Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andziula88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez andziula88

  1. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Kurcze, tyle się napisałam i mi się skasowało :( na początek chciałam bardzo bardzo Wam podziękować dziewczyny, i Tobie befanko, i Tobie Malwinko, no i Dorotce i Natalii również :):*:*:* nie myślałam, że spowoduję tak duże poruszenie na naszym topicu ;) wiecie co, jesli chodzi o tę reakcję rodziców to mam obawy, niby z mamą jest wszystko w porządku, ale boję się, że wybiorę na ogłoszenie tej radosnej nowiny zły moment i po niej to spłynie po prostu...a ja wtedy będę mieć do niej żal...bo o ojcu to nawet nie wspomnę, pewnie i tak wróci do domu po % i nie za bardzo go to poruszy...ale co tam będę się użalać, teraz powinnam się cieszyć :) a wiecie, jesli wszystko pójdzie ok to mój kochany mężuś w przyszłym roku dostanie najcudowniejszy prezent na Dzień Taty :)
  2. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny! Będziecie ciociami! 7 tydzień :) widziałam już serduszko :) ciekawe jak moi rodzice zareagują na wiadomość, że zostaną dziadkami :P powiem Wam, że teraz to już mam pierwszą fotkę naszego synka, znaczy nie wiem jeszcze, ale Andrzej zobaczył zdjęcie i mówi, że do niego podobny i to syn na pewno :) a ledwie coś na tym zdjęciu widać ;) no i już uwierzę na pewno :) aż mi głupio, że do tej pory nie mogłam w to do końca uwierzyć...
  3. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Aniu, wstępnie bardzo dziękuję, choć sama jeszcze w to nie wierzę :) jutro mam nadzieję, dostanę to już na papierze :) pierwszą fotkę tej maleńkiej istotki :)
  4. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie młode żonki :) tak się też zbieram i zbieram, żeby tu napisać i ciągle mi się nie chce :/ jakby to nie wiem ile wysiłku wymagało :D ale piszę już, piszę :) wiecie co, tęskni mi się do czasu przed weselem...było tak dużo nerwów i stresu, suknia wisiała i czekała na sobotę, obrączki czekały, cała ta atmosfera...ehhhh...szkoda, że to już za nami... Ale teraz mamy wszystkie wspaniałych mężów :) bo z teściami to różnie bywa ;) ja mówię do nich mamo/tato, ale wiecie, nie tak jak do swoich "Mama podaj to czy tamto" tylko "Mama poda, mama zrobi" wiecie, niby mama, tata ale to nie to samo :) nie uśmiecha mi się to, jakoś tak mi dziwnie jak tak do nich mówię, ale już niech tam będzie :) Andrzej też tak mówi do moich rodziców. Ogólnie jest super, nie ma dużych kłótni, sielanka wręcz :P oby nie zapeszyć :) Rozmawiałyście kiedyś o dzieciach tutaj. Ja od początku wiedziałam, że chcę, Andrzej też zresztą i to bardzo :) no i wiedzieliśmy też, że za "produkcję" weźmiemy się dość szybko ;) ale nie myślałam, że uda się AŻ TAK SZYBKO :) jutro idę na usg i już będę wiedziała na pewno :) cieszę się, naprawdę bardzo się cieszę :) jeśli wszystko się uda to już w czerwcu będziemy taką pełną rodzinką :) mam wiele obaw i boję się, to normalne, ale wszystko musi się udać, bo się kochamy a to jest najważniejsze :) Trzymam za Was kciuki dziewczynki, oby Wam się wszystko udawało w małżeństwie :) no i może którąś z Was zainspiruję :P Oczywiście mój mail annakrol88@wp.pl i jak któraś zechce to niech wyśle jakieś fotki, my jeszcze nie mamy więc swoje odeślę jak dostaniemy. Słowo harcerza! :)
  5. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny, naprawdę nasz temat upada :( szkoda...
