kanadyjka2012
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kanadyjka2012
-
Hej! Ja od miesiąca nie ćwiczyłam na orbim. Miałam remont w domu i nie miałam za bardzo czasu i sił na orbiego :( Ale - o dziwo - waga nie wzrastai nawet delikatnie leci w dół, co mnie bardzo cieszy :) A co u Was?
-
Jo1975, co do skoków wagi to jak tak właśnie miałam. Po ok. 2 tyg. ćwiczeń na orbim moja waga znów skoczyła do stanu niemalże wyjściowego. Ale potem było już tylko lepiej :) Ja ćwiczę na najmniejszym obciążeniu ok. 40 minut 3-4x tyg. i w przeciągu 2 m-cy zgubiłam 3,5 kg tylko i wyłącznie dzięki orbiemu (bo jem normalnie) :)
-
Hej! Podpisuję się dwiema łapkami pod tym co napisała anty_jojo :) Ja również przy normalnym jedzeniu, ćwicząc 3-4 razy tygodniowo na orbim uzyskałam zadowalający wynik jakim jest pozbycie się 3 kg. Ćwiczę nadal, dla lepszej kondycji i smuklejszego wyglądu :) Może uda mi się zrzucić kolejne kg. Najważniejsze to zdrowo się odżywiać i więcej się ruszać ;) Miłego weekendu dziewczyny!
-
Cześć :) Co tu tak cicho? Pewnie wszyscy biegają na orbim :) (wszyscy oprócz mnie) ;) Ja na dłuuuugim majowym weekendzie ćwiczyłam tylko raz, ale tak się objadałam niezdrowymi przekąskami (hamburgery, frytki, pizze, kiełbaska z grilla, piwo), że nabrałam znów trochę ciałka... ehhh Od teraz znów biorę się za siebie, by dojść do celu jakim jest waga 55 kg. Oby się udało! Ciao!
-
asiulla1984 i bbbasia412! Ja podobnie jak Wy mam chyba jakiś inny licznik niż większość forumowiczek. Średnio na orbim osiągam prędkość 6 km/h. Zwykle ćwiczę 40 minut i przebiegam tym samym ok. 4 km, a jestem cała spocona no i zmęczona po tym treningu. Więc nie jesteście osamotnione! Pozdrawiam wszystkich cieplutko :)
-
aliaga1980, w żadnym wypadku nie wolno Ci się poddawać!! Ja na początku też przechodziłam załamkę, gdy po ok. 2 tyg. moja waga zaczęła się wahać, tzn. straciłam kilo, a potem znów przybyło mi trochę. To chyba normalne. Nie powinnaś też mierzyć się i ważyć codziennie. Najlepiej robić to np. w odstępach tygodniowych i zawsze o tej samej porze. Ja np. ważę się raz w tyg. rano po przebudzeniu. Życzę wytrwałości dziewczyny i chłopaki!
-
aNileWe_, nie mierzyłam obwodu ud, ale wydaje mi się że ogólnie nogi wysmukliły się (nie wiem ile mogło ubyć cm). Na pewno mój brzuch stal się płaski :)
-
Hejka! Wiecie jakie to fantastyczne uczucie, gdy znajomi zachwycają się Waszą figurą? Np. ostatnio koleżanka w pracy powiedziała, że bardzo szczupło wyglądam, zwłaszcza w dżinsach. Teraz nie boję się założyć obcisłych spodni, idealnych do mojej nowej figury, szczuplejszej :) I wiecie co?.... wczoraj idąc chodnikiem rzuciłam okiem na wystwę sklepową, patrzę a tam w odbiciu szyby widzę jakąś smukłą dziewczynę!!! hehe ... tak, byłam to ja !!! Jestem mega szczęśliwa z powodu mojego nowego wyglądu :) Trzymam za Was kciuki i mam nadzieję, że wkrótce będziecie mogły napisać to samo :)
-
ewelina18115, ćwiczę na orbim od 12 marca (tj. 6 tygodni), 3 x tygodniowo, ok. 40-50 min. Zaczęłam od wagi 62,2 kg, czyli zrzuciłam do chwili obecnej 3,2 kg :) Chciałabym jeszcze conajmniej drugie tyle zrzucić, a marzy mi się waga 55 kg do wakacji. P.S. Wszystko w skrócie jest w moim podpisie :)
-
Cześć! :) Ja wczoraj niestety nie znalazlam czasu na orbiego. Za to dziś mam zamiar poćwiczyć. Dziś rano stanęłam na wadze i na wyświetlaczu ukazała się magiczna liczba 59,00 kg! Jestem szczęśliwa. I pomysleć, że to dzięki orbiemu :) Jestem żywym dowodem na to, że ruch czyni cuda. Nie stosuję żadnej diety, w święta jadłam normalnie. Najważniejszy jest ruch!
