Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

grzenia87

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez grzenia87

  1. Madziula to Ty już na dniach albo nawet godzinach:) Majóweczka no tak powinno być że w razie czego zaras jest, ale wiesz jak w Polsce nie tak łatwo trafić na dobrego lekarza, który faktycznie się przejmuję pacjentami:( W każdym bądź razie najważniejsze jest zdrowie dziecka:)
  2. Nie zgodze się ze lekarz wogóle nie jest potrzebny... rodziła obok mnie dziewczyna, której odeszły wody i meczyła sie 12 h i jej lekarz przyszedł na dyżur i nic! przychodził tylko patrzec czy już urodziła bo czekała inna pacjentka na płatne CC a nie mógł jej zrobić żeby w razie komplikacji przy tej biedaczce byłą sala operacyjna wolna! Moja ginka przychodziła do mnie co chwilę i pytała jak się czuję czy się nic nie dzieje niepokojącego (nie maiałam opłaconej położnej), czy wytrzymuję, zleciła położnej mi dodać jakiegos tam środka - chyba "głupiego jasia" bo pomogła mi położyć sie na łóżku bo mówiła ze może mi w głowie się krecic. Między czasie pytała o stan tamtej i też zlecała jakieś środki wspomagające. Przy samym parciu też była i trzymała mi głowe i dopingowała:) Potem pomogła mi urodzić łóżysko - a tak w sumie to nacisnęła na brzuch z zaskoczenia i samo się urodziło:) Jestem jej za to baaaardzo wdzięczna, bo nawet nie wiedziałam kiedy co i jak a już było po:) Jakoś czułam się bezpieczniej, bo wiedziałam że czuwa nade mna i chce żebym przeszła to najlepiej jak można i wiedziałam że gdyby bylo coś nie tak to reagowała by od razu - położne chyba same nie mogą zdecydować o CC? A czasem potrzeba szybkiej decyzji.
  3. Surfitka to supcio że jest ok wszystko!:) Moje zdanie na temat wywoływania znacie, więc ja bym wybrała 19:) To że 5 dni przed terminem to luzik już nie ma znaczenia większego:) Ja np bym się bardziej stresowała tym że mam daleko do szpitala że nie bedzie miał mnie kto zawieść ( w moim przypadku) niż wywołaniem. A rozumie Cie że chcesz swojego Gina przy porodzie bo ja swoja tez chce mimo iż wiem ze najważniejsza położna to jednak doktor też - wiem z doświadczenia z 1 porodu. Jednak decyzja twoja - ja trzymam kciuki:)
  4. Hej Laseczki! Plimko będzie dobrze:)Miłoszek widocznie zadowolony i szczęśliwy skoro spi tak długo:) Ciesz sie ze masz takiego śpioszka:) Ciekawe jak Emisia - może ją zostawili w szpitalu już skoro nic sie nie odzywa? Ja karmiłam 2 tyg:p I teraz zobaczę jak będzie - niczego nie planuję - jak mała będzie zadowolona, najedzona i jak nie dostane zaś zapalenia to będe karmić dłużej, ale butelki już mam na wszelki wypadek:D Ja tam się nie spinam bardzo na to. Ale zgadzam się z dziewczynami co do siary! Ona jest najcenniejsza!!! Także nie róbcie głupot z tym odciąganiem już!;) Zrobiłąm dziś przeglad autka, potem wybrałyśmy sie z córcią do C.H. poszaleć troche, bo chyba nie prędko zdarzy sie nastepna okazja do szaleństw tylko we dwie;) Taki babski dzień:) A co do pieluszek Heppy to ja jestem baaardzo zadowolona! Nie wiem akurat konkretnie o tych co piszecie, ale jak córa używała to jak kupowałam już te 4 to były super! Według mnie najwygodniejsze (gumki na plecach i rozciągliwe) i najchłonniejsze:) Little mówisz ze im szersze tym gorsze? A u sąsiadki pediatra kazał dziecku na pampersa jeszcze tetre zakłądać, włąśnie żeby miało szerzej....to ja już sama nie wiem.