  6. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Natajla, nawet jeśli mąż zrobił to z litości to ważne jednak, że się zgodził. Porozmawiaj z nim jeszcze kiedyś, tak wieczorem przed snem, wytłumacz jeszcze raz jakie to dla Ciebie ważne i powiedz, że bardzo cieszy Cię to, że on się zgodził :) Właśnie, gdzie się wszystkie mężatki podziały to ja nie wiem :/ nikt nie pisze, cisza niesamowita!
  7. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    To ja też bardzo chcę fotki Pati :) annakrol88@wp.pl swoje odeślę jak tylko odbierzemy od fotografa :) i jeśli któraś jeszcze ma to też prześlijcie ;)
  8. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati zadzwoń do swojego USC i zapytaj czy już jest sporządzony akt ślubu. Ogólnie ksiądz ma zadaje się 5 dni na dostarczenie tego dokumentu, wiecie, tego zaświadczenia o braku przeciwwskazań ble ble ble a tam na odwrocie sporządzona jest informacja, na podstawie której sporządza się akt małżeństwa. Ja byłam już w piątek i już złożyłam wniosek o dowód i będzie za jakieś 3 tygodnie albo może nawet wcześniej :) i jeśli któraś nie wie, to zaoszczędzicie 30zł bo za wyrobienie dowodu się już nie płaci :P
  9. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    A u nas to w ogóle było zupełnie inaczej dziewczyny z tymi kosztami :) jak już pisałam robiliśmy wesele "kucharkowe" i u mnie w okolicy jest taki tradycyjny podział wydatków: Panna Młoda, bądź rodzice płacą za wynajem sali, wszystko co dotyczy jedzenia, płacą kucharkom, obsłudze, ciasta, dekoracje a Pan Młody obrączki, kościół, zespół, wódkę i napoje-tak mniej więcej. I u nas po części też tak było. Moja mama płaciła za całe całe jedzonko (my wszystko sami kupowaliśmy i z tego kucharki pichciły przepyszne dania! Wszyscy chwalili :)) dekoracje na salę i takie inne duperelki a mój Mężuś sam kupił sobie napoje, wódkę, zapłacił księdzu i kupił obrączki (nie mówię o ubraniu się bo to wiadomo, że każdy we własnym zakresie) bo jego rodzice jakoś szczególnie dużo kasy nie mają a on zarabia więc sam sobie to sfinansował. Mama jego dała mu 3tys. bo na tyle było ją stać, ale i tak te pieniążki zostały. A z pieniędzy, które dostaliśmy opłaciliśmy sobie wynajem sali, zespół, kucharki, organistę, kościelnego, wynajem autobusu, dekoracje kwiatowe i zamierzamy opłacić obsługę foto-video. Czyli po części to co każdy osobno miał sobie wedle tego obyczajnego podziału opłacić opłaciliśmy, jak się to u nas mówi, z "czepkowego" :) Czy to jest sprawiedliwe rozwiązanie czy nie to już nie wnikam, tak chcieliśmy zrobić i tak się stało. Nie chcieliśmy obciążać rodziców nazbyt więc co mogliśmy to płaciliśmy ze swoich już wspólnych pieniążków :) i mam nadzieję, że nikt nie ma do nikogo pretensji o różnice w wydatkach :)
  10. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ja jednak zostanę przy tej miniaturce, bo mój bukiet bardzo mi się podobał i chcę na fotkach tez taki :) fryzurkę robię u fryzjera, na makijaż też się zapisałam i na malowanie paznokci :P Włosy pewnie będą inne niż na ślubie ale coś tam mniej więcej podobnego. Z pewnością nie będę mieć czasu ani cierpliwości, żeby samej się malować :P ręce będą mi się trzęsły i paznokcie nie wyjdą a i mam problemy z cerą więc lepiej jak mnie umaluje kosmetyczka :) a mam taką już sprawdzoną więc o to się nie martwię :) jak zrobiła mi makijaż na poprawiny to wyglądałam jak księżniczka! Bo na ślub niestety malowała mnie inna i po prostu sprawę spieprzyła... A z tą szwagierką Natalia to naprawdę sobie wymyśliła :D to chyba celowo było zrobione...no bo jak inaczej...? Ale czasami lepiej dać sobie spokój i nie brać tego do serca bo to tylko niepotrzebne nerwy :) tez miałam taką trochę podobną sytuację na weselu, żona brata ciotecznego mojego Mężusia przyszła z tym swoim mężem do stolika zespołu a my też z moim tam siedzieliśmy i rozmawialiśmy i zaczęli tam swoje gadki uprawiać, więc ja mówię żeby sobie troszkę przystopowali bo dziś jest nasze wesele a ona z takim małym oburzeniem że tak się składa że oni mają też ósmą rocznicę ślubu...a guzik mnie to obchodzi! Niech sobie o tym rozmawia ale nie w dniu mojego święta! Zdenerwowało mnie to trochę powiem Wam...
