Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

martusia861909

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez martusia861909

  1. Tak myślałam o tym i chyba tak zrobię. Mam jednak nadzieję, że to tylko hormony. Naprawdę niczego w życiu mi ie brakuje. Mam wspaniałego partnera i kochającą i wspierającą mnie rodzinę. Wiem, że mam na kogo liczyć. Po prostu to siedzi w mojej głowie i ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Nie mogą powiedzieć, że jest to depresja bo ja mam chęć aby wychodzić z domu, spotykać się ze znajomymi i pracować. To moje myśli nie dają mi spokoju. Nie jest tak od początku ciąży a od około 3,4 tygodni. Jedyny minus to ten, że mieszkam za granicą i rodzina mimo, że kochająca jest daleko i to mnie też trochę przeraża...
  2. Tak Lipcóweczko mam kilka koleżanek i staram się codziennie z nimi widywać. Nie wiem skąd te lęki a powiedzieć muszę, że są one okropne i chwilami myślę, że popadam w jakąś depresję albo wariuję. To naprawdę jest nie do wytrzymania. Wiem, że wszystko będzie dobrze, wiem, że nie jestem sama bo mam ogromne wsparcie. Myślę, że moją psychiką chyba coś nie tak :/ Sama się zadręczam a najgorsze jest to, że zdaję sobie z tego sprawę a nie mogę sobie z tym poradzić. Nie mogę się cieszyć z upragnionej ciąży... Oszaleć można :(
  3. Sprzeda się! Trzymam kciuki :) Ja dzisiaj trochę kiepsko... Mam nadzieję, że jutro będę czuła się lepiej. Znowu dopadły mnie lęki i to konkretne. Sama nie wiem co mi jest czy to tylko hormony tak buzują czy może to coś poważniejszego. To straszne uczucie :(
  4. Lipcóweczko cieszę się, że dzidzią wszystko okej :) Niech Cie troche pokopie z tych emocji :P Czuje, że coś się święci i że mama przeżywa sprawę z mieszkaniem :) Trzymam kciuki aby się udało sprzedać :)
  5. Lipcóweczko, mam nadzieją, że ból brzucha to nic poważnego i wynika tylko z nerwów. Super, że znaleźliscie mieszkanko ja jestem n etapie poszukiwań i powiem, że nie jest łatwo :) Ja idę jutro na USG i będę wiedziała jak tam moja dzidzia się rozwija i ile mierzy :)
  6. Ze wszystkiego zdaję sobie sprawę :) Sama sobie powtarzam każdego dnia to samo co napisałaś Milko :), ale strach siedzi gdzieś głęboko. Zastanawiam się czy nie skonsultować się z psychologiem żeby do reszty nie zwariować... Zobaczymy jak to będzie. Być może to jak się czuję jest pozostałością po wypłukanym magnezie i jeszcze mnie te lęki trzymają.
  7. W tabelce jeszcze mnie nie ma, ale zaraz nadrobię zaległości :) Co do autyzmu to nie martw się wszystko będzie dobrze! Pracowałam kiedyś w przedszkolu i był tam właśnie chłopiec z autyzmem. Człowiek tyle się nasłucha o tych chorobach a w rzeczywistości potrzebna jest duża cierpliwość do kogoś kto tak naprawdę jest bardzo wrażliwy. Wierzę, że i Wy znajdziecie w sobie tę cierpliwość...
  8. Witam dziewczyny :) Dobrze, że nie jestem sama bo czuję jak już schizuje :) Wiem, że to siedzi w mojej głowie i gdzieś podświadomie zdaje sobie sprawę, że będzie dobrze. Niestety każdego dnia kiedy się budzę w głowie wita tylko jedna myśl a raczej kilka ;) " czy i jak sobie dam radę, czy będę dobrą mamą, czy pokocham i dam z siebie wszystko, czy to jak się czuję teraz pozostanie mi po porodzie i ciagle będę taka osowiała i przybita ?? " Z jednej strony odczuwam ogromną radość z bycia w ciąży a z drugiej zaś obwiniam siebie, że ne potrafię dostatecznie się cieszyć, że nie czuję jeszcze " tego czegoś cudownego", zwariować idzie :) Milka co do magnezu to ja biorę aspargin, ale muszę zmienić bo nie dzaiała na mnie najlepiej. Muszę przyjmować magnez bo nieźle sobie go wypłukałam i miałam niezłe jazdy... Nie życzę nikomu i to jeszcze w ciąży!! Zastanawiam się nad Magne b6 słyszałam, że jest dobry. Jutro mam wizytę w szpitalu i USG nie mogę się doczekać. Chciałabym już znać płeć, ale niestety w Irlandii trudno jest się tego dowiedzieć... I chyba będzie niespodzianka :) Jeżeli to co dzieje się w mojej psychice to tylko hormony to nieźle dają mi popalić...:)
  9. Tak wiem, wiem wszystko samo przyjdzie :) A lęki jednak są i nie chcą dać za wygraną :) Boję się tym bardziej, że jestem daleko od rodziny... niestety. Mieszkam w Irlandii a pogoda tu istnie depresyjna :) Zdaję sobie sprawę, że będzie dobrze, ale jakoś ten strach ciągle jest...
  10. Moja ciąża również planowana :) I gdzieś tam zdaję sobie sprawę z tego, że to tylko moje myśli, ale jest to silniejsze ode mnie... Jak już zacznę myśleć to zaraz lęki itp. Dlatego właśnie postanowiłam dołączyć do Was tutaj na forum aby móc się podzielić swoimi odczuciami i pogadać z kimś kto jest w podobnej sytuacji:) Zawsze to lepiej na duchu się robi :)
  11. Dziękuję i również witam wszystkie kobitki i gratuluję oczywiście :) Ja sama od kilku dobrych dni mam straszne lęki i obawy. Jestem przerażona moimi myślami, że nie dam rady być dobrą mamą, że nie mam instynktu macierzyńskiego zastanawiam się dlaczego nie potrafię cieszyć się z upragnionej ciąży.... I nie wiem czy coś ze mną nie tak?? :/
  12. Witam Dziewczyny. Jestem na kafe od niedawna :) Również mam termin na lipiec. Chciałabym się dołączyć do rozmowy ponieważ nie bardzo mam z kim pogadać a mam tyle obaw i lęków, że samej jakoś ciężko mi się połapać :)
×