tylko go przetestujemy. Ellunia no kochana zachęcam do wyjazdu w poszukiwaniu bryki dla Nadusi. Fotelik to już postanowione kupimy RECARO YOUNG SPORT ale to za jakiś czas a buty to wbrew zasadzie kupiłam świetne za 2zł wiecie gdzie -z mięciutkiej skórki z Nexta. Widzę, że na allegro są nowe od 50-80zł polecam bo naprawdę przemięciutkie i wydaje mi się że świetnie nadające się do nauki chodzenia a cena w porównaniu z innymi też zachęcająca do zakupu. Puki co Natalka na spacerach jeszcze nie chodzi sama więc do wózka wystarczą takie - wyprane wyczyszczone, a jak zacznie chodzić to kupimy nowe. No właśnie jak podajecie DEVIKAP? Bo ja to jedną kropelkę co drugi dzień a co ciekawe to jeden lekarz powiedział właśnie tak jak podajemy, drugi dziennie jedna a trzeci dwie dziennie... każdy inaczej :( no więc jak jest u Was??? Do następnego Pozdrawiam Was wszystkie
-
Ufff.... dobrze, że to nic poważnego. Cieszę się bardzo, że Kalinka już lepiej się czuje :) Mała śpi. Ja zabieram się za wyprzedaż domową. Wystawię na allegro parę swoich torebek (mój tata śmieje się ze mnie że mam ich jak Hanka Bielicka kapeluszy ;), może coś się sprzeda a i grosik się przyda. Dzisiaj przy myciu czupryny Natalka krzyczała - pewnie sąsiedzi słyszeli NATALA, NATALA hahaha. Biedactwo krzyczało a rodzice śmiali się. Fajnie tak Choc_ellu odpocząć mmmm.... moi rodzice już wybyli na wieś i robią tam porządki wiosenne. Pewnie po Świętach jak już będzie cieplutko wyjedziemy z naszą kruszyną. Tzn ja bo tata musi pracować na dwie baby które ma w domu :) Miłego wieczorku i wszystkiego dobrego życzę każdej z Was i Waszym dzieciaczkom (i tym tylko czytającym też)
-
Konopielka, nasza córcia tak strasznie niespokojnie spała przez ząbki. W ogóle od jej urodzenia to całą noc spokojnie przespała tyle razy że na palcach jednej ręki by naliczył. Teraz wyżyna się druga jedynka na górze i jest przy tym płaczliwa ale tylko wieczorami, przy pierwszej nie była (a może to nie dlatego - czasami tak bardzo bym już chciała żeby powiedziała o co chodzi:(). Widać ta więcej bólu jej sprawia. I tak świetnie znosi ząbkowanie bo dzięki Bogu nie gorączkuje, nie ma katarku i w dzień jest pogodna i wesoła, śpi też w ciągu dnia ale te noce... Chociaż jakąś trzecią noc śpi troszkę spokojniej bo wstaję do niej 4-5 razy i to jest już super. Bywało 15-20! ale mam nadzieję ogromną, że to już nie wróci. Natalia ma ponad 80cm bo już ubranka na 86 nosi a te na 80 są sporo ponaciągane a waży lekko ponad 9kg. Alina, choc_ella dziewczyny jak tam poszukiwania wózeczków? Ruszyło coś? My czekamy na przyjazd cioci i chociaż miałam po zakupie sporo wątpliwości i nieco zła byłam na siebie, że jednak licho pokusiło mnie kupić bez sprawdzania to teraz jakoś się uspokoiłam i czekam cierpliwie. U nas pochmurno jednak nie pada. Natalia śpi. Po obiedzie wyskoczymy na spacerek. Kupimy Paracetamol w syropku bo skończył się, podajemy go przed snem żeby nie bolało tak bardzo i żeby spała spokojnie. Może Konopielka u Ciebie to zadziała też? Nam pediatra poleciła. Chociaż wszelkie problemy zwala na ząbkowanie to i może faktycznie łagodzi ból a jak Twoja malutka jest nieco przeziębiona to i nie zaszkodzi jej pewnie. Bo jest przeciwbólowy i przeciwgorączkowy. Buziaki
-
Witam wiosennie:) Dzisiaj deszczowo ale weekend był cudooowny, ciepły i słoneczny. Olałam sobotnie porządki i wyruszyliśmy z mężem na spacerek i w odwiedzinki więc weekend minął nam wypadowo. Teraz Nataleczka śpi a ja już ogarnęłam chałupę. Wreszcie przebiła się górna jedynka! Na razie jedna ale to już coś :) Nadal strasznie się rzuca w nocy i nie mogę powiedzieć, że się wysypiamy ale to nic. Przetrwamy. Miłego dnia życzę i pozdrawiam.
