Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ivonk@

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ivonk@

  1. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Wiecie co, dziewczyny? Taki trening z hantlami nie bardzo chyba mozna porównać do cwiczeń na sprzęcie. My ćwicząc dajemy naszym mięsniom opór o takiej wadze, natomiast stricte nie dzwigamy takiego cięzaru. Raczej wątpię ze potrafiłabym zamachać 4 x 20, 13 kilowym hantelkiem;) Ja oprócz jedenj ławeczki do brzuszków wszystkie pozostałe cwiczenia robie z obciązeniem, a w domowych warunkach ciężko jest chyba ćwiczyć np posladki czy brzuch wykorzystując do tego hantle... To chyba zupełnie inna bajka i nie można powiedzięc że Chce Mieć Szczupłe Ciało cwiczy TYLKO na kilku kiloskach, a MY twardzielki na prawie 30 ;) ;) ;) Oli, ja też mam l-karnitynę 1000mg, w sumie to biorę ja tylko dlatego ze moj mąz znosi wszelkiego rodzju suple od lat i własnie takie duze opakowanie znalazłam kiedys w szafce, porzucone, wiec z niego korzystam... Wczoraj zaliczyłam taki trening na "poł gwizdka" bo miałam dentystę i mało czasu i dziś na wadze 1,1 kilo mniej... Na łeb można dostać ;) ;) ;)
  2. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    U mnie, biorac pod uwage, że to dzień swiąteczny, na pewno nic dobrego ;) ;) ;)
  3. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Nic sie nie przejmuj Oli, u mnie tez po wczorajszym wycisku, na wadze wiecej niż po tym niedzielnym obżarstwie (coż za niesprawiedliwość).:o Tez mam już dosyć tego deszczu i zmina, dziś przyszłam dość lekko ubrana pod kurtką i na tyle wymarzłam w biurze, ze zdecydowałam się iść na 8 minut do solarki... Wiem, wiem...obiecywałam że nie bede chodzic, ale naprawdę te 8 minutek ciepełka i światełka wprawiło mnie w dużó lepszy nastrój;) W tym tygodniu siłownia bez zadnych wykrętów, bo w czwartek bedzie zamknieta, wiec nie ma dnia do stracenia (jak w zeszyłym tygodniu)... Pustki niesamowite na topiku, czekam z niecierpliwością na komunikat o wadze mjluski( tej poczatkowej do nowej diety) bo coś mi się wydaje, ze tak jak u całej reszty nie bedzie ona wcale wysoka, tak jak ona sie spodziewa:) Paseczki, jak już postawicie tą willę, to jedziemy na parapetówę ;) ;) ;)
  4. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Dziewczynki, Wejdzcie w link, jeśli to nie kłopot: http://www.youtube.com/watch?v=dCVk-Oi2ewI&feature=youtu.be To moja siostra, zalezy nam na jak największej ilość wejść;)
  5. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    No to ja sie dopisuję do grzesznic;) W sobotę prawie dietetycznie natomiast wczoraj to istna sodoma i gomora;) Zaplanowaliśmy sobie zakupy pod kątem letniej garderoby na popołuddnie wiec wstałam skoro świt, przygotowałam niedzielny rosołek (dla mnie bezmakaronowy) na drugie zaprawiłam w marynacie i przyprawach fileciki z kurczaka zeby potem upiec bez tłuszczu, zrobiłam ogromną michę greckiej sałatki i nawet surówkę z kiszonej dla urozmaicenia...po czym zostawiłam to wszystko i poszłam nażreć się do Burger Kinga, którego uwielbiam a w którym nie byłam chyba kilka miesięcy.... Oczywiscie przysięglam sobie na wszystkie swietości, że po powrocie do domu niczego już nie tknę. Zasiedliśmy przed telewizorem, nalalismy sobie po lampce czerwonego wytrawnego wina i pech chciał, ze w filmie jedli grilowane skrzydełka z kurczaka, które moj mąż natychminast zamówił w Tele Pizzy w ilości sztuk 20:o Do skrzydełek (mega pikantnych) poszedł jeszcze jeden Heineken 0,66, bo nic innego nie mieliśmy do picia;) (tyle dobrze, że na poł). Za to nie ma problemu z tym, co bedzie dziś i chyba jeszcze jutro na obiad, bo całe moje dietetyczne menu, grzecznie czeka w lodówce;) Co dziwne na wadze p r a w i e bez zmian;)
  6. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    no to, Oli, jesteśmy w domu:) Po przeprowadzeniu ekserymentu na grupie badanych dochodzimy do wniosku iż o poranku nastepującym po dniu nietreningowym mozemy zauważyć dość znaczny spadek wagi, natomiast analogicznie po dniu treningowym jej wzrost:) Co do kalorii, mnie tez wyszło (do schudniecia) 1100 czyli wcale tak mało jednak nie jem, zakładając ze od 1000-1200. Dodając do tego weekendowe wpadki, mozna przestac sie czepiac, że waga stoi;)
  7. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    taka_zwykła Aeroby możesz wykonywać codziennie nawet 6 razy w tygodniu. To ćwiczenie tlenowe wiec nie trzeba dwać mięsniom wytchnienia jak po siłowych;) Mam nadzieję że cię nie zartwiłam ;). Pamiętaj tylko o odpowiednim dla spalania tłuszczu tętnie, bo jak bedziesz sie za bardzo starać i za bardzo męczyć to bedziesz robić trening na wydolność, a to raz, że bardziej męczy, a dwa, nie pali tkanki tłuszczowej;) Generalnie sraraj sie nie przekraczac 140 uderzeń na minutę i bedzie ok.
