Kordianka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kordianka
-
Witam Kochaniutkie Dzisiaj pierwszy dzień pracy po zwolnieniu a potem urlopie - chyba najgorsze co może być, pierwszy dzień po tak długim lenistwie. Wprawdzie wiele zrobiłam w domu ale praca w domu to dla mnie relaksik bo co kilka minut siadałam ze szklanką zimnego soczku i zastanawiałam się - robić dalej czy nie :P Ale widzę jeden ogromny plus powrotu do pracy - częściej będę tutaj zaglądać bo przecież coś muszę robić by się nie zanudzić :P Zresztą stęskniłam się za Wami :) Co u mnie - czekam na okres. Miał się pojawić 4-6 tygodni po zabiegu. Jeśli do końca sierpnia nie dostanę to na początku września pójdę do lekarza bo być może znów będzie kicha z moim okresem. Jestem zapisana do dr Z na 22 sierpnia ale teraz zastanawiam się czy mam iść. Spotkanie miało dotyczyć wstępnych ustaleń do in vitro ale skoro udało nam się zajść w ciąże w sposób naturalny to nie wiem czy jest sens. No chyba, że się umówić i porozmawiać o ewentualnej inseminacji. Co Wy o tym myślicie. Wiadomo musimy jeszcze z 3 miesiące odczekać ale może warto z nim pogadać ? Czytałam Was na bieżąco - widzę troszkę nowych osób :) Pozdrawiam i całuję każdego z osobna :):*
-
Witam Julcia długo to może nie. Mąż był już w policji w 2007 ale zrezygnował. Teraz chciał wrócić ale miał ponad rok przerwy i wszystko musiał zdawać na nowo. Inni składali dokumenty nawet w połowie 2011 roku, my 30 grudnia 2011 i jesteśmy z wszystkim dalej niż oni. Zapewne ma tutaj znaczenie, że on już był :) Ale powiem Wam, że masakra do jakich rzeczy na komisji się przyczepiają :P Ja miałam naznaczoną do dr Z wizytę chyba na 24 sierpnia - będę odwoływać więc jakby któraś chciała to dam znać kiedy będę dzwonić a ta która zadzwoni po mnie na pewno będzie miała okazję wcisnąć się na ten termin :P
-
Witam Przepraszam, że milczałam ale po tym jak straciłam ciąże rodzinka bym o tym co się stało nie myślałam ciągle wynajdowała mi jakieś rzeczy - to wyjazd nad morze, to wyjazdy z mężem na komisje. Co u mnie ... w poniedziałek wracam do pracy po 4 tygodniach przerwy. Wczoraj byłam u endokrynologa - na szczęście wszystko ok. A wizyta u ginekologa dopiero po miesiączce więc pewnie na początku września. No i prawdopodobnie we wrześniu porwą mi na pół roku męża. Wczoraj miał komisję lekarską i jest zdolny do pracy w policji. W piątek ma tam jeszcze coś załatwić. Co do Was to na bieżąco wszystko czytałam :) Coś ostatnio cichutko się tu zrobiło :(
-
Witajcie Niedawno wróciłam ze szpitala - kiedy jestem sama jest źle ale kiedy czymś się zajmę przynajmniej nie płaczę W szpitalu otoczono mnie niezwykłym ciepłem - lekarz do samego zabiegu co chwila zaglądał, po nim tak samo. Wstępnie podano mi, że albo mój organizm odrzucił ciąże albo była to wada serduszka gdyż 2 tyg temu biło ono ale za wolno. ZA 4 tyg wszystko będziemy wiedzieli
-
Nie było żadnych objawów - jeszcze dzisiaj jak co rano wymiotowałam. Dzidziuś urósł - lekarz podejrzewa, że serduszko zatrzymało się dzisiaj jak byłam w pracy. Być może bo pewien petent tak mnie zdenerwował, że wyszłam z sekretariatu z płaczem co nigdy przez tyle lat nie zdarzyło mi się. A stres jednak potrafi zrobić swoje :(
-
Witam Kochaniutkie Niestety poroniłam - dzidziuś urósł ale serduszko przestało bić :( Jutro kładą mnie do szpitala na czyszczenie :( Boże jak mi jest ciężko, nie sądziłam, że będzie mi tak źle ...