  5. Dziewczyny polepszył mi sie humor!!!:) Dostałam e-maila że tam gdzie będe rodzić po CC, jeśli wszystko jest ok to puszczają po 3 dobach!:) Oj to juz sie nie boje tak strasznie ;) Idę spać. Dobranoc brzuchatki i te na które czas niech rodzą ładnie i bezboleśnie:) Chętnie poczytam rano kolejne relacje z porodów:) Pa
  6. Oj Smyczek biedactwo:( Nasza na szczeście tez nie, ale ja się wychowywała w rodzinie gdzie mój tata miał wypadek i mama została z nami 5 i u męża też ojciec zmarł nagle i mamy takie poczucie "co by było gdyby" i wolimy dmuchac na zimne. Powiem Wam że to jest męczące żyć z ciągłą świadomością że to może być ostatnia wspólna chwila.....ehhh ale my dziś mamy humory!!! Mam nadzieje że jutro będzie lepszy dzień!:) Wiesz mam znajomych co w przeciągu 3lat maja 3 dzieci a sytuacja materialna nie ciekawa niestety, ale ja zawsze powtarzam że z dziecka trzeba się cieszyć i modlić żeby tylko było zdrowe a reszta jakoś się ułoży przy zdrowym rozsądku rodziców:) Majóweczka nie strasz ze 2 dziecko było problematyczne, bo ja licze właśnie że bedzie spokojne:p
  7. Majóweczka ja bym się nie obraziła;) Mąż większy realista, ale kocha dzieci więc tez by nie było tragedii, ale wiecie jak to jest....chce sie zapewnic wszystko dzieciom i przy okazji samemu tez poszalec w zyciu wiec tak uzgodniliśmy ze 2 bedzie w sam raz:) Ale pewnie ze nie można nigdy mówic nigdy :) Choć powiem Wam że ja nie jestem łatwa na zajście w ciąże...bez zabezpieczeń nam zeszło rok to z anty nie powinno byc niespodzianki:) Choć powiem Wam że ja wierze w przeznaczenie i pewnie jesli mamy zapisane 3 to choćbyśmy Bóg wie jakie środki używali to pewnie bym zalapała;) Ale oficjalnie jest ze to ostatni raz:D
  8. Majóweczka już niedługo i będzie po wszystkim:) Dasz rade:) Smyczek ciekawe czy cc czy sn? A w Niemczech długo czymają w szpitalach? Wie któras? Widze ze jeszcze nie ma zadnego zdiecia w galerii.
  9. A mnie właśnie od 30któregoś tygodnia boli PO i sie troszkę bałam, a teraz jakby nie zaszkodziło to mojego nie ma zaś, ale trudno:p Oj dziewczyny mi ta ciąża strasznie szybko zleciała! Dopiero co zrobiłam test i zobaczyłam 2 kreseczki i cała w skowronkach do łóżka do mężusia a On pamieta nawet o której to godzinie było:)To pewnie dlatego ze długo my sie starali o to dziecko...a teraz juz tuz tuz i bedziemy w 4:) 3 juz nie planujemy i mimo iz mi ciężko to chce sie nacieszyc tym brzuszkiem i kopniakami, bo juz nie poczuje tego nigdy...troche szkoda:(
  10. U nas 2 razy zagrzmiało i spokój tylko tak delikatnie popadało, ale od 3 dni tak duszno że masakra! Ja mam we wtorek też popołudniem, ale to dopiero pojutrze a jutro przegląd. A na środe dziewczynki umawiam się do fryzjera, a co!:)
  11. Ja przytulanki bym mogła, ale "starego" nie ma więc pozostaje pomarzyć;) W sumie to się Wam przyznam że nie bardzo mi się chce teraz jakoś mi ciężko z tym brzuchem i nie moge sobie poszaleć jak zawsze;) Ciężko mi się z boku na bok przewrócić a co dopiero poszaleć na moim mężusiu;) Choć jest wyrozumiały i nawet ruszać sie nie musze, ale jakoś nie umie tak:p Największą ochote na sex miałam w 2 trymestrze:D Także podziwiam Was z tymi przytulankami co chwile:) Ale Matra pytaj pytaj bo po porodzie pare tygodni postu więc korzystaj!:)
