

samtzu
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez samtzu
-
A ja czekam na śmierć :P http://www.demoty.pl/wszystkim-mlodym-parom-zyczymy-38853 :D
-
Mam jeszcze dla was inny prezencik http://www.demoty.pl/zabawki-edukacyjne-15482 Fajne, nie?
-
Cześć pijaki i zboki :P Mam coś dla Didi i dinusia :P http://www.demoty.pl/szukaj/siedzenie+na+fejsie To chyba niedługo będzie miało nazwę na fejsbuka :P
-
Narra.
-
Młodzierzy? ;)
-
Didi zeks nie jest jak palenie bierne :P
-
Reymont to stary erotoman i pukał niemca w kask pisząc o Jagnie :P
-
Didi chodź temu zboczonemu ptaszykowi zrobimy dobrze i jak chce nas podglądać to będziemy uprawiać zekza, aż pierze poleci :P
-
Didi chodź temu zboczonemu ptaszykowi zrobimy dobrze i jak chce nas podglądać to będziemy uprawiać zekza, aż pierze poleci :P
-
Głupio? Ej tam konkurencja jest gwarancją jakości usług :P :D Teraz wytłumacz samtzowi z małym rozumkiem (od wczoraj nie tylko rozumkiem :P) o co tutaj chodzi: "no chyba ze ten pierwszy juz sie nawygaszal, i ma w doopie to ze płone", bo ja w guglu sprawdzałem i nic nie wiem.
-
...powstrzymałem się od zjadliwych komentarzy :P
-
Przykro? Dlaczego ma mi być przykro skoro Tobie (zakładam) będzie przyjemnie :D
-
Sprawa jest prosta. Wronka ukończyła podstawówkę i już wie, że to nie jest woda, a Didi to jeszcze w przedszkolu i myśli, że jak tryska to woda :P
-
Wronka najwyższym stadium uwielbienia jest dzielić się obiektem swojego uwielbienia z innymi. Więc bierz i korzystaj z całych zastępów straży dopóki masz siłę ;)
-
Cześć Didi. Miło mi, że mnie pilnujesz ;)
-
A są inne babki niż zgorzkniałe i ponure? :P
-
Skoro ja w aptece to zapraszam do czytania: http://www.demoty.pl/4-powody-dla-ktorych-butelka-mleczka-do-opalania-jest-lepsza-od-faceta-19686 Pasi? :P
-
Będzie. Wymyśla się :)
-
Ech znowu sam się nawalę :O
-
Ja jestem. Śpicie pijane laski i wy bracia samce pijące? ;)
-
Całusy niegrzeczne :) Do następnego razu.
-
Będzie. :) Ale na razie muszę się oddalić :O Ech, obowiązki wzywają. :O
-
Może być? ;)
-
Była księżycowa noc. Jak zwykle przeobraziłem się we włochatą bestię z długimi kłami. Dlaczego? pomyślałem posmutniały, przecież nie jestem bestią? Za co mnie to spotyka? Nie wiadomo skąd niedaleko przebiegła niewiasta odziana w zwiewne szaty. Najwyraźniej uciekała. Była boso i raniła sobie stopy o leżące szyszki... Za nią biegł jakiś paskudny oprych. Olbrzym jak kulturysta na emeryturze, czyli starszy niż 67 lat, ale poruszał się zaskakująco sprawnie. Wykrzykiwał jakieś okropne bluźnierstwa i sprośności. Nie ma chwili spokoju pomyślałem zrzygnowany. Nie mają się gdzie ganiać ci nowożeńcy? Odezwała się moja cyniczna i wredna strona osobowości. Może byś ruszył swoje owłosione dupsko i uratował laskę? powiedziała moje dobre ego. Nie wiem czy to dobry pomysł, żeby potwór włączał się sprawy ludzi? Pobiegłem jednak, jeśli nie po to, żeby pomagać to przynajmniej zobaczyć jak się to zakończy.Nigdy w stanie zmienionym na postać zwaną potocznie wilkołakiem nie poruszałem się, zawsze siedziałem w ukryciu z flaszką. Zapijając swój okropny los. Okazało się, że mogę poruszać się szybko i bez wysiłku. Moje wyostrzone zmysły prowadziły mnie między drzewami, z łatwością omijałem wystające korzenie i rowy. Kultyrysta co rusz się potykał i padał klnąc głośno...
-
Jasne. Tylko nie jestem stenotypistką, to mi chwilę zajmie. Don't go away :)