Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. Pela ja mam takie kłucia, ponoć dzidzia głową wpycha się - tego nie czuję, po za kłuciami, co zupełnie nie przypomina ruchów. Jedynie z drugiej strony, gdzie są nóżki, to czuję czasami jak się wierci. Dobrze Moniś radzi, dzwoń do lekarza.
  2. Dziewczyny, z tego co zrozumiałam to wady były widoczne ale czekał lekarz na wyniki - nie chcę tutaj mówić nieprawdy ale Inga mówiła,że na wizycie wcześniej przyglądał się serduszku. Napisała,że czekają do poniedziałku. A ja dziś gości mam, to i nie mam jak z nią pogadać. Ehhh Moniś a co ty złe samopoczucie masz?? :) Agulka, zazdroszczę imprezowego jedzenia, też bym coś zjadła :) Miłego dnia dziewczyny, idę spać. Trochę znów popłakałam to i głowa niesamowicie boli :(
  3. adza1987 pomyłki się zdarzają i to nawet już przy porodzie zamiast chłopczyka rodzi się dziewczynka - także wiesz. U mnie powiedziała,że chłopiec ale jak nie zobaczę na żywo to do końca nie będę pewna :D
  4. To chyba ostatnia tabelka , więc i ja się dopisuję, a jak zajdą zmiany to się zmieni. I zrobiłam porządek wg dat porodu, chyba,że komuś przeszkadza to zmieniajcie. NICK..................WIEK......MIASTO...........TERMIN.. ........PŁEĆ kosiorakis...........32.........Radom............22.09.12 . ......SYN i SYN nata_lie.............25.........Z.Góra............29.09. 12 .......SYN Inga23..............23......... mazowieckie....06.10.12...... CÓRECZKA Rzodkiewa..........27.........sl/Anglia..........7.10.12. .. .....SYN klara.klara..........37.........mazowieckie.....10.10.12. .......SYN Marla................31.........mazowieckie....13.10.2012 .......SYN Moniś83..............28 ........Warszawa........14.10.12........SYN eljotka..............26.........Krosno............14.10 .12.......SYN!! Ania3107............25..........dolnośląskie....16.10.2 012.......SYN dan-mos.............33........Katowice..........19.10.201 2...CÓRECZKA emachines.........29..........Śląskie...........20.10 .12........SYN mamusia :)..........32.........podlaskie.........27.10.2012....SYN A kilku dziewczyn mi brakuje na forum, których naprawdę dawno nie było, choćby orzechoowa... No i kilku innych . Mogłyby się odezwać od czasu do czasu - mam nadzieję,że u nich wszystko ok :)
  5. Hej wszystkim ja dziś lepiej psychicznie ale głowa mi tak boli,że muszę paracetamol wziąć - nie ma innej opcji, tak mi się wczoraj nerwy udzieliły. Leżę i wszystko. Julię właśnie uprzedziłam,że tak może byc ,że trafię do szpitala a wtedy zostanie z dziadkami - przyjęła to normalnie, wytłuamaczyłam,że czasami tak bywa,że kobieta całą ciążę leży - więc jakby mi się przytrafiło, to żeby nie panikowała. Powiedziała ok :) hehe aż się uśmiałam,bo ja więcej panikuję niż ona. Mój A. powiedział,że postara się wrócić wcześniej - jak mu wczoraj napłakałam to i stwierdził,że lepiej będzie jak w poniedziałek pogada z szefem, co i jak. Jednym słowem wszystkim zasiałam panikę... Ogólnie dziś mam jakieś mdłości,nie mam pojęcia skąd - czy to z nerwów?? Z Ingą rozmawiałysmy wczoraj z dobre pół godziny - czas ją gonił, ze względu na tydzień ciąży. Potem mógłby szpital nie zgodzić się na przyjęcie. Nie będę pisać szczegółów, bo może sama napisze, jedno tylko,że nie ma pojęcia jak to będzie i czy to dziś to będzie - nie wie. Na usg lekarz mówił jej o wadzie serduszka i wielu wadach,szans na przeżycie nie miałaby :( Kupiła kolorową pieluszkę do zawinięcia Majeczki ............. :(:(:(
  6. Rzodkiewa, fajny maluszek :) grunt,że wszystko ok. nata_lie tak masz rację, to łożysko przodujące. Nawet gin mówiła,że mogę mieć zwiastun krwawienia a potem w odstępie kilku dni kolejne, no i na pewno szpital. Leżę dziewczyny, popłakałam , pospałam i posiedziałam na dworze i znów leżę, czekam do 23 bo córcia wraca z wycieczki, przejdę się po nią jak już zadzwoni:) Martwię się i innych postraszyłam, no ale doczytałam się,że może się do góry przesunąć, tyle ,że u mnie jeszcze ten drugi płat jest nie wiadomo skąd :/ no ale co ma być to będzie. Nastawiam się na wszystko - dosłownie. Gadam właśnie z Ingą i jest już w szpitalu :(
  7. Eljotka, ja to już nic nie kupuję ale wiem,że są dziewczyny na forum co już mają trochę zakupów zrobionych :D
  8. natal_ie w pierwszej ciąży było wszystko ok jeśli chodzi o łożysko, na poprzedniej wizycie znalazła drugi płat łożyska, także i tak zakrywa tam ujście. Nie wiem co mam myśleć, pokazała mi i zrobiła zdjęcie z tym łożyskiem ale co jak człowiek się nie zna :( Dziś nie mój dzień :( od wczoraj jakiegoś dołka mam a po dzisiejszym już zupełnie. Kazałam nic nikomu nie kupować dla synka,a szczególnie dla swego faceta bo to miał dziś iść na zakupy, ehhh a ania_k26 dziś wychodzi z córcią na przepustkę, pewnie do nas odezwie się.
