Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Tessa Tessa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Tessa Tessa

  1. Anusia, a tak powaznie, to straszna masz ta prace...jak tam tak ludzi u Was za nic maja... chyba nie ma nic gorszego... moze jednak bys sie rozejrzala za nowa posada? a noz widelec znajdziesz cos fajnego :) i moze jeszcz glowe bys zajela czyms innym i o ciaze bylo by latwiej...
  2. hejka! no i doszlysmy ... Blue, dzieki za wyjasnienie :) ja tak wlasnie sobie myslalam, ze trzeba przynajmniej 3 miesiace lykac, ale pytalam czy potem po tych 3 robic jakas przerwe, czy ciagnac to dalej? a ja biore juz drugi cykl, tak to szybko przelecialo haha Ivanka, nie martw sie, wszystko sie unormuje, u mnie tez tak czasem bywa i potem sobie mysle, ze juz wszystko stracone, a potem nagle w jednej chwili odwraca sie doslownie o 180 stopni, oczywiscie pozytywnie... sama potem jestem zdziwiona, ze jednak chyba nie znam tego mojego M do konca haha Mon cheri, podoba mi sie taki pomysl :) ja tez nie chce chodzic do pracy ;)
  3. Blue - chcialam napisac czy ja w ogole POTRAFIE byc konsekwentna??? chyba nie...
  4. dzien dobry wszystkim! no, 200-tka sie zbliza... oby cos zaskoczylo... :) ciesze sie, ze Wam entuzjazmu nie brakuje bo ja to jakos podupadlam... chyba sie dopasowalam psychicznie do moich fizycznych odczuc... zdaje mi sie, ze mialam bezowulacyjny cyk, stad ten brak jakichkolwiek kluc itdl, nawet tempka sie nie podnosi... moze to i dobrze bo przeciez nie staralam sie tym razem za bardzo... Mon cheri - chyba mozemy sobie podac reke... trzymaj sie... Kasiu - kochana trzymamy kciuki, nie stresuj, sie bedzie dobrze ! Anusia Blue - bede sie starac mniej jesc i pic wiecej wody, ale czy ja moge byc w ogole konsekwentna?? a powiedz mi jeszcze Blue, jak dlugo powinno sie ta wit b6 lykac? jakas przerwe robic? czy caly czas az do skutku? bo na razie lykam, ale jeszcze chwila i rzuce w kat wszystkie wspomagacze... Stefi- ksiezyc byl niesamowity, magiczny wrecz!!! wczoraj mialam dopiero szanse go zobaczyc bo wczesniej niebo bylo u nas zachmurzone... Ivanka Rachela Dla wszystkich Was i pomimo mojego niespecjalnego humoru i tak Wam zycze milego dzionka!
  5. Stefi, ja Ci nie pomoge bo niestety nie wiem... marcinkowa - fajnie, ze do nas wpadlas :) rozsiewaj pozytywne fluidy, niech sie chociaz jedna zalapie :) w sam raz na 200-tke bedzie haha, no moze 300-tke bo slyszalam, ze przesuniecie nastapi... :)
  6. helol! nie ma jak po pracowitym poniedzialku sobie usiasc i poczytac co tam napisalyscie... :) Witaj mloda :) zostan z nami jesli Ci sie spodoba... starasz sie dopiero 2 cykl? dobrze zrozumialam? kurcze, to naprawde krotko... choc ja Ci zycze jak nalepiej, bys jak najszybciej zaszla, jednak czasem trzeba sie uzbroic w cierpliwosc... wiem to po sobie. Tak, i takim sposobem dieta ryzowa padla... ;) wlasnie siedze przy jakis krakersach i pisze haha, zjadlabym lody ale ich nie mam w domu ( wczoraj trzymalam sie twrdo i nie pobieglam na stacje benzynowa ;) ) ,ciezka sprawa... apetyt tez mi dopisuje, niestety nie na ryz haha... I wiecie co? mnie tez nic nie kluje, nie boli po tej owu, moze jej nie bylo? a moze to dlatego, ze postanowilam sie tak nad tym wszystkim nie rozczulac wiecej...pewnie bedzie mi to przychodzic z trudem, ale musze sprobowac inaczej ktoregos dnia chyba oszaleje ;)
  7. Blue, wiesz ja juz sobie pozwolilam na ten weekend ;) chyba za duzo nawet... poza tym ryz to same weglowodany, wiec nie potrzeba wiecej cukru, nie wiem, nie znam sie... chcialabym jeszcze ten tydzien na tym ryzu przezyc bo musze powiedziec, ze jakies tam juz luzy w spodniach mam i dlatego widze, ze troche dziala... moze dam rade :) Anusia - widzisz, to fajnie, ze tego twojego M na te badania dalas rade namowic bo moj nie chce, zaparl sie i koniec! wiec ja zaczelam go sama "faszerowac" witaminami - na to sie zgodzil i tak sobie je lyka juz 3 miesiac, tylko jesli to cos powarzniejszego tak jak np. u twojego M, to tego sie nigdy nie dowiem...