  11. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Z tą miniaturką to bardzo dobry pomysł :) mam fotki swojej wiązanki więc zamówię taką miniaturkę :) Dziękuję za pomoc :* ja już się nie mogę doczekać zdjęć! A będą najwcześniej za 1,5 tygodnia.... :/
  12. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie wrześniowe mężatki i jeszcze narzeczone :) Ja zostałam zaliczona już do grona szczęśliwych mężatek :) i trwa to już ponad tydzień...jejku jak ten czas szybko leci...aż łza się w oku kręci jak wspomnę ten czas...szkoda, że czas ślubu i wesela już minął, bo było tak fajnie :) zaraz Wam wszystko opiszę :) Zacznę od tego, że przed praktycznie wszystko nam się nie układało :/ zaczynając od pogody a kończąc na mojej sukni i całej reszcie :( z tego co wiem to ja jako jedyna z nas robiłam wesele kucharkowe i jak się domyślacie miałam ręce pełne roboty już od środy wieczór, ale nie żałuję, bo wiem ile to kosztuje i bardziej doceniam cały wysiłek włożony w organizację. W sobotę rano, po jakichś 4 godzinach snu, wstałam i zaczęłam płakać kiedy zobaczyłam deszcz za oknem, nie pomogły nawet buty wystawione na parapet :( chodziłam zła jak osa, a tu ciągle coś nie szło po naszej myśli, był wiatr i balony pękały, brat miał nas zawieźć do fryzjera i kosmetyczki to akurat wtedy przyjechali jacyś goście obejrzeć samochód bo miał na sprzedanie, spóźniłyśmy się z mamą przez to. A z fryzury i makijażu nie byłam zadowolona w ogóle :( dekoracje auta odklejały się kierowcy po drodze...miałam już dość...tylko czekałam na kolejny telefon z jakąś złą wiadomością... W sumie nie miałam czasu na stres, bo tyle miałam do zrobienia i załatwienia przed weselem, tylko te nerwy z powodu pierdół, które się nie udawały! Ubierałam się w biegu, jak już przyjechał pan kamerzysta i pani fotograf miałam taką spinę, że te przygotowania na filmie będą wyglądać strasznie... Rozluźniłam się dopiero jak usłyszałam dźwięki instrumentów naszej kapeli :) zaczęłam się śmiać bo wiedziałam, że zaraz będzie się dziać coś śmiesznego :) mój MĄŻ kochany widział mnie wcześniej jak wchodził do domu, ale poszli do drugiego pokoju nakręcić szybko jego "niby przygotowania", później już muzyczka grała, ja przypięłam Mężusiowi butonierkę, moja świadkowa przypięła świadkowi a ja nie mogłam przestać się śmiać :) "prezes" zespołu ciągle się zgrywał i rozśmieszał nas :) to bardzo zabawny człowiek :) byłam pewna, że będę ryczeć, ale udało mi się opanować łzy i było ok. U nas w okolicy jest tak, że to zespół śpiewa takie niby błogosławieństwo, wyprowadziny z domu, a rodzice tylko błogosławią krzyżykiem i wodą święconą i nic nie muszą już mówić. Później był już luz :P wyszliśmy z domu, ja oczywiście nie mogłam zapakować się ze swoją suknią do auta i pewnie śmiesznie to wygladało :D pod kościołem byliśmy dużo za wcześnie, ale nie było zimno więc tragedii nie było :) przed wejściem do