koleżka11
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez koleżka11
-
Ludzie myślą, że jak ktoś napisze posta na forum, to już od razu musi być przywiązany do kompa stacjonarnego gdzieś przed biurkiem w domku...A przecież jest tyle urządzeń przenośnych...Mogę teraz pisać np z samochodu...
-
Moje zajęcie sprawia mi przyjemność.
-
Generalnie zajmuję się programem siłowo-wytrzymałościowym w rozumieniu szkolenia wojskowego.
-
Świetnie, jestem wypoczęty, pełen życia :)
-
Piękna pogoda jest, idealna na wspólne doznania...Za niedługo idę na trening...
-
Kobiety...zawszę traktuję w sposób...godny ich urokowi.
-
O tak, w szpileczkach, jak najbardziej :) Jestem do Twojej dyspozycji.
-
No i jest, pojawiło się także u mnie, to piękne słoneczko :D
-
Oczywiście, ze się uda, teraz najważniejsze dla Ciebie, nie dać się sprowokować jego prostackim działaniom, prowokacjom. On tylko czeka, na coś takiego, z Twojej strony. Być może, że jest nawet na przygotowany na taką okoliczność - trzeba brać wszystko pod uwagę, najgorsze nie docenić przeciwnika - w efekcie czego, może zarejestrować stosowny materiał dowodowy za pomocą różnego rodzaju technik operacyjnych. W dzisiejszych czasach bardzo łatwo można takie akcje wycinać. Także, spokój i opanowanie, jest tutaj zdecydowanie - podkreślam - zdecydowanie Twoją siłą. Wiedz również, iż jego nasilenie ataków względem Twojej osoby, wynika z jego słabej kondycji psychicznej, pewnego rodzaju desperacji. :) A tak poza tym siemanko :P
-
No...Wreszcie konkretny uśmiech :D
-
Jesteś urocza także słoneczko dopisuje.
-
Dzień dobry...Choć troszkę zimny.
-
Jeśli dorobił się już zawiasów, nie będzie miał taryfy ulgowej :) Musisz teraz wytrwać w spokoju, ponieważ on zapewne czeka na każde Twoje potknięcie, stąd z jego strony wzmożony nacisk na Twoją osobę. Myśli, że poprzez presję, zmusi Cię, do czegoś głupiego, czegoś, co dałoby mu dodatkowy argument obrony podczas procesu. Nie daj się sprowokować, zwycięstwo będzie słodkie :*
-
A Ty fajna i wyjątkowa dziewczyna :) Ech szkoda, że nie jestem gdzieś blisko Ciebie, szybko bym zakończył ten zły sen :) Nie lubię, gdy kobiety cierpią przez chorych ludzi. Będzie wszystko dobrze, Sąd skieruje tego delikwenta, tam gdzie jego miejsce :*
-
Ty również :* Służę pomocą :)
-
Wyścigi? :P
-
I dobrze, że się skończy :) Sprawa, prawdopodobnie będzie miała dla niego, niekorzystny finał, pobyt w więzieniu, placówce dla ludzi nerwowo i psychicznie chorych itd. Tylko prawnymi krokami można skutecznie walczyć z takimi przypadkami, dewiacjami. Wszelkie nieodpowiedzialne kroki, typu "koledzy", "ofensywa na chatę" to kiepski pomysł, dający temu człowiekowi, tylko dodatkowe pole do obrony. W takiej sytuacji, przecież on tez może podnosić, na sali rozpraw przeróżne zarzuty. Także trzeba raczej działać mądrze, głową, a nie poprzez emocje. :)
-
Spokojnie :P
-
...A we więzieniu, bywa rożnie...Kwadratowo i podłużnie...Mniej też na uwadzę, iż skoro jego inwigilacja względem Twojej osoby, jest tak mocno zaawansowana, to bez problemu, może mieć dostęp do Twojego komputera np. konta pocztowego itd.
-
Bo on czuje się bezkarny, nasyłanie na niego niepoważnych ludzi od tzw "obicia mordki" nic tu nie da. Zgłoś to, na Policję, rozpoznają sprawę, jeśli się potwierdzi, a nie jest to trudne, klientowi zostaną postawione zarzuty przez Prokuratora, następnie skończy się jego kariera, skierowaniem do Sądu aktu oskarżenia.
-
Gosiaczek - groźby karane to już jest sprawa, którą może zająć się Policja, zgłoś to, opisz sytuację, chłopaki szybko wykryją jaką techniką operacyjną jesteś inwigilowana. Postępowanie przygotowawcze zostanie zakończone, wyślą grupę realizacyjną i klient będzie miał lipton. W dziecinadę typu wyślemy "cwaniaków" nie ma co się bawić, to nie tędy droga.
-
Wymiana karty w tym przypadku w ogóle nic nie da. Jeśli wymienisz aparat telefoniczny to tylko kwestia czasu jak Cię znajdzie i zacznie znowu swój proceder. Mało tego - ponieważ muszę być szczery - istnieje uzasadniona obawa, że cały czas jesteś na nasłuchu.
-
Pozwolę się wtrącić, ponieważ mam na ten temat wiedzę. Jej numer, ten ktoś, uzyskuje bardzo prosto, poprzez znajomość tzw. IP telefonu. Na tej zasadzie może ją podsłuchiwać do woli, nawet jak wymieni codziennie kartę...Chyba, że zmieni aparat telefoniczny. Ale to też na krótko, bo uzyskać IP aparatu nie jest trudno.
-
Nie jestem w temacie :P Ale generalnie, w ogóle nie możesz czuć się winna, za zachowanie kogoś innego :) Każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny. Finito :)
-
Spokojnie, dawkowanie emocji :P