![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/K_member_13803629.png)
koleżka11
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez koleżka11
-
Gosiaczek, to co dzisiaj ujrzałem, rzuciło moje zmysły na kolana :) :)
-
Teraz, wystarczy mi Twoje spojrzenie :P :) :)
-
Kiedy to czysta przyjemność :) :)
-
Masz niesamowity talent :) :)
-
To było cudowne :) :) :) :)
-
Nie opuściłbym Cię :)
-
Doktorku, w takim razie, po co ze mną piszesz? Poruszasz tematy, które rzekomo Cię nie obchodzą? Gdzie tu konsekwencja? Reprezentujesz w tej rozmowie, zaledwie subiektywny pogląd, oparty o masę, mało wyszukanych - obraźliwych w stosunku do mnie - określeń. Jeszcze raz wskazuję na elementarny błąd, Twojego rozumowania, ponieważ, to Ty jesteś smutnym człowiekiem. A wiesz chociaż dlaczego? Bo marnujesz swój czas, na próbach poniżenia drugiej osoby. Czerpiesz z Tego jakąś satysfakcję? Przy czym nie docierają do Ciebie moje słowa. Napisałem Ci po co tu jestem...Od kiedy jestem...A ty z uporem maniaka swoje. Dumny jesteś z takiej postawy? Zazdrościsz? Odpowiedz sobie sam, na te pytania :)
-
Widzisz doktorku, powiem Ci, jak prawdziwy mężczyzna, smutnym jesteś przypadkiem, który główny nacisk swojej retoryki, kładzie na obrazę drugiej osoby. Naprawdę, iście komiczna karykatura racjonalnego postępowania. :) Są tu osoby, które już widziały jak wyglądam, Twoja wizja mojego wyglądu, na nieszczęście dla Ciebie, nijak się ma do rzeczywistości. Ale pewnie, z takim podejściem do ludzi, rzeczywistość nierzadko mija Cię, o kilka ładnych mil :)
-
Nie muszę się chwalić zarobkami, dosyć prostackie podejście do tematu, wystarczy to, jak wyglądam :) Ciężko na mój wygląd pracuję, wyniki, jak najbardziej warte zachodu :D
-
No jeśli ukończył, to raczej :D
-
Doktorku, jak już to "amebo na prochach" bo tak ten tekst się prezentuje :) Słuchaj, wyjaśnimy cobie co nieco, bo widzę, że masz jakieś akcje, ja nie muszę sobie walić gruchy, dobrze mam świetną prezencję, także pannę na przysłowiowe spuszczenie sobie z bata, mogę wykręcić w 15 minut. Dosłownie. Wysoki, wysportowana sylweta, wiesz o co chodzi? Jestem na tym forum ok miesiąca...Nigdy nie pisałem podobnie... Po prostu, chciałem tego spróbować. Nowe doświadczenie? Oczywiście. Problem w tym, że Ty masz jakieś niezrozumiałe opory, żeby to zrozumieć. :)
-
Gdybyś była przy mnie, z miłą chęcią zrobiłbym to, z dwoma koleżankami.
-
Sprawa była pilna :)
-
Gosiaczek, to najważniejsze, wyjaśnić swoje bolączki, to, co nas uwiera, wtedy lepiej na duszy, sercu :) Pozdro dla wszystkich :)
-
alayka - musiałem załatwić sprawę :D Ach, te zazdrosne kobiety :D
-
...wchodzę...całym sprzętem...bawimy się cudnie...moje gorące z podniecenia jądra... czujesz na twarzy...twoje usta stają się wypełnione...
-
...tego było mi trzeba...zrób to... poliż tam gdzie najcudniej...zaraz pojedziemy na przejażdżkę...
-
...mam obowiązki, pracę do wykonania...moje ręce są coraz bardziej wilgotne...nadal nie przestaje pieścić twojego skarbu...a wręcz przeciwnie, coraz energiczniej...
-
Idz na polityka tam się sprawdzisz :D
-
Taka jest prawda doktorku - czasami bolesna - bazujesz na iście śmierdzących pobudkach :D Zazdrość? Kpina z drugiego człowieka? Chęć dokuczenia? Żenua na całego :D
-
nie obrazisz mnie, znam swoją wartość, możesz jedynie poszczekać z zazdrości kiedy będę odjeżdżał :D
-
Doktorku nawet do sarkazmu, tudzież innych cienkich akcji, trzeba mieć trochę oleju pod łepetynką. Na razie tylko potrafisz od debili wyzywać, oraz emanować na lewo i prawo zazdrością, także zmykaj na stację benzynową, jeśli nie potrafisz się bawić :D
-
Z miłą chęcią, zaproszę Cię na zmysłową przejażdżkę...Otworzę drzwi...pojedziemy...tam, gdzie marzenia stają się rzeczywistością...
-
Chętnie...mam jeszcze chwilkę czasu...
-
no...akurat jestem...dobrze się bawię...