ksiezniczka79

Rany rany rany...tyle mam do nadrobienia, że hej. Nie udzielałam się ostatnio bo praca + 2,5 letnia córa nie bardzo na to pozwalały hehe ale teraz chwilkę mam więc mogę nadrobić zaległości. Widzę zdecydowaną poprawę nastrojów i tak ma być!!!!!!I my będziemy uśmiechnięte i nasze dzidziusie :) Co do płci to ja nie będę wiedzieć, mój lekarz mam zasadę że nie mówi. Co prawda przy pierwszej ciąży coś tam zasugerował ale .. pod koniec 9 miesiąca !!! Więc teraz pewnie będzie tak samo. No chyba, że mnie skieruje na jakieś prenatalne, bo sama nie mam zamiaru na nie iść. Ale powiem wam że taka płciowa niespodzianka wcale nie jest zła:) Kupowałam neutralne ciuszki, wózki itp. Mam córę i powiem wam, że wcale bym się nie obraziła jakby była druga hehe. Córeczki są boskie :) Mój mąż pewnie chciałby synka, ale stwierdził że jak zrobił kolejną babę to będzie musiał zmienić pracę bo na trzy kobity nie wyrobi hahaha. Trzymajcie się cieplutko bo dzisiaj brrrr i musiałam szyby skrobać przed pracą..ehh czuć zimą..

Nacinanie..poród..nie macie przyjemniejszych tematów hehe ;) Nie no żartuje. ja rodziłam naturalnie bez znieczulenia i przeżyłam. Nie było tak tragicznie, a nacinania w ogóle nie czułam bo wtedy już była taka adrenalina że hej. Nie ma co sie bać. Zreszta jakby to powiedzieć..dziecko musi wyjśc innej drogi nie ma ;P

Kurcze..naprawde pijecie 2 l wody niegazowanej? Mnie nie chce przejśc przez gardło. Piję głównie herbatki i kawe jedną, lalbo diwe, albo inkę. A co do jedzenia..hmm ja nie mam problemów..i to do takiego konkretnego..mięcho, ziemniaki, surówka, wszystkie zupy. Natomiast..brokuły, które uwielbiam nieee

Oczywiście żadna parasolka nie dorówna pod względem amortyzatorów kompaktowi. Natomiast dużo też zaleąy od terminu urodzenia dziecka. Nasze będą siedziały ok. listopada - grudnia więc akurat okres zimowy. mam nadzieję że tym razem użyję jej więcej razy hehe

a poronień 0 to wyżej to ja ;)

Pisząc parasoleczkę miałam na myśli wózek spacerówkę "parasolkę", taką sprytną i dla dziecka i dla mamy. Osobiście takiej parasolki przyczepianej do wózka nie używałam. Więcej z nią było kombinowania przy zakładaniu niż to warte.

Tak..według mnie o spacerówke. My będziemy mieć dzieci z maja więc w gondoli i przez jesień a potem zimą to pewnie rzadko będziemy wychodzić. Potem..dziecko juz swoje bedzie ważyc więc myslę że taka porządniejsza parasolka co waży 5 kg się sprawdzi a nie taka co waży 13. Poza tym..w moim przypadku córka zaczęła chodzić w wieku 10 miesięcy i nie chciała w wózku w ogóle siedzieć tylko dreptać. Ale każde dziecko jest inne. Cenowo lepiej opłaca sie 3 w 1 ale pod warunkiem że wszystko będzie wykorzystane, a tego nie przewidzimy. Ja osobiście polecam gondole + nosidełko ( fotelik) i potem mądra parasoleczkę :)

Hej dziewczęta. Witam nowe majowe mamy. Dzisiaj jestem po usg i widziałam dzidziola i tętno tez jest więc jestem spokojniejsza. Ale powiem wam że sie tak stresowałam że masakra. A to niby druga ciąża i powinno być jakoś lżej...a chyba jest odwrotnie..No ale już sie uspokoiłam i chyba teraz dopiero do mnie dotarło, że będę miała naprawdę dzidziola :) Co do wózków to ja mam taco wariors 3 w 1 i powiem tak...gondola super, spacerówka ciężka jak cholera i w goóle nie była używana przez moją córę a nosidełko jak to nosidełko, może być. Teraz mam taką spacerówkę chicco lite way , parasolka ale porzdna, w sensie nie trzęsąca za bardzo i rozkłada sie na maksa, więc myślę że znów ta spaceówka od taco nie będzie używana. Moja córa też jest z maja więc temat mam sprawdzony hehe. Jeżeli nie macie wózków..nie kupujcie 3 w 1. U mnie się nie sprawdziło i z tego co słyszałam nie tylko u mnie. Kurcze tak dużo piszecie, że nie mogę nadrobić czytania hehe. Dla tych które mają ciemne myśli...prosze myślec pozytywnie!!! To rozkaz od ksiezniczki ;P

Oj dziewczyny współczuje leżenia, ja nawet jak mam grype to leże w maksie 2 godziny bo cholery dostaje. Ale tak sobie myślę że tu chodzi o dzidziola więc jest dla kogo leżeć. Zaopatrzyć sięw książki i gazetki i najlepiej kilka kablówek opłacic ;) bo na jednej to nigdy nic nie ma. Ja własnie wróciłam z moja pierworodną ze spacerku, wsunęłyśmy kaszę z sosem podejście drugie i teraz się będziemy lenić. Na szczęscie na słodycze nie mam ochoty, a to była moja zmora hehe. Gośc ola...7 kg to bardzo mało, w zasadzie to tylko dziecko + łożysko + wody. Nie słyszałam żeby ktoś tylko 7 kg przytył przez całą ciąże. Ja sobie myślę że 2 kg w te czy w tę różnicy nie robi i tak trzeba będzie zarzucić dietkę po ciązy bo zawsze coś zostanie. Ja mam w środę gina...i mam nadzieję na serduszko, bo ostatnio był sam pęcherzyk.

