Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andziula88

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez andziula88

  1. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny ja jeszcze na temat tych wieczorów panieńskich, kawalerskich i wspólnych... Jak świadkowe robiły Wam wieczór panieński to powiedziały Wam o tym z jakimś wyprzedzeniem prawda? Moja już dawno o tym mówiła, że będzie itd. ale ostatnio nic na ten temat nie mówiła a ja nie pytałam, bo przecież nie będę się upominać o takie rzeczy no...to już by było przegięcie z mojej strony. Więc stwierdziłam, że dała sobie spokój i żadnego wieczoru panieńskiego nie będzie. Widziałyśmy się ze 2-3 dni temu i też nawet nie wspomniała. Dlatego zaplanowaliśmy sobie na za tydzień zrobić taką wspólną imprezę, zaprosiliśmy starszego, do mojej świadkowej też napisałam że jest zaproszona i jeszcze tam byłoby kilka osób, mój i mojego A. brat. A dziś dostałam od niej wiadomość, że przecież ona miała mi zrobić wieczór panieński... Powiedzcie mi, czy to ze mną jest coś nie tak??? Bo już nie wiem.... Czy to źle, że chcemy z moim narzeczonym zrobić imprezę i tydzień wcześniej kogoś uprzedzamy? Przecież ja też mam prawo sobie coś zaplanować i moim zdaniem niepoważnym byłoby, gdyby ona powiedziała mi w przyszły piątek np. że na drugi dzień robimy panieński... Co o tym sądzicie? Tylko szczerze proszę...
  2. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Właśnie widzę, że nie jestem sama z tą świadkową nie do końca dobrze wybraną :) nawet kuzyn mojego narzeczonego, który będzie starszym planuje sobie wziąć wolne już na czwartek i piątek no i na poniedziałek a moja to chyba nawet o tym nie myśli... Choć mam nadzieję, że się jednak pozytywnie rozczaruję :) Asia, nam też kiedyś w hurtowni powiedzieli, że wystarczy przyjść na tydzień przed weselem i wszystko zamówić i oni nawet zawiozą na miejsce, ale my i tak już część kupiliśmy na różnych promocjach w marketach, zostanie tylko winka zamówić, szampany, piwko na poprawiny i soki chyba.
  3. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Joasia, na pewno z teściem się poprawi, tylko nie możecie myśleć, że będzie gorzej, trzeba mieć nadzieję, ona zawsze umiera ostatnia! I tak jak mówi tusia, jedźcie w dniu ślubu do niego, do szpitala, na pewno się ucieszy...a nie zaszkodzi się pomodlić w jego intencji...
  4. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie dziewczyny. Jak czytam co piszecie to aż mi łzy stają w oczach... Na pewno nie macie teraz łatwo, bo o ile każdego dnia jesteście w stanie nie myśleć aż tyle, że brakuje Wam taty, to w tym momencie, przed ślubem się po prostu nie da...chcecie, żeby w tak ważnym dla Was momencie ta osoba była przy Was... Zazdroszczę Wam, że miałyście takich ojców, to bardzo ważne dla dziecka, bo w końcu ciągle jesteśmy dziećmi dla naszych rodziców i nigdy się to nie zmieni. Ja niestety tak nie mam. Może Wam się to wydać co najmniej dziwne, może dla niektórych chore, ale ja wolałabym nie mieć ojca w ogóle, niż mieć takiego jak mam... Moim ślubem nie interesuje się w ogóle, nawet złotówki mi nie dał, żebym mogła sobie cokolwiek załatwić, ale ciągle pije i ma za co. Uwierzcie, taka sytuacja potrafi rozbić człowiekowi psychikę...nie jest mi łatwo z tym, a nawet mogę powiedzieć, że jest mi cholernie trudno! I tak jak Wam ciężko będzie znieść moment podziękowań rodzicom na weselu bo ich z Wami nie ma, tak mnie będzie trudno podziękować komuś, kto na te podziękowania w ogóle nie zasłużył... Przepraszam, że tak się tu rozczulam, ale chciałam to z siebie wyrzucić, jest mi teraz trochę lżej. Zakochana Aniu, obiecałam Ci kontakt do tej pani od kwiatów, więc to jest jej strona http://www.naturaflor.pl/index.php/kontakt porozmawiaj z nią, może coś wymyśli, bo problem polega tu na tym, że ona jest ode mnie ze wsi i w piątek wieczorem przyjeżdża by udekorować mój kościół i przywieźć bukiety i te pozostałe rzeczy, więc musisz jakoś się z nią dogadać, jest bardzo przystępna, myślę, że nie będzie większych problemów.
