Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tessa Tessa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tessa Tessa

  1. no wlasnie, a ja takich raczej nie miewam... zaczynam sie jakos obawiac, ze ta b6 zamiast pomagac jeszcze szkodzi... mi przynajmniej, no i ten lekko zaciemniony sluz... ja sie z tego juz chyba nigdy nie wylecze...
  2. hej Ivanka, Biest :) Ivanka, masz tez cos takiego jak ja po tej b6? ja co prawda nie mam complexu ale biore jeszcze inne witaminy gdzie dodatkowo jest dodana b12 itd... pomyslalam, ze byloby to juz za duzo jakbym jeszcze brala complex... Kasia, ale Ci zazdroszcze takiego weekendu :) juz dawno sie zbieram na taki wyjazd, ale ciagle cos mi przeszkadza ;)
  3. czesc dziewczynki! U mnie dooopa...dzis 25 dzien i od dwoch dni mam sluz zabarwiony najpierw na zolto a pozniej na coraz bardziej brazowo :( wiec @ sie zbliza... jesli bede miala szczescie, to moze ten cykl bedzie dluzszy niz 26 dni... normalnie miewam 29-30 dni, ja nie wiem co sie dzieje, czyzby to wina tej b6?? nie wiem co o tym myslec... powiedzcie, ktora jeszcze bierze b6 teraz? mialyscie takie objawy? Blue, powiedz kochana czy u Ciebie tez takie jaja byly?? Trzymam kciuki za Was kochane, niech Wam piekne kreski wychodza... ja musze poczekac na nastepny cykl.... Mon cheri, daj znak zycia bo my tu z ciekawosci umieramy :)
  4. Mon Cheri, wiesz, mnie sie wydaje, ze w tym cyklu to i tak z tego nic nie bedzie... ja sie tylko martwie tymi zabarwieniem tego sluzu bo to rzeczywiscie moze oznaczac ta niedomoge :( a z tym to wiadomo, ze ciezej zajsc i donosic... u mnie to tak jakos dziwnie jest... raz mam takie lekkie zabarwienie tego sluzu, a w nastepnym cyklu nie mam i pojawia sie dopiero np. na 2 dni przed @, czyli mniej wiecej prawidlowo. I dlatego tez nie wiem o co tutaj chodzi... Nie denerwuj sie, tym, ze cos sie zmienilo... moze jutro objawy wroca? czasem jest tak dziwnie, ze nie mozna za wlasnym organizmem nadazyc, dziwnie reaguje, jak bysmy go nie znaly :) a z tym porownywaniem masz calkowita racje :( w ogole odnosze wrazenie, ze ludzie, kobiety tego nie rozumieja :( tylko osoba przechodzaca to samo, walczaca dlugo naprawde wie co to znaczy. Dlatego tego ja juz o tym nie opowiadam, nawet wsrod bliskich znajomych nie poruszam tego tematu bo i bez sensu :( Blue, nie smuc sie nie mysl o tym tak intensywnie, jesli nie teraz, to w nastepnym cyklu sie uda :) A ja dzisiaj bylam z dzieckiem na Dulcie (mon Cheir bedzie wieciec co to haha) to takie jakby wesole miasteczko, przyjezdza do naszego miasta 2 razy w roku, no i koniecznie! trzeba zaliczyc ;) Moja mala chciala sie taka kolejka na szynach przejechac (achterbahn) taka mala, ale mowie jej, ze sama nie pojedzie bo jest za mala, wiec pojechalam z nia... i to byla katastrofa! szarpalo tak strasznie, ze czlowiek latal w tym wagoniku prawie jak szmata ;) ze sie tak wyraze, cora wpadla w panike, histerie, zaczela plakac jak oszalala ( nigdy czegos takiego nie robi) ja sie wytraszylam tym jej placzem, zaczelam ja uspokajac co oczywiscie nic nie pomoglo i na dodatek przez te szarpania nonstop obijalam udem o taka metalowa rurke. W koncu jazda sie skonczyla, dziecko szczesliwe, ja tez itd, wracam do domu, zasiadlam jeszcze do prasowania i czuje co mnie ta noga tak jakos pobolewa, zdjelam spodnie i patrze a tam, no nie uwierzycie... krwiak, siniak na co najmniej 5 cm ! ale jaki ! po prostu horror! a ja za 2 tygodnie jade na urlop!!!! bede wygladac jak by mnie maz od czasu do czasu kijem bejsbolowym "popychal" haha, no po prostu katastrofa! chyba bede to podkladem zasmarowywac :) i tak cudownie skonczyla mi sie niedziela haha.
