eweline48

To może jednak Piotrkow?

Może byc Piotrków :)

A na poludnie czyli dokładnie gdzie?

Spoko - może być:)

o kurczę alebazi -no tak;)

To mnie proszę przygarnąć :)

Tak tak - na Śląsku może być:) :)

Ojej to już trzeci będzie!:)

No to przede wszystkim Twoje zdrówko!!!

Alebazi, a bezalkoholowy masz?

Dudzia to pewnie przez, albo dzięki partnerowi;)

No wlasnie:)Obiecała imprezę i jej nie ma;)

Co tu tak pusto? Widzę, że jestem pierwszym gościem na imprezie :) A gdzie reszta?

Chrupeczka - wszystkiego najlepszego w takim razie :)

Susie - to moje dziecko takie ruchliwe było :)Ale nie martw się - dziewczynki są grzeczne i na pewno tak nie bedzie ;) Z Twoich wypowiedzi wynika, że jesteś naprawdę bardzo dzielną kobietką i zobaczysz - będzie dobrze. Depresji też na pewno nie będzie bo Ty już fajnie sobie radzisz, a dzidziuś tylko doda Ci sił. Co do Twoich rodziców to dziewczyny maja rację. Minie troszkę czasu i oswoją sie z tą sytuacją i bedzie dobrze. Ja już dziś trzymam kciuki za Ciebie i Nikolkę i wiem, ze dasz radę:)

Dudzia hihihi - Ty może już wiecej nie pij bo jutro będzie ogroooomny bol głowy;) Chociaż fajnie piszesz po tym ajerkoniaczku i nawet błędów nie robisz;)

Dudzia Ty to czlowieka na ziemię potrafisz sprowadzić :)Przecież, że nie mogę :( Natomiast myślę, że w wakację już będę mogła;) Ale co tam odbiję sobie z nawiązką ;)

mee - zabierz mnie ze sobą;) też by mi sie przydalo :( alebazi - przyslij trochę tego szampana pliiiisssss:)

To normalne -każda z nas sie boi. Ja też się bałam-nawet bardzo. Jednak tuż przed okazalo się, że moj mały wiercipięta się odwrócił i muszę mieć cc, z czego się bardzo cieszę. Pół godzinki i bylo po, zero bolu, tylko troszkę po, ale do przeżycia :) Będzie dobrze zobaczysz. I na pewno beda wokół Ciebie fajni ludzie i pomogą Ci. Ja też byłam w trudnej syutacji i miałam taryfę ulgową w szpitalu ;)U Ciebie też tak będzie - zobaczysz :)

susie - nie to nie wiek ;) eweline -od Eweliny, a 48 to taka przypadkowa liczba. Kiedys gdzieś się tak zalogowałam i tak zostalo :) Wiesz ja jeszcze całkiem niedawno tak odliczałam jak Ty i też nie mogłam się doczekać kiedy zobaczę mojego maluszka. Urodził się na początku roku. Widzę, że u Ciebie też już niedługo :)Jakbyś miała jakiś problem lub pytania to jako doświadczona mamusia ;) służę pomocą.

Dudzia - "co sie odwlecze nie uciecze" :) Na pewno Cie to przybilo, ale cierpliwości i tak wyjdzie na Twoje - zobaczysz :)

Annika -nie ma sprawy;) Witaj Susie Zostań z nami, a zobaczysz, że będzie troszkę lepiej. Każdy tutaj Cie wesprze przynajmniej dobrym słowem. Wiem co mówię bo sama niedawno przezyłam tragedię i wiele osób tutaj sprawilo, że powolutku wychodzę z dołka. Przytulam mocno :)

Annika - Ty się niczym nie martw :)Moja mama mieszka na kielecczyznie i u niej aktualnie przebywam. A chata w Będzinie jest moja i teraz stoi pusta :( Także wiesz...

Hahaha - Annika -żadne M1, ani wycieraczka. Oddam cały pokoj :) A do M1 to możemy co najwyżej się wybierać na zakupowe szaleństwo ;)

Dudzia - u mamy nie jest zle :) (czasem pierogi zrobi, niedzielny obiad mam z głowy ;)),ale nie ma jak u siebie :) Niemniej jednak za parę miesięcy chciałabym wrocic do pracy i Annika by sie przydala ;)Mogę nawet przekupić ją niedzielnymi obiadami, a jakby co to ona ma chyba rodzinę w Czeladzi to od biedy się wbijemy ;) A Ty się mężem nie przejmuj - jakby fikał to my go zaraz przytemperujemy:) Spora ekipa jest to niech drży. Ja pierwsza się ustawiam z porcelaną, której narazie nie wykorzystałam na Mariusza (ale tylko dlatego, że nie miałam okazji) także bedzie ok. :)