  9. A i jestem po jednej cesarce więc prawdopodobieństwo wystąpienia tego łożyska jest :/
  10. Eljotka ja też na początku martwiłam się tą różnicą, ale później pomyślałam,że to dziecię rozwija się dopiero i jeszcze ma czas na rozwinięcie i żeby było wszystko w normie. nata_lie może coś pokręciłam i teraz ze stresu nie wiem czy to czy to drugie :( ehhh w czwartek idę na wizytę, dziś była przypadkowa. Teraz to mnie wszystko boli, i brzuch, i głowa i mięśnie. Zwiększyła mi dawkę magnezu 4x1 tabl. i no-spę bez zmian 3x1tabl. Wczoraj duphaston ostatnia tabletka i teraz czekam czy coś się wydarzy czy nie :( Oby nie, bo ja tak słaba psychicznie jestem - że szpital to dla mnie jak nie wiem co !!!
  11. Dzięki dziewczyny, no racja muszę pomyśleć co w razie czego z Julią, na szczęście rodziców mam więc będzie ok. No i leżę, mam się oszczędzać a i tak w zasadzie nie robię nic. Przeraża mnie myśl,że już od początku jest coś nie tak, ciągły stres,zamartwianie się a mówią,że kobiety w ciąży mają się nie denerwować... HAHAHA niby jak ??
  12. Agulka już się trochę uspokoiłam, ale psychicznie jestem do niczego. Wczoraj wiadomość Ingi tak mnie wzruszyła,że nawet jak płaczę i przestaję to pomyslę o niej i znów płaczę. Choć wiem,że te nerwy niepotrzebne ani mi ani dziecku :( Po badaniu usg dopochwowym coś mi tam wypływa i leżę w stresie czy to nie krwawienie ... stres do końca ciąży, w zasadzie już od początku :( Eljotka, ja miałam robione w 15 tc 2 dniu i juz wcześniej pisałam,że u mnie obwody główki ok, gorzej z nóżkami bo duża rozbieżność tygodni. I tak: BPD 30,5 mm - 15tc4d HC 111,2 mm - 15tc3d AC 100,8mm - 16tc1d FL 14,1mm - 14tc 1d Także tak to się przedstawiało u mnie.
  13. Agulka, tak pobudka była wczesna :) ale Julka tak wstaje i w domu , po 5 koło 6. :)
  14. Inga, myślę ,że nikt potępiać cię nie będzie. Zdarzyć się może każdemu i tak naprawdę potem nie wiadomo co robić :( To wasza decyzja i tyle. A niestety zawsze będzie tylu za co i przeciw. A ja pojechałam do laboratorium z moczem i krew pobrać, stanęłam w kolejce i jak już moja kolej to pani mówi,że nie ma pieczątki na skierowaniu...Kazała mi iść na górę do jakiegokolwiek lekarza po pieczątkę. Była 8.10 a lekarze od 9.00. No i kazali mi iść na izbę przyjęć do innego budynku. Ale zadzwoniłam w międzyczasie do swojej gin bo ma zawsze w czwartki dyżury do piątku do 8 i na szczęście powiedziała,że wychodzi właśnie z Izby Przyjęć już do domu ale poczeka na mnie. Tam podstęplowała mi skierowanie i powiedziałam o tych bólach co mam w podbrzuszu z prawej strony. To mnie wzięła na usg, zobaczyłam swoje dzieciątko i okazało się,że leży w poprzek i mi głową wciska się w to miejsce i mi boli. No ok, niech sobie boli jesli to głowa tylko :D No ale na tym się nie skończyło, zauważyła,że łożysko mam na przedniej ścianie plus drugi płat :( powiedziała,że to BARDZO nie dobrze. Uprzedziła mnie,że mogę krwawić nawet leżąc, że wtedy już tylko szpital. Także mogę nie donosić dziecka niestety i będzie to poronienie na tym etapie:( nie straszyła mnie tylko uprzedziła,że tak może się stać,i że zazwyczaj od 24 tc kobiety trafiają do szpitala i leżą do dnia porodu - aby do 38 tc dotrwać i oczywiście po raz drugi cesarka- bez dwóch zdań !!! Mam nic nie robić, nie nosić, nie dźwigać i każde plamienie, krwawienie tym bardziej od razu na izbę przyjęć do szpitala. Czy któraś z Was miała to łożysko przodujące w poprzedniej ciąży ???? Jedyne pocieszenie to to,że to chłopiec czyli po raz drugi potwierdziło się - może siusiak nie schowa się :) A i dodam,że do domu wróciłam zaryczana taxi bo nie dałam rady na autobus iść, teraz dzwonił mój A i też mu ryczałam w słuchawkę i kazałam nic nie kupować z ubranek, no i mamie swojej powiedziałam,że mam łożysko na przedniej ścianie to pierwsze co powiedziała : o matko ! A potem,że donoszę i będzie ok, oczywiście płaczę cały czas :( i przestać nie mogę :(
