mamusia :)

Dzięki za info dziewczyny :) Dianakarina mi tez powiedziała gin że przez łożysko mogę mniej czuć, no i nie widzę jak się rusza brzuch. Czuję malucha w dole. ALe zawsze aktywnie o stałych mniej więcej porach a dziś to prawie wcale, dlatego martwię się.

Właśnie denerwuję się, bo chwile poruszał się i znów cisza- a tylko co pisałam,że rusza się o stałych porach i nieprawda. Dziś stresuje mnie, jak nigdy. Ja to szczerze modlę się o deszcz, sorki ale mi nie jest fajnie ani w domu ani na dworze. Czuję się fatalnie, nos zatkany, od czasu do czasu kicham i jeszcze gorąco... Dziś se ponarzekam jak nigdy. A i znów kurzu pełno, bo mi siostra sprząta kuchnię, myje okna w całym domu. Mówię wam bałagan jak nigdy :( ale wkońcu będzie czysto :D A córcia w basenie - już i koleżanek pełno, hihihi ale dla mnie jednak za zimna woda jest żeby wejść.

Już do 5 zdała :) czas leci jak nie wiem co , hihihii a wy takie maluszki macie :P

Ruszył się :) może faktycznie wczoraj dzień aktywny jak na mnie, to i on się wymęczył. To se pospał, pomyślę nad detektorem, oczywiście mój mówi,żebym wyluzowała - ehhh faceci... Żeby im dać tyle stresu co my mamy przez całą ciążę i ich olewać to by dopiero się nauczyli ....................

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, wcześniej ruszałam brzuchem i nic, ale jakieś 10 minut temu ruszył się leniwiec a mi ulżyło... chyba stresu mam mało, hehehe U mnie upał też, posiedziałam na dworze przy basenie bo córcia oczywiście wlazła, ale dla mnie za zimna woda. No i za gorąco, więc uciekłam do domu. Nos teraz mam zatkany więc rewelacyjnie też nie jest :( No i miłego imprezowania na weselichu :) Wczoraj wrzuciłam kilka fotek takich ogólnych do galeriusa.

A cod o pomiarów, to ja naprawdę Wam współczuję tego mierzenia...tego stresu.

U mnie dziś upały, córcia od 7 już ubrana przy basenie się kręci, ale noce zimne i woda też niestety. A już doczekać się nie może żeby wejść i popływać. Co do wczorajszych waszych tematów to: Diana na zgagę nic nie poradzę, nie miałam nigdy więc nie wiem co to znaczy, ale szczerze wam wszystkim współczuję, jeśli to męczące :( Moniś fajne sny, moje za to durne i szkoda opowiadać , hihi emachines już mam stresa, napisz jak tam twoje plamienia - ustały po tym wymazie? Ja idę na wymaz w poniedziałek - no i zestresowałam się ostro, bo jak zobaczę choć ciutkę krwi czy czegoś innego to zawału dostanę chyba !!! Pela ja też mam chwile załamania, a szczególnie ostatnio. A nawet nie mam tego swego,żeby się przytulić czy nakrzyczeć ! No ale cóż zrobić. Takie życie, a hormony nasze wariują. Ale moja bratowa napisała mi,że po porodzie,u niej hormony gorzej wariowały,że mąż miał jej dość hehhee A z okazywaniem czułości, to uwierz,że i ja i marla na pewno bardzo tez potrzebujemy tego, nie dziwię się,że tez potrzebujesz :) A te chłopy to czasami brak słów na nich :P Agulka durny system w szkole, ale u nas podobnie jest. Moja córa nie ma wyższej oceny z WFu bo się wypisała z SKS,ze względu na dodatkowy basen - od kilka lat pływa w klubie. Ale pani nauczycielka nie rozumie tego....bo trzeba chodzić i już !! No i gratuluję zdolnego synka :) Diana, Agulka i te co straciły swoje aniołki, na pewno wam ciężko, wierzę,że nie zapomni się tego "piekła",że wam ciężko. :( Miluchna mi gin kazała już dawno odstawić kwas foliowy, nawet nie dokończyłam opakowania. Myślę,że śmiało odstawiaj :) Graga jak ja bym chciała poczuć porządny kopniak a tu nic. A dziś już zjadłam kilka słodkości i dalej nic - już zaczynam się ostro denerwować :( że coś jest nie tak, zawsze już o tej porze czułam,że się rusza, a po słodyczach to naprawdę mocniej a dziś nic... ania_k to fajnie,że Madzia ma dyplomik :) A jak synuś ??Jak nocka minęła ??? I co znowu nikogo nie ma jak ja jestem :D Jak tam wasze cukry i samopoczucie u wszystkich. U nas upał, ja mam katar i mam dość już od rana, no i stres - mały nie odzywa się , ehhh