kościoła dostałam takiego stresu, że nawet nie widziałam dekoracji! W ogóle tego nie zauważyłam! Aż mi szkoda bo na pewno było to piękne... Ogólnie to jak udzielił nam ślubu nasz ksiądz w ogóle mi się nie podobało, zresztą nie tylko mnie, bo bardzo wielu gości mówiło, że ksiądz przeginał. Wyobraźcie sobie, ze całe kazanie mówił na mnie "Anka"! No ja nie mogę! Że już nie można było powiedzieć Anna chociażby! Ale nie rozwijam tego tematu, bo szkoda gadać. W ogóle przy nakładaniu obrączek nie mówił nam tekstu tylko kazał czytać, a człowiek w takim stresie to nie myśli i nie trudno o pomyłkę... A jeśli chodzi o wesele to wszystko przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Jak zobaczyłam pełną salę to nie wiedziałam co powiedzieć :) byliśmy pewni, że przyjdzie mniej osób a tu taka niespodzianka :) zespół stanął na wysokości zadania i tak świetnie bawił gości, że wszyscy nie mogli wyjść z podziwu, prawie wszyscy bawili się na parkiecie, mało osób siedziało za stołami. "Prezes" zespołu ciągle wymyślał jakieś śmieszne dedykacje i każdy miał niezły ubaw :) Oczepiny to już w ogóle były na totalnym luzie :) tak się wybawiliśmy, że nogi odmawiały już posłuszeństwa, ja zmieniłam buty już koło 20 bo nie mogłam wychodzić w tych ślubnych ;) i tak do północy prawie chodziłam w klapkach a jak chciał mi ktoś zabrać buty to się niemiło rozczarował :P później już założyłam ślubne buciki i w jednej chwili podczas tańca dorwali mnie i siłą mi je ściągnęli :D Było naprawdę bardzo bardzo fajnie, my jesteśmy bardzo zadowoleni z całego tego wesela i ciągle wspominamy te wesołe momenty :) teraz z niecierpliwością czekamy na zdjęcia i płytę z filmem :) Ale się rozpisałam! Dziewczyny, przebiłam chyba wszystkie :P ale to tylko dlatego, że tak bardzo bardzo jestem zadowolona :) i ciągle powtarzam, że gdybym wiedziała przed weselem, że wszystko tak super się uda to bym tyle nie płakała przez odmawiających gości, przez złą pogodę, przez tę całą masę nieudających się nam rzeczy, bo teraz wiem, że nie było warto :) Pozdrawiam gorąco wszystkie mężatki i trzymam kciuki za te z nas, które mają wszystko przed sobą :*:*:*
  13. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ja też wszystkim wychodzącym dziś za mąż dziewczynom z naszego topicu życzę wszystkiego najlepszego na wszystkie wspólne dni, i oby tego najpiękniejszego dnia nic Wam nie zmąciło :* i tak wiem, że żadna dziś tego nie odczyta, ale myślami jesteśmy z Wami nasze piękne i wspaniałe Panny Młode :) Wiecie dziś jestem mega zadowolona z naszego przedślubnego zakupu :) sprawiliśmy sobie z moim A. piękną pościel :) właśnie taką jak z tego linku http://www.oritex.com.pl/satyna-bawelniana_3 to jest ostatnia z tej strony, w takie serduszka :) na jednej stronie ma napisy "Dzisiaj TAK Kochanie" a z drugiej "Dzisiaj NIE Kochanie" :) świetna jest :) Pogoda coś się popsuła :/ nie podoba mi się to...
