mamusia :)

A i gratulacje dla Viviii :)

No ale kochane, jak nie pytamy się o kogoś??? Przecież co jakiś czas wpisywałam nicki dziewczyn , co z nimi itd. Ale przecież codziennie nie można tak wypisywać. Może faktycznie ktoś chce nas poróżnić, bo tu u nas jest fajnie. Ja trochę przystopuje z pisaniem, zrobiło mi się trochę przykro i tyle, tak jak i wam również. No i ja też lubię tu zaglądać, bo ciągle leżę, mimo iż mam koleżanki w ciąży to one pracują, wiadomo nie zawsze ktoś może mnie odwiedzić i nie widzę nic złego w tym,że udzielam się tu. Jeśli komuś nie pasuje, niech nie czyta :D Dobranoc.

No to super,że udał się występ. A czemu ledwo doszłaś do domu????

To spoko,że Dzień Mamy udany, a synek jak wypadł ??? :) Coś tu strasznie cicho...

No już te "rogale" patrzyłam. Tylko 60zl kosztują, tak myślę czy sobie czegoś podobnego nie zrobić z koca np :) nie wiem czy będę dała rady spać z tym czymś , hihihi

Tak dziś chyba też kilka ma wizytę. A co do leżenia na plecach to łapię się na tym ,że wieczorem kładę się spać na boku a wstaję i tak na plecach, wiem,że to nie za bardzo chyba dobrze... Ale jak tu się w nocy pilnować.

Dobrze powiedziane, uwierzcie mi ,że to minie, zaraz znajdą sobie inny topik. A jak komuś przeszkadza to niech nie czyta :D Monis u mnie tez dzidzia fika, raczej o tej porze zawsze śpi a tu proszę bardziej czuję ruchy :)

Nha może źle to ujęłam :) ale spoko, bo najpierw pisałaś,że męczą cię rozmowy na ten temat, i chodziło mi o to że się przekonasz do tego wszystkiego - nie mówię,żeby non stop o tym gadać :P no i fajnie,że koleżanka ci opowiedziała co nie co :) mala fu co dzidzia się odwróciła ?? :D

natal_ie dobrze,że napisałaś o swojej wizycie. Ja przeczekam jakoś z tym katarem, nie ma wyjścia. Taki los alergików. Nha dobrze,że przekonujesz się powoli, jeszcze będziesz dobrą mamą. eljotka olej se tamten temat i tyle. :)

Ja tez to przeczytałam, od początku do końca i w zasadzie mam to gdzieś. Po prostu lepiej uważać co się pisze, nawet na naszym topiku...

A ja właśnie gotuję zupę brokułową. A na drugie danie krokiety z mięsem i z jakąś surówką. I już . Więcej mi się nie chce... Zrobiłam dwa prania, czekam aż córcia wróci to mi zniesie na dwór i wywieszę. Katar uspokoił się, pewnie rano jutro znów to samo będzie :(

Dzięki za podpowiedź - na pewno i do Carry zalecę jak już wybiorę się na zakupy, a zapewne w piątek uda i się wyskoczyć. Czas na deser - truskawki z jogurtem :)

No mi alergolog pozwolił,ale nie konsultowałam z gin. To i poczekam lepiej, bo nie chcę zaszkodzić. A już przewietrzyłam pokoje, no i pozamykałam okna, żeby nic nie wdarło się z podwórza, kicham,smarkam ale co zrobić.