  8. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Jaka pierwsza, jaka pierwsza?????? ;););)
  9. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Oj zazdroczę Wam dziewczyny ze już macie plany wakacyjne "klepnięte" ;) U mnie dalej sie miesza z terminem, tym razem z powodu treningów, obozów itd mojego syna. Ale dam radę;) Oli, co do jedzenia: u mnie paradoksalnie (i w sumie niezamierzenie) jem wiecej w te dni kiedy nie trenuję. Ja zakładam że bede trenować 5 dni w tygodniu, z tym ze wiadomo ze czasem albo cos wypadnie, albo człowiek jest zwyczjnie "zryty" i nie ma siły, wiecczasem dzień odpuszczę. Generalnie najczęsciej zaliczam 4 treningi tygodniowo, przy czym 3 to absolutne minimum jakie musze wypracowąć. W dzięn treningowy moje posiłki wygladaja tak: 3 w pracy (8.30, 12.00, 15.00), potem od 16.30 do 18.30 mam trenining, wracam do domu i jem obiad ok 19.15. Potem już zwykle nic, czasem kawałek kurczaka lub plasterek drobiowej wędliny. Natomiast kiedy nie ide na trening i wracam do domu to jestem w nim przed 17.00, wiec wiadomo: kawka z mleczkiem, jak zabieram sie za obiad to zawsze coś skubnę, nawet jesli dietetycznego to jednak w stosunku do dnia treningowego jest to już nadwyzka. No i bywa, ze czasem nie ide bo coś mam do zaltwienia i wiem że bede w domu pózno, wtedy jest obiad na miescie i mimo że sie staram, zeby było to max dietetyczne, to wiadomo... Co do kaloryczności w dni treningowe: kazdy z 4 wymienionych posiłków (nie liczac tej przekąski przed snem, która raz jest raz nie) ma srednio liczac ok 250 kcal. Chleb jem tylko o 8.30, pełnoziarnisty, póżniej węglowodany dostarczam już tylko w postaci warzyw . Kalorycznie to wychodzi mało, ale tak sie przyzwyczaiłam i cięzko mi jeść wiecej. Zwłaszcza ze w moim przypadku czasem wieczorem zdarzy sie lampka wina czy piwko a to tez ma swoją moc kaloryczną;)
  10. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    W takim razie załoz po prostu nowy topik: "PIERWSZA I JEDYNA NA ŚWIECIE DIETA BEZ JOJO". Umiem czytać ze zrozumieniem, a do braku ruchu nawiązałam dlatego, ze nie kazdy nie rusza sie, bo nie może... Zdecydowana wiekszość dlatego, że im sie nie chce... Skoro bez porady dietetyka trzymam juz w miare jednakową wagę od 5,5 roku, to musi oznacząc ze to całe jojo dopiero przede mną;) Jesli wg Ciebie chudnięcie bez dietetyka, zawze kończy się powrotem do swińskich rozmiarów to ja się poddaję i kończę dyskusję ;)
  11. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Baby W takim razie życzymy powodzenia:) Sporo jest tematów typu: "Jak schudnąć, pomózcie", "Nie potrafię schudnąć", czy "Muszę schudnąć 20 kilo w 2 tygodnie". Tam na pewno znajdziesz sporo amatorek Twojej wspaniałej diety, pasującej kazdemu, bez wzgledu na płeć, wage wyjsciowa, nawyki żywieniowe. A jak jeszcze dodasz że sie ruszać nie trzeba, to się będą zabijać;) Tutaj, niestety, wszystkie mozemy doktoraty pisać z dietetyki, wiec raczej na nas nie zarobisz;) Swoją drogą takie fora są po to, żeby się dzielić wiedzą a nie ją sprzedawać. Jakbym policzyła wszystkie wskazówki dietetyczne i treningowe mojego trenera, które przekazuję dalej, (a przeciez konsultację trenerską mam wliczonę w karnet na siłownię) to wyszłoby że zarobiłam sobie conajmniej na dobrą kolacje + morze szampana;)
