Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. Marla Julka to mała dorosła, dużo już ją życie nauczyło, więc owszem martwię sie jak każda mama a ona zadowolona pisze smsa,że jest extra w autokarze i żebym nie wydzwaniała ... hehehe Uwierz mi,że ja też się mażę często, brakuje mi właśnie przytuleń itd., a teraz kiedy nie ma Julki i mego A, mało tego od wczoraj auto w naprawie, to siedzę sama jak nie powiem co. Nudy, myślenie i głowienie się. Owszem mają wpaść koleżanki ale na chwilę, jak to każdy zalatany. Ale kupiłam sobie w sklepie zakupy na 2 dni :D nie będe gotować, kupiłam pestki do dłubania ;P i 2 piwa Karmi bezalkoholowe - bo straszną mam ochotę na piwo. Ale czy odważę się wypić - nie wiem :D
  2. pazMama ja tak bardzo wcześnie dziś bo córcia na wycieczkę przed 6 wyjeżdżała. To wiesz rano śniadanie, pomóc ubrać się, żeby nie zapomniała czegoś itd. A tak zmarzłam,że zasnąć nie mogę, a spać się chce jak nie wiem co. Zaraz sobie filmik włączę to i zasnę.
  3. Tez tak mam z brzuszkiem, ale tez biorę no-spę i jakoś trochę przechodzi. Zresztą nadal mam dziwne kłucia w prawej części podbrzusza, no ale póki da się wytrzymać to jest ok :) za tydzień wizyta, to może coś poradzi gin.
  4. Będzie , będzie wszystko ok :) tylko jutro Rzodkiewa napisz co i jak tam :)
  5. No lekarze to są .... choć nie wszyscy ale niesstety większość :( Córcia w drodze już, wycieczka pełną parą :) żeby nie było, wsadziłam adidasy i trampki :) i pojechała w innych adidasach :D A co, toż nie niesie tego na plecach, walizeczkę sama dała rady podnieść... A wiecie jak o 5 jest zimno brrrrrrrrrrrrrrrrrr tak zmarzłam,że zasnąć nie mogę :/ Miłego dnia wszystkim :)
  6. Dzięki Diana26 i kosiorakis :) Napisała do mnie ania_k26 iż jest z małą Madzią w szpitalu. Jednak to szkarlatyna i leżą na oddziale zakaźnym. Parę dni nie będzie odzywać się tu do nas, więc trzymajmy kciuki :) Napisała,że gdyby ktoś może ją przyjął w przychodni, to z lekami wróciłaby do domu a tak już na oddziale zostawili. Ehh kochana służba zdrowia - brak słów...
  7. normalnie mówię wam, zgłupiałam... tylko dwa dni a nie wiem co dać,żeby było ok...
  8. No dziewczyny, pisać mi tu jakie buty dziecku dać na wycieczkę - 2 pary adidasów czy adidaski plus trampki szmaciane ??? Wycieczka Kielce, Chęcin, Góra Łysica - no która gdzieś tam mieszka, jaka jutro i w piątek pogoda będzie :) :) :)
