ciastekzkremem

mamusia - dobrze, że wszystko okej! cieszę się bardzo ;> ja już mam kartę ciąży. jak chcesz becikowe albo coś w ten deseń to lepiej zadzwoń niech założy. u mnie leci siódmy tydzień. a w piątek usg. ciekawe czy będzie serduszko...

Szczęściara - na przeziębienie polecam (sama ostatnio walczyłam tymi sposobami z zapaleniem gardła i jest już prawie okej) a) sok z malin, ale taki domowy. w sumie jak są takie pseudo domowe sklepy tam też w słoiczkach można kupić. albo na rynku. b) herbata z kwiatu lipy z miodem c) sok domowy z czarnego bzu d) jeść dużo rzeczy z cebulą i czosnkiem (np grzanki z masłem czosnkowym, albo zrobić pastę z avocado i czosnkiem można - dobre i działa) e) jeśli masz gorączkę to możesz sobie łyknąć paracetamol f) ja na kaszel dostałam od lekarza stodal g) jeśli boli gardło to mozna płukać szałwią albo wodą z solą (szałwia lepsza)

jak tam u was dziewczyny? ja po rozmowie z rodzicami chłopaka czuję przypływ nowej motywacji. byli tą rozmową chyba równie zestresowani co ja. w sumie naprawdę zachowali się w porządku, jego mama zaproponowała mi pomoc w nauce przed maturą. czuję teraz jakąś taką chęć udowodnienia im, że skończę drugą klasę, a potem mimo wychowywania dziecka zdam maturę. w każdym razie ulżyło mi mocno, szczególnie w momencie kiedy zaczęli się pytać o moje zdrowie, bo wtedy dopiero poczułam, że jakoś już zaakceptowali sytuację. aahhh, co za dzień ; )

ciąg dalszy serii pt 'czy nowa teściowa planuje mnie zabić?' mianowicie, jutro spotykam się wraz z moimi rodzicami z rodzicami chłopaka. mama stresuje się razem ze mną, obie ze stresu mamy mdłosći, a tata zachowuje profesjonalny i nieodłączny w swoim zawodzie spokój. dziękuję wam bardzo dziewczyny za słowa wsparcia ; * . dzięki wam i temu forum nie czuję się jak odludek... bo ciężko mi tak gadać ciągle jednej przyjaciółce non stop o ciąży itp itd. wiem, że nie mogę być taka monotematyczna, bo mimo jej anielskiej cierpliwości może ją to męczyć. atrakcji niemało. a kobietom w ciąży nie wolno się denerwować. pięknie.

trzęsie mnie. chłopak chyba ma zaraz zamiar powiedzieć rodzicom. a oni mnie nie lubią. i na dodatek jego matka uczy mnie matmy. matko boska ale się porobiło. paaaaaanika. aż mną rzuca. chyba zacznę sprzątać.

powiedziałam chłopakowi. i zaczęłam żałować, że wogóle to zrobiłam. co prawda nie zachował się jak totalny idiota i nie uciekł, ale bynajmniej zaczął się tak nad sobą użalać, że aż mnie ostro wkurzył. nie potrzebny mi jest facet, który będzie płakać nad swoim ciężkim losem! aż mnie trzęsie ze złości. mam ochotę coś rozwalić. po prostu cały mój stoicki spokój cholera wzięła.

mamusia - dbaj o siebie! mnie też brzuch boli. a poza tym przestało mi smakować prawie wszystko, jem tylko to co ma mega wyraźny smak. ale jakimś cudem mnie nie mdli. co do facetów to powoli zaczynam dochodzić do wniosku, że oni chyba nigdy nie dojrzewają. ; )

niestety, coś czuję że chłopak się załamie i będę miała dwoje dzieci do wychowania, a nie tylko jedno. a co do nerwów, niestety chodząc do najlepszej szkoły w mieście ich nie uniknę. ale na razie mam się nieźle, za tydzień w piatek usg. julietta, mamusia - a jak tam wy się macie?

wszyscy spacerują, a ja chora siedzę w domu i męczę lektury na najbliższe 2 miesiące. dzisiaj pierwszy raz w życiu z własnej woli zabrałam się za gotowanie. bo mi się chińszczyzny zachciało. a jutro wpada chłopak i mam zamiar powiedzieć mu wreszcie o ciąży. trzymajcie kciuki, żeby nie padł ^ ^

@laura2012 cześć ! mówisz, że będziesz młodą mamą? mnie nie pobijesz. mam 18. ;) w każdym razie miło, że ktoś tutaj też czeka na pierwsze dziecko. nie będę sama.

