danny27

Faustyna- popros o plytke. Akaka- ja mam microgynon 3 opak jak chcesz, wazne do marca 2013 a ja juz napewno nigdy tabsow nie bede brac, chyba ze bedziemy jakims cudem miec trojke:)

a prywatnie to chyba jakos okolo 200- 300 zl. z tym ze ja cala cize prowadzilam w klinice gdzie wykonuja takie badania, link do kliniki http://www.gyncentrum.pl/

Faustyna- ja poznalam plec na pierwszych prenatalnych w 11 tyg ciazy, z tym ze powiedzieli ze tak na 80 procent ale akurat plec sie sprawdzila. Ja mialam robione prenatalne w pierwszym i drugim trym- oba na nfz, dodam ze mam 27 lat, a u mnie i u meza w rodzinie nie ma obciazen genetycznych. to czy lekarz da skierowanie to chyba jego dobra wola.

ja tez chetnie wrocilabym do pracy, jeszcze nie urodzilam a juz tesknie za praca, ale moze zmienia mi sie priorytety po porodzie, a moze nie, z tym ze ja mam ten komfort ze mam z kim zostawic Mala pod dobra opieka ,a jak bedzie potrzeba to maz moze pracowac zdalnie w domu wiec pewnie rozstanie z nia i powrot na wysokie obroty nie bedzie dla mnie tak trudny jak dla mam ktore np.musza dac dziecko do zlobka. Wiadomo ze kazda mama kocha swoe dziecko, to chyba nie podlega dyskusji, ale szczeslia mama to szczesliwe dziecko :) Zmykam spac- dobrej nocy:)

hehehe- racja z tym dazeniem do redukcji dysonansu :) ja nawet nie chce nikogo przekonywac tylko wyrazic swoja opinie, no chyba ze na cos sa dowody naukowe ze cos ewidentnie jest tak a nie inaczej to co innego- wtedy trzeba szerzyc wiedze:)

akaka- jeszcze nie wiem, pode na wizyte przedporodowa do escu i zobacze czy zgodza sie zeby moj porod byl taki jak chce. Jesli beda krecic nosem biore polozna i rodze w szpitalu z zzo:) byc moze juz nigdy nie bedzie mi dane przezyc porodu wiec chce go przezyc tka jak mi na tym zalezy.

a bolu sie nie boje- zanim udalo mi sie zajsc w ciaze te wszystkie stymulacje, punkcje transfery, zastrzyki, wyczerpanie psychiczne, wlosy wychodzace kepkami.... juz tyle bolu przezylam zeby zaciazyc, ze mysle ze to przez co przeszlam nie bylo mniej bolesne niz bol porodowy i wiem ze dam rady- czuje sie na silach.

zreszta ja po szkole rodzenia jestem pozytywnie nastawiona do porodu i nie odbieram tego jakoby mi ktos odbieral godnosc, jestem pewna ze to moze byc przezycie niemalze duchowe- kwestia tylko tego jakie do tego mamy podejscie i priorytety.

akaka- racja z tym dysonansem poznawczym- to samo sobie dzisiaj pomyslalam jak czytalam nasza dyskusje, tylko ja to odbieralam w druga strone, tzn nadal uwazam ze jesli nie mas wskazan do cc lepiej urodzic naturalnie bo kazdy lekarz Ci tak powie, pozatym chce miec cala macice, ledwo udalo mi sie zajsc w ciaze, a chcce miec wiecej dzieci i boje sie kopmlikacji bardziej niz porodu sn. to chyba logiczna argumentacja, poprostu na tym mi najbardziej zalezy- tak jak tobie na calym kroczu mi na calej macicy.

