koleżka11

:D Domowe przedszkole :P

Sorki, ale uwijam się pomiędzy natłokiem obowiązków...:P O już, gotowe, vitamin shot, poszedł :P

Ok Gosiu, mam troszkę czasu, także tabliczka czekoladki, zaraz Ci wystukam przyjemną akcję :P

Oczywiście, że ja :P To na facetach spoczywa ten "obowiązek" :P

Czekoladę, muszę, bo jestem uzależniony :P

Cześć, dzisiaj coś fajnego napiszemy :P

Zaraz lecę do sklepu :P

Doktorku, recepta na udany dzień? :) Tabliczka czekolady :P

Nawet Ciebie skopiowała :)

Ale wiesz, ustawy jak kobiety, można je urobić :P

Dokładnie, jest ustawa, z dnia 29 sierpnia 1997 r., o ochronie danych osobowych Dz.U. 1997 nr 133 poz. 883 :P

Dokładnie, chwila "strachu", mamy to czego szukamy :P

Szukajcie z znajdziecie...:P

Gosiaczek. to dopiero próbka możliwości :P Witam wszystkich, u mnie za oknem co prawda paskudnie, ale jak zwykle, buźka pełna szczęścia :D :P

...patrzę ci w oczy jak zwierzę...moim celem jest dostarczenie ci kolejnych fal rozpierającej rozkoszy...wchodzę bardzo mocno...po same jaja...pierdolę cię jak prawdziwy pierwotny samiec...mój kutas jest cały twój...w pięknej cipce...twoje ciepło... soczek...skurcze są dla mnie napędem...

jesteś już spragniona, kładę cię na pleckach...silnymi rękoma chwytam za nóżki...twoja cipka jest przede mną w pełnej okazałości...wchodzę w ciebie zdecydowanymi pchnięciami... wypełniam twoją cipkę, stymulując cię do granic możliwości...

moje ręka wykonuje stymulujący taniec na Twojej łechtaczce...palce drugiej ręki są już w Twojej cipce...coraz energiczniej nimi poruszam...z jednoczesnym coraz silniejszym pobudzaniem łechtaczki...moje rączki stają się mokre...jęczysz z podniecenia...Twoja cipka nabiera gorąca...

No ona czeka, aż jej jakiś samiec włoży jej dwa paluszki, rytmicznie zacznie nimi poruszać stymulując wnętrze :P Potem do akcji wkracza języczek pieszcząc jej wargi, wreszcie dopadając łechtaczki...:P

alayka - a Ty znowu taka osamotniona...:P

Gosiaczek - po każdej :) Taka jest kolei rzeczy :)

Blondyneczka 85, no bo wczoraj to tak nie za specjalnie było, akcja niby się rozkręcała, a tu niemal - zero response :P

Nie no spoko, ja do takich nie należę :) Mniejsze miasta, mają nawet więcej uroku, szczerze to się cieszę, kiedy ulotnię się z tego całego miejskiego kociołka, gdzieś w fajne miejsce :P

sebal, co Ty opowiadasz, nadęci to są, ale buraki, leczący swoje kompleksy :)

Blondyneczka 85, widzę, że wczoraj Panowie szybko się zajarali, i nie dokończyli akcji...Prawdę mówiąc, nawet nie zaczęli, więc co proponujesz :P

Szczerze, ja nie pojmuję zagadnienia w kwestii miasto, czy wieś, liczy się dla mnie człowiek :P Czuję się dobrze zarówno tu i tu, ważne aby było konkret towarzystwo :P