eweline48
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez eweline48
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 29
-
Witam:) SM, spóźnione,ale szczere najlepsze życzenia urodzinowe dla córci:) No pięknie, trzy świeczki na torcie to ładny wynik. Trzy długie lata i tyle fajnych osób, które się przewinęły przez to miejsce. Tyle pomocy i wsparcia. Tylu z nas wróciło do "świata żywych" dzięki temu miejscu. Kto by pomyślał,że jakieś forum,a tyle dobrego potrafi dać... Uważam,że powinno trwać, trwać i trwać bo gdzieś pewnie na tą pomoc czekają inne osoby:) Pozdrawiam:)
-
Dobry wieczór:) Ale tu rzeczywiście hmm...inaczej:)Nie wiem czy lepiej czy nie,ale pewnie kwestia przyzwyczajenia:) Karmelka miałam dokładnie takie samo pierwsze spostrzeżenie jak Ty z tymi numerami stron na górze,ale może rzeczywiście jeszcze to dopracują:) Alebazi jeszcze raz wielkie gratki dla Maturzysty:)Zuch chłopak,a mamusia może wreszcie przestanie narzekać na swoja pociechę:P A Dżem to wiesz, oczywiście rację ma bo fajowy bywa :P:P Mee, osobiście życzę Ci bez grama złośliwości żebyś go z torbami puściła;) Poza tym to chciałam powiedzieć,że strasznie się cieszę jak wejdę na stronę i widzę Wasze wpisy:)
-
SM , ten stan to chyba gorszy od smutku,ale ale http://www.youtube.com/watch?v=WvPjOju-JS0
-
A to nawet nie smutek u mnie tylko takie nie wiadomo co. Z jednej strony człowiek szczęśliwy bo fajne osoby ma w okół siebie,a z drugiej gdzieś tam w sercu na dnie jakieś takie pustki... Pogoda nam się popsuła troszkę, powoli zaczyna się tęsknotka za domkiem odzywać.Właśnie moi znajomi już czekają niecierpliwie i to jeszcze serniczek na powitanie ma być :P Fajnie tak:) Mariusz właśnie tak sobie dziś przypomniałam jedną rzecz. Jakis rok temu mi to sprzedałeś :) http://www.youtube.com/watch?v=T2l1cML_90s
-
Karmelka, ale i tak szacun dla Ciebie mimo,że nie 300 tylko 30 :P Normalnie tylko przykład z Ciebie brać:) Alebazi oczywiście wszyscy trzymamy kciuki za maturzystę. Zresztą jemu kciuki niepotrzebne bo jak to określił "to tylko formalność" :D A u mnie dziś taaaaki dzień,że nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. powiem Wam,że niefajne uczucie:( Więc tak, dzisiejszy dzień upłynął nam na wizytach. Odwiedziliśmy tych żywych i tych na cmentarzu, których niestety grono się niedawno powiększyło :( U tych pierwszych było fajnie i sympatycznie, gwarnie i wesoło. U tych drugich niestety było odwrotnie...I wez tu człowieku miej normalny mózg... Wczoraj chwaliłam się Alebazi moim autem,ze naprawione i w ogóle,że jakoś sobie z nim poradziłam,a tu dziś proszę kolejna awaria:( Stwierdzam,ze chyba to życie musi takie ....być. Kropki oznaczają,ze nie wiem jakie bo nie potrafię go nazwać. Ech,ale smęcę dziś:( Dobrej nocki dla Was:)
-
Ktosiu i tak trzymaj:)Masz rację, życie jest zaskakujące i mimo wszystko czasem fajne:) Mee, Ty nie narzekaj:) Nawet nie wiesz ile śmieci my produkujemy,a właściwie mój mały Pampersiak:D Życzę powodzenia w tej walce. Pamiętaj,ze będzie dobrze i ja wygrasz:) A tymczasem dobranoc i milutkich snów dla Was:)
-
Witajcie kochani:) Ale milo się Was czyta:) Fajnie,ze jesteście:) My fajnie i milo spędzamy sobie czas, niedawno byliśmy w górach,a teraz odpoczywamy na wsi u rodzinki. Pogoda rewelacyjna:) Muszę Wam powiedzieć,ze moje dziecko dorasta. Coraz mniej ma z tego uzależnionego od mamusi niemowlaka. Dziś z przyjemnością leżakowałam sobie przed domem i relaksowałam na huśtawce. Brakowało mi tego... Miłego dnia dla Was:)
-
Hahahaha, wiedziałam,ze do tego pijesz:D:D No cóż, chciałam ja sprowadzić na dobra drogę,ale widzisz, twarda z niej sztuka:D Nie chciała się hartować więc przypłaciła to wstrętnym choróbskiem :D
-
Hahahaha, wiedziałam,ze do tego pijesz:D:D No cóż, chciałam ja sprowadzić na dobra drogę,ale widzisz, twarda z niej sztuka:D
-
Mariusz, zahartowany jest,ale wiesz jak to z dzieciakami jest:) Cieszę się,że ten Twój mózg jeszcze jako tako śmiga:D Agnieszka Ewa witaj:) Ja pochodzę ze świętokrzyskiego, obecnie mieszkam w śląskim,ale często jeżdżę do rodziny. Z której części jesteś?
