Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ivonk@

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ivonk@

  1. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    MOZARIN Jednak pokrecilam...
  2. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Dzięki Oli, kochana ... Taki już los "prawie emerytek" ;) Sprawdzilam receptę, która miałam w aucie...to cudo to MOZIREN Mam nadzieję że nie pokrecilam nazwy ;) Ale nie rzucajcie się na to, dziewczynki ;)
  3. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    He he, coś tak czułam, że Was tym podkrece;) Niestety, to nie tak "hop" Od kilku lat mam takie zaburzenia nerwicowe, które "siadają" mi na sercu i brzuchu. Masz zdrowe narządy, a dają objawy jakby były chore... Ostatnio dość mocno dostaję w kość i mój lekarz zdecydował wprowadzić mi antydrpresant. Z tego co mi mówił i z opinii w necie właśnie wiem, że powoduje niechęć do jedzenia i mdłości, przynajmniej w pierwszych tygodniach stosowania. Także nikomu nie życzę, żeby musiał takie cudo brac, nawet z takim skutkiem ubocznym. Swoją drogą kiedyś z 8 lat temu mi wprowadził na pół roku coaxil, to nie jadlam chyba z dwa tygodnie i prawie zemdlalam za kierownicą ;)
  4. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Ja się dziś nie zważyłam, ale trochę się odtłuściłam przez te dwa tygodnie i zaczyna mi się dość ładna sylwetka rysować, bo to co wyćwiczyłam przez te parę miesięcy jeszcze nie zdążyło spaść a waga leci, wiec widok jest dość pokrzepiający;) W poniedziałek zapytam tej rehabilitantki czy pozwoli mi tyłek ćwiczyć, choć raz w tygodniu, bo szkoda by mi go było. Na razie trenuję "godzinny marsz na dupościsku" na bieżni pod gorę - taki substytut ;) Z jedzeniem kiepsko a od sycznia zacznę brać lek, który ma powodować jadłowstręt, to dopiero może być jazda;)
  5. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Ja też witam cieplutko w dość mroźny poranek:) Z tymi świętami to już sama nie wiem, wczoraj jakoś tak się przechyliło w stronę zostania w domu... A tam..., co mam być, to będzie;) Waga zgodnie z przewidywaniami leci w dół odkąd przestałam ćwiczyć siłowo i kręcę same aeroby. Ostatnio robię i rower i bieżnię, a co!!! Dziś 55,9 czyli dobre 1,5 kilo poszło w 1,5 tygodnia. Spodziewałam się tego... Niedługo moja stara stopka zacznie mi pasować ;) Ale trzeba przyznać, ze nie jem za dużo, jakiś taki okres braku apetytu mnie dopadł- nie, żebym się jakoś specjalnie tym martwiła;) Totka, mam nadzieję ze ta twoja waga to literówka;););)
  6. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    "Moi" akurat mają do tego tematu dość zdrowe podejście. Moja mama i teściowa komentują w ten sposób "jedźcie, bawcie się, wypoczywajcie - cały rok pracujecie to coś Wam się od życia należy";) Po za tym nie wyjeżdża się co roku, tylko raz na tzw "ruski" wiec można przymknąć oko;) Co do ferii w ciepłych krajach, to zazdroszczę Ci strasznie, też mi się marzą, ale ze względu na to że jeden z biznesów mojego męża ma bardzo zimowy charakter, im zimniej tym bardziej jesteśmy uziemieni "na miejscu" i jedyne o czym możemy zimą pomarzyć to wypad na góra 2 dni nart w weekend w rodzimy Beskid;) Ale cóż, z czegoś żyć trzeba;)
