Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. Piszę chyba po raz czwarty na kafe a cały czas nie dodaje postów,wrrrrrrr Graga chodziło mi o nasze "cukrzyczki" bo coś ostatnio nie piszą, ja to mierzyć się jużnie zamierzam - widzę jak wyglądam, hmmm
  2. No widzisz miluchna, mówiłam jedź :P moja córka też zadowolona, we wtorek wraca a pogodę mają cały czas świetną i o dziwno w ich kąpielisku można się kąpać bo w większości są zakazy ze względu na jakąś chyba sinicę czy co tam :( Przynajmniej odpoczęłaś i już :D A tak byś nie pojechała,straciła kasę i piękną pogodę :)
  3. Poszłam dalej spać i wstałam znów cała mokra - mam dość upałów !!! Jest za gorąco... Graga z tym twoim praniem :P stresujesz mnie. Mi już zostało poprasować jeszcze troszkę, bo część już poprasowana. Ale za gorąco, nie dam rady :( Dziewczyny a jak tam wasze pomiary????
  4. Witajcie, spać nie dam rady - nadal duchota a deszczu ani śladu !!! nata_lie ja rodziła na koniec sierpnia swoją córcię i lato też upalne było, puchłam trochę, ale i kąpałam się jeszcze w 8 i 9 miesiącu ciąży w jeziorze :) ale lepiej wspominam mimo wszystko tamtą ciążę - bardzo aktywna byłam i nie pamiętam bym choć raz na coś narzekała :P no chyba ,że czegoś nie było do zjedzenia w domu :D
  5. A ja ze stopami na razie mam ok, naprawdę, jakoś w tamtej ciąży puchły a teraz JESZCZE nie. Ale za to pot mi leje się z czoła i między "cyckami"- nigdy nie miałam czegoś takiego i aż się śmieję z siebie,że tak mój organizm działa. Zasługa pewnie 8kg do przodu , wrrrrrrrrrrr
  6. Dianakarina ja to tam wszystko wypiorę hehehehe A pieluchy też prałam już i prasowałam wczoraj. Dziś to nie robiłam nic, odwiedziłam mamę w szpitalu rano i tyle to było z mojej roboty. MIałam coś sobie znaleźć ale za gorąco. Ja autem też lubię jeździć,ale dziś po raz pierwszy czułam dyskomfort.
  7. A i pytanko, jak wam się jeździ autem "za kierownicą" ?? Mi jeszcze do dziś było ok, a rano jeździłam troszkę to jakoś skoncentrować się nie mogłam,może pogoda, może to,że maluch mnie kopał....
  8. O kochana, popatrz jak ja napiszę to dopiero nikt nie odzywa się - może nick zmienię na inny to coś da :D Próbowałam zasnąć bo mnie muliło ale tak gorąco,że nie dałam rady. Kaszel mnie wymęczył i tyle było spania... Teraz włączyłam trochę wiatrak, ochłodzenia zero jak na razie i normalnie męczarnia :P
  9. pewnie i do mnie na wieczór dotrze :P
  10. u mnie nie pada, nawet nie zapowiada się :( wkurzam się bo zatkało mi nos :/
  11. Przestańcie, pogubimy te kilogramy :P Wy macie tylko brzuszki a ja mam wszędzie tego pełno i to ja jak słonica i wieloryb razem ....
  12. No to się uśmiałam z tego co wkleiła Marla :D a jakie prawdziwe :P Ja mam laktator ręczny i nie będę kupować innego, szkoda kasy. Musi wystarczyć ten co mam. U mnie nadal upał. Ale poleżę troszkę i chyba sobie wynajdę jakąś pracę :P
  13. Witam wszystkie, dziś śniło mi się,że przyszła połozna i nakrzyczała na mnie,że co ze mnie za matka,że ubranek nie uprałam nowych... Hahahaha Graga wszystko przez ciebie :D A tak serio, pewnie dojdzie mi parę nowych rzeczy jeszcze to sobie upiorę razem z tamtymi. Odłożyłam je na półeczkę, mimo,iż pięknie się wypłukały i mają ładny zapach. Chciałam dziś dłużej pospać, ale jest za gorąco niestety :(
  14. No nie mogłaś wcześniej ???!!! Nawet szczerze nie pomyślałam o tym, tak ładnie popakowane były w firmowo zamknięte folie ,że wrzuciłąm na płukanie. Czyli jutro znów pranko, bo dziś już nie dam rady :( ból się nasila ,więc sobie odpuszczam na dziś i nic nie robię...
