ja bym chciala do maja, a juz najpozniej do lipca moc wreszcie spokojnie spojrzec w lustro, i wcisnac sie w stare ciuchy,,.,,
takze czasu mam sporo, gorzej tylko z tym czy go dobrze wykorzystam ...
Ja mieszkam poza granicami pl,
niedawno mialam wizyte moich dwoch serdeczynch przajciolek...
z jedna z nich w sumie zawsze bylysmy podobnej wagi, i chude, a druga byla grubsza odemnie, i to sporo.... teraz ja jestem najgrubsza :-O :-O :-O
dziewczyny, fajnie, ze mamy podobny przedzial wiekowy, mysle ze tak jest latwiej :-)
Ja np do mniej wiecje 25 roku zycia nie mailam w ogole problemow z waga...
myszka,
ja sie w sumie tez lubie wazyc czesciej,
ale mysle ze nie mialabym problemu zeby dwa tygodnie wytrzymac :-)
gorzej jak po tych dwoch tygodniach nie bedzie zadnej zmiany :-O :-O