zachciewajki jak zachciewajki. mi się w sumie zawsze chce jeść. całe życie byłam konkretnym żarłokiem. dziwne że nie ważę z tonę ^ ^ aczkolwiek właśnie koleżanka narobiła mi ochoty na zapiekanki. zjadłabym.

ja startuję z wagą 63kg. ale coś czuję, że przytyję okrutnie dużo. wgl siedzę w domu sama, bo chora jestem i non stop chce mi się jeść - na przemian słodkiego i słonego. wcinam za trzech. wrr. strach się bać. coś czuję że we wrześniu to będę się toczyć.

Josa - przykro mi bardzo ;< trzymaj się! nastraszyłyście mnie aż tymi historiami z poronieniem i z niebijącym serduszkiem. mimo że nie chciałam zajść w ciążę, to teraz myślę że nie chciałabym żeby spotkało mnie coś takiego.

dopisuję się wreszcie do listy bo ciągle zapominam orzechoowa...........25 lat......Wielkopolska.......1.10.2012 Miiiśka..................36lat......Rzeszów............ 1.10.2012 Josa.....................28 lat.....Wrocław.............1.10.2012 czarnulka90...........21 lat......Anglia...............4.10.2012 Borntoride.............23 lata.....Wlkp................5.10.2012 Viviii....................27 lat......Śląskie..............6.10.2012 maryjka................35 lat......Kraków.............6.10.1012 Rzodkiewa.............27lat.......slaskie/Anglia.....7.10 .2012 Jordan.pl...............25 lat.......Poznań............7.10.2012 DIANAKARINA1983....28 lat......Anglia...............8.10.2012 nata_lie................ 24 lata.....z.góra.............8.10.2012 saradella...............33lata......Anglia..............8 .10.2012 szczęśliwa Gosia......24.lata....Łódź................9.10.2012 Julietta24 ..............24/25..... Wellingborough..... 12.10.2012 Moniś83................28 lat......Warszawa........14.10.2012 Gosiara78..............34 lata.......Łobez...........14.10.2012 Marla.....................31 lata......okolice W-wy...14.102012 mamaparyzanka......22 lata.....Pomorskie........15.10.2012 Szczęściara ...........31..lat...Wlkp................16.10.2012 adza1987...............24........Słubice.........25.09.2 012 ciastekzkremem......18lat....warm-mazurskie...27.10.2012 mamusia .............32 lata ..podlaskie........27.10.2012 swinkaPIGGY...........26lat.....Toruń..........28.10.201 2 jstynka..................24.......wroclaw........ 30.10.2012 Katasha84...............28.......Rzeszów.........04.10.2 012 emilia23....................23......Katowice...........30 .10.2012 wgl o co chodzi z tymi cytrusami w ciąży? można czy nie można?

@julietta24 poza tym, że mam zapalenie gardła a nie moge brać leków to trzymam się dobrze, dziękuję ;> niezupełnie dociera do mnie wszystko co się dzieje. parę dni i przewrót o milion stopni. co do jedzenia w ciąży; mi lekarz powiedział, że mogę jeść prawie co chcę, byle nie przejadać się słodyczami, nie wcinać serków pleśniowych i surowego mięsa. za to kazał jeść dużo owoców i chudego mocno dopieczonego/ugotowanego mięsa i dodatkowe witaminy (prenatal z korzeniem imbiru są fajne, zapobiegają mdłościom ;> )

@julietta24 & @mamusia :) dziękuję wam za słowa wsparcia. powoli przyzwyczajam się do myśli, że będę mamą. będzie ciężko ze szkołą, bo jestem dopiero w 2 klasie liceum. a urodzę na początku 3. ale mam niesamowite wsparcie całej rodziny, co mnie strasznie cieszy. chłopak jeszcze nic nie wie. chciałabym to utrzymać jak najdłużej w tajemnicy, ponieważ w tym roku zdaje maturę, wolę żeby się uczył a nie stresował. poza tym jego rodzice są strasznie surowi i może mieć z nimi problemy. nie zdziwiłabym się gdyby nie pozwolili mu iść na studia, tylko kazali iść do pracy. ew mogliby po prostu przestać się do niego odzywać.

hej. dołączam do forum. mam termin na 27 października. tylko, że wy wszystkie tak się z ciąży cieszycie... a ja niestety wpadłam. wszystko by było okej, ale mam dopiero 18lat i jestem przerażona co będzie dalej.