  5. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    A, no i jeszcze w tym są 2 takie duże bukiety z 11-tu róż dla rodziców na podziękowanie. To wydaje mi się że to naprawqdę niedużo... Ania wiesz co ta pani, która mi to robi jest z Piotrkowa jak byś chciała to mogę dać Ci na nią namiary.
  6. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Faktycznie Ania, trochę drogo. Ja za całość płacę 1050zł chyba. W tym mam dla mnie i dla starszej bukiet, dla mnie taki średniej wielkości kulka na mikrofonie, dla starszej coś delikatniejszego plus butonierki dla mojego Mężusia i starszego i przypinka dla mnie do włosów, dekoracja kościoła (jedna duża kompozycja przed główny ołtarz i 2 mniejsze na boczne i przy co 2 ławce gałązka eustomy z wstążką organtynową-za sam kościół 400zł) dekoracja auta-goździki z taką długą trawą na masce i przy klamkach, taka kompozycja z kwiatów na nasz stół i kwiaty w wazony na stoły, to mają by,ć też eustomy z taką trawą i to wszystko robi mi bardzo miła pani i nawet odrobinę się nie boję, że coś będzie nie takie jak być powinno :) ale się rozpisałam :P:P:P Przynajmniej tym się nie muszę martwić... bo pozostałymi rzeczami ciągle się martwię i obawiam się, że przez te nerwy wypadną mi wszystkie włosy :(
  7. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Edytka coś innego w tym linku wchodzi. Taka hiszpanka czy jak się te suknie nazywają, z takim falbaniastym dołem :) to już nie wiem która jest Twoja :) ja mam bardzo skromną coś takiego http://www.sukniekiara.pl/firma,afrodyta/kolekcja,2012/egiryn/id,16/ delikatnie zmodyfikowana :)
  8. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Już mi wszedł ten link. Edyta chyba chcesz żebym Ci sprała tyłek, ona nie jest wypasiona??!! Chyba mojej nie widziałaś :P
  9. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Szczerze mówiąc to już nawet nie wiem co tam jeszcze zostało do załatwienia... musiałabym spojrzeć w zeszyt mój.Ale jest kilka spraw, które są pilne a nadal nic w tym temacie :( np. dekoracje sali weselnej, w ogóle nie ruszone...nie wiem jakie kolory ani nic i kto mi w tym pomoże też nie wiem... potrzebuję się wygadać komuś tak konkretnie bo jest mi naprawdę cięzko... A Ty sexiflexi napisz coś o sobie bo my tu na początku robimy taki wywiad środowiskowy :) skąd jesteś, jak masz na imię żeby było nam łatwiej, ile lat, jak długo jesteś ze swoim narzeczonych no i co już macie załatwione odnośnie wesela? No i pokaż suknię bo na pewno już masz :)
  10. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ja 8.09. 18 dni zostało, jakoś w ogóle nie czuje że to już...przytłacza mnie to wszystko i źle się z tym czuję. Na dodatek nie mam kontaktu ze świadkową, miałam niedawno z nią małe spięcie, niby jest wszystko ok, ale ona czasu nie ma nawet chwili żeby pogadać...
