Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

MEGISU78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez MEGISU78

  1. dziewczyny a jak jest z dokumentami dziecka po urodzeniu,wiem ze chyba wysyłają coś do przychodni którą wskaże a co z załatwianiem urzędowym? acha a zaświadczenie ze jestem pod opieką lekarza od 10 tc do becikowego mam sie upomnieć czy sami dają?
  2. pintall :-D :-D hehe to chyba nic złego smerfaskr, mam nadzieje ze to nic od "pindy" sorki tak mnie to rozbawiło :-)
  3. tez mysle że to kwestia szpitala , akurat u mnie tak wymagają wiec tak tez zrobiłam...
  4. mamuska a jak wyglada sprawa z urzedem miasta tzn akt urodzenia i becikowe, załatwiałas juz to?
  5. wróciliśmy z mężulkiem do domku po zakupach i obiadu u mamusi :-) byliśmy na targu kupiłam sobie truskawki mniamm :-) i gruszki i śliwki i pyszne jabłuszka ale sie dzisiaj nawcinam :-) co do wychowania mojego maluszka to jeszcze nie wiem jak bedzie to wyglądało a na pewno nie będzie mi sie wcinać mama ani teściowa... moja mama nigdy mi się nie wtrącała w moje życie, zawsze byłam "sama sobie" w wieku 20 lat wyprowadziłam sie z domu a tesciowa do mnie nie przychodzi więc problem z głowy :-)
  6. hello kobiety :-) cynimini dziękuję za obszerną i wyczerpująca odpowiedz... :-) Dopóki sama tego nie przeżyje to trudno mi będzie sobie wyobrazić co znaczy poród. Zazdroszcze z tym kroczem, kurcze bez naciecia :-) na pewno bardzo szybko wrociłas do siebie :-) Co do tego jak wiadro...mysle ze to bardzo naturalna sprawa i poruszanie sie w tym temacie nie powinno nikogo urazić bynajmniej nie mnie. Powiem ci ze mi też takie mysli przez głowę przeszły :-) jak to poźniej będzie wygladało :-) wczoraj byłam na łubinowej u lekarza, moja malutka (duza) w 34 tc wazy 2450 :-) to sporo co? :-) ale poza tym wszystko ok :-) popatrzcie na jej buzke jaki pączuś http://zapodaj.net/ddd4f041da222.jpg.html ale widziałam równiez coś gorszego wczoraj na łubinowej, cos co mnie bardzo przestraszyło... pogotowie zabierało kobietę po porodzie na noszach i gdzies z nią jechali. Z tego co podsłyszałam to Pani rodziła blizniaki i maluszki zostały na łubinowej a ją gdzieś przewozili, bardzo sie przestraszyłam...jej stan chyba nie był najlepszy :-(
  7. czesć kobietki :-) dziękuje dziewczyny za miłe słowa :-) ja jestem juz zakochana w mojej dzidzi :-) tym pączusiu :-) olczak no czas leci ty masz 35 tc u mnie zaczął sie 34tc a pamiętam jak byłam na pierwszej wizycie w 6 tc u lekarz hmm :-) i już niedługo będziemy przytulac nasze szkrabki :-) smerfaskr niech faktycznie troche przystopuje z wagą ta moja mała bo mnie rozerwie przy porodzie :-D podziwiam ludzi którzy nie są niewolnikami tv bo ja nie mogę żyć bez muzyki i telewizora :-) u mnie jest tak- muszę podac w szpitalu adres poradni dziecięcej, do której zgłoszone zostanie dziecko, imię i nazwisko oraz telefon kontaktowy położnej środowiskowej celem umówienia wizyty patronażowej po porodzie. Poźniej szpital przesyła dokumenty dzidziusia do przychodni i dalej to juz położna po pierwszej wizycie mówi kiedy mamy sie zgłośić na pierwszą wizytę do lekarza. A ze naleze do przychodni w której mój lekarz jest lekarzem rodzinnym i pediatrą to mam z głowy tą sprawę :-) Ostatnio jak byłam ze sobą u lekarza rodzinnego to dostałam do wypełnienia anketę własnie w związku z dzidziusiem i już mam lekarza zaklepanego :-) ramysia niezły z ciebie wciągacz słodyczy :-D szczerze powiem ze spokojnie też bym tyle wchłoneła ale jednak staram sie trochę ograniczac :-)
