unia77

Pewnie że stresik jest! Ale ile byłoby stresu gdyby nie bylo badań! Mnie też zawsze ciśnienie skacze przed wizytą:) A ja biorę codziennie Pharmaton Matruelle on jest z kw.foliowym i kw.omega-3

Invitia mnie lekarz badał w 12 tc. tą przezierność, kręgosłup, półkule mózgu i teraz oglądał serduszko, mierzył długość nóżek,mierzył brzuszek i glówkę więc na nast. wizycie pewnie dowiesz się więcej, a jak masz taką milczącą lekarkę to męcz ją pytaniami cały czas;) mój lekarz sam mi wszystko pokazuje i mówi

szcególnie ten Pappa, moja siostra zrobiła a potem jak sobie poczytał że to właściwie statystyka a nie badanie to nawet wyników nie odebrała Joanna powodzenia na badaniach, że tak powiem na dole i na górze;)

Cześć dziewczyny:) Joanna pewnie więzadła się naciągaja, macica rośnie i stąd te bóle, musi sie przecież 400 krotnie powiększyć, a w książce W oczekiwaniu na dziecko jest napisane że takie bóle mogą trwać chwilę lub przez wiele godzin i mieć charakter ostry, tępy lub rodzaj skurczu. Ale jak się martwisz to najlepiej to sprawdz po co masz się stresować. I naprawdę kup sobie tę książkę o której piszę, mi często pomaga wytłumaczyć sobie pewne rzeczy:) I odwagi u dentysty:)

Cześć:) U nas normalnie pootwierane sklepy, a markety to jak zwykle czynne

malentka nie martw się, ja na początku 19 tyg. jeszcze nic nie czułam a byłam wtedy u lekarza akurat i mała sie tak wierciła, że pomierzyć jej nie mógł czyli było wszystko ok, dopiero teraz czuje jak fika koziołki Joanna wczoraj nie wchodziłam na forum dlatego nie odpowiedziałam Ci ja dostałam opakowanie z 6 globulkami i przez 6 dni miałam je brać

no najlepiej jak nie działają te antybiotyki to po co je przyjmować, zrobisz posiew, antybiogram i sprawa bedzie jasna

zapisał mi to ginekolog, ja to miałam w globulkach, wyszłam z założenia że lekarz wie co robi a poza tym na większości leków i ziołach napisane jest że kobiety w ciązy nie powinny tego przyjmować, nawet na mięcie czy melisie a infekcja może być gorsza w skutkach. A te globulki to był antybiotyk działajacy miejscowo więc może nie przenikał do krwi?

Joanna, ja miałam. Dostałam Pimafucin w globulkach i chyba przeszło. Tez mi było głupio bo przeciez utrzzymuje higienę itd. a lekarz powiedział ze grzybice to barszo częsta przypadłość ciężarnych i faktycznie jak podpytywałam moje koleżanki to każda miała, takze nie jesteś sama

fajny jest ten stresik przed:) pamiętam jak mój S twierdził że on się nie stresuje a moja teściowa mówi "tak, tak tylko baleron po śniadaniu schował do chlebaka" hihihi

ja tez miałam konkordatowy, nikt nam sie nie wtrącał i zrobiliśmy w restauracji a poprawiny w domu, i tu i tu było fajnie ale ten sajgon po trzeba było ogarnąć i potem padliśmy na twarz

no właśnie, człowiek nie chce nikogo urazić a szlag go trafia, jedyne wyjście to asertywność, ale wiem że to niełatwe...

to powiedzcie że jeszcze chcecie skorzystać z tego że możecie wyjechać bo jak Bobik sie urodzi to bedzie gorzej z wypadami, a impreze zrobicie po kościelnym i kawa, ciasto u Twoich rodziców wystarczy

moi znajomi tak zrobili, zorganizowali obiad i coś słodkiego, zjedli i pojechali sobie na długi miodowy weekend, świetnie to wspominają)

malentka ja bym na Twoim miejscu zrobiła w restauracji, przygotowanie tego wszystkiego nawet do skromnego przyjęcia to kupa roboty a jeszcze potem trzeba to posprzątać, i nie wiem czy jakos oszczędniej specjalnie będzie

Cześć:) Joanna OB pokaże Ci tylko czy w organizmie jest jakiś stan zapalny, ale nie pokazuje gdzie

to ja mam komfortowo bo mamę i teściów na miejscu, w pierwszy dzień chrzciny siostrzenicy a drugi pewnie u teściów

Cześć:) o jakich Wy tu pysznościach piszecie, i jak tu sie nie skusić na coś słodkiego, ja już nie mogę się doczekać keksa i sernika mojej mamy:)

no:) najadłam się jak bąk, aż mi się skóra na brzuchu naciągneła;)a teraz idę poleżeć:)

a czemu ja miałabym kogokolwiek atakować? już dobrze musimy zachować spokój bo nam sie dzidziole rozkopią:)

smutnej chyba się poprawił humor weszła na chwilę na forum i wszystkie pokłóciła, dajcie już spokój.......

Joanna te krewetki to była ironia i to skierowana pod adresem tej smutnej, że mogłaby tego nie strawić że oprócz 3 pokoi to w dodatku jesz krewetki na obiad, spoko to nie było złośliwe w stosunku do Ciebie

marti popieram:) trzeba się nacieszyc słońcem bo od jutra ma sie pogoda psuć...

ja kartoflankę i makaron z twarogiem:)

Joanna dajesz! krewetek i tak nie wolno jeść w ciąży a resztę jakoś zniesie, co tu się przejmować:)