  11. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dołączam do tych, które mają problem z bolerkiem bądź innym nakryciem! Moja krawcowa złamała sobie nogę a w salonie są ze 3 bolerka które mi się nie podobają :( i nie wiem sama co zrobić z tym fantem... http://allegro.pl/bolerko-slubne-satyna-tafta-na-miare-sile-wroclaw-i2555622317.html coś takiego tylko mają w tym salonie, a ja wolałabym coś delikatniejszego bo boję się że mnie to bolerko całkiem przyciśnie do ziemi a i tak niska jestem :( Powiem Wam, że już mam dość tych przygotowań i w ogóle, im bliżej ślubu i wesela tym więcej problemów, a ja zaraz się przejmuję i ryczę...to goście odmawiają, to w domu problemy i cała masa innych rzeczy...ehhh... nawet nie mam się komu wyżalić, jedynie mojemu Andrzejkowi bo tylko on ma dla mnie czas...
  12. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny, ciągle pocieszam inne, żeby się nie martwiły i nie stresowały a sama siedzę i ryczę....kolejne osoby nam odmówiły...ja już mam dość tego wesela, uwierzcie! To miał być najlepszy okres w moim życiu a już chcę żeby się skończyła cała ta szopka! :(:(:( Niedługo w ogóle to wesele się nie odbędzie bo nie będzie miał kto na nie przyjść. I naprawdę wcale nie przesadzam. Zaproszonych gości mamy ok. 140 a przyjdzie może z 80, o ile przyjdzie... Już nie wiem co dalej robić... :(:(:(
  13. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Joasia, nie martw się tak, nic Ci to nie pomoże a tylko niepotrzebnie wpędzasz się w taki nastrój. Wiesz, u mnie w rodzinie była kiedyś taka sytuacja, to już dawno, ponad 10 lat temu, siostra cioteczna mojej mamy żeniła syna i zmarła jej babcia na kilka dni przed ślubem (wesele też było oczywiście w planach) babcia zmarła w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia a ślub był jakoś na początku stycznia. Na wesele było proszonych wiele gości z naszej rodziny właśnie i wszyscy byli spokrewnieni z tą babcią i głupia sytuacja co robić, wszystko już przygotowane i w ogóle, więc ta siostra cioteczna mojej mamy poszła do księdza się zapytać jak to rozwiązać, bo cała rodzina z jednej strony w żałobie a tu wesele, jak się bawić itd. a ksiądz był naprawdę wyrozumiały i powiedział, że śmierci się nie planuje a wesele już tak i nie można teraz wszystkiego odwołać bo to niestety są koszty i wiele wiele czasu i energii w przygotowania włożono więc żałobę trzymać w sercu a wesele to wesele i trzeba się bawić. Rozumiem Cię Joasiu, bo nie jest to miła sytuacja, ale my nie mamy wpływu na niektóre rzeczy i nie przeskoczymy tego. Trzeba iść do przodu i nie oglądać się na przeszłość. A to, że te kobietki z rodziny tak gadają na Ciebie i w ogóle to świadczy tylko o nich, nie o Tobie. Ja też mam bardzo głupią sytuację przed weselem...rodzina mojego ojca jest skłócona, brat ojca rozwiódł się ze swoją żoną, znęcał się nad nią i nad swoimi już dorosłymi dziećmi, nad wnukami, uwierzcie mi tylko oni wiedzą ile przeszli przez tego człowieka, ale moja babka, matka mojego ojca odwraca kota ogonem, twierdzi, że to jej kochany synek jest idealny a jego żona i dzieci wszystko mu zabrali i w ogóle. Mój ojciec jest też za swoim braciszkiem i powiedział, że nie przyjdzie na wesele jak tamta rodzina przyjdzie. Będzie tylko w kościele jedynie i później już na weselu nie będzie, albo, że ich wygoni itd. Zachowanie jak u dziecka, ale ja nic nie mogę zrobić, bo z nim nie da się rozmawiać jak jest trzeźwy, a jak wypije to już w ogóle nie chcę awantury...a mieć ojca alkoholika to nic ciekawego, też się z tym męczę, ale cóż, życie... Dlatego Joasia, głowa do góry! Będzie wszystko dobrze jak sama się w ten sposób nastawisz :)