Sherry- mi lekarz po odstawieniu zalecil po 3 miesiacach zaczac starania, i od razu zaczac btrac kwas foliowy zeby sie zmagazynowal w organizmie, ale jak zajdziesz wczesniej napewno nic sie nie stanie:) Ja mysle ze kazda z nas ma swoje racje- po prostu to jakie mamy zdania na te tematy wynika z tego jak odmiennie postrzegamy swiat i jak odmienne rzeczy sa dla nas wazne- i mysle ze nie ma w tym nic zlego, roznorodnosc jest zjawiskiem pozytywnym :)

Ja tez popieram wypoowiedz ryski, zwlaszcza ze np werys otrzymalas propozycje cc a jednak zacisnela zeby i dala rade- jak tui nie czuc sie dumnym, tez bym byla ze wolalam przecierpiec a nie pojsc na latwizne, bo w jej przypadku poza zmeczeniem, ktore nie jest wskazaniem do cc nic innego sie nie dzialo. Werys- ta moja lekarka zachwalala ten szpital, a ten porod w wodzie to super sprawa, w wojewodzkim sprzet jest ale co z tego jak nie pozwalaja w niej rodzic do konca tylko pozwalaja sie moczyc w pierwszej fazie porodu. Dolargan- to srodek narkotyczny, gdybym tam rodzila nie zgodzilabym sie na jego podanie tak samo jak teraz nie zgodze sie o ile akcja bedzie sie rozwijac na podanie oxy- mamy do tego prawo. Dolargan nie znosi bolu tylko czlowiek jest nacpany, przenika do dziecka i dziecko moze miec problem z zaczerpnieciem pierwszego oddechu.

aaa i tam jest mozliwosc porodu do wody- tzn nie tak jak w szpitalach w bielsku, ze mozna siedziec w wodzie w fazie rozwierania tylko tam mozna do samego konca.

Werys- w cieszynie gaz rozweselajacy juz podaja- lekarka ktora prowadzi moja ciaze w katowicach- dr Czerwinska- jest tam dyrektorem szpitala i wlasnie cieszyn proponowala i mowila o tym gazie, no i tam zamiast zzo daja dolargan- jak to uslyszalam to od razu powiedzialam ze tam rodzic nie bede.

Sherry- oczywiscie ze Ci zrobia! w psychologi jest cos takiego jak lek przed porodem i to jest jakas... fobia- nie pamietam dokladnej nazwy, moze pomoze akaka- wkoncu jest po psychologii to napewno pamieta:)

Sherry- ale przeciez taki paniczny strach i trauma jest wskazaniem do cc! wiec absolutnie nie chodzilo mi o taki przypadek jak Twoj. Ciesze sie, ze okazało sie, ze z Twoimi jajnikami jest wszystko ok, nawet jesli trzeba bedzie troszke wspomoc nature to mysle ze warto:) Co do wagi to napewno sa odstepstwa od reguly jak pisze akaka- ale zazwyczaj nadmierny ich przyrost swiadczy o zle zbilansowanej diecie- mozna jesc malutko a bezwartosciowe, tuczace swinstwa - wiec wazna jest nie tyle ilosc co jakosc pożywienia. No wlasnie ja tez mam taka kolezanke w pracy- dziecko juz chodzi do przedszkola a ona nadal twierdzi ze to po ciazy. Czasem wina sa chormony- ale to sie leczy, a przemiane materii tez da sie "podkrecic"- głównie prowadzac aktywny tryb zycia i duzo sie ruszajac- ruch jest dobry na wszystko. Ja na poczatku ciazy mialam zalecone lezenie i czulam sie fatalnie, potem jak nie musialam to mimo iz mi sie nie chcialo stopniowo zwiekszalam aktywnosc i od razu czulam sie lepiej:)

akaka- ale tutaj dyskusja byla nie o sytuacji gdy cc wykonywane jest z koniecznosci bo nie ma wyjscia tylko w przypadku gdy wszystko jest ok a mimo to ktos woli ciecie- to sa dwie rozne rzeczy. Co do kwestii naciecia zgadzam sie z Toba w 100 procentach, na szczescie juz sie rutynowo- na wszelki wypadek- nie nacina:)

akakaka- ale ja nie o tym:) Ty musialas miec cesarke, a ja pisze o przypadkach gdzie kobiety leza cala ciaze jak krolewny, objadaja sie swinstwami, zero ruchu, ( oczywiscie nie mowie o przypadkach gdzie lekarz kaze lezec a o fizjologicznej ciazy), a przy porodzie nie chca wspolpracowac z poloznymi a potem maja pretensje ze je porozrywalo i bolalo, albo ze dziecko jest duze a one same przytyly ponad 20 kg- przeciez to jest na wlasne zyczenie. Nie pisze tu o chorobach typu cukrzyca ciazowa bo przy niej dzieci sa duze, ale to choroba a nie przypadek gdzie kobieta je wszystko co wpadnie jej w rece.

