Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. A strach, strach zawsze będzie bo to naturalne, teraz boimy się o nasze dzieci,które mamy już, o maluchy co nosimy pod sercem-czy wszystko ok , potem boimy się porodu - czy my zniesiemy dobrze i nasze maluszki, a potem kolejne "strachy" a to w nocy, czy maluchowi nie stanie się nic, a to,że płacze a zrobiliśmy wszystko co należało i nic, a to ,że w przedszkolu nie chce jeść, czy bije się, a potem boimy się o dziecko w szkole, na pierwszej randce, dyskotece i wymieniać można i można, praktycznie całe życie się o coś boimy :D ja przynajmniej tak mam ...
  2. Ja nie rodziłam naturalnie, ale nie polecam na własne życzenie CC.Jak już trzeba i nie ma wyjścia to ok,a tak , lepiej jednorazowy ból, niż kilka miesięcy... A przecież jakaś stara nie byłam hehehe, a dochodziłam ledwo do siebie po CC. Na szczęście wsparcie miałam ogromne, więc udało mi się zagoić jak trzeba :D
  3. Inga23 upiekłam biszkopty, jutro popołudniu przełożę :) A co do CC to ja miałam i tak : samo wkłuwanie się w kręgosłup to nic wielkiego, bardzo chciałam zobaczyć córeczkę i mało myślałam o bólu, później podłączenie do kroplówek, tlenu itd. (a właściwie rurek) , później posprawdzali czy czuję igły na wiekszości ciała. No i parawanik, i zaczęli działać a ze mną rozmawiał sobie anestezjolog i było miło, odwrócił moją uwagę prawie zupełnie. Później lekarz powiedział,że poczuję szarpnięcie i że wtedy właśnie wyjmą córeczkę, no więc czekałam tego szarpnięcia. Było wyczuwalne ale nie wiele i za chwilę pokazali mi płaczącą małą :) No pozszywali mnie, małą zabrali na badania itd. Wszystko pięknie ,ładnie, myślę sobie uffff mam juz za sobą stres itd. No i kazali 12 h nie podnosić głowy, leżec płasko, oczywiście bez jedzenia i picia - jedynie nawilżać usta. 12 h trwało wiecznie, podniosłam głowę z ciekawości i ze zmęczenia tą pozycją plus cewnik , kroplówki, zastrzyki przeciwbólowe itd. No i głowa okropnie rozbolała się! A potem po 12 h przyszła wredna pielęgniarka i zaczęło się - proszę wstać i chodzić - tak mi orzekła, no więc ja bach i wstawać a tu bryk i zemdlałam, ona przybiegła z lekarzem i kazali nadal leżeć, nikt nie powiedział mi,że mam powoli wstawać a ta pielęgniarka gębę darła żebym sięruszyła wkońcu. Po kilku godzinach leżenia już moja mama pomagała mi wstawać. Ból i okropne ciągnięcie szwu, ciężko było wstać z zapadniętego łóżka, podejść kawałek a co dopiero zająć się dzieckiem. Dopiero na 3 dobę tak naprawdę poszłam pomału wykąpać się. Ból i ciągnięcie szwów może z ponad miesiąc się utrzymywał albo i lepiej, nie podnosiłam niczego,ani dziecka, o tyle dobrze,że miałam pomoc i dzięki temu jakoś doszłam do siebie i problemu ze szwami nei miałam. Ale nie miło wspominam okres po urodzeniu, po samym wyjęciu małej. Dziewczyny rodzące naturalnie w tym samym dniu, to szybko się pozbierały, szybko doszły do siebie i jeszcze nam pomagały z dziećmi. Opowiadały,że bolało ale będąc w szpitalu mówiły,że taki ból się zapomina. :) Ale nanudziłam Wam :D
  4. Ja to po tych plamieniach to na pewno nie pójdę, ale może na nabliższej wizycie zapytam się. Basen mam blisko, nie muszę non stop pływać, tylko choc trochę, no i zrelaksować się :D wyjść na trochę z domu. No ale to już chyba z lekarzem pogadać muszę.
  5. Viviii a już myslałam,że chodzisz sama. Ja bym chciała bo lubie pływać, a pływanie to ponoć jeden z niewielu dozwolony sport dla kobiet w ciąży. Tak słyszałam. I fajnie byłoby pójść, ale żeby nie załapć nic. Choć jak wspomniałam,córeczka chodzi 4 lata i nic jej nie dolega :) Może któraś z was, wie coś na ten temat??
  6. Racja :) u nas z dwóch stron to już nie pierwsze będzie ale zapewne kochane i rozpieszczane jak i inne wnuki :D
  7. U mnie to do pomocy i teraz i po porodzie to mnóstwo osóbnie, ciekawe jak już będzie później, ilu chętnych i wytrwałych zostanie :D
  8. moja córcia obiecała,że jak wstawac będzie nadal o 5 a dzidzia obudzi się tak wcześnie to da nam pospać i zajmie się :D ciekawe kiedy zmieni zdanie :)
  9. Mój dzidziuś w sumie mógłby być śpiochem, ja lubię spać, mój partner też - tylko córeczka coś nie bardzo , ona wstaje zazwyczaj po 5 :/
  10. No minie chyba, ja wcześniej to cały czas mogłabym spać. Teraz jest lepiej, nie śpię już całymi dniami i nocami. Funkcjonuję już normalnie, jeśli chodzi o spanie :) A z jedzeniem to się coś chce popołudniami ale nie wiem co :) Napaliłam się na ciasto metrowiec ,ale miałam gości i nie dawno poszli. Zaraz upiekę biszkopty a jutro przełożę :D
  11. asia ja też jestem w tym samym tygodniu co ty, i mam co jakiś czas takie "boleści". Też mnie pobolewa i kłuje ale sporadycznie. Obserwuj siebie a jak będzie cię non stop boleć to może zadzwoń do lekarza, poradź się. Ja biorę no-spę jeśli ból jest większy i ciągły, przechodzi.
