arnodike

tak jest, panu Bogu świecę a diabłu ogarek ;-) Oj korci czasem dać z buta, skoro sami się proszą

kobieto dopowiadaj na temat i nie obrażaj ludzi. Inne poglądy nie zwalniają z grzecznej formy wypowiedzi.

no i to jest konkret. Długośc musi być bo grozi swieceniem nabiałem. Nową trzyjadrówkę masz na mejlu - konstruktywny komentarz mile widziany.

Długość w pół uda a nie tuż za pośladek wydaje się praktyczna.

oj Strike , nie przeczytałeś ze zrozumieniem ;-) link jest do aukcji z krótkim kiltem. Czy taka długość - chyba do pół uda może być dla faceta czy to za krótko? Ten kilt ma dość zgrabny krój. Fakt, opis kretyński, ale skoncentruj sie na zdjęciach

kiepsko im widać spódniczki ;-) tu jest co prawda wersja damska, ale co myślicie o podbnej długości na lato dla panów? http://www.ebay.pl/itm/SEXY-DARK-DENIM-LEATHER-BUCKLES-KILT-SKIRT-by-BURBERRY-UK-8-/150797550921?pt=UK_Women_s_Skirts&hash=item231c3c0549

http://www.youtube.com/watch?v=T4PBul3C3ws&feature=related pod koniec filmu jest fajny garnitur.

Mialam na mysli sylwetkę w kilcie bez twarzy na jakimś neutralnym tle.

fajnie, że kilt spasował, Pokaż się w nim na swoim blogu ;-) Pozdrowienia

Grzesław, pytanie o spódnice postawiłeś prawie rok temu początkiem czerwca. Pora wskoczyć w kilt bo za chwilę zrobi się z Tobą , jak w anegdocie o naturyście z przekonania, ale niepraktykującym ;-) Pozdrowienia

myślałam pod kątem przyszłych modeli we własnej kolekcji ;-) ten z ebaja też jest niezły.

kilka fajnych pomysłów na lato http://www.freedomkilts.com/model.php?val=dress

"Arnodike, kto Cie matematyki uczył? Ośmiojardówka 16 oz waży 1,6 kg." Strike, masz rację, tyle ważą same jardy, a to przecież idzie przez pół ;-)

ok 3,6 kg

jak ktoś będzie potrzebował kiltu to mogę mu uszyć na wymiar, chętnych zapraszam na priva - arnodike@interia.pl. Komercyjnie - temat do przemyślenia. Ciekawa jestem warunków termiczno - izolacyjnych w prawdziwym ośmiojardowym 16oz kilcie. Jak trafię na odpowiedni materiał, to pewnie sobie taki sprawię. Prawdopodobnie jest tak, jak mówisz, w końcu to prawie 8 m tkaniny w biodrach. To musi izolować.

to musiało zabawnie wyglądać ;-)

na zimnie nie ryzykowałam - poizolowałam co się dało i było całkiem ciepło. Zrobiło się ciepło i można nosić tradycyjnie.

ależ nie ;-) uszyłam na wymiar

bardzo chętnie ;-)

cześć, jeansowy kilt jest rozpracowany ;-) Strike, fotki masz w mejlu

A jak nie ma, to zawsze może zmajstrować ;-) -- pozdrowienia Arnodike

Grzesław, jak lubisz klimaty gangowe - będziesz nieźle wyglądał w czarnym prostym kilcie bezkratkowym z elanowełny. Można pod krawat albo nieformalnie zwykły T-shirt - pełna swoboda.

od czegoś trzeba zacząć. Najprościej od stroju nieformalnego czyli od ulicy. Zaraza ma to do siebie, że szybko się roznosi,a im bardziej kilty będą widoczne na codzień, tym prędzej wejdą na salony itp. Ludzie muszą przywyknąć i oswoić się mentalnie, jakby nie było w naszej kulturze to nie jest takie sobie zwykłe męskie ubranie.Ale jest rozpoznawane jako męskie, a to ważne. Kwestia popuaryzacji. Grzesław - masz już wreszcie ten swój kilt?

ulice są szare, ludzie poubierani jak ksera, klilt stanowi odmianę. I wygląda porządnie.

Grzesław, podział będzie zawsze, bo płcie się różnią między sobą, to jest naturalna konsekwencja. Odwracając kota ogonem odpowiem, że lepiej szukać tego co łączy niż dzieli ;-) Strike, nie załapałam o co chodzi z tym nieskutecznym sposobem. Pozdrowienia