Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

danny27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez danny27

  1. od 2011 roku obowiazuja nowe standardy opieki okoloporodowej wg ktorego kazda rodzaca ma miec plan porodu a w razie jego braku daja swoj- szpitralny druk i zalaczaja do dokumentacji.
  2. akakakiakakaka- na szkole rodzenia cwiczenia nam pokazuja ale moja kolezanka nie chodzila na szkole rodzenia tylko wyszukiwala w internecie i mowila ze jest tego sporo. CAo do planu porodu to ja chyba pokaze na wizycie przedporodowej jak oni sie ns to zapatruja a potem jak sie przyjedzie do porodu lekarzowi i poloznej/nym
  3. No rozumiem ze czasem nie ma opcji i trzeba wywołac, al;e z tego co czytam to w escu chyba standardowo daja oksytocyne do naturalnego porodu czy trzeba czy nie zeby szybciej szło, co juz mi sie mniej podoba, no ale trudno na cos trzeba sie zdecydowac i cos wybrac... Ja juz prawie plan porodu mam. Masazu krocza jeszcze nie robilam bo u mnie dopiero 32tc ale mam zamiar choc jak zobaczylam jak to wyglada to sama nie wiem... Poki co robie cwiczenia uelastyczniajace i wzmacniajace te okolice, cwiczenia znam ze szkoly rodzenia, na necie chyba tez tego sporo. Mam pytanie do dziewczyn ., ktore porod w escu maja juz za soba. Czy umozliwiaja tam kontakt tzw "skóra do skóry" czy potrzeby dziecka maja gdzies??? bardzo mi na tym zalezy a z tego co wiem to od 2011 roku weszla ustawa i maja taki obowiazek, no ale wiadomo ze jak ida na ilosc to tego nie zapewniaja- przepisy przepisami a zycie zyciem..
  4. Dzis na szkole rodzenia polozna mowila ze takie powiklania jak pisze kwiatwisni jakies tam porozrywanie, problemy z wyproznianiem itp sa po porodzie ktory zamiast isc swoim tepem jest popedzany przez personel medyczny i zmedykalizowany np podawaniem oksytocyny. Mowila ze jak porodu nikt nie popedza i wszystko samo dobrze idzie to ryzyko takich uszkodzen jest znikome. Mowila zeby nie przebijac pecherza owodniowego bo wtedy przy rozwieraniu szyjki jest wiekszy bol bo jest wiekszy nacisk- tylko samej gklowy a nie worka owodniowego no i ze lepiej dla dziecka bo rozwieranie szyjki nastepuje nie przez jego glowe a przez nacisk worka i ze mniej jest przypadkow wybroczyn na glowie. Co do pekniec przy porodzie krocza to ponoc najczesciej do nich dochodzi bo przy bolach partych dziewczyny zamiast oddychac przepona mimowolnie pra i ta glowa za szybko wychodzi i sie tkanki rozrywaja. Mam nadzieje ze nic nie pokrecilam.
  5. Dziewczyny ja jakos na poczatku ciazy bylam w poradni przyszpitalnej wojewódzkiego u ginekologa i powiedzial ze nie ma mozliwosci podania znieczulenia zewnatrzoponowego (zaproponowalam nawet ze za nie zaplace) ze jest teoretycznie refundowane przez nfz i nie moga ode mnie wziasc pieniedzy, ze w razie czego dostane dolargan... Co do opieki w tym szpitalu to raczej sie nie zgodze- moja siostra pracuje w wojewodzkim na patologii noworodka i jeszcze nie sklyszalam zeby ktos z tego oddzialy byl nie zadowolony, a jesli chodzi o opieke nak kobieta- to z jej relacji jakos tragicznie nie ma- ponoc sa bardzo pomocne, jedyne co im atmosfere psuje jako personelowi to zadłuzenie szpitala i grozba zwolnien... lekarze tez podobno oki, jak bylam w tej poradni tez wyszlam zadowolona a nic nie zaplacilam- swojej lekarce za wizyte place 180, do niego poszlam tak tylko raz zeby sie podowiadywac co i jak:) normalnie wszystko mi zrobil jak na prywatnej wizycie i czasu nie liczyl:) mysle ze nie ma co demonizowac weojewodzkiego.
