danny27

Ja tez nie wyobrazam sobie rodzic bez meza... na szczescie on jest tego samego zdania i nie chce zeby w tak waznej i intymnej chwili go zabraklo:)

Akakaka- sliczna masz ta Dziecinke:) Ja mysle ze to, ze mama, siostra, kuzynka itp mialy dlugie i ciezkie porody to zbieg okolicznosci a nie regula, przeciez za postep porodu odpowiada wiele czynnikow- odpowiednie wydzielanie sie hormonow, stan miesni i macicy, co sie robi czekajac na rozwarcie- czy jest sie aktywnym czy lezy sie jak kloda itd, czy bylo sie aktywnym w ciazy bo przeciez porod to olbrzymi wysilek....tak wiec moim zdaniem to wypadkowa wielu czynnikow, moje znajome- bardzo aktywne przed porodem i ciaza, rodzily w pozycjach pionowych wszystkie mialy szybkie porody i zazwyczaj bez nacinania, a znam sporo takich dziewczyn- moze to tez zbieg okolicznosci- nie wiem- ale ja mysle ze tak to jest.

Akaka- w szpitalu napewno zabieraja karte ciazy, wlasnie poloznma na szkole rodzenia mowila zeby sobie zalatwic to zaswiadczenie przed porodem albo zrobic kserio bo to zostaje w dokumentacji. Jak poprosilam, moja lekarke zeby mi wypelila ten druk (przynioslam jej gotowy, wydrukowany z neta) to powiedziala ze niby nie wolno przed porodem,ze i tak przyjde na kontrole 6 tyg po porodzie to dostane. Ja jej na to ze nie zostawie dziecka parotygodniowego na kilka godzin (chodze do lekarza w Katowicach) a pozatym na kontrole to podejde sobie gdzies blisko, no ale n a nic argumentacja. zapytalam polozna na szkole rodzenia jak to jest i ona powiedziala ze oczywiscie ze moze tylko widocznie chce mnie jeszcze skasowac za ta wizyte. Strasznie sie wnerwilam bo nie dosc ze place za kazda wizyte 130 zl to jeszcze robi takie problemy... Wkoncu wypisala mi zaswiadczenie polozna ze szkoly rodzenia bez laski.Ale dziewczyny ktore sa przed porodem, zalatwcie to sobie bo szkoda potem latac, zwlaszcza jak lekarza macie daleko. Z tego co piszecie to i tak nie ma zle z tym personelem, jak lezalam na ginekologii w bytomiu to tam dopiero byly france, a lekarze- szkoda gadac.

30.09- gratulacje!!!! jak sie czujesz? jak Maaluszek? napisz cos o porodzie jak znajdziesz chwilke:) Tititi- nie ma reguly, kazde dziecko jest inne, z kolei dziecko mojej siostry po sprobowaniu butelki cyca wypluwalo i nie potrafilo ciagnac, w poradni laktacyjnej powiedzieli ze noworodki dokarmia sie kubeczkiem albo strzykawka, a nie butelka i to zaburzylo odruch ssania. Z ta oxy to chodzi raczej nie tyle o bolesnosc skurczy choc podobno sa bardziej bolesne, co o to ze czesciej dochodzi do pekniec i naciec krocza niz bez.

Betty- nie ukrywam ze dla mnie znieczulenie tez jest wazne, dlatego rozwazam te dwa miejsca, fajnie jak jest mily personel- w escu z tego co piszecie tak jest:) no i w przeciwienstwie do szpitala sa tam dobre warunki- ladne sale, czysto- to tez wazne. Ciekawe czy mozna przyjsc na "zwiedzanie"? moze na przewdporodowej pozwola popatrzec.

hehe- sama jestem ciekawa jakie beda wrazenia po:) te 2 godziny to nie przymus- jak ktos nie chce albo zmieni zdanie to nie ma problemu- zabiora dziecko do wazenia, mierzenia itp, ale fajnie ze jest taka mozliwosc, zwlaszcza ze to jest korzystne i dla matki i dla dziecka. Najwazniejsze zeby dziecko bylo zdrowe i porod przebegl bez komplikacji:)

Tititi- co z tego ze nie bede sama na porodowce? tam sa 3 sale porodowe i mozna w 3 rodzic rownolegle, jak szyja mame- o ile trzeba to dziecko lezy na piersiach.