  12. Nie, słodkie nie są, aczkolwiek ja nie zwróciłam uwagi, piję szybko bo rano,no i żeby szybko działały jak coś. Ale jutro zerknę ale wydaje mi się,że bezsmakowe. No i to są kapsułki, no mam nadzieję,że połkniesz :D
  13. No dziewczyny uciekam z córeczką pogadać, lekcje sprawdzić itd. ' Jeśli kogoś uraziłam pisząc - to przepraszam, nie było takiego zamiaru. Lubię tu zaglądać,bo jest miło i sympatycznie i mi jako mamie "starej daty" hihihihi i siedzącej w domku to fajnie popisać, poczytać, czegoś fajnego dowiedzieć się, bo dużo zmieniło się przez te 10 lat, oj dużo :D Miłego popołudnia i do potem zapewne.
  14. Moniś83 ja miałam mdłości i takie "rwania " do łazienki ,że już niby na wymioty i stop.Na pewno nie tak mocno jak ty. Lekarka powiedziała,żebym piła witaminy PRENATAL Complex, bo łagodzi mdłości-ma imbir, no i zaczęłam brać i mdłości i "rwania" ustąpiły. Owszem zdarza się gorszy dzień, ale naprawdę jest już ok. Na mnie zadziałało. Może spróbuj i ty :)
  15. A ja mam obiad z wczoraj, kurczaczek i ziemniaczki plus pewnie surówka i zupe pomidorową, właśnie zakończyła się gotować :) Vivii jak wrócisz napisz na temat basenu, ja planowałam się zapisać - no teraz nie mogę, ale czy nie boisz się zakażenia czymś - chodzi mi o drogi moczowe itd. Bo wiele się nasłuchałam, że basen wsazany ale uważać na różności .... bo potem mogą być kłopoty,zwłaszcza kobiety w ciąży. Córka chodzi już 4 rok, nic tam jej nie jest a ja planowałam też, ale póki co nie mogę.
  16. O to fajnie , bo jak już mój przyleci to będę mogła z nim się wybrać na to badanie :) wkońcu nie sama. A właśnie tabelka gdzieś jest już :) duża , dużo zapisanych ale jest :D
  17. Viviii a kiedy to badanie robi lekarz - dokładnie w ktorym tc???
  18. Ja to nie mam kompletnie pojęcia ztym usg - serio. POczytam co reszta dziewczyn o tym mysli, bo nie miałam robionego nigdy, a teraz lekarz nic nie wspomina o tym,ale idę za tydzień to podpytam, co i jak, u mnie jeszcze wcześnie chyba na to badanie.
  19. Ja z ubrankami też będę mieć dobrze, bo siostra ma córkę, a bratowa synka :) Obiecały ,że oddadzą mi , więc naprawdę będzie ok :) A resztę dokupi mój :) a ja jak się już ruszać będę to przejdę na ciuchy używane - tam też są fajne ubranka :)
  20. Witajcie nowe dziewczyny :) ja brzuszek i tak miałam, ale spodnie są takie dopasowane i ciasnawo trochę , ale w domu to w dresach, a jak wychodzę to już mam kupione na allegro ciążowe spodnie - 2 pary, także spoko :)
  21. Ale nikt ciebie nie wygania stąd . I mącić możesz bo po to tu wszystko jest, to forum :) Ja pierwsza ciążę 10 lat temu zupełnie inaczej przechodziłam, nie miałam objawów, okres do 3 miesiąca, żadnych wymiotów, mdłości czy innych zagrożeń. Badania podstawowe, a płeć dziecka chyba pod koniec 7 miesiąca życia. Cieszyłam się bo do ostatniego dnia jak szybka ciężarówka zasuwałam na wysokich obrotach a teraz zupełnie inaczej, mego partnera nie ma, córeczka w szkole, potem zajęcia dodatkowe, nauka itd, koleżanki są i ok, ale też nie będą codziennie przybiegać - no i dlatego na forum jestem, bo przynajmniej odświeżę wiadomości a i ile dowiem się, czego nie było wcześniej, czy badania czy cokolwiek :)
  22. Jakby co nie krzyczałam, bo z reguły nei jestem krzykliwa. Nawet w ciąży poważnych humorków nie mam. Tylko jak przeczytałam jak piszecie to wszystko, to mi się przykro zrobiło i to strasznie a nie że zła jestem. Bo ja pracę mam bardzo lekką a mimo to wrócić nie mogę,trudno. I wymyślanie z wyprawkami czy dzielenie się innymi rzeczami na forum , to chyba nic złego, po to forum jest. A mi kiedy mogę leżąc zajrzeć na forum i podzielić się czymkolwiek to jest raźniej, łatwiej i czas leci szybciej,którego mam mnóstwo. Fajnie jak piszecie o badaniach, o dzidziach ,że wszystko ok. Więc złości we mnie nie ma.
  23. olka25ul to fajnie,że z dzidzią ok :) Vivii ja też w lato przjerzę ciuszki i planuję zakup wózka. Mój zostaje do października w Anglii, więc będę do końca ciąży sama. Teraz przylatuje po świętach ale to za wcześnie na zakupy - a tym bardziej wózek. A całą resztę mam. Trochę po bratowej, trochę po dziecku siostry i jakoś tam na początek wystarczy. A i zapewne coś w Anglii mój zakupi na wyprzedażach bo już rozgląda się :)
×