  5. ja sie staram juz ponad 5 lat, mam juz corke w wieku 8 lat i odkad skonczyla 3 latka, to walcze, czasem bardziej czasem mniej intensywnie...
  6. Mon cheri, ja sie tylko boje, ze to ta niedomoga lutealna jest... :( ale zeby tak wczesnie juz? Mloda, byc moze niedoczytalam gdzies (sorki) ale jak dlugo sie staralas?
  7. Rachela, Mon cheri - za Was tez trzymam kciuki :) niech nie przyjdzie wredna @... za wszystkie kobietki trzymam! Blue, co u Ciebie? pisz bo mialas teraz termin @ , moze nie przyszla??
  8. helou! ja dzisiaj slabiutka po wczorajszych odwiedzinach gosci :) winko czerwone sie polalo, a dzisiaj glowka boli hihi, no boli na wlasne zyczenie... :) u mnie slonecznie, ale zimno, chyba nie ma wiecej jak 13 stopni... Mloda, gratulacje! :) jak dla mnie to ciaza na bank pomimo, ze druga kreska niewyrazna, super, ze sie udalo, niech tylko zdrowo sie rozwija, mocno trzymam kciuki!! a jak juz bedziesz na 100% pewna, to zacznij nas wszystkie tu "zarazac" , niech powstanie epidemia ciazowa :)! Karmi, ja mam dzisiaj 23 dzien cyklu, prawie zadnych objawow, nawet piersi mnie nie bola ani sie nie powiekszyly... :) jedynie co mnie niepokoi przed dwoma dniami sluz mi sie zabarwil, nie jest bialy tylko taki zolty, lekko brunatny, ale delikatnie (sorki za opis) i obawiam sie, ze to zwiastun @, niestety, do tego dzisiaj strasznie mnie "lupie" przy lewej nerce, jakos tak dziwnie... jesli w tym cyklu znowu dostane @ tak wczesnie jak w poprzednim, to zaczne przypuszczac, ze to moze byc wina wit b6 bo te objawy jakos mi sie pokrywaja z poczatkiem jej brania, moze nie dziala na mnie za dobrze? nie wiem, ale troche mnie to martwi bo miala przedluzac ta faze lutealna, polepszac progesteron, a tu jakby na odwrot. A ziola dalej pije, M tez, to juz 3 miesiac regularnego picia i nic, teraz robimy przerwe a po tem moze znowu zaczne. Teraz to sie nawet dobrze sklada z ta przerwa bo bedzie urlop, a wiadomo jak to jest na wyjazdach...
  9. Karmi, a zimno niestety idzie... bo u mnie juz 12 stopni (wczoraj bylo 30!) katastrofa... przez te skoki temperatury nie dosc, ze sie czllowiek fatalnie czuje, to jeszcze mozna sie niezle przeziebic...
  10. Witajcie kochane! dobrze, ze juz sobota, choc dzisiaj goscie do mnie zawitaja, wiec troche pracy mnie czeka, ale zawsze to weekend :) Mloda, jak tam ? zrobilas nastepny test? ciekawa jestem bardzo, czy ten cien cienia drugiej kreski sie przyciemni :) trzymym kciuki, zeby jednak tak! Mon cheri, co u Ciebie, pisz :) Blue, Ty tez... jak tam u Ciebie, chyba koncowka cyklu, wiec pisz, czy testowalas, jakies objawy? Rachela, ale masz fajnego tego szefa... nie ma co, tylko pozazdroscic ;) Dziewczynki, jak to wlasciwie jest z tymi testami (owu, ciazowymi) ? ja myslalam, ze im wyzsza liczba, tym wieksza czulosc... tzn 30 jest czulszy niz 20... ale jak Was tu czytam, to mam wrazenie, ze jest na odwrot, i teraz to juz zupelnie sie poplatalam... jak jeszcze kupowalam testy owu te paskowe, to zawsze o czulosci 25 i wydawalo mi sie, ze to straczy, ale jesli jest tak jak mowicie, to moze dlatego nie moglam sobie dac z nimi rady :) ( problem z interpretacja drugiej kreski haha )
  11. helol! i jak tam? testowala ktoras? Rachela? Blue? ja juz dawno nie testowalam haha, za kazdym razem @ przychodzila o prawidlowym czasie, albo za wczesnie, wiec moglam sobie podarowac... ale musze napisac, ze jednak musialam miec w tym cyklu owu bo tempka jednak wzrosla :) ale mnie to ucieszylo... co nie znaczy, ze sie nastawiam na ewentualne testowanie haha Kasia, szkoda, ze tylko jedna... moze jeszcze cos do jutra sie zmieni? trzymaj sie tam jutro! a juz niedlugo pochwalisz sie nam pozytywnym testem :) a za coreczke tez trzymam kciuki!, "polamania piora na maturze" :)
  12. Hej Mon cheri, wszystkiego dobrego, spelnienia wszystkich Twoich marzen, duzo slonka i radosci, pociechy z Malutkiej i czego tam sobie jeszcze zyczysz... pewnie bedziesz dzisiaj balowala :) milej zabawy! ach, nie mialam dzisiaj niestety czasu by cos skrobnac, a teraz szybciutko do pracy... milego popoludnia :)
  13. jak jestem w Pl, to jezdze do Rybnika na zakupy haha, troche go znam...