Titititi- a kiedy kolezanka tam rodzila??? bo jak bylam ogladac porodowke to wlasnie nie moglam wejsc do jednej sali bo Pani tam lezala "skora do skory" z dzieckiem i musialam czekac zeby zobaczyc sale poporodowa, zreszta polozna ta co tam pracuje co ja znam mowila ze zazwyczaj sie to praktykuje chyba ze byl ciezki porod i mama nie chce, albo z dzieckiem cos nie tak, zreszta jest taki punkt czy chcesz czy nie w ich planie porodu- po co by pytali jakby nie mieli zamiaru tego robic? zreszta maja taki obowiazek majac tytul szpitala przyjaznego dziecku i gdyby tego nie proponowali mieliby klopoty:) Akakaka- dokladnie- tak wlasnie zamierzam zrobic- zobacze co mi powiedza i wtedy zdecyduje sie na 100 procent:)

Dzieki Dziewczyny:) podniosłyscie mnie na duchu- bede walczyc o to na czym mi zalezy, wkoncu to moj porod a oni sa od tego by to uszanowac, zwlaszcza ze nie wymagam niewiadomo czego, to takie podstawowe rzeczy ktore gwarantuje nam obwiazujacy standard opieki okoloporodowej, i to sa rzeczy ktore sa naprawde korzystne dla dziecka, a nie jakies fanaberie.

Akakaka- dzieki za info- wolalabym miec dziecko caly czas przy sobie, mi juz od polowy ciazy tak z cyckow kapie ze szok, wiec mam nadzieje ze uda sie karmienie cycem, a podawanie butelki moaze zaburzac odruch ssania (oczywiscie nie jest to regula) wiec jak juz musza dokarmiac to powinni to robic specjalnym kubeczkiem albo strzykawka.

Bekemag- ja wiem czy duzo? w Katowicach bratowa placila ponad 1000 zl a wcale tam sie jakos duzo nie zarabia w porownaniu do Bielska. Dla mnie te 650 zl to nie problem byle tylko pozwolono mi urodzic w spokoju w swoim tempie, w pozycji pionowej, bez oxy jesli nie trzeba, ze znieczuleniem i zeby mi zapewnili kontakt z dzieckiem tak jak tego chce- jesli mi to zapewnia to moge zaplacic duzo wiecej, te pierwsze chwile sa bardzo wazne i dla matki i dla dziecka i nie mam zamiaru na dziecku oszczedzac, wole sobie czegos nie kupic. W escu rodzily dwie kolezanki z pracy i obie nie byly zadowolone, straszne rzeczy opowiadaly, no ale tu nie bede tego powtarzac bo to miejsce publiczne a ciezko zweryfikowac czy to prawda czy poprostu sa przewrazliwione, a nie chce pisac czegos co moze byc nieprawda... no ale mi odradzaja- ehh co czlowiek to opinia, szkoda ze nie da sie przewidziec co by bylo gdyby .... Nie wiem co robic, na szczescie mam jeszcze sporo czasu na decyzje