-
mary331, ja też czasami pedałuję do tyłu, ale tylko tak dla odmiany jako przerywnik, bo wolę biegać normalnie ;) I tak jak któraś z Was pisała tutaj, ja też zakupiłam sobie japonki do ćwiczeń na orbim, lepiej mi się w nich biega niż w obuwiu sportowym, no i w japonkach nie przesuwają mi się stopy na pedałach (co bardzo mnie irytowało w obuwiu sportowym) :)
-
Hello! Witajcie po weekendzie! Ja niestety w weekend nie maiałam czasu na orbiego, a na dodatek brałam udział w uroczystym otwarciu sezonu grillowego ze znajomymi, więc pewnie waga znów podskoczy. No ale nie przejmuję się tym, bo przeciez jakieś przyjemności też się nam należą, prawda? A nie tylko wyrzeczenia :) Od dziś mam zamiar ćwiczyć codziennie, gdyż 13 maja idziemy na I komunię chcrześniaka mojego męża i mam w szafie taki piękny komplecik (spódniczka+żakiet) i mam taką cichą nadzieję, że uda mi się w niego wcisnąć :) Pozdrawiam dziewczyny i chłopaki!
-
Właśnie sobie uświadomiłam że zrzuciłam już 3 kg a nie 2!!!
-
Hej dziewczęta :) Ja też wczoraj dałam swojemu tłuszczykowi wycisk :) Robię to 3-4 x tyg., zawsze spaceruję (bo bieganiem nie mozna tego nazwać hihi), no i ubyło mi "już" 2 kg! I to bez spodenek! Jestem mega zadowolona.
-
"Sport jest najlepszym i najszybszym sposobem na spalanie tłuszczu sam w sobie oraz jako niezbędny dodatek do kuracji, których podstawą są suplementy odżywcze. Ruszając się możemy skłonić nasz organizm, by spalił więcej tłuszczu niż zwykle. Codziennie 30-minutowy marsz jest w stanie sprawić, że zużycie energii w spoczynku w ciągu miesiąca zwiększy się o 5000 kalorii. A jeśli ktoś tylko 2 razy w tygodniu będzie 30 minut pływać, straci przy tym jeszcze dobre 2500 kalorii. Tyle tylko wystarczy, by co miesiąc tracić kilogram tłuszczu." Widze, że ja na moim orbim to raczej spaceruję niż biegam, a wg jego licznika osiągam "zawrotną" prędkość 7 km/h :)
-
I jeszcze.... "Aby wytopić tłuszcz, potrzebujesz sportu, który będziesz uprawiać 3 x w tygodniu przez co najmniej 30 minut. Lepszy jest zatem długi spacer niż 10 minut biegania."
-
Tak.... tak... węglowodany przed treningiem, a po nim białko! Tak pisała jedna z forumowiczek, albo i nie jedna :) A tutaj moje drogie znalazłam coś o diecie, odchudzaniu i własnie o węglowodanach: http://www.infodieta.pl/dieta_weglowodany.html
-
magdola123, ja po ćwiczeniach - owszem padam ze zmęczenia, ale nazajutrz czuję się świetnie i lekko (ćwiczę wieczorem , przed snem). Może rzeczywiście masz niedobór żelaza? Zrób badania krwi, morfologię.