-
Dwa tygodnie temu był 6 więc teraz 8 tydzień. Początki są najgorsze :/ Czuję się w miare - nudności i wymioty do zniesienia choć w pracy z nimi nie jest ciekawie. Podejrzewam, że będzie chciał mnie dzisiaj wysłac na zwolnienie A jak u Was dziewczynki ?
-
Witam Dziewczyny Coraz rzadziej tu zaglądam ale to dlatego, że z uwagi na ciąże w pracy trzymają mnie krócej - mam zrobić to co muszę i idę do domu więc uwijam się jak najszybciej i uciekam. A w domu jak to w domu jest co robić :( Dzisiaj kolejna wizyta - mam nadzieję, że wszystko będzie ok bo mimo, że wyniki są ładne to mam jakieś złe przeczucia :(
-
Witam Aneczka z utęsknieniem czekam na wynik. Wiesz u mnie sikańce nic nie pokazywały, towarzyszył mi ból piersi i brzucha ale byłam pewna, że to na okres. A tu była cudowna niespodzianka kiedy odebrałam wynik bety :)
-
Julcia nie wiem - pewnie chce poczekać jeszcze te 2 tygodnie i wtedy mnie puści. Ja chyba pójde na urlop bo nie ukrywam niemiłosiernie męczę sie w pracy :(
-
Julcia chodze do siebie - pracuje w szpitalu więc swojego ginekologa można rzec mam pod ręką :) Nie, pracuje ale liczę, że lada dzień wyśle mnie na L4. Co do zawiedzionego - dziewczyny proponuje przestać komentować to co piszę. Dlaczego ? Bo to prowadzi do bezowocnej dyskusji. On wie swoje a my swoje, my tak jak on nie poddałyśmy się na początku bo miałyśmy złe wrażenie. Czasami trzeba zacisnąć zęby bo pierwsze wrażenie jest mylące. Nie ukrywajmy gdyby nie oni większość z nas w ogóle nie miałaby szansy na dziecko a ja nie byłabym teraz w ciąży. I szczerze - ze mnie kasy nie zdarli ...
-
Julcia dziękuje za słowo wsparcia. Cichutko wierzą, że będzie dobrze ale są chwile że oczy same napełniają mi się łzami :( Może chciał tylko nastraszyć, tak abym bardziej na siebie uważała ...
-
Witam Kochaniutkie Wczoraj byłam u lekarza - niby wszystko ok, dzieciaczek sporo urósł, widać już serduch chociaż troszeczkę za wolno bije ale lekarz powiedział, że może to tylko chwilowe. Zaniepokoiło go coś obok - mówi, że jeszcze nie może określić co to jest - czy torbiel, czy polip a może jakiś krwiak. Wystraszył mnie :( Powiedział też, że musimy się też liczyć z najgorszym chociaż wierzy, że będzie ok :( Pozdrawiam
-
Witam Mena27 dzisiaj mam wizytę u lekarza i będę wiedziała co dalej - czy od razu na zwolnienie czy też nie. Ale jeśli będę w pracy to bardzo chętnie spotkam się z Tobą :) Buziaczki dla wszystkich
-
Karina dziękuje - troszeczkę uspokoiłam się :) A Ty męczyłaś się z mdłościami ? Ja liczyłam, że nie będę miała ale dupcia - są :/
-
Witam Kochaniutkie Podpowiedzcie mi czy wszystko jest ok w poniedziałek beta 6605Ul w piątek 13594U/l Przyrost jest ale czy prawidłowy ? Od wczoraj mam potworne nudności, dzisiaj w pracy już kilka razy wymiotowałam. I coś mi serduszko nawala - boję się żebym nie dostała arytmii :/ No ale wszystko zniosę aby z maleństwem było ok. Czy któraś z Was będąc w ciąży robiła badania genetyczne ? Jaki jest ich koszt i gdzie robiłyście, kiedy trzeba je zrobić. Całuje wszystkie