  14. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny, ja Wam powiem że nam masakrycznie dużo osób odmawia :( już się prawie załamałam i płakałam wieczorami, ale stwierdziłam, że ja i tak nic na to nie poradzę i nie jestem w stanie wpłynąć na tę sytuację...ale jest mi przykro, że bliskie osoby odmawiają... ;( uwierzcie, ja jestem taka bardzo emocjonalna i strasznie mnie to rusza... Wczoraj byliśmy ustalić co nieco u naszej kapeli no i wiecie ten pan nam zaproponował na pierwszy taniec piosenkę zespołu Magma "Kochać i pragnąć" co o niej sądzicie? Tylko szczerze proszę... to jest linkhttp://esmeralda8.wrzuta.pl/audio/0XEFPex6v8U/magma_-_kochac_i_pragnac w sumie dla nas to byłaby dobra opcja bo pokołysalibyśmy się trochę, bo z tańcem u mojego Miśka jest tak średnio...
  15. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie wszystkie przyszłe Panny Młode :) Widzę, że na forum ostatnio bardzo nerwowo :) dziewczyny nie róbcie paniki, bo mi się udzieli ;) ale szczerze powiem Wam, że ja ostatnio też mam tyle nerwów, że nie sposób pojąć... :( Oczywiście witam wszystkie nowe forumowiczki :) bardzo nam się temat rozbudował i dobrze :) Muszę się Wam pochwalić, bo dokonałam kilku zakupów :) kupiłam sobie kiecusię na poprawiny :) http://szafa.pl/c6049125-sukienka-biala-madonna.html taka jest tylko spódnicę ma koloru łososiowego i kokardkę również w takim kolorze. Jest bardzo elegancka i zaje***cie mi się podoba :P no i kupiłam też buciki, ale nie wiem jeszcze czy w nich pójdę...są przepiękne :) jakby to powieedziała nasza Zakochana Ania są po prostu przepyszne :) a wyglądają tak http://wrzucacz.pl/file/3821343997036 Buty są koloru truskawki, jak dla mnie to raczej malinka nie truskawka :) ale z daleka nie widać różnicy :) tylko podobno nie dobiera się butów pod kolor sukienki, więc może to będzie siara jak się tak ubiorę? Co sądzicie? A tak odnośnie tego wtrącania się teściów w przygotowania to ja jakoś nie mam tego problemu, to co sobie ustalimy tak robimy i tyle. Mama mojego Andrzeja nic nie krytykuje, nie wmusza swojego zdania, naprawdę nie mogę nic złego powiedzieć o tej kobiecie. Jeszcze Andrzej przywozi mi obiadki od swojej mamy :) a latem zawsze teściowa kupuje borówki amerykańskie, bo bardzo lubi to nigdy o mnie nie zapomni i też dostaję :):):) dlatego bardzo Wam dziewczyny współczuję, że macie takie niefajne teściowe...naprawdę...pewnie bym się niesamowicie denerwowała gdyby mnie coś takiego spotkało i płakała po nocach... Może jakoś dacie radę przeczytać te moje wypociny :) od początku miesiąca już nie pracuję dlatego będę się teraz bardziej udzielać :)
