Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. adza1987 i co stwierdzili z tym twardnieniem? rany ale sobie leniuchujesz... i nikt nie leży???
  2. hihihi ja po tych słodkościach włąsnie jestem ostro kopana :) może spróbuj coś zjeść słodkiego w większej ilości i połóż się na lewym boku - u mnie działa, na prawym nie :D
  3. A i miałam ci dodać miluchna, że ja też mam takie dni przerwy,że się nie odzywa - Monis chyba też pisała,że tak ma. Także spokojnie, poczujesz i to na pewno mocno jeszcze. A może odwróciło się i nie czujesz a maluch sobie fika :)
  4. Agulka własnie widzę,że coś cię nie ma. No i jak teść?? emachines, dzięki za stronkę, chyba kupię ten z małpkami :) miluchna ja czytałam,żed nawet koło 24tc dopiero ruchy można poczuć i nie jest to nic złego. Jedne wcześniej inne później :D na pewno odezwie się jeszcze , hihihhih pogoda paskudna, u was też tak wieje,że prawie głowę zrywa???
  5. Pela no nie dogodzisz kobiecie w ciąży, mój i przez skypa ma problem , hihihi bo co nie powie czy kupi, to ja się nagadam :D emachines kocyk śliczny, naprawdę :) a małpki cudowne i kolorek fajny ten brązowy. A dawaj linka na allegro, chętnie zobaczę :D Ania3107 a może coś zjadłaś co cię "goni"??? Może zadzwoń do lekarza.
  6. Fajna ta stronka z artykułami dziecięcymi, ale spojrzałam na pościel bo szukam, a tu 419 zł...trochę powaliło mnie :P
  7. I u mnie Pela nie ma, a u rodziców patrzę,że troszkę mają :D Toż ja też ciągle jak najmniej jeść słodkości ale jak tu nie zjeść jak leżą i jeszcze zmarnują się :D
  8. No ja miałam tak tylko z tyłkiem, i też leżę nie robię nic i myślałam,że od leżenia ciągłego... ale widocznie nie. Ale przeszło :) Ja wcinam babeczki,rogaliki i piję herbatkę. Nie ma to jak zajść do rodziców - zawsze cos dobrego mają :D
  9. Oj nie przejmuj się :) ja codziennie mam dramat z imieniem, już chciałabym mówić do brzuszka ale problem bo nie wiadomo jak ... hihihihi
  10. hehhe i ja też się usmiałam :) cały czas wyobrażam twego męża rżącego :D hehehhee
  11. Ja wstałam ale nie chciałam byc pierwsza :D hihihihi Moge z tobą wypić kawę - tyle że ja herbatkę, nie piję kawy teraz, choć chciałoby się ale wolę nie, :) Co do babci - ja też bym powiedziała, ja byłam zżyta z jedną i drugą,niestety żadnej już nie mam. Jedna zmarła w tamtym roku w urodziny mojej córki i to mieszkająca z nami, więc bardzo przeżyliśmy :( no i informowaliśmy od razu jak tylko coś złego się zaczęło dziać -całą rodzinkę z Polski i zza granicy, żeby nikt pretensji nie miał...też miała wylew i po wylewie, mimo braku sparaliżowania żyła 1,5 dnia... Decyzja do rodziny należy oczywiście, ale ja bym powiedziała - pogadaj z siostrą przyjaciółki. A u mnie już robotnicy :) niech robią, ja zaraz uciekam do rodziców bo to za dużo kurzu jak dla mnie i córki, ciągle kichamy :(
  12. olka rozumiem cię, u mnie sama kuchnia a bałagan taki,że szok, no i kicham teraz od kurzu ...
  13. No Agulka pochwal się co kupiłaś ?? :) Pela, ja nie mam zgagi ale ci współczuję - ratuj się jakoś :) Moniś, ja szukam czegoś darmowego, a co :P Graga, fajnie ,że wszystko ok. A ja 16 idę i też sobie nagram :)
  14. Ja wiem,że każdy ma swoje zajęcia - to normalne, tylko raptownie tak cicho się zrobiło,że szok. Dlatego już napisałam co tak cicho. A może któraś miała wizytę a nie napisała ??? Albo zapomniałyśmy :D Ja zamówiłam próbki za namową Agulki :) ale nie mam jeszcze. A co jeszcze zamawiałyście z darmówek??