  15. Spoko, zapytam swojego,żeby mi tu nie gadał nie wiadomo co :P hehehehe U mnie 33,6 w cieniu. Uprałam wszystko już - włącznie z pościelą, kocykami itd. Wyszło 7 pralek...w tym niektóre tylko płukałam, te nowe, bo doszłam do wniosku,że prać nie będę - tylko w płynie dla maluchów i tyle.
  16. Rzodkiewa, a długo czekałaś na te próbki ??? Może ja zarejestruje się ale z adresem mojego w UK to może przez 2 miesiące coś doślą :P hehehehe
  17. ania m to fajnie,że wszystko u ciebie ok. Odpoczywaj, potem wszystkie będziemy miały dużo pracy :P rzodkiewa fajna niespodzianka, u nas to aż tyle nie przyślą :P hihihihi Ja to nie powiem, prawie wszystko mam, a ubranek - rety szok, zdecydowanie za dużo ale co wyrzucę :P :) i tak część oddałam na zbiórkę ubrań dla biedniejszych rodzin. Ja dziś mimo bóli - bo nadal są, to leżę, trochę chodzę i piorę - ale naprawdę oszczędzam się. Wrzucam do pralki, wlewam płyny i czekam :P a potem wołam szwagra co kręci się na budowie, on mi wynosi a ja sobie spokojnie wieszam :D Gotować nie muszę, sprzątać nie zamierzam, bo nie chcę trafić do szpitala i tak sobie kombinuję. A gdzie cała reszta ???????????????????????????????????????????????
  18. Ciesz się,że nie złożyła ci takich życzeń jak moja wczoraj - nie było mi do śmiechu.... Ja dziś piorę ubranka, z nudów zaczęłam jednak dziś a nie w połowie sierpnia :P jak planowałam. A potem będę po troszkę prasować. U mnie też gorąco, nawet bardzooooooooooo :(
  19. Witajcie, adza naprawdę współczuję sytuacji ale wierzę,że wszystko zakończy się dobrze. Może mama ma jakąś dobrą koleżankę, co do niej dotrze - może poszukajcie kogoś takiego, kto przetłumaczy choć troszkę. Leczenie na pewno dałoby efekt... Tak z innej beczki, to mam teściową chorą na schizofrenię - nie chce się leczyć, ma napady, jest różnie.Jest naprawdę ciężko. Dodam,że wczoraj zadzwoniła mi złożyć imieninowe życzenia, no i życzyła mi tam różności (ciągle powtarzała,żebym małego ŻYWEGO urodziła) a na koniec dodała : i podwiąż sobie jajniki jak już będą robić operację.... zwaliła mnie z nóg. Ale nie myśli co mówi. Więc tak jak piszesz, każdy ma coś tam w rodzinie, przykre ale prawdziwe. Ja trzymam kciuki,że u was wszystko się ułoży :) nata_lie fajnie,że szkoła ci się podoba, to ważne :) pisz nam co tam ci powiedzą - my leżące chętnie posłuchamy rad :P Dianakarina urlop udany? Graga pisała o takiej dolegliwości. Ja nie mam, więc ci nie powiem co i jak. Ale widocznie maluchy kopią nas gdzie się da :P Mamacóreczki to fajnie,że dziś lepiej się czujesz, że humorek lepszy :) tak trzymajmy wszystkie !! Teraz się możemy wyżalać, wskazane, kurczę żeby tylko nam się nie poprzestawiało z hormonami po porodzie - bo to chyba gorzej niż w czasie ciąży :(
  20. Oj Dyśka, też się strachu najadłaś. To dobrze,że wszystko ok. Co do brzuszka nie wiem, mój miękki jeszcze. Miałam pospać ale coś nie idzie mi :/