-
Dzień dooobry Forumowi:) Właśnie tej rewolucji w naszym domu się najbardziej obawiam, tak ja tego,że ,mały zacznie mi chorować.Nie wspomnę już tego jak to będzie w pracy po takiej nieobecności,ale jestem dobrej myśli,że wszystko się jakoś poukłada i mój powrót do pracy nie zmieni się w etatowe siedzenie na ławce pod żłobkiem :) Co do Ktosia do wiem tyle,ze w piątek w stanie dobrym wyszedł ze szpitala. Czuł się dobrze.Natomiast przez weekend nie miałam od niego żadnej wiadomości. Tłumaczę sobie to tym,że spędzał czas z rodzinką i nie miał czasu. Myślę,ze niedługo nam się tu zamelduje:) SM fajnie,że wszystko się udało :)Teraz to już tylko do przodu. Pozdrowionka dla Was:)
-
Przesyłam całuski dla Was:) SM, fajnie,że wszystko się udało. Jak tak czytam Ciebie i Karmelkę to jakoś tak się cieszę,że jeszcze tyle czasu u nas do tego wydarzenia:) Jak na razie jesteśmy na etapie żłobka do którego moje dziecko się dostało i jak dobrze pójdzie to od września wracam do pracy:) Pozdrawiam:)
-
Zapewniam Cię,że wróci :) Ten strach, bezradność i żal to przejściowa sprawa. Na pewno będzie wiele trudnych chwil,ale będą tez takie fajne:) A powrót do rodziców potraktuj jako sytuację tymczasową. Dzieciaczek podrośnie to będzie łatwiej i być może uda się znowu usamodzielnić :)
-
Samotnamama86 mieszkam sama z synkiem. Moja mama i rodzeństwo, podobnie jak teściowie mieszkają w innym województwie...Z rodzicami mieszkałam niecałe pół roku po urodzeniu synka,ale zdecydowałam się wrócić do siebie...Gratuluję słusznej i mądrej decyzji. Będzie Ci na początku ciężko,ale potem dasz radę tak jak ja:)
-
Dziewczyny!Głowy do góry, dacie radę. Wiem,że jest ciężko, nawet bardzo,ale z czasem będzie tylko lepiej...Nikt nie mówi,że życie ma być łatwe. Dacie radę...Ja i wiele osób tutaj radzimy sobie...Jako mama ponad rocznego Szkraba służę radą, pomocą i wsparciem :)
-
Mee, trzymaj się!!! Witam nowe osoby:)
-
Mee, brak słów...Jak Ty to ogarniasz?
-
Wierzę,ze sytuacja jest trudna...Ale zobaczysz, do ogarnięcia.. Wiesz, na początku tej trudnej drogi każdy z nas ma takie myśli, każdy z nas się boi, to jest paniczny strach, któremu towarzyszą pytania co będzie dalej..co będzie jutro? Ale ten strach ma jedną wielka wadę...Boi się czasu...Zobaczysz z czasem będzie łatwiej. I nie piszę tego bo jestem taka mądra i łatwo mi powiedzieć tylko z własnego również bolesnego doświadczenia. Pisz tutaj jak coś Cię boli. To też taka forma pomocy i terapii, która niejednemu z nas dała takiego kopa do życia,że szok. Trzymaj się cieplutko i pamiętaj,że musisz dać radę bo masz dla kogo.
-
Nie martw się Kobieto, dasz radę!Przecież to tylko czasowa rozłąka:) Są tu osoby, które wiele lat same wychowują dziecko. Ty też sobie poradzisz. Nawet nie wiesz ile sił w Ciebie wstąpi. Głowa do góry!
-
Mariusz, pewnie masz rację...Wiem,że po tym wszystkim co przeszłam to już może być tylko lepiej,ale sam wiesz jak jest, że wcale nie musi..Jajuż się nawet boje pomyśleć co jeszcze może się zdarzyć w tym moim popapranym życiu.. Może jednak rzeczywiście obudzimy się do życia tak jak mówisz..Wielu z nas jest to potrzebne. Mnie np. bardzo brakuje regularnych naszych wpisów tutaj,ale cały czas mam nadzieje,ze jednak to forum odżyje...Sam wiesz ile wsparcia daje nam drugi obieg... Miłego dnia:)
-
Jakaś Ja witaj:)Napisz co się dzieje.
-
Witam Was:) Rzeczywiście weny do pisania nam tu brakuje :( Karmelka, przepraszam za siebie i innych za to milczenie kiedy nas potrzebowałaś..Chyba wszyscy mamy gorszy okres w życiu albo nie wiem.. U mnie jakoś słoneczko świecić za długo nie może niestety. Jak już prawie na dobre wyszło zza dużej chmury i prawie zaczęło mnie razić w oczy to niestety znowu przyszła burza i mi je zabrała..I znowu ból,żal i pytania dlaczego?Ile tego wszystkiego może spaść na jedna osobę?
-
Zdrowych i spokojnych Świąt dla Was :) Zero smutków, smacznego jedzonka i żeby zima sobie w końcu poszła od nas :D Mariusz, dopiero teraz zobaczyłam Twój wpis. Wcale mi wtedy nie popsułeś nastroju :) Od tego przecież siebie mamy żeby się wpierać. Wszystkiego dobrego :)
-
Karmelka co się dzieje? Ja spędziłam bardzo milo to nasze święto:) Najpierw mała imprezka w miłym gronie u mnie,a potem wyjście do kina :)I muszę Wam szczerze przyznać,że nie pamiętam tak fajnego Dnia Kobiet:) A film "Drogówka" na, którym byłam na długo pozostanie w mej pamięci pomimo swej dość ciężkiej fabuły i dość hmm..drastycznych,a jednocześnie bardzo realistycznych scen:) Pozdrawiam Was kochani i życzę miłego dnia:)
-
Przyjmijcie życzenia baby kochane, od innej baby z samego rana. Niech dzień dzisiejszy będzie radosny, trzymajcie się baby, byle do wiosny. Niech żyje cellulit i kurze łapki bo mu lajtowe jesteśmy babki :D
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 29