Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. Agulka fajnie,że już widać - ja nie widzę jeszcze. Ale maluch też zaczął się odzywać częściej. Ale jak przyłożę rękę to i przestaje się wiercić, hihi
  2. ania_k26 nie patrzyłam ale tak o tobie pomyslałam, widząc znów dziś wózek z dostawką .
  3. natal_ie ja też dowiaduję się co raz czegoś nowego, pomimo iż małe dzieci w rodzinie są i mama jestem po raz drugi... a wielu rzeczy właśnie od was na kafe się dowiaduję :)
  4. ania_k26 kupiłaś dostawkę do wózka ??
  5. A co do kupowania rzeczy, to mój "troszkę" kupił - do 9mca życia... hihihihi Jeszcze ma to u siebie ale niedługo paczkę wysyła. Prać będę pod koniec lipca, a kosmetyki kupię w sierpniu, bo szansa na urodzenie jest już na wrzesień. Teraz muszę dokończyć remont kuchni, i takie tam plus książki do szkoły i wiele innych pierdół. A jedynie oglądam na allegro to co potrzebuję.
  6. lolitejszyn po pierwsze płakać to ja przez ciebie nie zamierzam, a na pewno nie z powodu jakiegos twego wpisu. Uważam,że nie na miejscu jest takie pisanie jak pisałaś do nas a teraz próbujesz juz grzecznie się wkręcić w rozmowy - jakbyś nie mogła od razu grzecznie zacząć... Spoko, pisz ile chcesz i tyle. Dzięki za wsparcie dziewczyny, marla chętnie bym przyjechała ale dziś byłam jako pasażer w 4 miejscach i szukałam farby do kuchni, no i jestem tak padnięta ,że chyba do ciebie nie dojadę :) Fajnie,że odezwały się dziewczyny, co nie było jakiś czas. Macro koniecznie napisz jak na wizycie było, ty idziesz 13 ja 16 do tej samej kobietki :) więc napisz czy brałaś płytkę i ile to wszystko mniej więcej trwało :D to ja będę już wiedzieć co i jak :D Wkońcu zjadłam coś z "mięsa" - wchodzi mi kiełbasa żywiecka plus oliwki i pomidor. Zawsze to coś :)
  7. Witajcie, smutno tu u nas co raz bardziej, ale jakoś przetrwamy. Jak widać każda ma jakieś smutki- jedne bardzo duże (Inga, Ciastekzkremem - nie ma słów na pocieszenie) inne mniejsze, no wiadomo jeszcze dochadzą sprawy rodzinne, codzienne. Ja jak zaczęłam czuć się dobrze fizycznie, były dni,że nie czułam,że w ciąży jestem to doszły inne sprawy rodzinne. Tak to już jest niestety :( natal_ie super,że wyniki dobre :) tak trzymaj Rzodkiewa jak masz tyle energii to przyjedź do mnie - u mnie jest co robić, a ja leżę i nic nie mogę. No i czekamy na fotki :) Agulka racja, ja też często piszę,że kogos nie ma, mam nadzieję,że po prostu czasu nie mają na pisanie - nie to co ja, leżąca uwiązana do łóżka i komputera. Mama córeczki to ty kaskaderka jesteś - tyle przygód na raz, mam nadzieję,że padając nie potłukłaś się mocno. No i dzień w biegu - u większości to normalne, co dziewczyny? Ja też dziś wyjątkowo jadę po farby i takie tam... Tusia, natal_ie czekamy na relację z wizyt. I może ktoś jeszcze ma, to tez piszcie. Ciężko spamiętać wszystkich :) Adza dobramyślam się,że ciężko w szpitalu ci było :( ja nie lubię szpitali, jestem przerażona jesli będę musiała się tam wybrać :( nawet chciałam prywatnie rodzić,żeby długo nei być a tu niestety nie mogę... asiaz co do twojej szefowej - nie będę się wypowiadać, bo już mi pomarańczka zaczęła denerwować. No więc pomyśl na spokojnie, jak chcesz znać moje zdanie - ja bym została w domu dla dobra dziecka, bo będzie ci coraz ciężej w pracy a detergenty i ostry wysiłek to nic dobrego ani dla ciebie ani dla malucha. marla ja wczoraj do 1 w nocy płakałam bo mi było źle, nawaliło się spraw, wszyscy wkurzyli odnosnie remontów i ten mój i rodzice, Julka też była nieznośna i wiesz wszystko na mojej głowie - a tego mego nie ma. Załatwić większości spraw nie mogę, źle się wczoraj czułam to i jeszcze wieczór okropny :( no takie zycie zasrane, jednak dziewczyny co mają facetów przy boku - cieszcie się, bo ja wolałabym 3 razy pokłócić się ale jednak,żeby był.... A maluszek przy płaczu szalał jak nie wiem co, aż mi głupio było,że w taki sposób zdenerwowałam go. Miłego dnia dziewczyny :)
  8. Viviii oj wiesz, ja miałam ochotę na fantazję no ale już i ja nie mam, na żaden nabiał. Teraz myślę o jajku,że może jutro zrobię sałatkę z jajek. Już sama nie wiem co jeść.