  7. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Serenka, fajnie ze wróciłaś:) Ech ta dieta... W sobotę było wyjazdowo, bo zaliczyliśmy imprezę a Atlas Arenie w Łodzi, wiec możecie sobie wyobrazić, ze grzechów był aż nadto: sałatka w McD, podczas widowiska chipsy, chleb ze smalcem i inne "przegryzki" natomiast na późną kolację wybraliśmy się w drodze powrotnej do słynnego (niestety nie z dietetycznej kuchni) zajazdu Polichno gdzie zaliczyłam ok 100 kilogramową golonkę z mniej więcej połową tony kapusty zasmażanej. Próbowałam to popić piwem, ale już nie zmieściło mi się w żołądku ;) Wczoraj było za to skromnie bo normalne śniadanko, rosołek i na koniec sushi. Oli, ja natomiast planuję w tym roku święta wyjazdowe. Byliśmy na takich 10 lat temu i byłam, prze-zadowolona. Wiadomo , że to święta rodzinne, ale w końcu nasza trójka to było, nie było rodzina, wiec raz na te 10 lat, możemy spędzić te święta we własnym wąskim gronie. Sylwestra raczej spędzimy na miejscu choć konkretnych planów jeszcze nie mam:) To mój pierwszy sylwek od dawien dawna którego własnie tak jak Ty Oli, nie spędzę w górskiej oprawie;)
  8. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Ja się zegnam na weekend:) Nie grzeszcie za bardzo dziewczynki;) P.s. Mjluśka, 100 latek Ci życzę!!!!
  9. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Oli, Ty jesteś bardzo "owocowa" dziewczyna z tego co widać :) Kolorowo musi być na Twoim talerzu :) Ja owoców nie jem praktycznie wcale, dosłownie kilkanaście razy w roku. Nie pije też soków... Za to warzywa muszę mieć w każdym posiłku i jeszcze często traktuje je jako przekąskę np pomidory z cebulka pieprzem i morzem octu balsamicznego ;) Owoców nie jadam chyba dlatego, ze nie przepadam za słodkim smakiem... Cóż, każdy ma swoje "zboczenia" ;););)
  10. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Ja wczoraj miałam dzień wolny wiec nie pisałam, bo na telefonie...no, szlag mnie trafia;) Dietetycznie za to było aż za bardzo, jedynie 1,5 lampki wytrawnego wina zaliczam wieczorem , ale to tak na "dobre trawienie" ;) Paseczki, również bardzo ci współczuje straty mamy, na to nigdy nikt nie jest gotowy... Jeśli można mówić w ogóle o stracie kogoś w kontekście pozytywnym, to własnie trzeba docenić długi czas jaki został dany Tobie i Twojej Mamie, byście cieszyły się sobą. Wychowała duuuużą dziewczynę i doczekała czasu, kiedy jej córka została babcią... Tego czasu nikt ci nie zabierze!!!! Ja na wagę jakoś nie wchodzę, oduczyłam się tego... Podobnie jak Oli kieruje się rozmiarem a że spokojnie każda szmatka z rozmiaru 36 na mnie dalej pasuje (innych nie mam bo wywaliłam po pierwszym schudnięciu) to i ważyć się nie muszę ;) Nawet w moje malinowe 34-ki dalej się zapinam;) Jakoś ogólnie z apetytem u mnie kiepsko ostatnio....
  11. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Oli, jak wrócę to "świata żywych i żyjących" to będziesz już tak do przodu, ze mnie będziesz we wszystkim instruować;) Póki co idę popedałować i pomaszerować, jak emeryt na deptaku w Ciechocinku;) Do jutra, laski!!!!