  8. haha, trwam to za duzo powiedziane... mecze sie :) oczywiscie wczoraj juz pogrzeszylam upieczonym przez siebie ciastem rabarbarowym hihi, no coz sama sobie zawinilam ;)
  9. ale sie rozpisalyscie :) musialam psa wyszczotkowac a zwazajac na ilosc jego wlosow troche to trwalo haha Ja w ciazy przybralam 20 kilo, bylam przerazona jak na wage wchodzilam... bo wzrost moj 164 cm i nie jestesmy kurduplami SM ;) Mon cheri, Ivanka - jak mi bedziecie dalej tak pisac, to jeszcze jestem w stanie na stacje benzynowa pobiec (u nas sklepy sa zamkniete w niedziele) i lody czekoladowe kupic :) na pewno beda mi lepiej podchodzic niz brazowy ryz haha
  10. Anusia, moja chodzi juz do 2 klasy, my mieszkamy w NIemczech, a staramy sie juz ponad 5 lat, na pierwsza ciaza musialam poczekac az 8 cykli, tez mi sie dluzylo, zaczelam sie wtedy tez juz zastanawiac ale potem zaskoczylo i wiecej o tym nie myslalam...
  11. witaj Anusia! fajnie, ze napisalas, jestesmy w podobnym wieku bo ja w tym roku w maju skoncze 36 i tez mam corke w wieku 8 lat :) zostan z nami jesli masz ochote, bedziemy sie wspolnie wspierac choc ja ostatnio jakos nie bardzo w tym temacie... trace energie... :( a powiedz, przy pierwszym dziecku bylo bezproblemowo z zajsciem?
  12. masz racje Karmi, problem tylko w tym, ze to nie chodzi tylko o wczoraj... ja wiem ze sa rozne etapy, ja sama na przelomie tych 5 lat przeszlam juz niektore... ja po prostu czuje taka zmeczona, ze najlepiej bym to zostawila, ale tu jest kolejny problem, ze u nas jest brak regularnego seksu, a przez to mala szansa na naturalne bezstresowe zajscie... wiec wniosek taki, ze jednak zeby sie udalo, to musze TYCH dni pilnowac, kontrolowac, obliczac a tego wlasnie nie potrafie robic bez myslenia o tym, analizowania... no i kolo sie zamyka :( a w pracy dasz rade :) wlasciwie najgorszy zawsze pierwszy dzien, a potem to juz jakos z gorki idze :)
  13. Witajcie! Ivanka - podziwiam ten Twoj power ogrodkowy :) tyle zrobilas... ja tez sie zbieram do ogrodka by cos tam poszkubac, ale ciagle mi cos przeszkadza... a to pogoda a to inne domowe obowiazki :) mam kupiona hortensje, stoi w doniczce gotowa do wkopania i co? dooopa, ledwo wczoraj zdazylam pomidory do pojedynczych doniczek poprzesadzac bo juz sie nie miescily... Karmi - Ty tez dzielna jestes z tymi kamieniami :) no i ze jeszcze po tem daliscie rade? :) godne pozazdroszczenia :) ja nie dalam... Mon cheri - nie dalas rady ukrasc?? no wiedzisz, a ja w zeszlym tygodniu wlasnie ukradlam bo tez uwielbiam i chyba nie bylo mi pisane bo po jednym dniu w wazonie zaraz zwiedl :) konwalie tez bardzo lubie i jeszcze piwonie - to sa nasze urodzinowe kwiatki A ja dziewczyny zaczynam powatpiewac... wczoraj jeszcze moglam sie starac, ale zrezygnowalam... to zaczyna byc bez sensu... ja nie potrafie sie do tego tematu zdystansowac :( to mnie starsznie meczy psychicznie, najlepiej bym zrobila sobie przerwe w tym wszystkim, ale jak??? jestem juz zmeczona...