-
Sorrki za wielokrotne wysłanie wiadomości! Net coś wariuje, stale wyrzucało mnie ze strony gdy chciałam zamieścić wiadomość, a tu proszę jest powielona az trzykrotnie ;)
-
asiulla1984, tak, to normalne, że za pierwszym razem tak krótko ćwiczylaś. Pamiętam, jak dokładnie miesiąc temu gdy zakupilam orbiego, to za pierwszym razem wytrzymałam zaledwie 5! minut ;) Więc to normalka, tym bardziej dla osoby która ma kiepską kondycję (tak jak ja) :) Teraz, po miesiacu regularnych ćwiczeń (3-4 x tygodniowo), daję radę 40-50 min. Zamierzam docelowo ćwiczyć godzinkę, by wreszcie powiedzieć tłuszczowi "adios!" hehe P.S. Ćwiczę na najmniejszym obiążeniu, by nie rowijać mięśni, lecz jedynie spalić tłuszczyk i wysmuklić sylwetkę (to ostatnie już jest zauważalne) :) Wytrwałości życzę kobietki!
-
asiulla1984, tak, to normalne, że za pierwszym razem tak krótko ćwiczylaś. Pamiętam, jak dokładnie miesiąc temu gdy zakupilam orbiego, to za pierwszym razem wytrzymałam zaledwie 5! minut ;) Więc to normalka, tym bardziej dla osoby która ma kiepską kondycję (tak jak ja) :) Teraz, po miesiacu regularnych ćwiczeń (3-4 x tygodniowo), daję radę 40-50 min. Zamierzam docelowo ćwiczyć godzinkę, by wreszcie powiedzieć tłuszczowi "adios!" hehe P.S. Ćwiczę na najmniejszym obiążeniu, by nie rowijać mięśni, lecz jedynie spalić tłuszczyk i wysmuklić sylwetkę (to ostatnie już jest zauważalne) :) Wytrwałości życzę kobietki!
-
asiulla1984, tak, to normalne, że za pierwszym razem tak krótko ćwiczylaś. Pamiętam, jak dokładnie miesiąc temu gdy zakupilam orbiego, to za pierwszym razem wytrzymałam zaledwie 5! minut ;) Więc to normalka, tym bardziej dla osoby która ma kiepską kondycję (tak jak ja) :) Teraz, po miesiacu regularnych ćwiczeń (3-4 x tygodniowo), daję radę 40-50 min. Zamierzam docelowo ćwiczyć godzinkę, by wreszcie powiedzieć tłuszczowi "adios!" hehe P.S. Ćwiczę na najmniejszym obiążeniu, by nie rowijać mięśni, lecz jedynie spalić tłuszczyk i wysmuklić sylwetkę (to ostatnie już jest zauważalne) :) Wytrwałości życzę kobietki!
-
York 202 12, współczuję urazu. Ja kilka lat temu miałam skrąconą nogę w kolanie i ból przy chodzeniu oczuwałam masakryczny :( Byłam u chirurga, zalecił mi leżenie około tygodnia i okłady z kwaśnej wody. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i orbiego :)
-
Cześć :) Dziewczyny (i chłopaki?), przed nami cięzki czas.. Święta Wielkanocne :) i mnóstwo pokus na stole świątecznym.. mazurki, babeczki... ;) Ja wczoraj nie miałam czasu na orbiego, jak wyszłam z domu po szóstej, to wrociłam po 21-ej. Od jutra mam urlop, więc wezmę się za siebie i poćwiczę. Ważę się raz/tydzień, rano, na czczo i moja waga stoi w miejscu... aktualnie 60,0 kg
-
Co do jedzenia.......to ja po przyjściu z pracy jem tzw. obiado-kolację, bo jestem o 17.00 w domu dopiero, a ok. 19-20 ćwiczę na orbim 40-50 min. Podczas ćwiczeń piję ok. litra wody mineralnej (duzo wody wypacam). Po treningu nie jem już wcale lub zjem jakiś owoc, najczęściej soczystą pomarańczę lub jabłko i uzupełniam niedobory wody w organiźmie :) Kurcze.. dawno mleka nie piłam, a boję się je pić bo piszecie, że z mleka odkłada się sam tłuszcz. A ja przecież tłuszczu chcę się pozbyć tzn. tego który już mam i nie potrzebuję nowego! Można pić mleko czy nie można?!