  9. Brak słów na to wszystko, na naszą służbę zdrowia i szpitale ( choc pewnie nie u wszystkich tak jest)...
  10. Fajnie,że u Was ok :) ja "biegam" i załatwiam co się da. Jutro córcia o 6 wyjeżdża na 2 dni na wycieczkę to i nerwa troszkę mam :( no ale bardzo chce jechać, więc niech jedzie.Byłam na zebraniu przed wycieczką - no i troszkę przepakować ją muszę, ponoć w tym rejonie będzie niestety padać jutro :( no ale cóż. Może nie będzie tak źle. A u mnie zaczęło padać, senna jestem, ale roboty troszkę to i nei ma co się kłaść. Buziaki wszystkim i witam nową mamusię :*
  11. pazMama to fajnie,że dziewczynka - skoro chcesz :) a co na to twój ??? też zadowolony?? A co najważniejsze - że dzidzia rozwija się dobrze :)
  12. Inga, Moniś dzwonić do skutku aż Wasze nazwiska będą znać na pamięć. A najlepiej niech zadzwonią Wasi mężczyźni, może im szybciej powiedzą... :) Ja po wywiadówce, córcia w czołówce - pierwsza w swojej klasie. Martwić się nie mam czym:) Jutro jedzie na wycieczkę w Góry Świętokrzyskie na 2 dni. Już się martwię, bo wiadomo podróż dobrych kilka godzin, a i czy nic nie stanie się itd... Wczoraj spakowałyśmy większość rzeczy, dziś resztę bo przez te kłucia nie dałam rady :( jadę też z tatą swoim po jakieś zakupy dla małej, coś od kleszczy i coś do jedzenia - przekąski słone i słodkie, itp. Oby tylko pogoda była ładna, żeby nie padało. Miłego dnia dziewczyny :)
  13. Ja to nie odzywam się chyba :) hehehe bo jak się pojawiam to wszyscy znikają :P Więc poczytam Was jakby coś. Pela ja jutro robie ten pyszny blok :D nie wytrzymam bez słodkiego jednak, trzeba teraz jeść z głową bo potem to już nic :) Agulka, pooglądaj też na allegro, też są fajne ciuszki. PA :D
  14. Tylko zniknę na trochę i już piszecie jak szalone,że nie nadążam odpisywać bo już nie wiem, w który temat wejść. Ehhhh kobietki :D
  15. U mnie szybko, bo nie chcę przemęczać się - na 17.30 mam zebranie w szkole - nie byłam ostatnio ze względu na leżenie ciągłe to i chciałabym pójść. To i kurczaka wyjęłam, rozprawię go hihihi i w woreczek wrzucę z przyprawami, plus ziemniaki pieczone od razu wrzucę i nie wiem jeszcze jaką sałatkę. No i zupę jakąś ale pomysłu nie mam, może kalafiorowa?? nie wiem :)
  16. Agulka, zakłuło jak cholera... trzymało długo, ani położyć się, ani jeść, ani nic. No ale puściło, może jelita, nie wiem. Uciekam obiad szykować po mału.
  17. Otóż to, ja już piżamę do szpitala mam - awaryjną, bieliznę i ręcznik. Wszystko w reklamówce stoi w szafie - po ostatnim plamieniu to już złożyłam i niech sobie leży. Bo potem nie wiadomo co i jak, ale pewnie nie przyda się :D A wyprawkę, na pewno każda z nas inaczej będzie się opiekować maleństwem, ale taką listę warto zrobić.
  18. o widzisz ania_k26 a ja takiego bólu nie miałam jeszcze, ten to okropny ale puściło już, ciut pobolewa ale spoko przeżyję. Moniś dobrze,że zmienili antybiotyk, a tamten niech leży może komuś się przyda (oby lepiej nie ) .
  19. Ja to muszę o wyprawce pomyśleć - jeszcze chęci nie było. Z Julką 10 lat temu było inaczej, więc ja to tam do tyłu z tym wszystkim :) ale coś tam w głowie świta. Dobrze mieć smoczek do uspokajania, awaryjnie - nie koniecznie dawać od razu, ale lepiej żeby był :D
  20. no mi to dziś to aż odechciało się jeść - taki ból złapał No nic, trzeba przetrwać i tyle :D
  21. Moniś śmigaj do lekarza i pokaż co odpisał ginekolog, lepiej kilka razy skonsultować to wszystko,niż potem zamartwiać się. Daj znać jak już będziesz wiedzieć co i jak. Natalie ogarniaj chatę, bo teściowa to jak sanepid :D hihihihi żarcik :D Ja nie śpię od 5.40 - wstałam z ostrym kłuciem z prawej strony brzucha, nie dałam rady wstać - identyczny ból jak na zapalenie wyrostka,ale wzięłam no-spę, skorzystałam z wc, dużo wody napiłam się i jakoś powoli przeszło, ale trwało to z 1,5 h... ból ogromny, do tej pory nie miałam takiego napadu. Wszystkim miłego dnia życzę :D
  22. marla, wiem,że ci ciężko i zastrzyki bolące pewnie ale przynajmniej pomogą. I szybciej dojdziesz do siebie :) a w domku cóż , nie jest tak źle - mówi ci ta, która od 7tc siedzi w domu i będzie siedzieć do konca ciąży w domku, na L4. Są plusy i minusy. Ja więcej czasu poświęcam teraz córce, bo potem wiadomo, maluszek będzie więcej wymagał ode mnie. A tak teraz się cieszymy sobą... :)
  23. Jak to odmówiła?? Nie przyjęła dziecka z temperaturą ?? Dla mnie ot chore, rozumiem,że zmęczona, ale bez przesady - mogła choć zerknąć...