  15. A ja mam w domu syf... pełno kurzu dosłownie wszędzie......mimo mokrych szmat pod drzwiami i zakrywania drzwi dużymi płachtami to i tak jest kurz. SZOK :( A ja po denstyście postanowiłam chwilę poleżeć i zabrać ze szkoły córcię i pojechałysmy do kina :) Dawno nie byłysmy nigdzie, no i będzie trudniej wyjść później. No i maluszek dopiero zaczął skakać w brzuszku jak usłyszał głośne dźwięki. A ja to leżałam, to siedziałam a to wstawałam w czasie seansu hehehe :) ale było fajnie, zabrałam dzieciaki do kina na dzień dziecka :D
  16. Rzodkiewa nie chciałam wyprzedzać ale weszłam na kafe dość późno a tu nikogo nie ma... No i szybko napisałam coś tam :D Ja ruchy poczułam dość wcześnie ale też mam swoje godziny,że dzidzia sie rusza, a są dni,że prawie nie czuję i też się martwię. Czasami nawet coś słodkiego nie pomaga... A faktycznie najczęściej czuję po jedzeniu, jak coś zjem, zaraz się położę. Dziś to i bez jedzenia u dentysty skopał mnie maluszek - a to taki prezent na dzień dziecka a ono nie zrozumiało :D hihihi Co do łozyska temat rzeka jak się okazało. Mnóstwo inmformacji na necie, na forach aż grzmi - przez co popadam w depresję jak poczytam - choć wiem,żeby nie czytać. Moja gin powiedziała,że łożysko mam centralnie przodujące - źle...I tak, około 24 tc mogę zacząć krwawić, bez bólu - pierwszy raz mniej , kolejne mocniej. Ale jak tylko cokolwiek zauważę do szpitala. Prawdopodobnie już zostanę do końca w szpitalu, poród zazwyczaj około 36-37tc - aby tylko donosić do tego czasu - tak usłyszałam. Oczywiście tylko cesarka. No i leżeć, nie dźwigać,nie nosić, nie zginać się za dużo - tylko i wyłącznie na ugiętych kolanach. No i podczas krwawień mogę stracić dużo krwi - zagrożenie życia dla mnie i dziecka - często transfuja krwi - byc przygotowanym na to. Ale doczytałam,że łożysko może się podnieść w każdej chwili, krwawienia mogą być ale nie muszą - lecz zazwyczaj są. Większość porodów konczy się dobrze,ale jeśli krwawienia nastąpią wcześniej to różnie może być. No i lekarze każą oszczędny tryb życia prowadzić... Każdego ranka a i w nocy zdarza mi się sprawdzać jak tam, czy krwi nie ma :( nie wspomnę o chodzeniu do wc. Leżę, ale i wstaję - no jeść trzeba, cos tam ugotować by się nie namęczyć też wstaję. No i do dentysty, do lekarza a i do sklepu też rzadko ale zdarzyło się jechać. Boję się, a jak poczytam to i płaczę , no ale co zrobię... No i codziennie po 10 minut trzymam pupę wyżej i wykonuję jakieś tam śmieszne ćwiczenie, by łożysko podniosło się. Może to śmieszne ale próbuję co się da. Gdzieś wyczytałam na stronie medycznej no i robię.
  17. Witam wszystkich, napiszę więcej i o łozysku i o wszystkim jak wrócę od dentysty. No i najlepszego z okazji dnia dziecka - wkońcu my też to dzieci :D
  18. Rzodkiewa nie ma za co:) Co do łożyska- to ja mam przodujące niestety :( i to jest źle - ponoc najgorsze co może spotkac kobietę w ciąży. I pewnie jak nic nie zmieni się to urodzę z was najwcześniej już we wrześniu. A co do ruchów, ja też mam tłuszczyk ale to moje drugie dziecię i już pod koniec 16tc poczułam pierwsze coś. Ale pierworódki czują później - więc nie ma się czym martwić :D
  19. Agulka ja właśnie myślałam o niebieskim, może jakiś ciut jasniejszy??? Ale na razie oglądam bo zobaczę co mi sąsiadka w lipcu da - zerknę co to za wózek. Ale marzy mi się nowy oczywiście... no ale jak już jakiś będzie to i dopiero tylko spacerówkę kupimy. Ale dużo osób ma z tej firmy Palex - jest też fajny palex perfect ale znaleźć nie mogę :D
  20. graga lepiej jedź , będziesz spokojniejsza. właśnie z nudów oglądam wózki i kila osób poleciło mi wózek: http://allegro.pl/wozek-3w1-gl-sp-fotelik-master-palex-60-kolorow-i2381367975.html co wy na to? koleżanki sprawdziły i mówią,że ok - używają nadal.
  21. Tak Agulka, bo u mnie nie będzie miał kto mi szukać , pomóc jak coś. Julka wie gdzie torba stoi i już, jeszcze mamie muszę pokazać i styka. A wiesz jak nie daj boże zacznę krwawić tak jak mówią, to wiesz potrzebne rzeczy choć mieć. Resztę doniesie się jak coś. Gdyby nie to łożysko i gadanie lekarzy - to bym nie miała jeszcze nic...
  22. Uciekam, bo i tak was nie ma, może jak ja zniknę to ktoś zawita. Do później, papa
  23. A tu masz link jakiejś laseczki :) moze nam się wszystkim przyda, to z jakiegoś forum. I całkiem nieźle pisze. http://mediweb.pl/forums/viewtopic.php/t=13718.html
  24. No ja do szpitala na dzień dzisiejszy mam spakowane: - ręcznik mały i duży - pizama 2 cz. i koszula - lekki szlafrok - japonki pod prysznic - kapcie - podpaski - majtki 4szt. - skarpetki stopki 4 pary - chusteczki higieniczne, papier toaletowy - kubek, sztucce i ściereczkę małą - mydło, pasta i szczoteczka Dokumenty zawsze mam w torebce. Resztę jak coś doniosą. To mam spakowane na wypadek nagłego krwawienia, bólu :/
  25. No ja wiem cos na temat płacenia za leki, nie dość,że sama 100zł co 3 tyg. to teraz i córce po 80zł co 2-3 tyg. bo leki drogie kurczę, ale co jak trzeba :D
×