  12. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    taka_zwykła, ale mi narobiłaś tym zdjęciem smaczków na dobrą sałatę;) Zaraz sobie kupię mix sałat i zrobie z vinegretem i innymi warzywkami do kurczaka na kolację:) Do fileta z kurczaka, oczywiscie ;) ;) ;)
  13. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Przeczysz sama sobie, twierdząc że dietetyczka uratowała cię, bo rozpisała ci diete, gdyż Twoja dotychczasowa mimo ograniczeń nie działała, a nam proponujesz kupno stricte TWOJEJ diety, bez żadnych informacji odnośnie naszego dotychczasowego sposobu odżywiania. Skąd wiesz że moja, czy np. Oli, czy Paseczków nie jest łudząco podobna do tego co rozpisała Ci dietetyczka??? U mnie mimo codzinnych treningów samo ograniczenie fast foodów czy słodyczy tez na nic by sie nie zdało i pewnie by mi tylek rósł... "Warto iśc do dietetyka zeby przekonać sie czy dobrze sie odzywiamy" ... ależ owszem, jeśłi ktoś czuje taką potrzebę Natomiast zdecydowanie nie warto kupowac diety ułozonej dla kogoś innego, tego jestem pewna. Swoją droga czemu nie skorzystałaś z diety, którą dietetyk ułożył Twojemu chłopakowi, tylko wybuliłaś 300 na swoją własną????
  14. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Wg mnie kazdy średnio rozgarnięty człowiek wie co zrobić żeby schudnąć. Problem moga mięć jedynie osoby chorobliwie otyłe bądż z zaburzeniami metabolicznymi. Wydawanie JAKIEJKOLWIEK kasy na to zeby mniej i mądrzej jeść wydaje mi się więc MEGA bezsensem!!!!
  15. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Baby2233, Jesli chcesz to my ci odsprzedamy nasze diety, zwłaszcza dietę naszej aurotki, po której sie traci 20 kg w 4 miesiące;)
  16. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    W ogóle to wielkie gratulacje, bo ja tak tylko o sobie.... Tylko tak dalej, kochana!!!!!
  17. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Wiesz co, chyba nie, bo ja w tygodniu to trzymam taki reżim, że szok ;) W weekendy to już wahania wagi pomijam, bo wiadomo, coś się zje ponad normę, my tez prowadzimy dość bujne życie towarzyskie, wiec zwykle dochdzą też %, a to wiadomo zaburza gospodarkę wodną organizmu i waga może szaleć, ja to wiem doskonale. Dopiero niedawno zauważyłam ścisły związek miedzy tym czy cwiczę a wagą dnia następnego. Chciałbym tylko wiedzieć czy tylko ja jestem takim dziwolagiem;)
  18. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    A u mnie dizs na wadze 53 kg czyl niespodziewny spadek;) Oli, ja nie wiem czy Ty sie ważysz codzień ale zrób, prosze eksperyment i sprawdz czy po dniu treningowym np. kolejnego dnia rano wazysz wiecej, a po dniu nietreningowym też ci waga spada. U mnie te wahania siegają nawet 1,5 kilograma. Ja wracam z siłowni ok. 19 wiec sie już nie ważę, ale następnego dnia rano mam załózmy 54,2 i w kolejnych dniach kiedy cwiczę podobnie. Wystrczy jednak jeden dzięn przerwy, tak jak wcozraj i już na wadze ponad kilo mniej. To tak jakby moje mięsnie chwilowo nabierłąy masy, która oddają jesli nie są znów pobudzone do działania. Ciekawe co by było jakbym przestała cwiczyć na np dwa tygodnie... O tych interwałach poszukam tego co czytałam, w wolnej chwili;)
  19. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    To trening interwałowy Ma tyle samo zwolenników, co przeciwników i kazda grupa ma sensowne argumenty;) Wypróbuj Oli, bo własne doświadczenia są bezcenne;) Własne, albo kogoś z "otoczenia";)