  14. Maja - moze po prostu z nia o tym porozmawiaj :) przeloz jej to na jezyk "dzieciecy" ;) moja cora ma 8 i pol i juz powoli zaczyna pytac... jeszcze z nia nie rozmawialam, ale to tylko z tego powodu, ze musze sobie na to zarezerwowac "dluzsza" chwile ;) Karmi - jak mowisz, ze jeszcze plodne, to bede dzialac :) tylko, ze juz nic nie boli, tzn jajniki nie ciagna, nie kluja... boje sie ze juz po owu... A Ty, ale sobie pracy narobilas z tymi kamieniami... oszczedzac sie trzeba ;) zwlaszcza przy starankach haha, obyscie dzisiaj jeszcze dali rade :)
  15. Czesc dziewczynki! Wczoraj mi sie z praca poprzesuwalo, zamiast pracowac popoludniu tak jak zwykle bylam od wieczora do nocy... ale na szczescie to tylko jednorazowy przypadek, a teraz sie juz ciesze na spokojny weekend. Ivanka, no staram sie, staram haha, musze sie zmiescic w stoj, zeby nie pekl przypadkiem ;) a do Ikei tez lubie jezdzic, zawsze sie cos tam fajnego znajdzie, chocby jakas pierdolke :) Rachela, te testy sa naprawde super! moge spokojnie polecic... fakt, ze sa drogie w stosunku do tych zwyklych, ale za to za kazdym razem pokazuja dokladnie co i jak, i to jest mi warte tej ceny. Ogolnie testy owu fajna rzecz, ale ja sobie nie dawalam rady z tymi paskowymi, z ta interpretacja, nigdy nie bylam pewna czy to juz, czy jeszcze nie... Karmi, ale masz fajnie z tymi grillami :) ja nie mam na co liczyc na ten weekend bo bedzie u nas padac... a M dzis znow pomecze o ile sama nie zasne na stojaco zaraz po przyjciu z pracy ;) niestety piatkowe zmeczenie sie udziela... Kasia, trzymaj sie, jakos to przezyjesz z tymi zastrzykami :), jeszcze troche i bedzie po wszystkim, a za chwile zobaczysz dwie piekne kreski na tescie! Trzymamy kciuki! :) Biest, czemu udajesz, ze biegsz? ;) Blue, milego weekendu ( bezobjawowego ;) ) A gdzie jest Mon cheri? :) lece na jakies zakupy bo pusto w lodowce haha...
  16. Witajcie! ja dzisiaj wyjatkowo o tej porze pisze bo dzis inaczej pracuje... Blue - no, dzis rano buzka byla jak malowana na tescie, staranka jednak zaczelismy wczoraj, nastepne beda jutro ;) ale dzis juz strasznie mnie bolal prawy jajnik, pewnie przed owu, ale jeszcze mi sie chyba nie zdazylo tak mocno... a u Ciebie to zmeczenie i brak jakichkolwiek objawow, to moze wlasnie TO! oby tak wlasnie bylo! :) Rachela - ale Ty pracowita jestes woww... tylko pozazdroscic tej Twojej energii :) ja to ledwo wczoraj okno jedno umylam... na wiecej nie m ialam sily. Mon cheri - Ty to chyba ostatnio cos pisalas o samoopalaczu? jesli sie nie myle ? jaki polecasz? i co tam slychac z autem, zdecydowaliscie sie juz?
  17. ale cichutko wieczorkiem... a u nas sie zbiera na burze, juz sie nawet blyska z daleka, a potem ma sie ochlodzic, szkoda... u mnie dzis 11 dzien, testowalam rano, ale jeszcze nic, zadnej usmiechnietej buzki :) moze jutro, wtedy zaczne dzialac ;) a dzisiaj padam juz na nos :) dobranoc...
  18. i dzien sie skonczyl... pieknie dzisiaj bylo, mam nadzieje, ze spedzilyscie go tak milo jak ja :) (procz prasowania haha) Blue - zyje na tym ryzu i nawet nie jest tak zle, ale to dopiero drugi dzien, gdzie tam do konca?? Mon cheri - ja sie domyslilam o jakie muszelki chodzi, dobry pomysl, a jak bede chodzic sie kapac to wysmaruje sie gruba warstwa kremu haha Kasia - trzymam za Was kciuki! nie denerwuj sie, bedzie dobrze :) Rachela - biegaj dalej! nie zrazaj sie! uykio - bardzo mi sie spodobal Twoj wierszyk :) jest slodki, dzieki! Biest - dopiero na jesien? myslalam ze wczesniej...