  12. Aneta tymi rozwarciami nie ma co sie stresować, bo ja w 1 ciąży od lipca chodziłam z obniżoną szyjka 2cm a miałam wywołanie tydzien przed terminem w .....październiku:) Także wiesz z tym to różnie bywa. Ja tez się stresuje tym ułożeniem małej. Jak chce wyczuć po ruchach jak lezy to raz główke ma pod żebrami raz jakby czkała pod pępkiem a dziś znów tak jakby w poprzek się przekreciła bo po bokach mi sie wypycha. Oj juz sama nie wiem...trudno jak sie ułoży tak bedzie najwazniejsze zeby była zdrowa, ale stresa mam lekkiego:);) Ble od wczoraj zgaga mnie ściga:(
  13. Anetka miałam w czwartek 31, szyjka była obniżona ok 2 cm. Ale mała ułożona pośladkowo:( A Ty jak z tymi rozwarciami?:)
  14. Dziewczyny dołączam do grona łakomczuchów i złośnic:);) Też jestem non stop głodna a dziś miałam takiego nerwa ze masakra:p Wogóle w tej ciązy to albo ze mnie nerwus albo płaczek, na zmiane....mam nadzieje że po porodzie to minie bo juz sama na siebie sie denerwuje o to:) Moje plany na jutro... przegląd auta...brrrr.....i czekanie na wtorek bo mam wizyte:p
  15. Pax zgadzam się z Tobą, moja też jak już usnęla to wypluwała smoka. Przy 1 córce nie miałam w szpitalu i teraz tak myśle że miałam ogromne szczęscie i była baaaardzo grzeczna az sie martwiłam:p Ale teraz bede dmuchała na zimne i do szpitala tez biore bo kto wie może będe miała łobuziare i akurat smoczek może pomóc w takiej sytuacji:) A po tym jak dziecko ssie smoczek można się domyślić czy jest głodne czy tylko chce sobie possać także spokojnie też pod tym względem - nie zagłodzimy dziecka:)
  16. Gratulacje NIsia!:) Właśnie tak myślałam sobie co tam u niej:) Co do smoczka to ja też dawałam:) Jak by miała non stop wisieć na cycku tylko dlatego ze ma potrzebe ssania to bym zwariowała:) A tak to smoczek i po problemie:) Nie ma ani wady zgryzu ani krzywych zębów a na dodatek teraz robią jjuz takie specjalne ortodentyczne więc tym bardziej:) Plimka to po prostu ta głupia nagonka tak działa na Was że macie wyrzuty sumienia! NIe łam się:) Jest teraz w modzie pełen naturalizm- poród im bardziej naturalny tym lepszy - efekty te które muszą miec CC lub oxy maja depreche bo czują sie gorsze albo jeszcze niektóre maja wyżuty sumienia bo ZZo miały, inne nie mogą karmić piersia lub maja z tym kłopoty tez deprecha, bo czują się złymi matkami skoro nie umia i jeszcze teraz na smoczek nagonka a potem wszyscy się dziwią matce ze sie załamuje a jak się nie załamac jak sie wszedzie te pierdoły słyszy? Plimka nie łam sie!:) Mojej też sie ulewało i po piersi i po mm, czasem to przechodzi dopiero po pewnym czasie - powiem Ci szczerze ze teraz tez sie tego boje ale wiem że to ani twoja wina ani moja nie bedzie jakby co:)
  17. Aha Plimka ja jeszcze zamiast tego odciągania teraz przed karmieniem to bym tylko je masowała delikatnie żeby nadmiar pokarmu sam zleciał. Pomagaja tez podobno okłady tylko już nie powiem Ci czy ciepłe czy zimne...nie pamietam....musiałabyś poszukać w necie albo może little wie, bo ona tez kiedyś coś pisała o okładach!:)