Witam wszystkich w piękny poranek :) Wczoraj to już miałam lenia na wszystko - dosłownie... Nic mi się nie chciałso robić. Zmęczona byłam i tyle,a dziś mam stresa, bo maluch wczoraj mało się ruszał, a dziśjeszcze chyba śpi. Mam nadzieję, choć zawsze wstaje ze mną, a dziś nic ...

Już wróciłam, a może dopiero. Zaszalałyśmy z córcią po akademii - należało się jej :P pojechałyśmy na pizzę, lody, do parku a potem na szybkie zakupy do Lidla. Jestem wykończona :( W szkole aż się popłakałam ze szczęścia - dostała w sumie 6 nagród - od dyrektora za konkursy, świadectwo i udział w życiu szkoły :) Juz się na sali śmieli,że ciągle ją wywołują, lepiej żeby stała obok dyrektor i odbierała nagrody :P Dzięki Wam za gratulacje , musiałam się pochwalić :D A szczerze fakt, ja też miałam zawsze czerwone paski na świadectwach, także coś tam w genach przeszło hihihihi Ale, wiecie teraz czerwony pasek a za rok nie wiadomo co może być :) Przeczytałam co napisałyście - troszkę stron więc nie odpowiem bo się właśnie pogubiłam. Ale jak poleżę i odpocznę to przeczytam raz jeszcze :D No i za jakiś czas wstawię zdjęcia do galeriusa.

Ja tylko na chwilkę przywitać się :) Dziś zakończenie roku szkolnego - idę z córcią po jej pierwszy "czerwony pasek". Zasłużony :) Najlepsza z obu klas 4 - pochwalę się a co tam :D No i pani powiedziała jej,żeby się wyspała, bo za te wszystkie konkursy itp. dużo się nachodzi po dyplomy i nagrody. Ja jestem dumna, cieszę się,że dobrze wstałam i się czuję i mogę z nią iść :D Ale awaryjnie będzie też babcia - z eksa strony. Żebym jak ja się źle poczuła, to mała nie była sama :) Także miłego dnia, my uciekamy się szykować. Pogoda piękna, ja z katarem, ale co tam :D

Ja nie pamiętam , szczerze nie pamiętam :) idę spać, dobranoc kobietki :P

Ja to trochę panikara, zapomniałam o glukozie to zacznę z falującym brzuchem :P Ale zaraz mnie tu pewnie jakaś fajna pomarańczka postawi na nogi :P :P :P

Ale mi gin powiedziała,że przy tym łozysku to ciężo będzie. No ale co zrobisz. Ale może i masz rację, może jeszcze zobaczę. Kto wie. Z córcią to właśnie te momenty najlepiej się pamięta i wspomina :) jak się wiedziało, że nóżkę wsadziła pod żebro czy coś :P

A ja nie widzę nic na brzuchu,żadnych fal...niczego :( czuję tylko w dole brzuszka ruchy, raz z prawej a raz z lewej strony. Chyba tym razem nie zobaczę falującego brzucha,rączki czy nóżki. ZAZDROSZCZĘ WAM...

