lili-ann
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lili-ann
-
Jakiej wojny, pacyfistką jestem. A to publiczne forum
-
Jok, a po co te bliższe namiary?
-
Wymagająca jestem, więc satysfakcja nie tak szybko
-
A ja 150 km od Szczecina
-
Jok, jestem z zachodniopomorskiego
-
Zrób okład na tego siniaka
-
Odpuść bratu jeszcze tym razem, w końcu to rodzina
-
... wieczór. Hmmm.... M, informuję Cię, że to wina Twojej paranoi, nie jestem podła i nie zamierzam być, nawet jeśli będziesz tego chciał.
-
Współczuję Zorrowa. Może chociaż wieczór zrekompensuje Ci zwariowany dzień. Oby
-
Poczułeś się lepiej jak mi dowaliłeś?
-
Szkoda, że tylko przez ekran, a nie organoleptycznie. Byłaby większa frajda
-
No to miłych doznań
-
Hej. Kawa już była. Teraz banan. Njun, nadal tak Cię ssie czy już przeszło?
-
Standard. Piekny. Dobranoc Njun
-
Nie przejmuj się, ja też nie kumam, chcociaż podczytywalam top. Tak mówili na Jokerra chyba
-
Ja akurat słucham Lorenca, z filmu Glina, super saksofon. Uwielbiam ...
-
Ok, to zostanę z ciekawości. Zobaczę czy będę główwnym celem czy tylko przelotnie wzbudzam w nim takie afekty ;)
-
A ten "piękny, chory umysł" wyżywa się na wszystkich czy wybiera sobie ofiary?
-
Przykro mi z powodu choroby Twojego dziecka, mam nadzieję, że to nic poważnego
-
Njun, nie wiem czy mogę Ci odpowiedzieć bez narażania się na niełaskę M. No, ale skoro i tak już w niej jestem, to mam w gdzieś czy wkurzę go bardziej. Nie wiedziałam, że to koło wzajemnej adoracji i że potrzebuję jego zgody na pisanie tu
-
Ok, M. Nie wiem co Ci zrobiłam, ale nie lubię się narzucać. Mam nadzieję, że Ci ulży jak zniknę, co też czynię. Powodzonka