  12. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    To prawda Oli, siłownia, w pełnym tego słowa znaczeniu to przeważnie dobrodziejstwo dla pleców, bo mocne mięśnie odciążają biedne kości, kręgi, stawy i co tam jeszcze w tym naszym szkielecie jest;) Mnie ta lekarka powiedziała, że jak najbardziej ćwiczenia mięśni pleców, barków itd, itp, ale....jak będę już prosta, bo na jedną stronę to więcej szkody niż pożytku... 1000 kcal już mi nie grozi, nigdy w życiu już nie będę taka głupia :) No ale skoro teraz jem powiedzmy 1800-1900 przy takim systemie treningowym, to będę musiała zejść do ok 1500. W każdym razie na pewno nie kosztem chrupiącego żytniego chlebka z masełkiem, który wiem już teraz, w umiarkowanej ilości bardziej pomaga niż szkodzi;)
  13. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Jogurt, jak lubisz tylko nie odtłuszczony ;)
  14. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Mjluska, Z całego serca ci radzę: pozbądź się tych przetworzonych syfów "o%" "lihgt" "fit" itd... Nie pomagają się odchudzać, za to są sprzymierzeńcami opony na brzuchu, cellulitu i galaretowatego ciała...
  15. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    heja, Mjluska, fajnie że też wróciłaś:) No i wagę pięknie trzymasz, gratulacje!!!! Oli, Mój cały misterny plan poszedł w pizduuuu :( Wczoraj byłam na badaniach, bo dokuczają mi od dłuższego czasu bóle pleców w górnej części, zwłaszcza po prawie stronie. Kiedyś już miałam na to rehabilitacje, a ponieważ rentgen kręgosłupa nie wykazał żadnych zmian, zrzucono to na karb kilkunastoletniej pracy za biurkiem. Ostatnio jednak bóle bardzo się nasiliły (już po 3 godzinach za biurkiem nie wiedziałam co z sobą zrobić), wiec poszłam... Okazało się że: ja urodziłam się z krzywym stawem biodrowym i jako niemowę leżałam kilka miesięcy z takim aparatem prostującym. Jak miałam pól roku, zbadali mnie okazało się że nóżki mam równe i po chorobie... Niestety okazało się ze chyba nie do końca się ten staw wyprostował, bo mam minimalnie krzywe biodra. Skutkuje to tym, ze moja prawa strona "robi" za siebie i jeszcze sporo za lewą ;/ Po ćwiczeniach siłowych mogło się to nasilić bo np kiedy dźwigam obiema rekami po 10 kg to tak jakbym prawą dźwigała 15 a lewą tylko 5. Muszę mięć rehabilitację, która będzie trwała ok 3 miesięcy i ponoć po niej będę prosta jak drut i zapomnę o bólu pleców, bo kręgosłup mam w bardzo dobrym stanie. No ale póki co, zero ćwiczeń siłowych, zero biegania , jedyne co mogę robić to marsz na bieżni, rower stacjonarny i pływanie na plecach (nie umiem za bardzo). W związku z powyższym przechodzę na dietę bardziej restrykcyjna i będę kręcić 1,5 godziny aero, tak często jak tylko się da (żeby nie kolidowały czasowo z rehabilitacją) Jak już będę u rehabilitanta to spróbuje "wyprosić" zgodę na ćwiczenie nóg, czy pośladków, bo wyrzeźbienie mojego tyłka zajęło mi sporo czasu i jestem mega dumna z efektu i zwyczajnie mnie krew zalewa, ze mi to spadnie. Także perspektywa nie jest zbyt kusząca, pewnie wychudze się znów do 52, ale cóż.... Nie mam zamiaru spędzić tego czasu na leżeniu i jedzeniu, a zdrowie najważniejsze... Zresztą to by podobno szybko postępowało i ból by mnie wyoutował tak czy inaczej z siłowych ćwiczeń. W marcu mam być jak nówka, trzymajcie kciuki!!!!!