tititi- w pszczynie duzo sie zmienilo w tym roku na plus (wczesniej np nie bylo tam opcji zzo) no i znam super polozna z tamtad wiec by ze mna rodzila w razie czego. W marcu lezalam tam na patologii i zlego slowa na personel nie moge powiedziec, jedyne co to warunki niezbyt no i jedzenie, no ale na tym mi specjalnie nie zalezy bo ide rodzic a nie na spa. No i strasznie mi zalezy na kontakcie "skora do skory" przez 2 h tak jak sie to nam nalezy, a w escu watpie czy sie zgodza, pozatym jestem przeciwniczka dokarmiania dziecka butelka- chce karmic piersia, na poczatek dziecku wystarczy kilka kropel siary bo jego zoladek ma pojemnosc 5 ml- tyle co lyczeczka od herbaty, a przez 2 doby moze nawet nie jesc bo ma zapasy z zycia plodowego na 2-3 dni, w pszczynie od razu przystawiajas do cycusia... po prostu mi na tym wszystkim zalezy i nie wiem czy w moim przypadku to nie jest lepszy wybor. polozna bierze 650 zl, ma umowe ze szpitalem wiec komfort psychiczny tez mam zapewniony. Nie wiem jeszcze co zrobie- mam jeszcze czas do namyslu :)

akakaka- podobno bardzo skuteczna jest masc pieluszkowa robiona na recepte w aptece i kosztuje cos kolo 5 zl albo i mniej:) Zapytaj pediatry o taka masc zeby Ci dal skierowanie

Jezu dziewczyny nie straszcie! myslalam ze wybierajac to miejsce na porod bedzie ok... a tu piszecie ze nie informuja o tym co robia i nie mozna rodzic w swoim tempie... wypytam na przedporodowej co i jak i jak to wszystko potwierdza to bede rodzic z polozna w szpitalu w Pszczynie, tez dostane znieczulenie a tam przynajmniej nie przebijaja pecherza, mozna rodzic w jakiej pozycji sie chce, a nacinaja w ostatecznosci, najpierw masuja krocze- moze to dla mnie bylby lepszy wybor.

Chyba ze bardzo by Ci zalezalo na konkretnym terminie z waznych powodów to moze udalo by sie dogadac z ktoryms z lekarzy na przedporodowej ze np zglaszasz sie 2 dni przed terminem i wywoluja, ale ciezko powiedziec czy ktorys z lekarzy sie na to zgodzi, zreszta nie wiem czy to dobry pomysl bo jak szyjka jest nie gotowa to chyba oxy moze nie pomoc...

Sunev toz chcialam skonczyc temat ale werys zaczela udowadniac ze nie mam racji a wiem ze mam bo mam wyzsze wyksztalcenie pedagogiczne w tym temacie i od 5 lat pracuje w osrodku zajmujacym sie autystami i nie moge pozwolic by ktos takie rzeczy pisal bo to bzdury! dodam tylko ze dyskusja moim zdaniem byla na jakims poziomie- bez obelg i obrazliwych słow, ot argumentacja. A leki to przyklad by pokazac analogie. Jednakze jak juz duzo wczesniej pisalam to nie miejsce na takie tematy i lepiej skonczyc temat i zajac sie eskiem:)

Werys- ponoc powiklania po szczepieniach sa czestsze po tych pojedynczych refundowanych ze wzgledu na zawartosc rteci i to ze te szczepionki sa mniej oczyszczone i niepotrzebne szczepy atakuja dodatkowo dziecko. No coz- jak u nas w kraju cos jest za darmo to wiadomo ze szajs, takze nawet jakbym nie miala pieniedzy to bym je zdobyla byle tylko dziecko zaszczepic tymi skojarzonymi zwlaszcza ze nie sa az tak drogie. Jesli chodzi o uszkodzenia sluchu, zapalenie mozgu itp to to rzeczywiscie sa powiklania poszczepienne- niestety jeden na iles tam przypadkow sie zdarza- tak jak jest z np lekiem przeciwbolowym- 1000 ludzi zazyje i jest ok a u jednej osoby wystapia skutki uboczne, niestety nie wszystko da sie przewidziec..