  19. a u mnie 11 dzien cyklu i powoli szykuje sie do testowania i molestowania M ;) Karmi, a jak u Ciebie bo my chyba razem idziemy w tym cyklu ? :)
  20. Witajcie! U nas cieplutko, na razie bo slyszalam, ze ma sie cos zmienic... trzeba wykorzystac na ile sie da :) Maja - trzymaj sie, zycze Ci by jak najszybciej Wasze problemy sie rozwiazaly w pozytywny dla Was sposob, nie trac wiary! :) Karmi, Blue - te problemy z tym sloncem pojawily mi sie jakies pare lat temu dopiero, ale za to bardzo intensywnie, niestety... najlepiej jesli bede siedziala w cieniu. Sa na rynku takie specjalne balsamy do opalania, ktore nie zawieraja zadnych emulgatorow, a za to tylko zel i wiecej wody, pomagaja, ale nie do konca, sonca i tak musze unikac... Na alerie jest jeszcze dobre wapno wlasnie, ktore powinno sie lykac juz jakis czas wczesniej by organizm zdazyl sie przygotowac na to slonce, ja pije takie, ale od niedawna, wiec nie wiem czy to cos da. A co do slodyczy, to ja tak jak Wy :) mam wrazenie, ze jestem uzalezniona, teraz sie wtrzymuje bo stosuje ta diete, ale w innych warunkach, to katastrofa... az sie wstydzilam tu ostatnio Wam napisac, ze w ciagu jednego dnia potrafilam wciagnac 1 litr lodow czekoladowych... a o chrom, to sie pytalam kiedys lekarza i powiedzial, ze dostarczamy go w odpowiednich ilosciach w pokarmie i branie tabl. jest zbedne, wiec moze dlatego nie pomagaja... Tak Karmi, dzisiaj mamy wolne i bardzo sie ciesze, choc w domu zawsze jest cos do zrobienia i wlasnie musze sie zabrac za gore prasowania ;) ale pomimo tego jest super! Dziewczynki, zycze Wam milego i pelnego wypoczynku 1 maja!
  21. hej! o opalaniu piszecie, a ja blada jak sciana ;) i co gorsza musze uwazac ze sloncem bo mam taka alergie, nie wiem jak sie to w Polsce nazywa, ale objawia sie strasznym swedzeniem i zaczerwienieniem, okropnosc - przechodzi dopiero po kilku dniach bez slonca... az sie boje co bedzie na tym urlopie... Maja, czasem tak bywa, ze sie nie mozna nawzajem zrozumiec, ale to mija... mam nadzieje, ze u Was tez tak bedzie :)
  22. Blue. jak tam pieknie, zazdroszcze naprawde... czy ja sie tez moge do Ciebie na odwiedziny wprosic?? ;) Rachela, staraj sie staraj... z mezem oczywiscie, trzeba najlepsze dni wykorzystac :) Stefi, nic sie nie martw, szybko sie wyrowna :) jesli nadal bedze u Ciebie takie lato to za chwileczke bedziesz pieknie brazowiutka :) No, mnie dieta lodowa bardzo odpowiada, ale na razie musze zrezygnowac... jem ten ryz i powiem Wam, ze wcale glodna nie jestem :) postaram sie dzisiaj juz nic po 18.00 nie jesc, dla lepszego efektu! ja za chwilke do pracy, a Wam milego slonecznego popoludnia!
  23. Hejka! piekny dzien sie zapowiada i do tego pracowity :) ale to nic bo jutro wolne i z tego sie ciesze... rany, wczoraj zabalowalam na grillu u znajomych ;) caly dzien na dworze i do tego zakrapiany czerwonym winkiem ( to tylko na dobre endometrium haha), oslablam wieczorkiem i juz nic nie dalam rady pisac... aaa i do tego jeszcze lody wcisnelam, resztowke no bo dzisiaj juz tylko ryz :) Blue - wlasnie siedze nad miseczka ryzu i jest nawet ok. - przez pierwsze 3-4 dni bede tylko na ryzu, a potem zaczne powolutku jakies warzywka wprowadzac, a jeszcze potem moze kurczaczka? zobaczymy, w kazdym razie dla mnie to juz teraz ostatni dzwonek i musze cos zrobic... tylko zal mi tych lodow , co ich teraz nie bede mogla jesc :( MIlego dnia dziewczynki!
  24. uciekam juz bo mi rano dziewczyny na pewno wczesnie wstana :) dobranoc Mon cheri...
×