  8. pychota....mniam tego nie umie sobie odmówić obydwoje z męzem jestesmy pożeraczami frytek:-)
  9. a w związku z tym ze tak nie duzo przytyłam robimy z mezem fryki :-D chyba mnie pogieło 21.30 heheh
  10. mama28 córcia podrosnie jeszcze :-) najwazniejsze ze wszystko ok :-) moja znowu wydaje mi sie taka duza :-) moja Olimpka na ostatniej wizycie tez nie chciała buzki pokazac za to teraz w całej okazałości a jak to zobaczyłam w 4d w kolorze to mówie wam jakbym widziała na zywo, mój maż az oniemiał tak mu sie podobało, całą drogę od lekarza tylko o tym zdjeciu no i musieliśmy jechać do moich rodziców i tak strasznie sie chwalił, pokazywał i przezywał, bardzo to miłe :-)
  11. hello kobietki :-) ja juz po wizycie :-) a wiec... ja przytyłam 1,20 kg, ze mą wszystko ok, nic na razie się złego nie dzieje. Nastepna wizytę mam 30 sierpnia. Zalecił mi brać Aspargin na bóle dłoni i skurcze i dalej pic zelazo. Na nastęnej wizycie konsultacja anestezjologiczna związana z znieczuleniem przy porodzie. Moja malutka jest dalej dziewczynką wazy 2450 i z nią też wszystko ok :-) i mały z niej pucuś, moja mama sie śmiała i mówiłą ze cały Bartek http://zapodaj.net/77a40bd85ea3b.jpg.html
  12. Ja siedzę pod gabinetem i czekam na wizytę :-) glupia wariatka ze mnie, boje sie... Co do pogody to 19 stopni i pada... :-(
  13. Handzia ja wózka tez jeszcze nie mam, łóżeczko mam ale nadal stoi u mojej kumpeli ale w tym tygodniu chyba juz je przywioze :-) i nie mam jeszcze termometru dla dzidzi.
  14. mysle ze paznokcie w niczym nie przeszkadzają podczas porodu...moze ewentualnie zostaw sobie niepomalowane u stóp jakby co. Bo do cesarki, której nie zycze należy miec paznokcie nie malowane i bez zadnych innych rzczy. Tak jest przy operacjach. Ja odkąd pamiętam nosze paznokcie zelowe i tez mi bez nich dziwnie, teraz akurat nie mam bo juz mi sie nie chce robić samej. Bo tym sie zajmuje dodatkowo :-)
  15. sierpniowa małgosia ja świeza jestem :-) będzie córcia czy synuś? jaki duży/a?
  16. wydaje mi sie że to juz za pózno...nie zdąze a druga rzeczy mój mąz nie bardzo ma czas na to , nie jestem z katowic tylko z Jaworzna więc trochę mam na łubinową... a jeszcze jedno pytanie jak się rodzi? na łożkach czy jakieś inne rzeczy wchodzą w gre...
  17. a niestety wrzesień cały ma obłożony , nawet jakieś niedziele gra...wiec stresor podwójny
  18. mąż cały wrzesień tzn soboty, wszystkie gra i jakies niedziele chyba tez wiec stresor podwójny...
  19. wiesz netka i tak sie boje i tak...nie my pierwsze nie jedyne musimy to przeżyć i juz! a potem sama radość. Byle poród - nie sobota !!!!! :-D
  20. siedze trochę na forum "PORÓD Katowice - prywatny szpital Łubinowa 3" ( tam gdzie będę rodzić)i czytam i czytam, trochę zagadałam do dziewczyn i wychodzi na to że naprawdę można ze spokojną głowa tam rodzic, wszystkie piszą ze jest zarąbiscie i położne są super i wogóle. Na lubinowej bardzo dbaja o naturalny przebieg porodu(tyczy sie to rowniez szczegolnej ochrony krocza) dziewczyny mi piszą zeby wogóle nie brac pod uwage cesarki najwyzej znieczulenie :-) jest to trochę podbudowujące na prawde. Moze trochę mniej się stresuje :-)
  21. a sale są jakie? dwuosobowe czy jakie, chodzę tam na wizyty 8 miesięcy i tak naprawdę szpitala nie widziałam... do szkoły rodzenia też nie chodziłam , a ty?
×