  16. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    O jak super, że topik ożył:):):):) Dopiero teraz przypadkiem zauważyłam:) No laski, zbierać mi się tu wszystkie bo niedługo trzeba będzie zacząć akcję LATO 2013;) No chyba ze nie macie, nic do roboty;) Paseczki, Totka, miało Was widzieć "po latach", z Oli się "widziałam", gdzie nadziej ale też milutko że wróciła:) Ja wagowo też ok 56-57, ćwiczę siłowo + aerobowo 3 x w tygodniu, jem sporo w porównaniu do tego co było wiosną. miałam zacząć się redukować (redukować tłuszcz, nie kilogramy) ale stwierdziłam że grudzień to średnio dobry miesiąc na dietę redukcyjna;) Po co od razu zaliczać porażkę na starcie... Mam nadzieję, że do lata nie padniemy;)
  17. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Totka, tylko się nie oszczędzaj za bardzo w tej Chorwacji. W Wakacje trzeba sobie poszaleć, a potem jak będzie nadwyżka to wracaj do nas:) Udanego urlopu!!!!!!
  18. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    To ja Ci powiem Oli, że jak ja zaczynałam przygodę z bieżnia to wystarczyło kilka minut biegu i tętno mi przekraczało 200. Teraz im lepszą mam kondycję tym ciężej mi osiągnąć wysokie tętno. Również spoczynkowe w czasie kiedy porządnie biegłam codziennie miałam ok 45-50. Ja robię interwał tak, ze programuję bieżnię żeby minuta na minute zmieniało mi się z 6,5 km/h (tętno mi wtedy spada do ok 115) i potem 12/h (wtedy mam ok 180). I tak 45 minut. U nas tętno bada się na sensorach wiec przy szybkim biegu jest to trochę kłopotliwe, ale mam w domu ten pasek na klatę z zegarkiem wiec muszę następnym razem go zabrać. Próbowałam biec szybciej ale na bieżni już nie potrafię, bo plączą mi się moje krótkie nogi i boję się że wyrzuci mnie z tej bieżni i się cała połamię ;) Jeśli Twoja nadwyżka kaloryczna to jabłka to nic się nie przejmuj, ważne żebyś nie jadła za mało ;)
  19. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Wolna i zadowolona Witamy i zapraszamy!!!!:) u nas pustawo ostatnio, wiec przyda się nowa siła:) Napisz coś o sobie, ile ważysz, jaki masz cel i jak chcesz go osiągnąć:)
  20. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Co do diety to pilnuj żeby w zadnym wypadku nie schodzić poniżej 1700 - 1800 kcal, to dla kogoś kto ćwiczy siłowo przynajmniej 3 x w tygodniu niezbędne minimum. W przeciwnym razie będziesz palić mięśnie, które w takim pocie czoła starasz się wypracować ;)
  21. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Oli, Ciekawi mnie jaki Ty masz ten interwał, bo ja dopiero z tym zaczynam i szczerze powiedziawszy to on mnie jakoś specjalnie nie męczy w porównaniu z ciągłym biegiem. A Tobie pewnie to trenerka ustawiała. Napisz proszę jaką masz prędkość min, jaka max i jaki czas jednej i drugiej....
  22. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Totka, my własnie bardzo lubimy jak piszesz nam co robisz, zarówno w temacie chudnięcia jak i innym. Po to jest topik, żeby się wymieniać "pierdołami" i własnie dlatego jest fajny ze każda z nas ma inne życie, czym innym się zajmuje, ma inną dietę i sposoby na szczupłe ciało:) Mimo że pochodzimy z rożnych stron Polski, jesteśmy w rożnym wieku i mamy rożne zainteresowania to jednak super się dogadujemy i to własnie jest fajne :) Ja na przykład biegam do Biedronki, po filety wędzone z Morlin, które uwielbiam, poza tym kupuję tam jeszcze sporo innych rzeczy:) Trenera nie mam, bo nie lubię ćwiczyć jak mi ktoś stoi nad głowa, czasem raz na kilka miesięcy proszę któregoś z pracujących na mojej siłowni o rade, tak jak teraz w piątek pokazał mi kilka ćwiczeń, które chciałam wprowadzić. Oli, Pytałaś o trening: Ja się staram co dzień robić kilka partii, ale zmieniam ćwiczenia: czyli jak wczoraj robiłam klatkę na dwóch maszynach, potem triceps, uda i brzuszki to dzisiaj zrobię: klatkę na dwóch innych, biceps, pośladki i znów brzuch, ale inne ćwiczenia niż wczoraj. Jeśli jakieś ćwiczenie daje moim mięśniom mocno w kość to robię je np w poniedziałek i potem dopiero w piątek, żeby się zregenerować. Wczoraj pierwsze koty za płoty z górnymi partiami (w piątek był tylko trening pokazowy). Ręce bolą ale prawdziwa gehenna będzie jutro, dlatego dziś jeszcze im dowalę, a jutro mam dzień wolny wiec będę lizać rany w domowym zaciszu;) W racze czego piątek pójdzie tylko na brzuch, uda i pośladki...