  16. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie laseczki!!! Witam te "nowe" i te stare :P:P:P żartuję z tymi starymi, przecież my wszystkie jesteśmy piękne i młode :):):) nie wiem od czego zacząć bo z miesiąc mnie tu nie było, ale załapałam się do pracy miesiąc temu, później mieliśmy wesele u koleżanki, później szał zapraszania... :/ łeeeeee!!!! 3 tygodnie wyjęte z życia :(:(:( masakra... Ale powoli będę tu odpisywać i wiecie, po tym weselu mam sporo przemyśleń i podpatrzonych tech fajnych pomysłów :) więc będę powoli wrzucać co ciekawsze :) a na razie to idę grzać łóżeczko dla mojego przyszłego mężusia bo biedactwo chore jest i muszę o niego dbać :P Zacznę w ogóle od sprawy winietek. Zamierzacie takie mieć? Bo ogólnie mnie się to wydaje sensownym rozwiązaniem, tylko Andrzej jest na nie. Teraz jak byliśmy na tym weselu to były winietki i fajnie się to sprawdziło i to naprawdę jest dobry pomysł. Któraś z Was chyba pisała, że w trakcie zapraszania będziecie podpytywać co goście sądzą o tym, ja już jestem po fakcie dokonanym więc nie zapytam, ale powiedzcie szczerze, jesteście na tak czy na nie? Kolejna sprawa dotyczy ciast i owoców. Na tym weselu na stolikach nie było ich w ogóle. Trzeba było iść sobie do osobnego stołu :/ a jak Wy będziecie miały? Bo mnie się wydaje to niezbyt fajnym rozwiązaniem, ja zamierzam ciasto mieć normalnie na stołach, owoce i cukierki też, a słodki stół to jako takie urozmaicenie, dodatkowo na nim oprócz ciast, jakichś cukierków, żelków postawimy wina. Napiszcie jak Wy to rozwiązujecie. No i jeszcze miałam pisać ogólnie o zabawach na weselu. Na tym weselu, na którym byliśmy teraz podobało mi się bardzo, że były takie zabawy, które angażowały praktycznie wszystkich gości :) nie tam takie konkursy, kto szybciej zje bułkę tartą i gwizdnie :P albo różne takie zboczone, tylko właśnie dla wszystkich. Np tańczyliśmy takie układ do Waka waka Shakiry z pokazywaniem różnych gestów, kroków a śmiechu było przy tym co niemiara :) a dodam, że wszyscy mieli kolorowe girlandy na szyjach, faceci kolorowe peruki a dziewczyny kolorowe spódniczki jak na Hawajach :P:P:P mówię Wam, kabaret :) a na drugi dzień był układ do Koko Euro spoko i girlandy były biało-czerwone :P było naprawdę super :) nawet znalazłam w necie http://www.youtube.com/watch?v=7vZsvgwjF5M każdy się śmiał ile wlezie :)
  17. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    U mnie będą się gdzieś przewijać taki pudrowy róż, lila i coś w typie kremowego. Ja bym do tego zielonego dodała właśnie coś w typie ecru, tak delikatnie. Ale możesz też zaszaleć i np, dodać żółty :) i na pewno będzie bardzo soczyście i szalenie :) albo po prostu zielony i biały. http://slubowisko.pl/forum/panna-mloda/pomozecie-ustroic-sale,102768 bardzo fajnie wyglada wg mnie :)
  18. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Już mam mętlik w głowie, masz rację Malwinka, nie utrzymują kontaktu a teraz się nagle odzywają... no nie wiem już...muszę pogadać z moją mamą, co ona na to powie. I nie przejmuj się, że tak długo schodzi z tymi zaproszeniami :) ja też każdego dnia patrzyłam w kalendarz kiedy one przyjdą i kiedy :P i w końcu jeszcze kilka ładnych dni przed czasem je miałam :) a tak w ogóle to dawno wysłałaś zamówienie? W regulaminie napisali w ciągu jakiego czasu wysyłają projekt? Bo ja miałam napisane, że projekt dostanę w ciągu 48godz. od wysłania zamówienia, a po zatwierdzeniu i wpłynięciu pieniędzy na konto maks 14 dni roboczych będzie trwać realizacja.
