oco
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez oco
-
lalalalala całowaliście się już? ja niedawno całowałam się z moim chłopakiem po raz pierwszy, miałam wcześniej miętówkę w buzi i raczej nie było tak tragicznie. na początku miałam opory, ale jak zauważyłam, że się nie oddala, a wręcz przeciwnie chce więcej - to całkiem wyluzowałam. martwi mnie natomiast, że jak wróciłam do domu to czułam w ustach jego smak i zapach...co jeśli on czuł mój? też zastanawiam się czy zapach języka = zapach oddechu
-
ostatnio ostro płuczę język wodą utlenioną po umyciu zębów (bez rozcieńczania jej w zwykłej wodzie) i daje to dość długotrwały efekt. zastanawiam się czy to normalne, że jak polewam język tą wodą to pojawia się na nim piana. myślicie, że to oznacza, że mam na nim dużo bakterii beztlenowych?
-
robisz te badania prywatnie?
-
i znowu dÓpa. śmierdzi, mniej, ale nadal. w dodatku na szyi wyskoczyło mi jakieś uczulenie - krostki, które po kilku dniach zaczęły mnie swędzieć. chyba zwariuję. mam tego dość...
-
moi drodzy - cud! Od jakiegoś tygodnia mogę powiedzieć ,że smród się zmniejszył. Walczyłam z tym od ok. 5 lat. Już piszę jak to się stało, że zauważyłam poprawę. Po pierwsze - skończyłam liceum. Mój zabójczy oddech nasilał się pod wpływem stresu, a okres maturalny była prawdziwą katorgą. Naprawdę warto się wyluzować, ograniczyć stres. Kupcie sobie chociażby jakieś tabletki na uspokojenie. Po drugie - zmieniłam trochę moją dietę. Całe życie na śniadanie jadłam płatki z mlekiem, teraz jem jogurty (naturalne lub słodzone). Całkowicie usunęłam z mojej diety potrawy smażone. Już po kilku dniach budziłam się rano z mniejszym kapciem w ustach. Jem mięso, ale gotowane, pieczone lub duszone i dodaję tylko parę kropel oleju. Po trzecie - absolutnie nie żuję już żadnych gum. Pieprzony aspartam. I oczywiście unikam słodyczy. W najbliższym czasie mam zamiar kupić tę pastę ziołową, o której ktoś tu pisał. Myję zęby 4-5 razy dziennie po absolutnie każdym najmniejszym posiłku. Dziś mija już czwarta godzina od umycia zębów, wypiłam w tym czasie kawę zbożową z cukrem i zjadłam jeden wafelek. Chucham, liżę rękę, wkładam patyczki higieniczne do jamy ustnej i NIC! Czuję jednak dziwny niesmak, ale zapach jest jak najbardziej neutralny. Planuję jeszcze dziś spytać osobę trzecią o doznania. Jeśli uda mi się całkiem wyjść z tej przypadłości to nigdy już nie włożę nic smażonego do ust. I bardzo będę się starała unikać stresu. Pozdrawiam i proszę trzymajcie kciuki ;*
-
witam was! śledzę ten wątek od baardzo dawna..nieświeży oddech( ba! odpychająco zaśmierdziały!) mam od ok. 4 lat;/ wiem na pewno, że zęby mam zdrowe. Nie wypluwam żadnych białych kulek, zdarzyło się to dawno temu, gdy zaczynałam dostrzegać ten problem, ale bardzo sporadycznie. Moim problemem jest biały nalot na języku i gdy pocieram palcem tylną część języka to po prostu aż mnie cofa. Smród jest okropny!!! W życiu codziennym staram się być bardzo ostrożna, żeby moi znajomi nie poczuli tego smrodu, ale wiem, że najbliżsi nieraz go poczuli ;/Chodzę jeszcze do szkoły i ten problem baaadzo utrudnia mi życie. Zęby myje ok 4-5 razy dziennie, używam nici, szoruję język. Najgorzej jest oczywiście rano, język jest wtedy dosłownie caaaały biały i nie mogę się odezwać, bo tak..jedzie. W dodatku mam uczucie kapcia w buzi. Próbowałam już cynku organicznego - zupełnie nie działał ani na moment! Gumy do żucia muszę zmieniać co 15 minut, a i tak smrodek jest. Czytałam ostatnio o wodzie utlenionej. Czy ktokolwiek z was ja stosował i czy to działa?