  23. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Nie wiem co ćwiczyłaś Oli, ale jeśli nogi, to dopiero jutro będzie prawdziwy zakwas ;) Brzuch zwykle tez dopiero "pojutrze" bardziej daje w kość;) Jutro cię raczej bardziej lajtowy trening czeka:)
  24. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Dzięki Oli:) Fajnie jest tak sobie popisać z kimś kto "jedzie na tym samym wózku", wiec ja również nie zamierzam stąd znikać:) Co do bieżni to ja będę musiała chyba zmienić to klasyczne godzinne bieganie na trening interwałowy - pól godzinny, bo jednak tych ćwiczeń mi sporo doszło, a nie mogę być na siłowni dłużej niż 2 godziny, bo jeszcze aż tak na łeb mi się nie rzuciło ;) Mimo wszystko jednak będę chciała choć raz w tygodniu tą godzinę przebiec bo długie miesiące zajęło mi wypracowanie takiej kondycji, żeby moc tego dokonać, wiec szkoda żeby się zmarnowało;) Z ta wiosną to fakt tu na kafeterii, dziewczyny się pojawiają w marcu, kwietniu i chcą do wakacji gubić po 10-15 kilo ;) Jak już paseczków nie ma to jakiś armagedon nastał;) Dobrze że Mjluśka żyje;)
  25. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Strasznie tu pusto ostatnimi czasy:) Oli, dziękuję za dietkę, przy małej modyfikacji w kierunku moich preferencji, będzie super:):):):) Moj weekend to prze-porażka: W sobotę urodziny mojej mamy (czytaj: tylko spróbuj nie spróbować każdego ze 150 dań!!!), potem jeszcze knajpka za znajomymi i choć nie piłam piwa tylko wytrawne wino to wpadło jeszcze po północy pieczywo czosnkowe. Natomiast niedziela to roczek córki znajomych. Odbywał się w restauracji wyłącznie ze śląskim menu i oczywiście obowiązkowo trzeba było zamawiać po kolei: przystawkę, zupę i drugie, że o cieście i torcie nie wspomnę. Wczoraj nie byłam na siłowni bo nie mogłam, ale dziś startuję wg nowego planu, który powstał w piątek podczas treningu z trenerem Dołączyłam sporo ćwiczeń na nowe partie: klatka, ramiona, biceps, triceps i plecy. Nie wiem czy dobrze rozumuję, ale jeśli dotąd ćwiczyłam raczej na dolne partie to te górne niewiele przy tym pracowały, wiec teraz jak zwiększy mi się masa mięśniowa z tych górnych to pewnie znów ze 2-3 kilo przybędzie ;). Np uda, łydki, pośladki jak napnę to mam twarde jak kamienie, brzuch gdzieś tam pod tłuszczem też, a góra wiotka - trzeba to zmienić:) Dojdzie do tego że ważąc 60 kilo będę się mieścić w rozmiar 34, bo jak na razie spokojnie wchodzę w te swoje małe spodnie a mam na blacie jakieś 57;) Świat staje na głowie;););)
×