  9. ciastekzkremem naprawdę współczuję i mnie również zatkało :( bardzo mi przykro ale wierzę,że ułoży się,że będzie jeszcze dobrze...wiem,że żadne słowa nie pomogą ...
  10. po kurczaku najbardziej mnie rwie... ale coś tam z wędlin od czasu do czasu zjem ale bez apetytu :(
  11. no moze i tak, miesa nie jem, to choć serki, jogurty jadłam ale patrze,że niedługo to już tylko chleb i woda będzie...
  12. nata_lie mój maluszek dziś nie chciał Fantazjii z truskawkami, jogurt i nie wiem czemu od razu kilka razy w wc. Do tej pory jadłam i było ok, no ale dopiero po 14 znów coś zjadłam - bo wcześniej nic nie weszło - strach i mdłości. A teraz maluch dla odmiany szaleje, miałam pospać ale jakoś nie dam rady :( leżę i śmieję się do brzucha ,że tak skacze w środku :) Fajnie,że masz wyniki dobre - ja jeszcze nie dostałam skierowania na to badanie. Ale wszystko przede mną...
  13. Dostałam próbki z Johnson Baby - 4 próbki i poradnik. Całkiem fajny zestawik :)
  14. I mój partner też nie byłby tam , gdyby nie musiał.
  15. Kochana, chodziło o to,że ja spotkałam się z czymś takim,że Polacy będąc na wyższym stanowisku za granicą traktują swoich rodaków w większości jak śmieci. A sama dużo byłam, teraz jest tam mój partner i wiem co to jest rozłąka, co to jest skype i bardzo dużo znajomych woli pracować u obcokrajowca niż u Polaka... To moje zdanie i zdanie moich znajomych, bo tak niestety się ukazało.
  16. Jestem, jestem już. A dziś miałam mszę i uroczystość w szkole z okazji nadania imienia szkole i takie tam. Pojechałam z córką do kościoła rano bo ona śpiewała psalmy na mszy. A chciałam iść bo ostatni raz byłam w niedzielę palmową w kościele. No ale zanim wyszłam z domu to i wc kilka razy zaliczyłam :( :( coś maluchowi nie pasowało niestety. Całą akademie przesiedziałam na szczęście ale na imprezie już nie zostałam, po 12 wróciłam do domu. Było fajnie, spotkałam starych nauczycieli i koleżanki, wiecie fajnie wyrwać się z domu raz na jakiś czas :D Ale wróciłam i jakieś wieści z Pelą.. Mam nadzieję,że będzie ok - musi być ok :D Dużo napisałyście więc odpiszę ogólnie, nie do poszczególnych osób: co do witamin- ja biorę, bo tak mi gin powiedział - przy córce też brałam, urodziła się 3550kg i 55cm - a brałam całą ciążę i żaden z niej wielkolud :) co do wyboru witamin,to powiedziała ,że mogę dowolnie wybrać - teraz biorę Prenatal. Mięsa nie jem, nabiału mało, generalnie najlepiej chleb masłem... bo reszta to tak niekoniecznie. Wiadomo rózne wersje zawsze będą odnosnie brania witamin czy nie,jak ze wszystkim. co do łożyska - każdy inaczej mówi, co innego pisze itd.Ja oszczędzam się ile moge - czy to cos da???? nie wiem, idę na wizytę 16 czerwca do zupełnie innego lekarza - na dobry sprzęt - zobaczymy co on powie. co do pracy za granicą u Polaków, to najgorsze co może być, wyjadą i jak im się uda "odbić" to myślą,że świat jest ich. Niestety tak straciłam "przyjaciół" właśnie będąc w belgii. I pamietaj, dzidzia jest najwazniejsza - nie praca, nie szefowa