  6. a co do prenatalnych to pierwszy raz slysze o jakims lekarzu z Czechowic co je robi a mieszkam tu ladnych pare lat:) zawsze sie czlowiek czegos nowego dowie:)
  7. z tego co wiem trzeba w usc załatwic akt uznania dziecka- trzeba sie umowic w usc i przyjsc we dwoje- matka potwierdza ze ten oto mezczyzna jest ojcem ,a mezczyzna potwierdza ze uznaje nienarodzone dziecko:) wyglada to troche jak slub cywilny. Znam to z teorii bo siedze w prawie rodzinnym i opiekunczym i w naszym prawie jest tzw domniemanie ojcostwa w malzenstwie, a jesli to nie malzenstwo to warto to zalatwic przed narodzinami. tyle teoria, moze wypowie sie jakas dziewczyna ktora przechodzila to w praktyce:)
  8. akakakakakakak- mysle ze pokrewienstwo nie ma znaczenia bo masz prawo rodzic z kim chcesz i nikt Ci tego nie zabroni- zwlaszcza jesli to ojcjec dziecka. Mysle ze wyglada to tak ze narzeczony jest z Toba w pierwszej fazie porodu, spaceruje po korytarzu itp a dopiero jak jest pelne rozwarcie i zaczyna sie druga faza i nie chce przy tyn byc to wtedy wychodzi i czeka na korytarzu, jak sie dziecko urodzi wolaja go jesli chcesz by przeciał pepowine, a potem juz jesli chce moze byc przy wazeniu mierzeniu..- tak sobie to wyobrazam choc pewnie co szpital to obyczaj...
  9. ja mialam badania prenatalne w klinice diagnostyki prenatalnej w Katowicach- oba na nfz, prywatnie w tej klinice to koszt ok 200-250 zl. Mysle ze w takiej klinice sa wykwalifikowani pod tym katem lekarze. Tez uwazam ze trzeba je robic:)
  10. bliźniaki- nie martw się- do cc dzieciaczki jeszcze urosną:)
  11. ja bez problemu dostałam skierowanie choc ciaza przebiegała prawidłowo , wiec mysle ze nie ma problemu zeby zrobic te badania na nfz:)
  12. nie kazdy musi robic badania prenatalne, chodzi o to ze gdyby bylo z dzieckiem cos nie tak masz mozliwosc psychicznie sie do tego przygotowac, no i zorganizowac mu juz teraz leczenie po porodzie, czasem np oprzy rozszczepie kregosłupa czy wadzie serca robi sie operacje juz w brzuchu mamy. W skrajnych przypadkach ustawodawca dopuszcza przerwanie takiej ciazy. Czy to napedzanie biznesu- watpie, przeciez jak dostaniesz skierowanie masz na nfz i nic nie placisz. Tak naprawde czy dziecko jest zdrowe to 100 procentowej pewnosci nigdy nie ma bo te badania wykluczaja tylko te najczestrze wady rozwojowe, genetyczne itp.
  13. ja akurat mialam prenatalne w klinice do ktorej chodze do lekarza w Katowicach Gyncentrum:)
  14. to ich obowiazek pomierzyc wszystko wtedy kiedy trzeba takze nie stresuj sie:) co do tego usg to pierwszy raz slysze zeby mialo jakis wpluw na dziecko- ja do 16 tyg usg z wizyta mialam co 2 tyg, a jak bylam w 6 tyg na podtrzymaniu w szpitalu robili mi codziennie- rano i wieczor:)
  15. tylko na tym etapie ciazy chyba juz trudno to stwierdzic- bo najbardziej wiarygodne pomiary sa miedzy 11-14 tyg czy jakos tak:) ale jak bylas w tych tygodniach napewno zmierzył i gdyby cos podejrzewał to by Ci powiedział.
  16. do akakakakakakak- nie martw sie- ginekolodzy standardowo badaja kosc nosowa, przyziernosc itp podczas usg- gdyby bylo cos nie tak pewnie by zauwazył. Ja bylam 2 razy na badaniach prenatalnych i za kazdym razem to samo bylo mierzone co na usg co wizyte, tylko dodatkowo byl tesdt pappa z krwi. Ale jak sie ma mozliwosc kolo tego 11-14 tyg lepiej zrobic, ja oba mialam na nfz, a nie mam nikogo uposledzonego w rodzinie i mam 27 lat wiec nie jestem w grupie ryzyka. Ja przez wiele lat wczesniej chodzilam do Lasatowicza- bylam bardzo zadowolona, ale przestalam do niego chodzic jak u mojej kolezanki dziecka nie wykrył zespołu downa- moze to nie jego wina- sprzet ma tam kiepski, no i na 100 procent nigdy nie ma pewnosci czy dziecko jest zdrowe no ale jakos sie zrazilam.