:) dawaj linka, pooglądam sobie :D

A mi też się wydaje,że teraz więcej na wadze przybieram... codziennie staję na wadze i zawsze w gramach do przodu. No ale co zrobisz, tak musi być. Nawet i jakby 30 przybyło, to ważne aby dziecko zdrowe, a kilogramy, no jakoś chyba zrzucimy co??? Ale ja 30tki nie chcę :P

Hehehe jak was czytam, to cieszę się,że leżę w domku i omijam sklepy :D hihihihi no ale taka prawda , to co mówicie. Ja zawsze ustępowałam, jeśli widziałam ciężarną, bo sama wiem jak to różniew danej chwili się człowiek czuje. Co do starszych Pań - w zależności czy grzeczna czy taka sobie, ale raczej przepuszczam, ustępuję :P Do H&M to bym się wybrała po stanik, fakt ja jeszcze w swoich chodzę, ale w sumie przydałby się jakiś nowy, mniej usztywniany :)

No nie dziwię się ... A ja coś głodna jestem, ale nie mam na nic ochoty :( Wy też tak macie?? Otwieram lodówkę i zamykam. I tak kilka razy a potem na coś się skuszę, ale niekoniecznie żeby mi smakowało.

Tak sąsiad wybrał extra tanich bumów do roboty i stąd taki język. Mało tego ponapijali się, opierdzieliłam za puste butelki na naszym terenie.... A jeszcze robić będą pewnie z tydzień. Moja córcia to się nasłuchała dziś, ale uprzedziłam ją,że tak mówić nie wolno... A ja od całodziennego siedzenia i w ogóle to kręgosłup mi boli, ehhhh

A ja mam mętlik w głowie i extra robotników u sąsiadów - tylu brzydkich słów w jednym ciągu nie słyszałam odkąd żyję ... I jeszcze musiałam auto przestawić, bo ponapijali się i tak walili młotem (rozbijali studnię),że wszystkie odłamki na auto szły. No mówię wam, o to dopiero extra dzień - siedzę na dworze i pilnuję robotników sąsiadów,żeby u mnieniczego nie poniszczyli.....

Pela, potem urośnie na pewno :) Aleksandra jak było na zakupach ?? Co kupiłaś ?? No i ile masz cm - no zmierz i napisz :D

No ja już jestem, trochę poprasowałam. Teraz siedzę na dworze, z netem :P jem loda, nie wytrzymałam... no i oglądam nieszczęsne wózki...

Ja mierzyłam na wysokosci pępka... w sumie to nie wiem, czy dobrze :D

Aha, no właśnie do kuchni mogłyby byc zwykłe, bo w pokojach mam na zamówienie robione, ciut lepsze. Ale problem rozwiązał się, bo zadzwoniłam do mojego,że tanie rolety itd. to mi powiedział,żebym sobie darowała na razie, że pewnie źle wymierzę, a żebym na okna nie lazła itd. i że zamówi się z tej samej firmy. A ja tu chciałam zaoszczędzić... A siedzę i gapię się na te wózki, teraz doszłam do wniosku,że może kupię samą gondolę na grubych, pompowanych kołach ???? W sumie jesień,zima i tak nie wsadzę w spacerówkę... a wiosną się kupi coś innego, lekkiego, bardziej zwrotnego. No zgłupiałam już...

Aha, no właśnie do kuchni mogłyby byc zwykłe, bo w pokojach mam na zamówienie robione, ciut lepsze. Ale problem rozwiązał się, bo zadzwoniłam do mojego,że tanie rolety itd. to mi powiedział,żebym sobie darowała na razie, że pewnie źle wymierzę, a żebym na okna nie lazła itd. i że zamówi się z tej samej firmy. A ja tu chciałam zaoszczędzić... A siedzę i gapię się na te wózki, teraz doszłam do wniosku,że może kupię samą gondolę na grubych, pompowanych kołach ???? W sumie jesień,zima i tak nie wsadzę w spacerówkę... a wiosną się kupi coś innego, lekkiego, bardziej zwrotnego. No zgłupiałam już...