nie ma sie co nakrecac, pozatym kazdy lekarz Ci powie ze powiklania czestsze sa po cc niz po porodzie naturalnym.

akaka- pozatym tak jak sama napisalas to bylo 20 lat temu, teraz na biezaco monitoruja stan dziecka wiec takie przypadki praktycznie sie nie zdarzaja, a jak dziecko jest w niebezpieczenstwie wyciagaja proznociagiem.

akaka- nie zapominaj ze to jak wyglada nasz porod duzo zalezy od nas samych- jak ktos w ciazy duzo sie rusza, spaceruje, wykonuje cwiczenia dla ciezarnych, cwiczy krocze, starannie wybiera miejsce narodzin dziecka pod kontem swoich oczekiwan, rodzi na pionowo a nie na lezaco ... i tysiac innych rzeczy dzieki nim nasz porod napewno bedzie mniej bolesny niz jak ktos opycha sie i obija cala ciaze, to jak zachowujemy sie w ciazy to nasza inwestycja w zdrowie dziecka i porod. Na wage dziecka tez mamy jakis tam wplyw- jesli jemy wg zalecen, wartosciowe pokarmy to dziecko nie bedzie gigantem. Takze jesli ktoras dziewczyna cala ciaze o to wszystko dbala to uwazam ze moze byc z siebie dumna ze nie zmarnowala tego czasu.

Werys- ja tez na Twoim miejscu bym była z siebie dumna i nie widze w tym nic złego:)

akaka- masz racje, oby tylko obylo sie bez komplikacji ktore moga byc i po cc i po sn:) a wszystko inne niewazne. Pamietam jak Ty sie schizowalas swoim porodem a dalas rade, wiec my tez damy rade. Co do clo- to ja tez go bralam, mialam duzo jajeczek, potem na pekniecie bralam pregnyl, niestety takie starania a potem 5 kolejnych inseminacji sie nie udaly:( moze byly puste? tego nie da sie okreslic na usg. Ja akurat po nim czulam sie dobrze. W ulotce pisalo by nie brac go dluzej niz pol roku, jesli trzeba dluzej konieczna jest przerwa.

Akaka- ale dziecko szybciutko dochodzi do siebie- nawet jak ma nieksztaltna glowke to ona szybko wraca do swojego ksztaltu, a dla kazdej mamy jej dziecko jest najpiekniejsze na swiecie:)

Akaka- tylko ze kiedys nie bylo usg i wage dziecka polozne okreslaly na oko tzn macajac i mierzac brzuch i mniej wiecej wiedzialy ile moze wazyc. Jesli dziecko jest wielkie ma ponad 4,5 kg to raczej zawsze robia cesarke teraz. Lekarze tez chca zeby porod obyl sie bez komplikacji, niestety nie wszystko da sie przewidziec- tak jak ze szagierka- mialo byc szybciutko i bez komplikacji a wyszlo jak wyszlo...

Sherry- dziwne jest to co piszesz bo ja z kolei z tego co czytalam i slyszalam na szkole rodzenia i od lekarzy ze najlepszy dla dziecka- o ile to mozliwe- jest porod silami natury, ta droga jest dziecku potrzebna- podczas skurczy masowane sa jego plucka i wyrzucana jest z nich woda by mogl zaczerpnac pierwszego oddechu.Po wyjeciu z brzucha nagle dziecko przezywa szok, bo wychodzi z mokrego , cieplego, ciemnego na cos czego wczesniej nie znalo zimno, jasno, sucho. Gdyby porod sn nie byl najlepszy dla dziecka kazdej kobiecie robiono by cc. Co do wagi dziecka to to nie jest regula- mozna spokojnie urodzic i ponad 4 kg dziecko o ile ma sie odpowiednia budowe, sa kobiety ktore bez obrazen krocza rodza duze dzieci (jak np moja siostra) tylko wazne jest by wspolpracowac z poloznymi i rodzic w pozycji pionowej a nie na lezaco.