Ale z autyzmem dziecko sie rodzi! czy dostanie szczepionke czy nie i tak by to mialo. Tak sie sklada ze jestem specjalista w tej dziedzinie,m na dodatek nie tylko teoretykiem (choc tez)) a praktykiem:) A powioklania poszczepienne jak najbardziej sie zdarzaja, ale autyzm nie jest powiklaniem poszczepiennym! napisalam prawdopodobnie gdyz przyczyny autyzmu nie sa do konca zbadane, ale faktem jest ze czlowiek sie z tym rodzi ale do wykrycia jest to troche pozniej po urodzeniu.

Werys- ale nie ma badan ktore by weskazywaly jednoznacznie na zwiazek przyczynowo- skutkowy szczepionki z autyzmem. Pozatym ciekawia mnie osoby, ktore cytujesz gdyz z tego co mi wiadomo uposledzenie umyslowe nie jest klasyfikowane jako choroba i zaden spoecjalista ktory jest w temacie nie podal by takiej definicji. Racja- to nie miejsce na takie dywagacje, ale nie mozna straszyc mlodych matek czyms co prawdopodobnie nie ma zwiazku, wez pod uwage to ze np leki tez maja skutki uboczne, jedzenie roznych rzeczy itp (wszystko)- toz by czlowiek musial nie wychodzic z domu i nic nie robic bo wszedzie cos czycha a to juz paranoja...

chyba jak mieszkasz poza bielskiem to oddajac dziecko do bielska do panstwowego musialabys zaplacic pelna kwote, no bo do dzieci w zlobku doplaca prezydent miasta i co za interes by mial doplacac do dzieci z poza miasta, zreszta napewno dzieci z miasta maja pierwszenstwo. Mysle ze z prywatnym zlobkiem nie byloby problemu o ale tak jak piszesz to ten sam wydatek.

Dziewczyny- bedziemy za Was trzymac kciuki i czekac na wiesci:)

Akakaka- nic sie nie boj , autyzmu dziecko napewno po tym nie "dostanie" jak to ktos napisal, a zapalenie mozgu zdarza sie jenen na pareset tysiecy przypadków. Zreszta Ty jestes po psychologi to sama to doskonale wiesz:) Ja raczej tez bede szczepic na te podstawowe, ale jakby dziecko szlo do zlobka to chyba lepiej zaszczepic na rotawirusy i pneumokoki, ale czy skojarzone czy zwyklwe to jeszcze nie wiem- trzeba popytac lekarzy- tylko nie tego pediatre do ktorego sie chodzi z dzieckiem bo on bedzie zachwalał skojarzone bo pewnie z tego taki pediatra ma profity. Tak mysle ze jakies 6 w 1 to moze za duzo na raz dla takiego maluszka, ale z drugiej strony pewnie one nie maja rteci, a te zwykle napewno tak... ciezka decyzja.

zapalenie mozgu po szczepiace i bycie "roslinka" jak najbardziej to sie zdarza, zas jesli chodzi o autyzm to watpie- mamy osoby 50 letnie z autyzmnem a szczepionki noikt im nie dawal- kiedys tez rodzili sie tacy ludzie ale byli zaamykani w czeterch scianach przez rodziny, od paru lat jest taka "moda" ze sie to pokazuje i o tym mowi, wczesniej miec takie dziecko to byl wstyd i czesto nawet sasiedzi nie wiedzieli ze takie dziecko mieszka w domu obok.

i stad potem biora sie falszywe i nieprawdziwe plotki.... to samo jest ze znieczuleniem zzo- moja matka mnie straszy ze po tym mnie sparalizuje bo sasiadka zna taki przypadek- tymczasem to jest niemozliwe bo wklucie robi sie w miejscu gdzie nie ma rdzenia kregowego wiec nie ma mozliwosci paralizu.... a potem siedza baby na forum i sie nakrecaja...

Kochana- ale to nie wina szczepionki, on sie taki urodzil! wiem co mowie- pracuje z takimi osobami od 5 lat! uposledzenia ani autyzmu ani sprzezenia uposledzenia z autyzmem nie diagnozuje sie przy urodzeniu tylko sporo pozniej! gdyby nie dostal szczepionki to by nic nie zmienilo!