  17. jak ja obrzydza kobieta karmiaca to niech nie patrzy:) karmienie w miejscu publicznym nie jest zabronione przez prawo wiec mowienie ze to ogranicza jej wolnosc to bzdura, niech dzwoni na policje- zawioza ja na Olszowke do psychiatryka i tam sie nia zajma ze fanbaberie z glowy od razu wyjda:)
  18. ja mysle ze jak w szpitalu daja to spokojnie mozna zjesc- przeciez wiadomo ze na takim oddziale każda jest po porodzie.
  19. i pamietaj ze jak nie masz szacunku do siebie i swsojego ciała to mezczyzna tez go nie bedzie mial do Ciebie. Ciaza to nie kara a swiadomy wybor- uprawiamy seks wiec i z ciaza musimy sie liczyc...
  20. poprostu niektorzy nie powinni zachodzic w ciaze i miec dzieci jak wszystko im przeszkadza- zycie to sztuka wyboru- mam wybrac miedzy idealnym cialem a dzieckiem to sto razy wole dziecko- moj maz tez, mimo ze przytylam juz 8 kg moj maz codziennie mowi mi ze pieknie wygladam i to sie dla mnie liczy:)
  21. akakakakak- przeciez nilt w parku nie siedzi z wywalonym cycem jak to napisalas- mozna dziecko nakarmic dyskretnie ze nie widac piersi- odpowiedni biustonosz, bluzka albo przykryc dziecko z piersia pieluszka i nikt nic nie widzi a dziecko sie nie rozprasza:) ostatnio widzialam na osiedlu kobiete wysoko w ciazy na lawce jak pila piwo z jakimis typami - to jest sprawa ktora wg mnie nadaje sie na policje! To naciecie to jakas fobia- przeciez mezczyzna ktory bedzie patrzyl na ta blizne sam to dziecko powolal do zycia- sama sobie go nie zrobilam to niby czemu ma to zaburzac jego poczucie estetyki? jesli nie dojrzal do roli meza i ojca to droga wolna -na sile bym chlopa nie trzymala, na szczescie mojego jestem pewna w 100 procentach- to kwestia odpowiedniego dobrania i dojrzalosci. trzebga komus ufac bo czlowiek by zwariowal! Gloretta- najwazniejsze ze masz juz to za soba- TRy przezylas my tez damy rade- z nacieciem czy bez:) mysle ze traumy ono u mnie nie spowoduje choc wolalabym nie byc nacinana ale nie zawsze ma sie to co chce- takie zycie.
  22. moja polozna prowadzi porody w domu. Ja bym sie bała, wole zaufac lekarzowi i polożnej:)
  23. byłam wczoraj na szkole rodzenia i ta polozna co prowadzila zajecia pracuje w szpitalu w pszczynie i mowila ze staraja sie chronic krocze, ale ta tendencja jest dopiero u nas od kilku lat. moja siostra urodzila 3 dzieci sn, za kazdym razem ja nacinali, a mowila ze jej ginekolog nie mogla sie dopatrzec blizn, nic ja przy seksie nie boli wiec mysle ze to o czym mowisz- jakies straszne blizny, dyskomfort to wina nie naciecia a zle zszytej rany. Napewno kazdy by wolal byc nie naciety no ale w zyciu nie zxawsze jest tak jak chcemy. Ten plan porodu to naprawde super sprawa i polecam wszystkim:) Napewno nikt nie bedzie Cie namawiał, zwlaszcza jesli nie mozesz sobie opiozwolic na macierzynski, ja wracam do pracy dopierio w 7-8 miesiacu zycia corki wiec dlatego mysle przez pol roku karmic a potem trzeba ja uczyc zeby zostawała pod opieka tesciowej bo w 7 miesiacu przynajmniej ksiazkowo wlacza sie u dzieci lek separacyjny a nie chcialabym zeby moje dziecko tez przezywalo rozstanie. Masz racje taka osoba co zrobila by wszystko zeby miec dziecko inaczej na to patrzy- wiem to po sobie, dla mnie to naprawde cudowny czas, kiedy naprawde mozna zadbac o siebie ale tez moze dlatego ze ciaze mkam prawie bezobjawową- nawet niczym specjalnie sie nie smaiowalam a nie mam rozstepow, pewnie beda po porodzie.
  24. i chyba nie wiesz co znaczy patologia ciazy- to ciaza zagrozona np przedwczesnym porodem albo jakas inna nieprawidlowosc u matki lub dziecka- odklejajace sie lub niewydolne łożysko itp wiec zastanow sie nad tym co piszesz! wykształconej osobie nie wypada takich rzeczy pisac.
  25. tez nie chce naciecia ale zeby to rozpatrywac w kastegori krzywdy albo traumy to chyba przesada- widocznie trzeba bylo skoro zostaly naciete.
×