Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mamusia :)

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mamusia :)

  1. Viviii fajny weózek, bo ja u siebie mam też ten sam dodany w allegro do obserwowanych :D kiedyś wam podsyłałam link, ten najbardziej podoba się mojemu :) ale jak nam oddadzą w rodzinie wózeczek to wstrzymamy się od zakupu :D natalie - gratulacje, też chcę synka :D Macro fajnie,że chodzisz do A. Ja chcę tam rodzić, nie zdecydowałam jeszcze ale ... czas jest:) Inga, tobie gartulowałam córeczki - nie podnoś się z łóżka tylko leż! Coś nie widać kilku dziewczyn, hmmm odezwać się :)
  2. No ale chyba później też się robi takie badanie czy coś podobnego?? Ja to nie bardzo się orientuję ,ale tak mi się wydaje, to zrobisz jeszcze jak coś :D A moja dzidzia ma już 6cm a w wielką sobotę 7 kwietnia miała 4,08cm. Rośnie :D
  3. więcej stresu,ale co zrobisz, wszystkie stresujemy się :/
  4. Jestem i ja :) już bez stresu, nawet autem bez stresu dojechałam :) I tak, udało się zbadać malucha - płeć , niestety nie udało się zobaczyć :/ ale wszystko jest w porządku. I to najważniejsze. Lekarz przemiły, niby to ja miałam go ciągnąć za język a sam mi wszystko mówił, wiecie "jak krowie na zagonie" - dosłownie. Wszystko pokazał, zmierzył maluszka ma 6cm :) porozmawiał na tematy rodzinne, zapraszał na kolejne badanie i żebym koniecznie córcię wzięła :D zapłaciłam 160zł, byłam tam 45 minut, i nie żałuje ani grosza, wyszłam spokojna i z większą wiedzą. Nawet powiedział mi,że mam troszkę tłuszczyku na brzuchu i obraz będzie mniej wyraźny ale dla malucha to lepiej, bo jest bardziej bezpieczny. A wyniki : kość nosowa 2mm - mówi,że ok, bo norma to 3mm ręce obydwie widoczne, stopy obydwie widoczne Trisomia 21 (Zespół Down'a) ryzyko podstawowe 1:635 obliczone ryzyko : 1:1520 Trisomia 18 (Zespół Edward'a) ryzyko podstawowe 1:7494 obliczone ryzyko : 1:22710 Trisomia 13 (Zespół Patau'a) ryzyko podstawowe 1:7642 obliczone ryzyko : 1:47535 No wg niego jest ok, a ja teraz patrząc na to nie wiem co te liczby znaczą. Ale jak mówi,że dzidzia się rozwija jak trzeba, nic nie jest niepokojące, wzrost też ok do tygodnia ciąży to co tam myśleć. Ale na około 16 jadę do szpitala na to samo powtórne badanie, zobaczymy co mi powie gin.
  5. I jeszcze ja, ja kawę piję rozpuszczalną i prawie połowa to mleko :D co do glukozy to słyszałam o tym badaniu ale wiem,że u nas to około 20 tc gin zleca. Tak słyszałam, nie mam pojęcia czy wcześniej też??!! Zaczyna puszczać mi ból kręgosłupa i nogi, mam nadzieję,że już będzie ok i nie będę się męczyć. Moja córka dziś zapytała mnie: mamo ty tak leżysz i leżysz, a co będzie w 9 miesiącu ciąży???? a jak przytyjesz, to kto cię z domu wyniesie???? rany załamka...hehehhee
  6. No ja spadek mam z ubranek, zobaczę co dadzą a potem dokupi się :D trichę siostra zwiozła, a bratowa ma wysłać - zawsze to coś. Idę i ja spać, jakoś zmuliło mnie bardzo :( boli wszystko to i trzeba to przespać :D
  7. ale tu dziś cisza.... normalnie nie mam z kim pogadać :( eeeeeeeeeee laskiiiiiii gdzie wy wszystkie???