  24. A my już po szczepieniu, Julkę boli troche ręka ale da radę :) Vivii męczy mnie ta noga, ale lekarz powiedziała,że jest ładniej niż było,więc ucieszylam się , bo mi się wydaje,że nadal tak samo. ania_k26 ja po prostu mam lęk z tym plamieniem/krwawieniem, jeszcze 4 tabl. A już dziś stracha przeżyłam, bo czułam jak coś mi leci... brzuch lekko pobolewa i biegiem do wc ale to fałszywy alarm - na szczęście ! Monis - kuruj się i razem z Ingą dajcie znać co z wynikami - dzwonić aż wkońcu powiedzą :) graga dobrze,że w domu jesteś - zawsze to lepiej ale uważaj na siebie. dianakarina tez mam napady na słodkie- pilnuje się, ale wczoraj na komunii to już najadłam się na cały tydzień :D pazMama trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia twego faceta :) a córcię zaraz zobaczysz, czas szybko przeleci. Marla ja cię rozumiem, wiem,że ci ciężko bez faceta - ja też codziennie przeżywam i borykam się ze wszystkim. Mieszkam dalej od sklepów i przychodni / lekarza gin. Każdy wyjazd to lęk i strach żeby dojechać tak jak trzeba- jeżdżę sama, choć nie mogę. Ale nie zawsze ma mnie kto zawieźć. Codzienne problemy, brak przytulania, normalnych rozmów itd.. Ehhhhhhh Agulka może ibuprom pomoże, ja osobiście nie mam pojęcia co mogłoby twojej córeczce pomóc. Bardzo mi jej szkoda,że taka młoda dziewczynka, a już tyle się nacierpi.A może w aptece coś poradzą ?? Może jakaś herbatka z ziół - nie wiem. Trzymaj się, a jak coś wieź ją do lekarza i tyle, to już nie żarty. Aleksandra i Monis kurujcie się, no i uważać na maluszki. Moje maleństwo przy bólu podczas robienia dziś zęba to wariowało...Więc i wy kurować się, by nie odczuwało niczego. Moje ostry stres dziś przeszło :/ natalie i reszta borykająca się z problemem krwawień z nosa,może wam się przyda : "Krwawienie z nosa jest dość częstą dolegliwością w czasie ciąży. Naczynia krwionośne w śluzówce nosa są teraz silniej ukrwione przez co łatwiej ulegają uszkodzeniom. Krwotoki z nosa są też wynikiem zwiększonej objętości krwi w organizmie ciężarnej. Jak postępować w czasie krwawienia? Kiedy następuje krwawienie z nosa, pochyl się lekko do przodu i zaciśnij "skrzydełka" nosowe na ok. 5-10 minut. Pomocne są też zimne okłady na kark i czoło. Niska temperatura powoduje zwężenie naczyń krwionośnych i zatrzymanie krwotoku. Jeśli krew dostanie się do gardła, nie połykaj jej, tylko wypluj. Jeśli krwotok nie ustaje i trwa dłużej niż 20 min. skontaktuj się z lekarzem. Jak zapobiegać? Aby zmniejszyć ryzyko krwotoku, staraj się dużo pić w czasie ciąży. Można też nawilżać śluzówki nosowe sprayem z roztworem soli fizjologicznej, czy żelem nawilżającym z solą fizjologiczną w składzie. Jeśli krwotoki z nosa powtarzają się często, koniecznie powiedz o tym lekarzowi prowadzącemu. Może to być objawem zbyt wysokiego ciśnienia krwi." I to tyle poematu z mojej strony, jak komuś nie napisałam to sorki ale to wyczyn każdemu coś napisać :D
  25. Kurujcie się dziewczynki, ja też nogę naprawiam a w zasadzie żyłę ale marnie coś idzie. Dziś już po dentyscie - wsio ok, tylko na koniec wzięło mnie na "rwanie", ale udało się skończyć zęba :) A dzidzia jak rano nie odzywała się, tak tylko jak na fotelu usiadłam i podskoczyłam z bólu i strachu pierwszy raz, to i do końca już dawała znać o sobie. Ja to panikara u dentysty straszna :( ... :( A teraz z Julią na szczepienie na 13.15 do rodzinnego i od razu zerknie na nogę, mam nadzieję,że powie: jest lepiej :) a jak nei to uuuuuuu ja nie bardzo chcę do szpitala, wpadnę w depresje jak nic, szpitalną depresję, bo tak mam :(
×