  19. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Harucio zaproponowała fajne rozwiązanie :) ale możesz napisać tak jak Pati pisała, Anię Iks z Kasią i osobą tow. i też będzie dobrze :) czasami to problemy kosmiczne z tak drobnymi sprawami jak zaproszenia :P ale my umiemy sobie same komplikować życie dziewczyny ;) a ja muszę domówić zaproszeń troszkę :/ na początku miałam zamówić sporo więcej bo tak na wszelki wypadek, ale stwierdziłam, że to bez sensu bo mi zostaną tylko i przecież już ich nie wykorzystam...a teraz się okazuje, że zaprosimy więcej osób i mi braknie na bank! a i tak zamawiałam z jakimś tam zapasem... Bo widzicie, mojego Andrzeja taty siostry z rodzinami miały nie być proszone, bo daleko mieszkają i nie utrzymują praktycznie żadnych kontaktów od wielu wielu lat, ale ostatnio jakoś się te siostry dowiedziały o weselu i nawet dzwoniła jedna z nich do mojego Andrzeja w tej sprawie. Ewidentnie się wpraszają :P ale jak już się coś "rozpaprało" to należy zaprosić i to wszystkich, myślę o obu tych ciotkach Andrzeja razem z rodzinami, a to jest jakieś 15 osób, bez dzieci, ale mówi się trudno. Ja tak uważam. Ale Andrzej cały czas mówi, że tylko te ciotki...tylko to będzie beznadziejnie wyglądać!!! I nie mogę mu przetłumaczyć, żeby mnie posłuchał... Gdybym wiedziała jak się oni wszyscy nazywają i znała adresy to sama bez jego wiedzy bym wysłała te zaproszenia, ale nie znam :/ Poradźcie mi co robić, bo już mam takie nerwy z tym, że szok!
  20. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati, te czekoladki to bardzo fajna sprawa :) naprawdę mi się podoba :) i nie jest to oklepany pomysł, jeszcze nie widziałam takiego prezentu :) a co do tego tekstu to też jak najbardziej na tak, krótko i na temat :) ja pewnie nie przeżyję tego momentu, bo zawsze ryczę w takich chwilach, najwyżej Andrzej nauczy się jakiegoś "wierszyka" i mnie zastąpi :P tylko ciekawe czy się zgodzi....
  21. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Pati, jeśli byliście już u księdza to powiedz mi czy potrzebne są jakieś świadectwa ukończenia katechizacji czy coś? Bo ogólnie czytam, że niby powinno się mieć jakieś świadectwa, że chodziło się na religię, ale to co mam wziąć świadectwo maturalne i pokazać księdzu, że mam ocenę z religii? Trochę głupie.... Mieliście coś takiego?
  22. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Witajcie laseczki :) Pati już Ci mówię co musisz załatwić w urzędzie. My te wszystkie papierki załatwialiśmy wczoraj i wiem już wszystko :) na początek potrzebne Wam będą Wasze skrócone odpisy aktów urodzenia, które wyciągacie z Urzędów Stanu Cywilnego odpowiednich dla miejsca Waszego urodzenia (ja musiałam kawałek dalej pojechać niestety :/), do tego uzupełnia się taki wniosek o wydanie tego odpisu i potrzebny jest dowód. Koszt-22zł. Z tymi odpisami, Twoim i Twojego narzeczonego idziecie razem do Urzędu Stanu Cywilnego w jednej z gmin, albo Twojej, albo narzeczonego, ale najlepiej jest u Panny Młodej, bo wtedy już gminy nie muszą przesyłać sobie tych dokumentów i wszystko jest na miejscu. Ale z tego co pamiętam to Wy macie ślub w innym kościele, ale jeśli to ta sama gmina to żaden problem. W Urzędzie Stanu Cywilnego mówicie, że chcecie