  8. Rzodkiewa przynajmniej masz już z głowy wszystko - prawie wszystko :D U mnie najpierw remont kuchni...włącznie z wymianą podłogi, chyba zapowiada sie ciekawie.
  9. graGA HEHEHE męża do kuchni ??? hihihih dobrze ,że nie widzi co piszesz :D
  10. asiaz Dobrze,ze wizyta się udała i wszystko ok i się badanie :) już mniej stresów. A nasze dziewczyny dzielne są, serio. Pela dziś odpoczywa, coś z żołądkiem marnie,woli nie wstawać z łóżka, a tym samym pisać. Niech odpoczywa. Tak samo Agulka, cos pisała,że głowa ją boli. Kurczę jakiś taki dzień dziwny :/ Diana, ja też na razie oglądam, z nudów i z ciekawości :D
  11. A ja trochę pospałam, a to koleżanka wpadła na pogaduchy - takie pogaduchy,że z mężem rozwodzi się. Dobry chłop z niego, ale ją nudzi taki zwykły związek. Ehhhhhh szkoda opowiadać. Mówiłam jej,żeby 3 razy zastanowiła się, bo samej to dopiero ciężko... Fajne te łóżeczka :) właśnie sobie pooglądam na allegro jakieś inne rzeczy - taki nawyk :D
  12. No przesądy są jakieś ale ja staram sie nie czytać, bo zacznę wariować. Łóżeczko fajne, pasowałoby kolorystycznie do moich mebli - bo dzidzia przez jakiś czas będzie z nami w pokoju spać :) ale łóżeczko juz mam, po siostry córce stoi 2 miesiące uzywane tylko,więc już jak coś kupować nie będę. Agulka, widzisz jak dobrze, rodzinka sama kupi wszystko a twoim zadaniem jest dbanie o siebie i dzidzię :)
  13. Teraz wszystko można szybko kupić, wszystko jest, a tak naprawdę na sam początek to najważniejsze łóżeczko, jakiś kocyk, wanienka, ręczniczek,kosmetyki, pieluchy tetrowe i jednorazowe i trochę ubranek. Wózek to i można ciut później kupić :D na spokojnie bo i tak następnego dnia po wyjściu ze szpitala nie wyjdziemy na spacer :/
  14. Ja to wypiłabym piwko :D taką mam zachciankę, hihihi a nigdy piwa by mi się nie chciało, bo nie przepadam :D Ja z nudów non stop oglądam wózki, ubranka itp. i już sama nie wiem co bym wybrała...
  15. No to trochę info mam, zanim same dziewczyny napiszą: i Inga i Moniś - więcej strachu i stresu niż bólu - obie tak oznajmiły. Inga mówiła,że dziwne uczucie było, igły nie widziała mimo,iż lekarz proponował wzięcie na pamiątkę :D Obie są już po tej amniopunkcji i czują się ok. No i teraz leżenie, odpoczywanie. Z Ingą rozmawiałam i więcej mi powiedziała,biedna popłakała się u gina zanim zrobił zabieg - stres okropny!! a Moniś napisała,że już po i UFFF więcej stresu niż bólu. Zapewne niedługo same napiszą co nie co. ALe grunt,że wytrzymały i już jeden stres za nimi. Teraz czekanie na wyniki. A ja dziś tuszę mięsko, plus ziemniaczki i sałata ze śmietaną. Ot taki zwykły obiad, bo raz,że nie chodzę do sklepu, więc wyciągam, co mam w zamrażalce z mięsa, a dwa nie moge długo stać, więc i wymyślać nie mam jak. ania_k26 tak ja jutro na 11.30 i na 16 :/ ehhh mam nadzieję,że mój stres odejdzie jutro juz po 12 !!! :D
  16. Rozmawiałam parę minut temu z Ingą - boi się strasznie, czeka jeszcze przed gabinetem, ale jest ze swoim :) więc musi być dobrze, wsparcie ma. Mówiła,że ma odruch łapania za rękę jak coś ją boli i ma nadzieję,że nie chwyci za nic, jak ruszać się nie można. Ma wejść między 11 a 12. Oby było ok, kazała was pozdrowić :)
  17. Hej wszystkim, a ja wstałam dziś z bólem kregosłupa i nogi, dam radę chodzić ale boję się co dalej będzie :( Ogólnie humor mam nijaki, a to za sprawą wczorajszego dnia. Umówiłam się na jutro na 11.30 do lekarza polecanego przez kilka koleżanek i na forach też ma bardzo dobre opinie, więc idę na to usg jutro. Koszt to 160zł, więc nie jest tak tragicznie, przeżyję zwłaszcza,że sprzęt lepszy. No i ten dr zajmuje się tylko i wyłącznie robieniem usg w klinice genetycznej. Pocieszenie jest, że to co robi to robi dobrze. Inga, Moniś - kciuki zaciśnięte :) musi byc dobrze. A za całą resztę co mają wizyty też trzymam kciuki. Dobrze ,że u was ok.