  20. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    A ja własnie postanowiłam ze dziś sobie zrobię dzień przerwy, bo po pierwsze bardzo "czuję" w nogach wczorajszy trening (zwiększyłam obciązenie) a poza tym coś mnie boli w okolicy kregów szyjnych wiec nie bede przesadzac, bo jeszcze mnie połamie na dłuzej;) Poszłabym zamiast tego na basen, ale ja pływam głownie zabką, wiec przy bólu szyi odchyalnie jej przez godzinę do tyłu nie bedzie raczej wskazane... Przynajmniej w domu coś zrobię "na zapas" ;)
  21. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Oli, Zazdroszczę ze możesz zaczynac dzień od cwiczeń. U mnie to niemożliwe, chociaż siłownię otwierają o 7.00 a ja pracuję od 8.30 i mam do pracy bliziutko, to jednak sam trening zajmuje mi 1h50 min. Do tego prysznic i całe "oporządzenie się" wiec nie mam szans... U mnie jest na odwrót, siłowe kosztują mnie sporo wysiłku (tylko niektóre wykonuję z przyjemnością) natomiast cardio czyli w moim przypadku bieznia (bieg lub marsz na wzniosie) to już czysty relaks. Zwłaszcza jak ktos do pogadania cwiczy obok, to nawet nie wiem kiedy mija ta godzina. Jesli nie ma nikogo, pozostają słuchawki w uszach i muzyczka;) Chociąz pamiętam jak na początku sie męczylam i odlicząłm minuty, zeby "TO" sie wreszcie skończyło;) W cwiczeniach cardio najgorsze jest pierwsze 15 minut, potem to już można "dawać" ;)
  22. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    Ja ja bym pracowała przy mięsku i wędlinkach, które mozna jeść to by wkrótce dobijała "stówki" ;) To tak jak dla niektórych praca w fabryce słodyczy, z możliwością konsumpcji;) ;) ;) a poza tym, od dziecka uwielbiam "stołówkowe" obiadki;) Mmmmmmmmmm
  23. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    A co będziesz robić mjluśka? Pochwal się :) Ja bym padła od 7.00 rano do 16.00 bez zarcia;) Musiałby chyba po kieszeniach coś małego nosić ;) Ale tak to już jest, że przyzwyczaiłam organizm jeść co 3 godziny....
  24. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    My wczoraj postanowilismy, że w połowie czerwca (czyli jakies 10 dni przed wylotem) poprosimy moje kolezanki pracujące w biurach podrózy o "lasty" nie określając kierunku tylko maksymalną cenę jaką bedziemy w stanie zapłacić i parametry czyli wyzywienie, długośc pobytu itd.. Pomijam tylko Egipt w którym bylismy 4 razy i Turcję, bo bylismy w zeszłym roku. Niech się dzieje wola nieba;)
  25. Ivonk@

    SKUTECZNE ODCHUDZANIE!!! KTO SIĘ PRZYŁĄCZY?

    No straszne pustki, nigdy tak jeszcze nie było... Nawet sama autorka opuściła topik... Mjuśka, nawet jak masz przerwę to wracaj :) U mnie też weekend mało dietetyczny, bo Dzień Matki czyli wizyty u mamy i teściowej a na takich spedach, mimo najszczerszych chęci dietować się nie da, bo można dostac po głowie ;) Wczoraj za to było mega dietetycznie, do czasu kiedy wieczorem nie została zamówiona pizza (konkretnie to dwie), które to obie zostały po kawałku skonsumowane. Mało tego, jeszcze popite dwoma lampkami wina. No ale do pizzy był tylko kanapka na sniadanie i rosół bez makaronu, wiec w ostatecznym bilansie nie jest żle. Wczoraj okazało się że na wczasy bedziemy zmuszeni jechać chyba jeszcze w ostatnim tygodniu czerwca czyli za 4 tygodnie, w związku z czym, od dziś zaciskanie pasa czyli 4 tygodniowa glodówa i codzienne mordercze 2 godzinne treningi;)
×