  14. Kasia, to super! 4 to bardzo fajnie, ja tam sie za bardzo nie znam, ale wnioskuje, ze 4 to wiecej niz dwie ;) ale powaznie, to trzymam mocno kciuki i wierze, ze sie uda!, moze beda blizniaki :) chcialabys? :) A ja pochodze ze Slaska, z gornego... ale juz dlugo za granica mieszkam...
  15. hortensja posadzona, nareszcie haha, biedna - musiala sie naczekac na ta swoja kolejke... nawet udalo mi sie jeszcze inne nasionka posadzic , moze cos wyrosnie :) Blue, niestety nie w kolorze niebieskim :) trafila mi sie rozowa, wiec sie nie zastanawialam ;) Stefi, czemu tak smutno u Ciebie?? koncz ta sexszopke, rob wielkie otwarcie i zaraz bedzie Ci lepiej ;) ja czerwone winko uwielbiam, tylko czekam... Mloda, my mieszkamy w Niemczech, juz 15 lat (Boze jak to przelecialo) tez sie zastanawialam nad powrotem bo mamy nawet mozliwosc budowy domu (wlasny grunt) ale rozchodzi sie o prace, boje sie, ze bedzie z nia problem... poza tym 15 lat na obczyznie tez juz swoje robi, ja juz troche odwyklam od polskiej rzeczywistosci...
  16. rany dziewczyny, ale zescie naprodukowaly... :) witam wszystkie ! zaraz biegne na ogrodek, ta nieszczesna hortensje posadzic ;) Ivanka, ja tez to znam haha, to niesamowite ile mozna zmiescic w mieszkaniu i tak jak piszecie przy przeprowadzkach dopiero sie okazuje... im wieksze sie ma mieszkanie tym wiecej graciarni... Mon cheri, zyczenia cudne, nic dodac nic ujac :) dzieki i Tobie tez! Mloda, a kiedy chcecie sie przenosic do Pl jesli moge spytac? ja tez o tym myslalam... Karmi, Anusia - ja tez mam takie odczucia do innych ciezarnych :( niby nie zazdroszcze, ale jednak zal... takie zycie:( Blue- przykro mi kochana... bedzie dobrze, nic sie nie martw :) Konik - witaj u nas, czytaj i pisz jesli masz ochote :) lece na ten ogrod poki jeszcze slonko swieci... pozdrowionka dla wszystkich :)
  17. Anusia, a tak powaznie, to straszna masz ta prace...jak tam tak ludzi u Was za nic maja... chyba nie ma nic gorszego... moze jednak bys sie rozejrzala za nowa posada? a noz widelec znajdziesz cos fajnego :) i moze jeszcz glowe bys zajela czyms innym i o ciaze bylo by latwiej...
  18. hejka! no i doszlysmy ... Blue, dzieki za wyjasnienie :) ja tak wlasnie sobie myslalam, ze trzeba przynajmniej 3 miesiace lykac, ale pytalam czy potem po tych 3 robic jakas przerwe, czy ciagnac to dalej? a ja biore juz drugi cykl, tak to szybko przelecialo haha Ivanka, nie martw sie, wszystko sie unormuje, u mnie tez tak czasem bywa i potem sobie mysle, ze juz wszystko stracone, a potem nagle w jednej chwili odwraca sie doslownie o 180 stopni, oczywiscie pozytywnie... sama potem jestem zdziwiona, ze jednak chyba nie znam tego mojego M do konca haha Mon cheri, podoba mi sie taki pomysl :) ja tez nie chce chodzic do pracy ;)
  19. Blue - chcialam napisac czy ja w ogole POTRAFIE byc konsekwentna??? chyba nie...
×