-
Witam, Mam do Was prośbę, jeśli rozliczacie swoje podatki i nie wiecie komu przekazać 1% a może jest to Wam obojętne komu go przekażecie to podaję nr KRS dziewczyny, która zbiera pieniążki na swoje leczenie KRS nr 0000269884 cel szczegółowy AGNIESZKA GŁOWA. Fajnie jak chociaż troszkę wpłynie na jej konto. Choruje na SM i jest koleżanką mojej siostry (bliźniaczki:) ) mam nadzieję, że żadna z Was nie ma do czynienia z tą chorobą a tym samym z podejściem NFZ. Sorki, że wykorzystuję nasze forum ale myślę że warto pomóc chociaż troszkę. Miłego dnia
-
No i załatwione, klamka zapadła, my po rozmowach i ciotka klotka wózek już kupiła!!! Odbierze go w piątek albo poniedziałek i jak rozpakuje to już coś więcej będziemy wiedzieli. Cieszę się jak dziecko ale mam też wątpliwości. Może to dlatego, że nie widziałam go osobiście. Ale cieszę się bardzo bardzo i już nic więcej nie szukam, nie czytam i nie oglądam. Natalka śpi. Kurcze chyba te jedynki są już tuż tuż bo dzisiaj to pare razy miała histeryczny płacz jak sobie uraziła dziąsło a przy tym karmieniu to ciągle płakała bidulka i najeść się nie mogła. Oj chyba czeka nas noc zarwana bo co chwilkę popłakuje. Śpijcie dobrze dziewczyny. Maluszkom też niech się przyśnią aniołki.
-
No Choc_ellu jesteśmy zdecydowania na ten model http://www.boots.com/en/Cosatto-Swift-Lite-Supa-Limited-Edition-You-Me_1245817/ - może Natalka będzie miała kiedyś braciszka to też będzie pasował ... :) Faktycznie nie ma zbyt wiele Cosatto u nas. Nawet w tym Zabrzu do którego też mamy najbliżej :) bo na stronie podają ale bez ceny a po mailu jaki napisał mój m odpisali mu "czy zamierza kupić wózek w sklepie stacjonarnym" No to chyba tylko na zamówienie ściągają je. Oczywiście jak to nie problem dla Was i naprawdę blisko macie to przecież że możecie jechać sprawdzić. Ja bardzo ciekawa jestem Waszej opinii, niemniej jednak zamówimy już go bez sprawdzania. Idealnego wózka i tak nie ma a ten wygląda solidnie i super ma śpiworek z kieszonkami na rączki dziecka. Tak więc ciotka klotka przyjedzie na Święta i przywiezie Natusi nowy wóz, taką mamy nadzieję. Już nie mogę się doczekać :) Pałąk dokupimy bo m dzwonił do dystrybutora z tej strony co podawałaś i są do dokupienia tylko oddzwonią w jakiej cenie. Zakręcona to ja jestem i gapa oby tylko Natalia nie miała tego po mnie bo się rozpłaczę :) - a o sobie napiszę kiedyś pare słów. Teraz ledwo piszę bo mi się tu co róż wdrapuje na kolana albo palcem kopie w ulanej kaszce teraz tacie spodnie z dupci ściąga hahaha bo się chce wdrapać i zobaczyć jak tatuś pizzę robi :)) hahahaa ale słodka Cieszymy się bardzo, że Nadia wyzdrowiała i że z bioderkami wszystko ok. My od dawna nie sprawdzamy a w sumie trzy razy miała badane i też jest wszystko dobrze. Jeśli macie możliwość sprawdzania to czemu nie, przynajmniej jesteś spokojniejsza. Zmykam na razie, pewnie zajrzę do Was jeszcze dziś
-
Cosatto a nie Cosetto :) zakręcona mamuśka
-
Ech piszę i piszę a tu d.pa blada :/ wszystko mi zerzarło wrrr! No więc szukamy wózka - to szukanie już mi spędza sen z powiek a może inaczej śnią mi się po nocach - szukamy takiego, w którym Natalia mogłaby jeździć od zaraz bo chcemy już zrezygnować ze spacerówki z kompletu 3 w 1. Gotowiśmy wydać dużo bo nawet na tego Cybexa czy Maclarena ale one nie mają śpiworka a sam śpiworek jeszcze do tego to koszt bagatela 260-320zł. Toż to szok! i cena pewnie nie jednej parasolki! No więc z propozycji Choc_elli podoba mi się Cosetto, poszperałam i znalazłam informację tylko nie wiem czy aktualną że są produkowane w tej samej fabryce co Maclareny. Nie chodzi mi o samą markę bo nie jestem z tych co tylko w firmówkach kupują ale o jakość, bo miałam okazję z Natusią w nim siedzieć i wyoglądać i sprawdzić. Te Cosetto mają też dużo dobrych opinii. Mamy możliwość sprowadzenia go prosto z Anglii a tam jak wiadomo chyba wszystko mają tańsze dla dzieci - gdzie ta sprawiedliwość. No i tutaj są świetne modele http://www.cosatto.com/products/pushchairs podoba mi się ten z kwiatkiem albo happy go lucky. Tylko bardzo chciałabym go osobiście sprawdzić i poszukuję teraz sklepu w okolicy który ma jakiś model z Cosetto. Pozdrawiam P.S. Konopielka jak się czujesz? Przeszły już gorsze dni o których pisałaś? Może to przesilenie wiosenne? Nasze samopoczucie też jest ważne bo i dzieciaczki wszystko wyczuwają jak coś jest nie tak. Trzymaj się i nie daj się :) No i u nas pewien sukces z karmieniem bo udało się wreszcie trafić na smoczek do naszych butelek przez który Natalia chce pić przed snem grysik-kaszkę manną na mleku :)