mulwika

Rozumiem i nie bede sie dopytywac :-* Obys juz nie miala takich smutnych chwil

Z pon na wt? A co sie stalo?

Jakas epidemia na klotnie. Ja tez sie poklocilam ze swoim i az musialam sie przejsc. Ale juz jest ok ;-) szkoda tylko, ze mi ochota przeszla na poprawianie staran dzisiaj. Owulka teoretycznie wg testow juz byla, wiec pol biedy. Lilu, pamietaj, ze testujemy razem 22-ego ;-) A u Was jak wieczor mija? :-)

Dzień dobry! Ja dopiero niedawno dotarłam do pracy. Jakoś nie mogłam zwlec się rano z łóżka. Słoneczko pięknie świeci :-) Mam nadzieję, że dzisiejszy dzień będzie lepszy od wczorajszego :-) Do później! :*

ja też. dobranoc!

No to w takim razie głowa do góry. Myślę, że jesteś twardsza niż Ci się wydaje. Odpocznij przed czwartkową rozmową. Przygotuj się i rozwal angoli ;-) Niech zobaczą na co stać polską dziewczynę! Skup się teraz na sobie, to M pewnie też szybko załapie, że coś mu umknęło i zacznie bardziej się starać. Jak Ci będzie to odpowiadało, to ok i mu przebaczysz, a jak nie, to kopa i po sprawie :P

Lenka, nie jesteśmy złe. Byłyśmy bardziej, jak się nie odzywałaś ;-) żartuję. Ale jak piszesz, nawet mało wesołe rzeczy, to chcemy Ci pomóc. Wiem, że ślub to teoretycznie tylko papier, bo jak się ludzie kochają i są szczęśliwi, to ślub im do szczęścia nie jest potrzebny. Ale pytam, bo jak jest coś formalnego, to zawsze jakoś tak trudniej się o wszystkim myśli. A nie myślałaś, żeby przyjechać do PL na jakiś czas? Taki urlop sobie zrobić, odpocząć od tego wszystkiego, zmienić klimat. U nas tyle słońca teraz jest, że na pewno podziała pozytywnie :-) Poza tym jak się Twój stęskni, to może łatwiej się Wam będzie dogadywało. Nie traktuj tego jak ucieczkę, bo to nie zawsze jest dobre rozwiązanie, a tylko jak taką odskocznię. Takie oderwanie się na chwilę i spojrzenie z dystansu może nie być głupie.

a jesteście po ślubie? albo jakoś inaczej formalnie czy prawnie związani?

No to gratulacje Malinowa :-) Lenka, co się dzieje??

Widziałam Dzidzie!!! Śliczne! :-))) Dziękuję za hasło :*

Próbowałam na bieżąco czytać co piszecie, ale ciężko czasem nadążyć! Kilka godzin tu nie zaglądałam i tyle stron się pojawiło :) ale M już nakarmiony, więc można chwilę poświęcić na forum ;) doremi-ka moje gratulacje! Daj potem znać jak M zareagował :-) Powiększa nam się grono mamuś i bardzo dobrze. Oby w kolejnych tygodniach każda staraczka była zaciążona! :) Zaraz wyślę maila na babiniec. Też chcę zobaczyć zdjęcie dzidziusia Born! :-) Gratuluję szczęśliwych 3cm :) Dziewczyny, ale smaka mi narobiłyście. Ja dzisiaj na obiad postawiłam na szybkość i łatwość. Zrobiłam kurczaka z ryżem, ale to prażone czy "duszaki" na pewno kiedyś spróbuję. Chyba nigdy czegoś takiego nie jadłam. HinskiTurysta - bardzo Ci współczuję :( Wiem co przechodzisz, bo w kwietniu przeszłam przez to samo :( Nie miałam zabiegu, bo nie było takiej potrzeby. Macica sama dała radę się oczyścić. Ale samo oczyszczanie trwało ok. 2 tygodni (przynajmniej jak chodziłam na USG kontrolne, to przez ten czas jeszcze było coś widać). Lekarz doradził mi wtedy, żebyśmy z M odczekali 3 miesiące do kolejnych starań (czyli od momentu jak dostaniesz @ po poronieniu jeszcze 2-3 cykle, jakoś tak). Zależy jak szybko cały organizm Ci się zregeneruje. Poza tym jeśli miałaś podwyższoną bete, to jak zrobisz test za tydzień, czy dwa, to może dać fałszywie dodatni wynik, bo hormon po poronieniu jeszcze nie spadł. Najlepiej będzie jak pójdziesz do lekarza i Cię zbada, a potem doradzi. Powodzenia!!