co zielonego pojęcia nie ma, nie odbieraj telefonów, zwolnienie donieś, wyślij i odpoczywaj. a z tym dołowaniem się i leżeniem w domu, to cieszcie się troszkę - ja jakoś przeżywam to,raz lepiej a raz gorzej, ale jakoś leżeć trzeba. Nie leżę i nie oszczędzam się dla siebie tylko dla maluszka, którego strasznie chcemy mieć całego i zdrowego :) I tego Wam wsszystkim życzę. Gratulacje udanych wizyt :) Trochę pośpię, bo głowa mi boli, dziwnie osłabiona po wymiotach i tym całym zamieszaniu w szkole jestem :/
  17. Dianakarina dzięki za info, no widzisz a mnie nastraszyli, kazali leżeć i już sama nie wiem co myśleć. Dobranoc wszystkim , coraz mniej się odzywacie :)
  18. A ja też nie dostałam jeszcze nic. A i nie pamiętam co tam wpisywałam, hihihi zobaczymy czy coś wyślą :P
  19. Marla, ja wiem coś o dostawaniu pierdolca w domu... uwierz mi ,że momentami nie jest ze mną dobrze i z moją głową... hihihi ale już dotarło do mnie ,że nie wrócę, trudno. A co do zakupów twoich to powiedz jaki skład jest tych rzeczy ?
  20. Marla, ja tez doła łapię, cieszę się,że córcia w domu ze mną jest - bo jakbym miała siedzieć zupełnie sama to bym dopiero porządnego doła łapnęła... A dlaczego chcesz wracać do pracy i czemu lekarz nie zgadza się ? Rozważałaś za i przeciw???
  21. Witam i ja :) U mnie też padało, teraz już nie. Ale powietrze tak fajne,że stalam 40minut na balkonie :D teraz wietrzę cały dom. Robotnicy cos tam sobie robią i dzień jak co dzień. Już tez po śniadanku, leżę bo i co tu robić. Może coś w TV obejrzę, choć ja nie przepadam za tv i nie oglądam - rzadko. Maluszek wczoraj mnie trochę zdenerwował, bo nie ruszał się, tzn. ja nie czułam. Fakt,że pół dnia przespałam. A dziś czekam... Trzymam kciuki za wizyty i czekam na relacje :)
  22. Ja tez mam łożysko przodujące. Nastraszyli mnie jak nie wiem co, tobie może nie tak :( ehhh a lezysz czy funkcjonujesz normalnie???
  23. dianakarina fajny wózek, a ty też masz łożysko przodujące?? emachines może taki dzień byle jaki, zrób se fajną kąpiel, jakąś maseczkę i może lepiej się poczujesz :)
  24. No pogoda dziwna, senna. Ja spałam do 11, po tym jak wcześniej wyprawiłam córcię na zawody. Już wróciła - 7 miejsce na 24 osoby więc super :) nagroda: wędka 5m, kołowrotek, jakieś spławiki i inne duperelki. Ogólnie zadowolona ale i zmęczona, zamknęła się w pokoju pospać :D jedyny minus to taki ,że coś dziś maluszka nie czuję i już słodyczka zjadłam i nic, może prześpię się to i on wstanie :D
  25. Adza, to dobrze,że ty otwierasz :) Już wysłałam swoją córkę z dziadkiem na zawody wędkarskie. Ale jest tak zimno... jej, mam nadzieję,że mimo iż ubrała się to nie rozchoruje się. Bo pogoda fatalna, chwilę byłam na dworze i tak zimno...a wieje. A teraz w cieplutkim łóżku idę chyba dalej spać. :) Wczoraj siostra przywiozła mi mnóstwo rzeczy - bujaczek/leżaczek, butelki, ręczniczki kąpielowe i pieluchy. Mówi,że robi porządki i mi wszystko pozwozi, żebym sobie w lipcu porobiła porządki :) Zawsze to mniej do kupienia :D
×