  18. Hej Laseczki! I od rzu gratulacje dla nowej mamusi:) Ciekawe jak tam Nisia i Smyczek? Plimka masz nawał pokarmu poprostu, mały się krztusi bo za szybko leci i nie nadąża połykac - pewnie bedzie z tych co lubia jesc powoli:) Wydaje mi się tez ze "dopomogło" Ci to śćiąganie mleka po kazdym karmieniu. Piersi "myslą ze tyle potrzeba i tyle produkuja. Na pocieszenie - nawał mija po ok 3-4 dobach:) A co do tego jak to wygląda po porodach to u mnie np po urodzeniu połozyli mi mała na piersi i tak chwilke lezałyśmy potem zabrali na pomiary i oczyszczanie a ja 2 h leżałam na porodówce - podobno tak w przepisach jest. POtem zawieźli mnie na sale ok 18 (urodziłam o 16) i zjadłam kolacje i po godzinie przyniesli mi mała już wykąpana:) Ok 20 przyszła pielęgniarka zaprowadzic mnie do łazienki - mimo iz nie chce się siku ale trzeba wstawac i sie rozruszac - mnie słabiło więc nici były z "wycieczki". Zas za godzinę przyszła i tak próbowałyśmy 3 razy aż sie udało:) Do małej jak czegoś nie wiedziałam to wzywałam położna która zajmuje sie tylko dziećmi i pokazywała jak przewijać jak uważac na pępek i tak do momentu aż sama nie załapałam (ok 2 razy wzywałam). W nocy ta sama pielęgniarka była ok 3 razy sprawdzić czy z nami i z dziećmi wszystko ok (było nas 4 na sali). Z karmieniem nie miałam problemu a ajk przystawiać nauczyła mnie mama więc z tym miałam spokój:) Rano obchód - 3 lekarze i pielęgniarki wypytują o samopoczucie, 1 sprawdza krocze i brzuch, przepisują odpowiednie witaminy lub środki przeciwbólowe jeśli to konieczne. I w sumie tyle:)
  19. Majóweczka jak moja mała sie nie obróci to Ci opowiem czy jest czego żałowac czy nie:p Ide spac, bo jutro na 9 idziemy z córcią sypać kwiatki:) Dobranoc:)
  20. Dziewczyny w każdym bądź razie i te co boją się CC (tak jak jeszcze troszkę ja) i te co są po terminie i boją się oxy - NAJWAŻNIEJSZE ŻEBYŚMY BYLI ZDROWI MY I DZIECIACZKI:) Urodzić i tak musimy prędzej czy później także doczekamy się swoich skarbów:)
  21. Smyczek USG Cie bolało? To ta lekarka tak przyciska Ci brzuch czy co? Mnie nigdy nie bolało wogóle to dla mnie jest jak masaż:) tylko ten żel mnie denerwuje ale ogólnie to luzik:) Gunia ja też tak już myśle co ma być to będzie, najważniejsze że możemy liczyć na siebie nawzajem. Co do tego kiedy urodzę to się nie boję bo po 1 wiem że zaplanuje sobie:p Chyba że mała mi niespodzianke wywinie, ale mam nadzieje ze nie:p Pewnie bardziej bym się stresowała jakbym miała parcie na ten naturalizm, ale naszczęście go nie mam:p Więc choć pod tym względem mam spokój:)
  22. Hej Laseczki!! Dziewczyny tak szalejecie że ja już sie pogubiłam która rodzi a która urodziła właśnie:) W każdym bądź razie gratuluję i życzę powodzenia!!!:) Jasne że najważniejsze jest zdrowie mamy i dziecka! Wogóle to uważąm że kobiety powinny mieć wybór czy SN czy CC a nie że tylko za odpłatą lub ze wskazaniem. Ale tak na marginesie to ja tez boję sie CC:( Nie że będe gorsza czy coś w tym stylu tylko poprostu chyba niewiadomej, jak to jest i bólu po i tego leżenia w szpitalu kilka dni:( A jeszcze jak opowiadacie że następne dzieci rodzą się szybciej i jak słyszę że za 2 razem rzadko nacinają i jeszcze jak mam świadomość że moge mieć ZZO to tak kusi ten SN że obędzie się bez problemowo....oj laski boje sie, ale co zrobić, trzeba myśleć pozytywnie. Mój M mi powtarza że skoro nie mamy na cos wpływu to nie ma sensu się zadręczać - będzie co ma być i oby tylko wszystko skończyło się dobrze dla nas i dziecka:)
  23. Majóweczka jeszcze dziś coś cicho? Wiecie co? Dlatego ja tam tak całkiem za natura nie obstaje:p Ja mam wizyte we wtorek i jak mała jest główka na dół to 16 lub 20 ide na wywołanie a jak się nie przekręciłą to będzie CC, ale nie wiem jeszcze kiedy może też 16? zobaczymy...
×