Masz rację :-) Ja nie testuję wcześniej niż data spodziewanej @. Wolę poczekać niż się ucieszyć/zmartwić za wcześnie. Różnie to bywa. Lat mam 29 :-)

Cześć dziewczynki :-) Słoneczko pięknie świeci, aż się wszystkiego zachciewa. Czuję już w powietrzu wiosnę i mam cichą nadzieję, że w tym cyklu się uda ;-) Tylko nie mogę za dużo o tym myśleć, bo się za bardzo nakręcę. Lenka, co się dzieje? Twój M Cię drażni? Pogadaj z nim, a nam się tu wypłacz i wyżal. Chętnie przeczytamy wszystko i będziemy Cię pocieszać! Tylko nam nie uciekaj! Kropelka, nie stresuj się. Do maja/czerwca jest jeszcze trochę czasu. Do tej pory możesz mieć już dwie kreseczki na teście ciążowym i pójść na zwolnienie lekarskie, tak na wszelki wypadek. A co do pęcherza, jak mnie dopada to cholerstwo, to staram się jeść dużo żurawiny, ale suszonej (szczególnie jak nie mam furaginy). Myślę, że działa, bo dość szybko przechodzi. Do tego kilka tabletek witaminy C dziennie i wygrzewanie :P U mnie czas testów na owu i staranek. Wczoraj wieczorem wyszły 2 krechy (szybciej niż się spodziewałam), więc coś trzeba było z tym zrobić ;-) Dzisiaj wzięłam dwa testy do pracy, nie wiem czy mi się uda wyjść do toalety niezauważona z całym ekwipunkiem, ale warto spróbować. Muszę zobaczyć jak się dzisiaj sprawy mają. Wiesiołka na wszelki wypadek dziś już nie biorę. Spodziewana @ 22.03. Sublima, jakie testy kupiłaś? tzn jakiej firmy.

Ale ja się nie obrażam, absolutnie :-) Jak nie mam co, to nie pisze i już :) Fajnie mi się was czyta, więc nie ma problemu :-) Idę spać. Dobranoc!!

Osa, o mnie też nikt nie pyta ;-) ale nie zrażam się zbytnio :P Monika wypij gorzką herbatę, może Ci pomoże. Wczoraj moja znajoma urodziła synka. Miała cesarkę, bo się dzidziuś nie obrócił, a skurcze były już silne. Też bym już chciała mieć takiego bobaska :-)

Nie wiem jak jest z luteiną. Nigdy nie brałam. Lekarz mi kiedyś ją przepisał, ale bez żadnego badania ani nic. Poszłam kontrolnie do innego gina niż mój, bo miałam plamienia. I lekarz wypisał mi receptę i kazał brać luteinę pod język. Zero badania czy jakiegoś większego wywiadu. Wtedy stwierdziłam, że on jest jakiś dziwny i chciał mnie szybko spławić. Nawet tego nie wykupiłam. Poza tym brałam już Duphaston, a on chyba podobnie działa.

Ja brałam 3 razy po dwie tabletki dziennie :-) W pierwszych dniach miałam wrażenie, że brzuch mnie po nim bardziej boli, ale chyba po prostu była to normalna @ i bóle jak zawsze. Za to teraz dość wilgotno ;-) Mam nadzieję, że pomoże!

Tak, wiem. Dlatego jutro już go nie wezmę. Lepiej nie ryzykować.

Cześć dziewczyny :-) Rzadko się odzywam, ale czytam wszystko regularnie :-) Czasem nie bardzo mam jak odpowiedzieć od razu. W pracy trochę ciężko. Jak ktoś mądrze zauważył - lepiej, żeby szef przyłapał mnie na facebooku niż na forum o staraniach o dzidziusia :-) Ale oczywiście wszystko czytam i każdej z was tak samo kibicuję! Może kiedyś dodacie mnie nawet do swojej tabelki ;-) Robiłam właśnie test na owu i wyszła ciemna testowa. Wczoraj nie robiłam, bo według tej tabelki na opakowaniu, miałam zacząć dopiero dzisiaj. Jak kiedyś wcześniej robiłam te testy, to zawsze pierwsze wychodziły z jedną kreską. A tu przed chwilą wyskoczyły mi dwie mocne krechy. Czyżby owu miała być wcześniej niż zwykle? I teraz mam dylemat jak Ty, Sublima. Kiedy staranka będą najbardziej trafione ;-) Ale muszę przyznać, że wiesiołek nieźle działa. Zaczęłam go brać dopiero od tego cyklu, czyli trochę ponad tydzień temu, a już czuję jakby więcej tego śluzu. Chyba faktycznie ta owu blisko! :-) A, ja mam 29 lat (rocznikowo, ale i tak już skończone w lutym).

barbie, to topic dla starających się, więc nie bardzo możemy Ci udzielić odpowiedzi na to pytanie. Może zapytaj na tematach dla ciążówek :-)

Gratulacje Migotka!!!! Mam nadzieję, że wszystko będzie super dobrze!! 2 kreseczki na teście to cudowny widok :-)

Malinowa, nie ma problemu :-) zrozumiałam o co chodzi.

Mnie często bolą jajniki po badaniach. A już po USG TV szczególnie! weź jakiegoś procha, może po tym przejdzie.

Dzień dobry :-) piękne słońce za oknem! Zaraz zabieram się za mycie okien. Czekają już na to od kilku miesięcy ;-) Śniło mi się dzisiaj, że liczyłam dni płodne i kiedy ma wystąpić owulacja. Chyba zdecydowanie za dużo o tym ostatnio myślę!

monika, dzięki :) ja i mój M mamy po 29 lat :-) mieszkamy w woj. dolnośląskim a staramy się jak już pisałam 4 miesiące. Niby nie tak długo, ale pojawiają się czasem chwile zwątpienia i zniecierpliwienie :(