Hmm mam takie pytanko..dużo jecie dziewczyny??? Bo ja mam jakiegoś glodomora i jem baardzo dużo, tzn w porównaniu do tego jak jadłam wcześniej. I przytyłam już kilosa. Niby w poprzedniej ciąąy w I trymestrze przytyłam 2 a i tak zakończyłam z wynikiem +11 więc jeśli tak będzie i tym razem to nie będzie źle. Potem jakoś to wszystko sie unormowało...oby było tym razem.. oby-mama ja bym nie wytrzymała z tym testem, Robiłam od razu w dzień, gdy miałam okres dostać. Czemu nie chcesz zrobić? Wolisz tak się zastanawiac jest czy nie???? Gratuluje cierpliwości ;)

Sorry miało byc młodziutka :(

Hejka, Ja byłam dziś u gina bo mnie pobolewał brzuchol więc poszłam sprawdzić. Pęcherzyk śliczny jest w rozmiarze odpowiadającym 5 tygodni. Ale...gin znalazł jakiś ślad płynu jak badał narządy rodne..Niby kazał się nie martwić i przyjść za 2 tygodnie, łykać 3 tabletki kwasu foliowego na raz..ale..no własnie. Powiedział że to jeszcze nic złego nie znaczy, że może być ślad po owluacji ale może też być pękający pęcherzyk.. Wszystko się okaże za 2 tygodnie..i to będą chyba najduższe tygodnie w mim życiu...Kazał sie nie martwić i prowadzić normalny styl życia.. malutka bardzo mi przykro...:( Dołujące to wszystko jest.

mimi86 bardzo mi przykro :( Każda z nas pewnie gdzieś tam podświadomie właśnie tego się obawia, że ie będzie serduszka. Nie wiem jak to jest ale mam nadzieję że w miarę szybko sobie z tym poradzisz i zaczniecie dalsze starania :( Ja dzisiaj już zaliczyłam poobiednią drzemkę z moją córą i chyba niedługo pójdziemy na plac zabaw korzystać z cudnej pogody. Obecnie 6 tydzień ciąży. Do gina pójde w przyszłym tygodniu pewnie koło środy bo do piątku nie wytrzymam ;) Pozdrawiam

A i jeszcze mi sie przypomniało, że w lutym to już będziesz dawno po 3 miesiącu ciąży więc nie może cie zwolnić, więc musi przedłużyć do dnia porodu :)

Młodziutka123456 grunt to pozytywne nastawienie. Przy zwykłej kolejnej ciąży też jest obawa więc ty masz prawo się bać za nas wszystkie po takich przeżyciach. Ale na pewno wszystko będzie dobrze!!! Przy kawie.....30 lat to o całe 4 lata mniej.... ty szczylku :)

No ja ostatnią @ miałam 4.08 więc obecnie chyba 5 tydzień się kończy. Odczekam jeszcze tydzień i koło 16-18 pójde do mojego gina :) Coraz nas więcej :)

Hejka, tak wszystkie piszecie która to ciąża więc i ja się dołączę :) Mam 34 latka...chyba tu jestem najstarsza ;) i obecnie druga ciąża. Jeszcze nie potwierdzona bo do gina pójde jak będzie 7 tydzień, żeby już biło serduszko, ale póki co wszystko na to wskazuje. Korci żeby iść wcześniej ale nieee. Buziaki dla wszystkich przyszłych i tych starających :)

Witam, II faza do osiągnięcia wagi jaką chcesz, a potem stabilizacyjna 10 dni na 1 utraony kilogram. Ja dzisiaj w domku z małą...na szczęśćie to nie jelitówka, tylko od gardła ta wysoka gorączka. Na Rotawirusy od razu zaszczepiłam po urodzeniu hehe i teraz co prawda może być biegunka albo wymioty ale już łagodniej będzie przechodizć. Troche się wystrachałm bo to jej pierwsza choroba dopiero do tej pory suer odporna była. A wracając do diety...dzisiaj 3 dzień PW i zapodałam sobie twarożek ze szczypiorem i rzodkiewą :) a potem serek wiejski z pomidorkiem. Na obiad będzie udko z rosołku a potem pewnie papryka czerwona surowa bo uwielbiam i jakiś jogurcik. Dzisiaj rano waga pokazał 59,5 kg :) Pozdrawiam

Hejka No ja własnie taką zupkę zrobiłam tyle że pierś pokroiłam w kostkę zamiast udka i wyszła superacka. A za śmietaną i tak nie przepadam więc ok. NO i moja mała - ma 9 miesięcy też taką zupkę spałaszowała ;) W ogóle to wczoraj w nocy byłam z nią na pogotowiu bo miała prawie 40 stopni goraczki, masakra... ale na szczęście spadło. Dalej jest nieswoja i chyba jutro będzie wolne od pracy.. Pozdrawiam wszystkie dukanki !!!

Hej, Zaczęłam Dukanka w poniedziałek, więc dzisiaj 3 dzień i jakoś idzie póki co :) Ale zważę się dopiero w piątek i zobaczę ile to mi zleciało. W każdym razie chciałam sie przywitać :)