  14. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dorcia, ja na starszą mam swoją najbliższą koleżankę, z którą mam codzienny kontakt...i takie rzeczy się dzieją...więc tu nie ma reguły... czasami właśnie ktoś bardzo daleki, kogo nie zna się dobrze byłby lepszym kandydatem. My byliśmy pewni, że nasz starszy będzie sprawiał większe problemy, to kuzyn mojego A. i uważaliśmy go za takiego lekkiego "buca" :D W sumie nie mieliśmy kogo za bardzo wziąć bo mój A. już ma swoje lata i koledzy albo już żonaci, albo nie nadawali się di tego, albo znów za młodzi... a okazało się z tym starszym w efekcie, że jest super, ma sobie wziąć wolne już od czwartku do poniedziałku, oferuje się z pomocą, pyta o wszystko i w ogóle, aż miło :)
  15. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ale się temat świadków rozwinął :P:P:P i to w sumie za moją przyczyną :) Dziewczyny, odebrałam suknię, cena mnie trochę zszokowała, bo myślałam, że będzie mniej... Ponad 1800zł za samą suknię i welon, a nie jest ona nie wiem jak strojna. No ale cóż... Tak do końca to nie jestem zadowolona :/ tył sukni jest jak dla mnie przepiękny! Super! Ale przód wyszedł tak średnio. I oczywiście w salonie była "wojna" o bolerko...w końcu wzięłam takie zwykłe satynowe, bo podobno jak założyłam takie z koronki to suknia, i tak dość skromna, "kryła się", nie było widać jej uroku, a satynowe wydobywało ten urok. Fakt, to akurat prawda, ale jak szybko założę to bolerko tak szybko je zdejmę :D chyba, ze coś mi odbije i kupię jeszcze coś na allegro :) Z chęcią pokazałabym Wam zdjęcie, ale to, które zrobione miałam w salonie nie wygląda ciekawie. Jak kiedyś ją przymierzę to wrzucę jakieś zdjęcie. Wiem, że się podobno nie powinno przymierzać ale mam to w nosie, jak ktoś ma być szczęśliwy to i tak będzie! Mam rację dziewczyny? :)
  16. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    http://www.voila.pl/074/coeu7/?1 nie dałam linka wyżej :P
  17. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    A ja z kolei nie chcę satynowego bo mam suknię satynową i jestem bardzo niska (157cm) i boję się że ta "mocna" satyna wgniecie mnie jeszcze bardziej w ziemię... ja wolałabym coś takiego ale ta córka krawcowej mówi, że takie b ędzie nieładne bo szwy wszystkie będzie widać i ble ble ble...a mnie się wydaje, że jej się uszyć nie chce i dlatego tak mówi...a ja nie chce satyny :(
  18. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Natalia, może i masz rację z tą temperaturą, to już nie lipiec i słoneczko będzie już znacznie niżej więc i nieco chłodniej choć niby ta sama temperatura :) Ja dokładnych szczegółów nie ustalałam, kobietka wie, że tort ma być na takim stelażu i na pewno biały śmietanowy bez żadnych udziwnień, muszę podjechać do niej tylko i ustalić właśnie jakie te dekoracje będą na samym torcie, bo kwiatami to sobie sama ustroję, albo powiem tej mojej pani florystce to wtedy będzie cud miód malina :P
  19. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    26 stopni to dużoooo.... Kurcze, jak dla mnie mogłoby być nawet ok 22-23 wtedy jest ani tak za ciepło, ani za zimno :) Mamy Natalia ślub w tym samym dniu :) ja już obejrzałam do końca i ten filmik jest świetny :) a już making off wymiata :P:P:P