  21. No i super, a co kupiłaś - gruszkę czy fridę ?? I jaki materacyk - będę męczyć :P
  22. Graga mi w okolicach łopatki nei boli - ale uwierz mi,że znając życie to zaraz dołączę do ciebie z tym bólem. :P co do bólu półdupka, to patrz czy to nei rwa kulszowa, cholerstwo takie, co to jak wlezie to strasznie rwie i boli - przerabiałam to bez ciąży kilka lat i na początku ciąży też miałam. Masuj sobie ten pośladek,prysznic cieplejszy i masaż - może minie. Niestety leków nie dostaniesz jeśli to akurat to :P Agulka!!!!!! miałaś się oszczędzać a nie prasować !!! Córkę zagoń do prasowania, a ty kładź się bo se biedy narobisz, rozkaz !! Macro, u mnie popapdało chwilę rano a teraz duchoty jak nie wiem co, mogłoby porządnie popadać :) Leonka to dawaj ten deszcz do nas :) Diana właśnie ja mam taki ból,jakbym była obita ale ja mam cały czas- czy to siedzę,czy leżę czy stoję. Teraz też, niby leżę a boli :( nata_lie zazdroszczę ci tego,że możesz się wyrwać do szkoły rodzenia :) fajnie. Moniś smaka narobiłaś ale taka wściekła wracałam do domu,że zapomniałam zajechać po tort !!! Ale dostałam dziś kilka słodyczy więc nie jest źle,ale torta bym zjadła... No i fajne to spotkanie z położną :) Ja idę na kontrol w poniedziałek po antybiotyku to i podpytam,czy może do mnie by nie przyszła :P Aleksandra poczytałam o pasie, fajne są, ale jak ja więcej leżę to chyba mi się nie przyda :( ale poszukaj opinii, daj znać jak coś. Vivii nie zostawili mnie, bo dużo rodzących było - mieli co robić. No i fajnego masz faceta, mój nie lubi się kłócić ale sprawia mu przyjemność jak ja się denerwuję, no i wyczucia chwili mu brak...jak coś palnie to się odechciewa wszystkiego :P I czy ty nie miałaś leżeć????Szkolenie ????? Nie wiem,czy to dobry pomysł . Rzodkiewa jak nie dzwoni to chyba jest ok??? No i jedz czosnek - mi nie wchodzi, próbowałam też soku z cebuli - bleeeeeeeeeeee Pela bardzo fajna komoda :) ja mam podobną, może ciut mniejszą. No i szybko już kończysz wyprawkę ???? To co ci zostało kupić po za wózkiem ??
  23. Wróciłam, te szpitale to masakra :( od 10.30 do 14 się bujałam !!!! Mam dość. No ale przebadali mnie, pod kątem nerek - urolog- ale tam wsio ok, zastoju (czegoś tam...) nie ma, więc to najważniejsze, kamieni nie ma, więc rodzić kamienia nie muszę. Znó zastrzyk, znów przykazań tysiąc i tak niekoniecznie chcieli mnie zostawić, bo mieli mnóstwo rodzących - ale ci tatusiowie nerwowi co przychodzili z żoneczkami :P Ogólnie nadal boli, mały tak się układa,macica szaleje a przy takich bólach unikać długiego leżenia, siedzenia, stania - zmieniać często pozycje. W razie jakichkolwiek skurczy - do szpitala. Naoglądałam się tego wszystkiego tam dziś - jednym słowem, nic fajnego. 9 sierpnia na wizytę, chyba,że coś się będzie dziać znów. Idę spać, do później - okazja, bo mnie boli ...
  24. hehehe najlepiej jak większości nie wiedzą, wtedy mniej gadania :D no nic wstawać trzeba i robić z sobą porządek, do później !!!
×