Nie ma szansy na romans AKURAT z tym kolesiem (a miał on niezłą moc w tych brązowych oczyskach):)
Ja wiem, że może można nie rozpamiętywać, ale jest małe coś co nas łączy... chociaż tu nawet nie chodzi o rozpamiętywanie. Tylko gdy decydujemy się rozstać, to mnie nagle ogarnia dziwne uczucie.. nawet nie umiem go wytłumaczyć, coś w stylu pustki, straty, że już nie będzie tego co było. Chociaż wcale miło nie było. Być może jestem swego rodzaju masochistką:)
dla mnie w sumie ubiór aż tak się nie liczy, za to wariuję jak widzę pożądanie w oczach:) Legginsy powiadasz...
ja uwielbiam rurki, czy są to jeansy, legginsy czy inne bez różnicy:) ale nie ubieram się wyzywająco... nie mam warunków:) powiedzmy:)