-
U mnie obaw są gdyż przez ostanie dni ciężko pracowałam - dżwigałam przede wszystkim. No i obawa bo mąż posiada praktycznie wszystkie uszkodzone plemniki :(
-
Rene74 wielkie gratulacje !!! Teraz czekamy na czwartą :)
-
Zobaczę co powie mi w poniedziałek lekarz ale w tej chwili dzidziuś jest dla mnie najważniejszy :) Koleżanka już się przygotowuje na to, że pójde na L4
-
Witam Zuzia a co u Was - szybciutko tu mów :)
-
Mi lekarz powiedział, że będzie spokojny ale dopiero gdzieś około 12 tyg kiedy będzie głośno słychać serducho :) Widać będzie wcześniej ale on chce je usłyszeć :p
-
Dzidziekk to jednak jesteś ze mną w parze - zawsze śmiałyśmy się, że jak jakaś zajdzie w ciąże to zaraz musi być druga - przykład Michaline i Zuzia :) No mnie strasznie bolą i bolały piersi i dół brzucha ale myślałam, że to ból przed okresem. Dzisiaj byłam na usg - dzidzia ma już 1 cm :) W poniedziałek zakładamy kartę ciążową :) Na podtrzymanie dostał duphaston, mam brać też prenatal classic i kwas foliowy :)
-
Na każdą z nas przyjdzie pora. Ja obstawiałam, że ze mną będzie rudzia :) Boje się tylko jednego - wczoraj ostro pracowałam, dźwigałam ale modlę się aby wszystko było ok :) I modlę się za Was moje Kochaniutkie :*
-
Uwierzcie mi ja nie liczyłam, że będę w ciąży tym bardziej, że w piątek byłam w Novum i sam doktor Wolski powiedział nam, że męża nasienie nie nadaj się do naturalnego zapłodnienia, zaprowadził nas do rejestracji i kazał zapisać sie do Zamory by on zrobił nam inseminację. I byliśmy szczęśliwi, że chociaż na to dał nam szanse. A rano ot tak poszłam zrobić bete - okres mi sie spóźniał ale ja nigdy nie miałam go. Pomyślałam, czas zrobić bete by ginekolog spokojnie mógł dać leki na wywołaniu. A tu przy odbiorze szok. Z nerwów przez 2 godzinki nie mogłam się uspokoić. Zaczepiłam na korytarzu mojego gin ze szpitala. Powiedziałam co i jak po piątkowej wizycie po czym pokazałam wynik. Od razu chciał mnie zaciągnąć na usg bo powiedział, że po prostu nie wierzy, że rzadko zdażają się takie cuda. No ale powiedziałam, ze musze ochłonąć i jutro rano jesteśmy umówieni na usg :) A Michaline maleństwo cudne - a te oczka :P Zuzia a Twoje bobasy - mmmm... do schrupania :) Tak wychodzi na to, że 6-7 tydzień. Jutro będę wiedziała coś więcej :)
-
Witam Kochaniutkie wybaczcie, że nie pisałam ale brak czasu. W piątek byliśmy u Wolskiego - powiedział, że z męża nasieniem nie ma szans abym naturalnie zaszła w ciąże ale ... dzisiaj zrobiłam kontrolnie bete ( 2 tygodnie temu nic mi nie wyszło. ). Pani dając mi wynik pogratulowała - nie wiedziałam o co chodzi. Wtedy powiedziała, że jestem w ciąży - beta 6608 :) Z wrażenia zasłabłam ale jest już ok :) Teraz czekam na info które ze mną zaszła :)