zawrzeć związek małżeński i oczywiście ślub konkordatowy i po podpisaniu iluś tam karteczek ;) sporządzą Wam takie zapewnienie, że chcecie wstąpić w związek małżeński chyba. Później na tej podstawie sporządza się zaświadczenie o braku przeszkód do zawarcia związku małżeńskiego w 4 egz., jeden zostaje w urzędzie a Wy dostajecie 3, które zanosicie do księdza. Oczywiście opłata to 84zł i płaci ją osobą w której gminie bierze się te zaświadczenia. No i decyduje się jakie nazwiska będziecie nosić po slubie, jakie Wasze dzieci. Nam ta pani wszystko bardzo dokładnie wytłumaczyła :) i nawet nie musiałam się denerwować :) później po ślubie podpisuje się te zaświadczenia w kościele, jeden egz, jest dla nas na pamiątkę :):):) drugi bierze sobie ksiądz a trzecie musi zwrócić do USC w ciągu 5 dni zdaje się. No maksymalnie pod koniec tygodnia po ślubie można już iść do USC i spisują tam Akt małżeństwa i my dostajemy 3 bezpłatne egzemplarze takich odpisów. I oczywiście jest jakiś tam okres na wymianę dowodu jeśli zmienimy nazwiska :) ja zmieniam :P A Wy? :) Nieźle się rozpisałam :) ale mam nadzieję, że Pomogłam :) i może nie tylko Pati :)
  23. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Dziewczyny!!! Co się tu dzieje? Taka cisza??? Trzeba to wszystko nadrobić :) W sobotę byłam na przymiarce pierwszej :) jak na razie to tylko taki szkielet uszyty, za miesiąc będzie więcej :) ale buciki wybrałam :) tylko nie było na mnie rozmiaru, ale mają być przywiezione. Coś takiego http://allegro.pl/code-1056-czolenka-slubne-r-38-i2396898178.html prawie identyczne, tyle tylko że te "moje" są ze skóry a ten paseczek jest satynowy. I znalazłam sukienkę na poprawiny :) zastanawiam sie czy nie uszyć takiej u tej samej krawcowej, która szyje tę ślubną suknię. Co o niej myślicie? http://imageshack.us/f/820/halterneckbridalshortdr.jpg/
  24. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Ania, ja bym odmieniła wszystkie. Brzmieć to może dziwnie, ale jak już konsekwencja to konsekwencja. Spójrz tu http://www.zachod.pl/2012/03/pytanie-od-uzytkownika-agnieszka-hrydziuszko/ Ja piszę wszędzie z dziećmi, z dzieckiem. Na początku myślałam, że jeśli jakieś małżeństwo ma tylko jedno dziecko, albo dzieci jednej płci to będę pisać np. z synem , synami, z córką, córkami. Ale rozmawiałam z mamą, babcią i doszłyśmy do wniosku, że jednak z dzieckiem, z dziećmi. W jednym przypadku chyba tylko napiszę z imienia dziecko, bo jeszcze wujek się obrazi i lepiej nie ryzykować. Ale z drugiej strony to chyba nie warto tak wyróżniać, porozmawiam o tym z moim Andrzejem jak wróci z pracy. Wiecie co dziewczyny, miałam ostatnio baaaaaardzo dużt problem z zakupem biustonosza do sukienki. Mam w tę sobotę przymiarkę i jest konieczny. Kupiłam w końcu, ale ile się musiałam nałazić to matko kochana! U mnie w tym Opocznie to cięzko cokolwiek załatwić... :/
  25. andziula88

    slubujemy - WRZESIEN 2012 :)

    Akurat z takimi nazwiskami wiem, ze zakończone na -a się odmieniają normalnie jak przymiotnik a te zakończone na -y zawsze zostają w takiej formie. I tu akurat kobieta może sobie wybrać. Jeśli mąz ma na imię Cichy to kobieta na do wyboru, albo Cicha albo Cichy. Ale z reguły jest tak jak kobiety w rodzinie używają.
×