  15. Uciekam na badania, już głodna jestem a jeszcze ile bez jedzenia, może nie padnę po drodze ...
  16. Ja już po 5 na nogach. Córcia napisała smsa: Julia : co robisz? bo ja już nie śpię. ja: śpię Julia: to sorki :) no i już nie zasnęłam, hihihi A mała tak podekscytowana,że od 5 pakowała plecak na wycieczkę w góry... no szok, a teraz ja się przemęczyłam 2 h w łóżku z różnymi myślami dnia wczorajszego. A co u was ? Jak wizyty? Miała któraś?? Moniś, fajnie,że wynik jest dobry. Inga - jesteśmy z Tobą :)
  17. Nie mam pojęcia co czujesz ty, patrząc na siebie jak to przeżyłam i nadal przeżywam i każda tu z nas :( :( :( spałam 2 godzinki, bo już płakać nie dało się a udzieliło mi się :(:(:( Naprawdę mi przykro, tak jak reszta : nie mam słów pocieszenia. Tak jak ci pisałam,że cały czas myślałam,że to pomyłka jakaś :( :(:(
  18. Wiecie co TRAGEDIA !!! Ja nie wiem, bo po tym jak zobaczyłam smsa od Ingi to aż się popłakałam :( Rano napisała mi,że dzwonili w sprawie wyników i nie są dobre. Pojechała odebrać, zobaczyć co i jak. I tak napiszę Wam treść smsa: "Ma zespół Edwardsa dzieci nie dożywają 3 tyg.życia, mam 3tyg na decyzje ale moge poronic w kazdej chwili przekaz dziewczynom na kafe bo ja juz tam nie wejde" Dla mnie szok, nie wspomnę o Indze, ehhh po prostu siedzę i ryczę :(
  19. pazMama to faktycznie nieciekawie, ale będzie dobrze :D czas szybko zleci. Pela to gotuj, ja dziś i jutro nie muszę :) a przyzwyczaisz się do tego,że sama w domku bez niego posiedzisz :D grunt,że ma pracę. Idę spać - zmuliło mnie wkońcu.
  20. o i na tvn24 też o tym piszą na samym początku, mówię wam - stres i już się boję co i jak tam będzie a dzieciaczków tych szkoda,że się potłukły - a one małe ...
  21. Agulka :) wiem,że sobie poradzi. A teraz stresa przeżyłam, wchodzę na gazetkę białostocką poczytać jak co dzień a tam na samym przodzie: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120517/REG00/120519580 No to akurat nie mojej córki autokar bo nie te rejony ale se pomyślcie ile strachu dzieci mają , ile rodzice a ja teraz zaczynam martwić się bo droga faktycznie śliska jest a jeszcze pada deszcz... Ehhh chyba te dwa dni to będą jednak nie nudne a ciekawe w stres...
  22. A dodatkowo wyjazd drugiej połówki ... hehehhe wyobrażacie to sobie ???
  23. Kochana nie zapomni :) a ty pilnuj interesu i na pewno dasz radę, zawsze możesz chyba do swego zadzwonić , poradzić się :D Pocieszam się i Was wszystkie,że my kobiety to mądre i dzielne istotki. Żaden facet nie wytrzymałby "chodzenia w ciąży", dodatkowo opieki nad dzieckiem, pracą, zajęciem się domem (gotowanie, sprzątanie i pranie) plus jeszcze inne dolegliwości związane z ciążą - bo mamy przecież różne :D
  24. No i mój dopiero w październiku zjeżdża chyba z Anglii ... chyba bo jak tu prby pracy nie będzie to będzie musiał wracać tam :( A co do Ani, to gdyby przyjęli ją w przychodni - to by była z małą w domku,a że kierowało ambulatorium do zakaźnego to już zostawili, pewnie takie procedury. Ehhhh
×