  20. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati, jak ja dobrze Cię rozumiem... Od mojej starszej oczekuję już tylko odrobiny zrozumienia, poradziłam sobie sama z doborem dekoracji na salę, sama sobie poradzę z doborem tego nieszczęsnego bolerka i załatwię sama resztą spraw. Ja chciałam tylko, żeby czasem ze mną porozmawiała i doradziła, NIC WIĘCEJ! I ona mi wczoraj tylko napisała, że niech będzie jak my chcemy z tym wieczorem panieńsko-kawalerskim czyli żeby była wspólna impreza...a wcześniej napisała, że to przecież one miały mi zorganizować panieński, no ale skoro była cisza to co ja mam się wyrywać?! Miałam ją prosić, żeby mi zrobiła??? No i wiece, więcej mam tych nerwów z jej powodu niż ogólnie z powodu przygotowań do ślubu i wesela... Bo to martwię się czy ona się kolejny raz obraziła (jak dzieciak zresztą) czy w ogóle przyjdzie na tą imprezę naszą... A najlepsze jest to, że ona "na ten moment" idzie bez osoby towarzyszącej, ale co jej się jeszcze odwidzi do wesela to nie wiadomo... Ręce opadają, cycki też... I widzisz Pati, wystarczyłby drobiazg i byłoby Ci bardzo miło, a ona nawet nie pomyślała, przyszła na gotowe i się dobrze bawiła... Byłam wczoraj u spowiedzi i może nie powinnam tak obmawiać, ale po prostu czasami się nie da, bo człowiek ma takie nerwy, że trzeba sobie ulżyć...
  21. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Natalia, skoro taki tort Ci się podoba to nie widzę problemu, zamawiaj :) ja będe mieć coś takiego http://pobieramysie.pl/upload/firma/2668/galeries/tort_weselny_209_kopia.jpg albo cos takiego http://pobieramysie.pl/upload/firma/2668/galeries/tort_weselny_na_stelazu_po_luku.jpg i już w zeszłam roku go zamówiłam :D
  22. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny, obejrzyjcie to http://www.youtube.com/watch?v=RP4_yvvzZ2A&feature=BFa&list=ULlOkaFLD1dNE :) jestem dopiero na początku, ale już się nieźle uśmiałam :P na poprawę humoru i odstresowanie :)
  23. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Asia, ja też mam ciągłego stresa, więc nie jesteś sama, ja do końca się tego stresa nie pozbędę :D Natalia, ksiądz nie powinien wymagać żadnych zaświadczeń od świadków, u nas tak jest, kazał nam tylko podać dane świadków, imiona, nazwiska, adres, data urodzenia, może ew. numer dowodu czy coś, ale nic poza tym i żadnej karteczki do spowiedzi też nie. A tu masz potwierdzenie http://mateusz.pl/pow/050102.htm ale czasami księciunio może coś wymyślić, a słyszy się takie rzeczy więc może lepiej zapytajcie swojego, żeby nie było poźniej problemów... A najlepiej, gdyby akurat kazał coś takiego dostarczyć świadkom to pokażcie mu ten tekst ze strony, którą ja wkleiłam, ciekawe co by powiedział :P:P:P
  24. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    No kurcze, naprawdę nie mogę tego zachowania zrozumieć! Muszę to tu napisać, bo chcę to wyrzucić z siebie... Kolejna sprawa jest jej obojętna, nawet taka, którą ona powiedzmy "organizuje'"? Nie potrafię sobie tego w głowie jakoś ułożyć! :/
  25. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ok, może i chciała zrobić niespodziankę, ale nie musi za każdym razem mieć wielkich pretensji do mnie że powiem cokolwiek i później się nie odzywać. Mogła wytłumaczyć jak ona to widzi, a ona milczy kolejny raz i mi pisze,że niech będzie tak jak my chcemy. To mnie strasznie denerwuje! Bo skoro miała jakieś plany to mogła choć pisnąć, ja jej w dalszym ciągu nie mogę zrozumieć...
×