Witajcie:)
Nie odzywałam sie bardzo dlugo pewno nawet mnie nie pamietacie ale tez jestem wrzesniowa tylko ze z konca:) Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do siebie:)
Mnie nudnosci nie mecza rano tylko wieczorem jestem padnieta o 18 juz spie.
Podobno ze jak minie 12 tyg to mdłosci przechodza, jeszcze nie moge tego potwierdzic bo dopiero 11+5 .
Byłam we wtorek na wizycie, wszystko ok maluszek rosnie ma 4cm i gin powiedział ze widzi ze to chłopczyk... nie wiem na ile w to wierzyc ale maz juz chodzi dumny ze to synek heh ja tak jeszcze sie do tego bradzo nie przywiazuje najwazniejsze zeby sie wszystko dobrze rozwijało.
Co do przeziebienia to ja tez miałam straszny katar, kaszel i goraczke ale domowe sposoby: syrop z cebuli, mleko jajko czosnek i miód mnie wyleczyły.
Brzuszka u mnie jeszcze nie widac jedynie wielkie piersi, nawet schudłam trzy kilo wiec jak narazie waga w dół.
Kolejna wizyta 27 marca.
Kochane mam jeszcze pytanie czy macie wzdecia?? Bo ja mam straszne zwłaszcza wieczorem gin kazał mi kupic taki lek esputicon, ze nie szkodzi dziecku i powinno byc lepiej, dopiero dzis wziełam pierwszy raz wiec zobaczymy.
Pozdrawiam