kamisia_k

paula_30_ cholera... byłam pewna, że Ci się uda... bardzo, bardzo mi przykro... u mnie bez zmian, czyli wiadomo...

paula_30_ czekam z niecierpliwością czy się Wam udało... ba ! nie mogło się nie udać ! napisz jak już będziesz wiedziała, za resztę też trzymam kciuki oczywiście ! pozdrawiam !

przecież pisałam, że zrobię, skończy się @, wrócę z nad morza i idę do lekarza.

majowa... ja po odstawieniu tabletek zaczęłam mieć straszne PMS, bóle piersi nawet na 10 dni przed @, no i straszliwe bóle menstruacyjne, zwijam się z bólu.

są szanse, znajoma właśnie tak zaszła w ciążę, zwykle się zabezpieczali i podczas @ chcieli bez gumki, bo myśleli, że wtedy można bez konsekwencji i niestety natura spłatała im figla, słyszałam też o innych takich przypadkach, sama chciałam spróbować podczas @, ale mój luby ma ogromne opory... :D

właśnie gdzieś tu przeczytałam, że: najlepszą antykoncepcją jest chęć posiadania dziecka. i to niestety się sprawdza, gdyż ciąże zdarzają się u tych, którzy tego najmniej potrzebują, a Ci, którzy chcą, no cóż, to niestety to trwa trochę albo i dłużej :)

annecka jesteś 86' czy 87' ?

ale to dostałaś @ Moni? bo widzę, że miałaś na 20 kwietnia, czy nadal się spóźnia ?

nerwowości nie mam od hormonów droga kobieto, tylko od stresów w pracy i w domu, mówisz, że mam nie stawiac sobie diagnozy, a sama za mnie to robisz, ogarnij się

ale kto powiedział, że nie stac mnie na leczenie, dziewczyny, przeczytajcie cały post zanim zaczniecie mi wytykac błędy !!!

moim rowerem od miesiąca teściowa jeździ do pracy, bo jej się zepsuł, a miałam też jeździc, ale cóż...

ach i Moniczko, przykro mi, że jedna krecha... :( ale głowa go góry, uda się nam :)

dla tej, co mnie atakowała... http://www.rodzinko.pl/biore-leki/326-castagnus-olej-z-wiesio-ka-oeparol-przywrotnik.html w każdym bądź razie castagnus mi nie zaszkodzi, a biorę go na złagodzenie pms, także daruj sobie głupie gadanie... i zamierzam robic badania, po weekendzie majowym.

no a powiedz mi, liczyłaś ile kasy wydałaś na to wszystko? bo jak powiedziałam mojemu, że pójdziemy prywatnie, to on, że żadne prywatnie, że na NFZ...

no ja mam 130km do najbliższej kliniki i nie stać mnie by codziennie dojeżdżać do niej aby monitorować cykl, poza tym pracuję, nie dam rady... a ginekolog wyśle na badania, jest chyba w stanie ustalić co mi jest na podstawie wyników, wtedy być może już wybiorę się do kliniki z konkretnym celem

tylko widzisz, ja mam daleko do kliniki, jakiejkolwiek

no tak, wiem... badania, badania, pójdę, zrobię...

a jak to badanie się nazywa ?

więc castagnus to może za mało...bo ja naprawdę dużo mam stresów i nerwów, a to one chyba głownie podnoszą poziom prolaktyny

o ja głupia :D źle zrozumiałam, to moje własne słowa, to zmęczenie, jestem po 12h pracy :D

tak paula, pamiętam, że masz inseminację, będe trzymać kciuki, postanowiłam, że wezmę jeszcze castagnusa, na obniżenie prolaktyny, bo baaardzo się stresuję i denerwuję na co dzień i mam nadzieję, że może obniżę tym prolaktynę, bo jak wiadomo jest ona wytwarzana w nadmiarze w czasie stresu... a jak się nie uda, to wtedy idziemy do lekarza, dzwoniłam jakiś czas temu, ale dodzwonić się nie mogłam i tak sobie myślę, że poczekam co będzie po tym castagnusie.

ahtziri jak wcześniej pisałam, wspomagałam się kwasem foliowym, ale nie pomógł, tak samo wiesiołkiem, ale stosowałam raczej niesystematycznie, zapominałam brać, do tego brałam cały cykl, bo nie wiedziałam, że bierze się go tylko do owulacji... od następnego cyklu będę brała wiesiołek z castagnusem.

Boże, jak tak można... Ja sobie powiedziałam, że nigdy więcej nie będę już stosowała zabezpieczeń, będę miała tyle dzieci ile Bóg da, nie potrafiłabym usunąć ciąży jeśli wcześniej starałabym się ponad 3 lata, jak teraz... MORDERCZYNI nie matka

ahtziri witaj jasne, że możesz się przyłączyć :) dopiero pierwszy cykl... ja to się staram już 40 cykli... oby u Ciebie trwało to o wiele krócej :) będę trzymać kciuki

ja to tak długo brałam kwas foliowy, ale nie pomogło jakoś, ale brałam niesystematycznie, może powinnam znów zacząć brać, od nowego cyklu i znów będę brała olej z wiesiołka ( bo wiem, że @ znów przyjdzie, już mnie bolą piersi...) i postaram się systematycznie to robić, bo wcześniej różnie z tym bywało... no i ten castagnus, czytałam, że stres podwyższa prolaktynę, a castagnus mi ja obniży, bo ja codziennie straszliwie się stresuję, jak nie w pracy, to w domu... nie mogę się doczekać, aż zamieszkamy sami, tylko ja i mój R...