A no biorę, i na tym poprzestanę na razie. Dziś jest okropnie, oczy mam spuchnięte, małe i ciągle łzawię. Muszę z gin skontaktować się, wczoraj nie odbierała - na urlopie....

mama córeczki ... to świetnie,że wszystko ok :) Pisz częściej, choć wiem,że pracujesz to i ciężko z tym. A ja wolałabym jak najbardziej iść do pracy, ale niestety nie moge, pytam na każdej wizycie o powrót ale zawsze NIE. No a teraz to i już nie ma co wracać, bo okres letni,wakacyjny - wolę spędzić z córką, w domu ale razem i wkońcu problemu nie będzie co z córcią zrobić, jak wszyscy pracują :)

Hej wszystkim zmagam się z katarem to i spać nie dam rady, nie wspomnę o siusianiu, już od 5.30 byłam 3 rrazy .... graga i inne dziewczyny,co dodały zdjęcia świetne zdjęcia - obejrzałam wczoraj wszystkie z galeriusa :D Vivii ja powaznie zastanawiam się nad czymś takim, w spodnie włażę bez problemu, gorzej z zapięciem, więc myślałam o dokupieniu uniwersalnego do rybaczek, spodni, spodenek : http://moda.allegro.pl/maskujacy-pas-do-spodni-sponicy-jedyny-na-allegro-i2348091261.html no i szukam sukienkę na upały ale ehhh trzeba wybrać się do H&M czy innego sklepiku chyba. Moniś gratulacje :) kamień z serca spadł,że wszystko ok. :) to i teraz zakupy dla maluszka można spokojnie robić. Jeśli chodzi o usg po wizycie boli mnie kilka godzin - ale bardziej w dole, przy liźnie bo dziecko ułożone poprzecznie jest. I jak mi pojeździ tym jajkiem po bliźnie to i potem boli, przy pępku nie, bo tam dzidzi nie mam jeszcze... Rzodkiewa to opowiadaj jak było, wymęczona podróżą? Też bym tak chciała się wyrwać na jakąś wycieczkę a tu niestety leżenie :) Maryjka to trzymamy kciuki za was, zdaj potem relacje. Miłego dnia dziewczyny. U mnie od rana słońce, no niby cieszyć się trzeba ale co tam, z alergią też można żyć. A leków nie biorę, któraś mnie nastraszyła,że nie można kurczę,ehhh trudno,maluszek ważniejszy.

:D

Ja uciekam spać, dobranoc wszystkim :)

Ja byłam u lekarza rodzinnego, ale gin później widziała i już jest lepiej, fakt długo to trwa ale znika. Już tak nie boli. Maść w aptece bez recepty.

Ja mam zapalenie żyły, wyszła żyła na wierzch, boli i czerwono sine miejsce na wierzchu. Smaruję maścią SAPOVEN T żel z wyciągiem z kasztanowca. Jest lepiej :)

Aleksandra gratulacje synka :) może Leonek ??? :)

Witamy nową mamę. Ja nie dopisuję, bo imię nie wiem jakie tak naprawdę będzie, ale jak już będę pewna chłopca i dogadamy się we trójkę co do imienia - to dopiszę :D

Moge dostać krwotoku i zagrożenie życia dla dziecka i dla mnie, przy wyjmowaniu łożyska - tak na wstępie powiedziane. Natomiast idę prywatnie 16 czerwca na połówkowe właśnie tam, gdzie chciałam rodzić i dowiem się co i jak. Z tego co wiem, z zagrożeniem nie chcą brać do siebie na poród...Także wiesz,nastawiam się,że jednak szpital zwykły. Zobaczę, może coś się zmieni i będę mogła, ale nie wiem, ten lekarz już wie co i jak ze mną, będzie wiedzieć co i jak. Zobaczymy.

Pępek bez zmian, jedynie nadal jest linia ale jeszcze taka jasna wzdłuż brzuszka.

Wróciłam ze spaceru - straszny upał mimo iż rano popadało :( Zwolnienie wysłane, najważniejsze załatwione. Co do KTG to wiem,że robi się jakoś pod koniec ciąży w ostatnich tygodniach, raczej wszystkim ale nie powiem na 100%. Siostra też chodziła co drugi dzień a ciążę miała ok. Aż musiałabym się podpytać ja co i jak. A co do szkoły rodzenia - ja nie idę, nie ma sensu, a szpital miałam wybrany ale teraz zmieni się to, ze względu na to łożysko. Prawdopodobnie w zwykłym będę rodzić a nie prywatnie jak chciałam :( trudno.