  18. mi to do karty wpisala date 30.10.2012r,ale na ostatnim usg znów wyskoczyła data 27.10.2012, więc jakoś tak mam ten termin, hehe tak liczą nie wiadomo jak.
  19. Nie , nie mam oznaczenia w karcie ciąży,że ciąża zagrożona, tylko u nich w karcie. A cykle ja mam 29 - 30. Graga możemy spiknąć :D Słuchajcie, to,że nerwy mam to nic, ale z tego wszystkiego rwa zaczyna mnie łapać ale z drugiej strony niż zawsze- boli mi niesamowicie i już laskę przygotowałam do chodzenia, miskę na ewentualne wymioty bo przecież nie dobiegnę :( jak coś, paracetamol i właśnie szukam maści co to mogłabym ją posmarować, ale wszystkie póki co nie wolno !!!!!!!!!!!
  20. Dzieki tylko utwierdziłyscie mnie w tym,że lepiej zrobić prywatnie. Az się poplakalam ze złości :/ a om miałam 22 stycznia :)
  21. dzieki ania_k26 może ktoraś robiła, to napiszcie jak sie to nazywa i ile kosztuje. A nerwy mam poszarpane :/
  22. dzięki natalie chyba jutro poszukam lekarza.
  23. Dodam,że boję się,że wyniki mogą nie być własciwe na takim słabym sprzęcie. Już sama zgłupiałam.... Krwiak nadal jest , duży, ale mniejszy niż tydzień temu. Nadal leżeć, zero spacerów, noszenia, dźwigania itd. Jedyny plus to widziałam jak tam dzidzia się przebudziła i troszkę ruszała, ale ewidentnie miała nas wszystkich gdzieś....
  24. Ja już po i jestem zła!!!!!!!!!! Njapierw z pół godzinki czekałam, bo ostry dyżur to wiadomo, ale i tak szybko a potem kolejne 40minut leżałam i próbowała mi gin zrobić to badanie. I co ?? I NIC !!! Dziecko nie chciało się ułożyć odpowiednio, próbowała i dopochwowo i przez brzuch i nic. Nacisnąć brzucha nie mogła bo krwiak spory i nie mogła tego zrobić ,żeby trochę ruszyć maleństwo. No i mam przyjść w czwartek !!!!!!!! Ale wiecie co, ja nie wiem, wszystko słabo widać na tym monitorze, jednym słowem masakra, wkurzyłam się ostro, wyszłam po prostu zła,opowiedziałam to swojej mamie i ta poradziła mi,żebym może przeszła się prywatnie - mają lepszy sprzęt a kilka dni jeszcze mam na zrobienie tego badania. Sama nie wiem - a co wy byście zrobiły i jak to badanie się właściwie nazywa???? W czwartek oczywiście pójdę, ale jak znów sie nie uda, albo słabo będzie widać tak jak dziś - że jak już w miarę złapała to obraz słaby :/ no mówię wam, po raz pierwszy od jakiegoś czasu jestem dziś zła /wkurwiona i co nie tylko !!! I chyba na sprzęt w tym szpitalu !!!
  25. coś mi literówki się wkradły, sorki jak nie doczytacie :D
×