malwi2983

na wszystko przyjdzie pewnie czas ::::::::::::::)

anusiadanusia to naprawdę cud:)

byłoby prościej gdyby można było stwierdzić dlaczego?:(

mi powiedzieli , że jest milion powodów niepowodzeń. Albo zarodek się nie rozwija, albo nie ma za gruba otoczkę i się nie może przedostać , albo po prostu ma wady genetyczne , albo nie może się zagnieździć itd.

no właśnie anusiadanusia to tak jak u nas tyle,że nam się nie udało.

Ja podchodząc do ICSI myślałam ,że skoro zarodeczki się zapłodniły i się pięknie dzieliły to na 100% się uda a tu klapa... Lekarze nam dawali 50 % bo jesteśmy młodzi ja 29 mąż 30 lat.

chociaż z drugiej strony czasami kobietę łatwiej naprawić bo są na to leki a na faceta nie koniecznie. A tak naprawdę to bardzo różnie bywa...

ja wierzyłam

zwolnienie dostałam od dnia transferu bo u mnie w pracy nawet nie ma jak zjeść tyle ludzi, straszna nerwówka i tez nie chciałam ryzykować . Następnym podejściem też mam zamiar tak zrobić. Nie ma to jak w domu normalnie o stałych porach zjeść bez nerw itd.

irek ja tez 2 tygodnie , ale do dobrego łatwo się przyzwyczaić i potem ciężko się wraca do pracy.

jakaś taka głucha cisza nastała. W czwartek wracam do pracy . Masakra!!!!!!!!!

wysłałam linka do agniren na face. Jak powysyła poakceptujcie proszę.

ja korzystałam z temperaturki przez jeden miesiąc. Mierzyłam od owulacji do @. I tak jak gdzieś wyczytałam zawsze jest podniesiona u mnie akurat 37 z małym hakiem a dzień przed @ sadała do 36,6.

dziewczyny tak wrze to forum że nie nadążam czytać odejdę na minute od laptopa i już cała strona zapełniona.

ja piszę z wami od wczoraj a mam wrażenie że od lat hihi

niecierpliwe to mało powiedziane. Ja najchętniej pojechałabym gdybym mogła po moje dzieci- mrożaczki już dziś!!!!

jasne ze chcę was poznać napiszcie tylko jak....

Napiszcie czy już widać stopkę?

Igrek wiem ,że masz nieciekawie ,ale w końcu nam też się wszystkim uda. Cieszę się, że znalazłam się na tym forum. Nareszcie mam z kim pogadać , wyżalić się i otrzymuję wspaniałe wsparcie. Ogromne całuski !!!!!

ewuś74 też chętnie poczytam...

U mnie słoneczko pięknie świeci i 4 stopnie na termonetrze. Mam nadzieję, że niedługo wiosna....

Mam nadzieję ,że po kriotransferze będę mogła napisać UDANE!!!!!!

Ewuś 74 kochana jesteś zresztą jak i reszta dziewczyn!!!!! Wiem że się uda tylko ja jestem osobą niecierpliwą i chciałabym jak to się mówi wszystko tu i teraz. Wiem też ,że nie zawsze tak się da. Dlatego czekam... Po twoich słowach i po twoich przejściach widzę,że jednak się da i nie można się poddawać... Jeszcze raz dzięki za słowa otuchy. Łezki płyną same....

mena 27 mam pytanie pisałaś że transfer miałaś 12 listopada i kolejny 18 grudnia oznaczałoby to że nie było żadnej przerwy czy dobrze rozumiem?

Kordianka mnie wystawili L4 bez problemu.