kumikla

Duszku , a ja myslalam , ze Ty jestes ze Slaska , no moze cieszynskiego .

Witajcie moi drodzy Krysiu , NIe Wesoly I Duszku . NIe Wesoly jak dzisiejsze samopoczucie ?

Michal przeczytalam przed chwila Twoja pelna goryczy wypowiedz . Slowa tu nic nie dadza , nie wiem dlaczego ludzie sa tak pruderyjni , ale wiem , ze krzywd Ci wyrzadzonych nigdy nie zapomnisz . Masz ochote to placz , krzycz , tak rodzice odebrali Ci dziecinnstwo , ale przede wszystkim poczucie bezpieczenstwa , zrypali Ci psychike . Nie wiem czy wiesz , ze skutki tego wloka sie za Toba po dzien dzisiejszy , to wlasnie dlatego jestes wrazliwy na ludzka krzywde .

Witam ponownie Krysu , Basiu , Nie Wesoly , 47 , Grzesiu Basiu to sie masz z tymi pozarami , ja tez bardzo boje sie ognia . Nie Wesoly, klopoty sa po to zeby je pokonywac . Wczoraj przeczytalam na internecie , ze w piatek zginal 35 letni paralotnik , ktory probowal uruchomic silnik , tez sobie wybrales niebezpieczny sport .

Grzesiu widze , ze Nas opusciles . Ja za chwile tez bede musiala sie wybrac do sklepu , bo pustki uczynilo w mojej lodowce , a lusterka w niej nie posiadam , zeby przynajmniej moja twarz zobaczyc .

Duszku , nie nie mam , ale mi nie przeszkadza jezeli Sam cos wymyslisz . Jak poczytasz moje wczesniejsze wypowiedzi , to sie kapniesz , ze moj maz pracuje rowniez na Karaibach . Widze , ze znasz slaski , moj maz jest wlasnie ze Slaska i bardzo lubie ta gware .

Duszku , a kichaj ich wszystkich , chca sie bawic wiec niech zabieraja swoje zabawki z tego topiku i ida na inny plac zabaw , bo tu nic po nich .

Dokladnie , wszedzie dobrze gdzie nas nie ma . Ja wiem , ze na emeryturze zamieszkam gdzies na Karaibach , no moze troche wczesniej .

Grzegorz masz poczucie humoru , dobre to bylo .

Duchu , nie ma sensu polemizowac z kims , kto jest tak negatywnie nastawiony . Tylko ignoracja , a wczesniej , czy pozniej sie to skonczy . To jest tylko potrzeba zwrocenia na siebie uwagi , ot co . Grzegorz ja zawsze mam cos takiego , ze marze o tym czego nie mam . To prawda , ze gory sa piekne i jakze inne w roznych porach roku .

Jezeli moge sie zapytac , to skad piszesz Grzesiu ? Ja mieszkam niedaleko gor i pogoda potrafi byc nieobliczalna , czesto sie zmienia .

Krysiu ja choruje na ta chorobe co Ty nie znosze duzych markietow , a tu tylko takie .

Czesc Grzesiu Nie uwierzycie u mnie byla juz wiosna +15 , a wczoraj wieczorem spadl snieg .

Witam moi drodzy . U mnie pogoda sie popsula , ale za pare dni ma byc lepiej . Wow , wow nie wiem co sie dzieje , ale tylko ignoracja , prosze przestancie sie bawic w przedszkole . Spotkalam na tym topiku fajnych , madrych , zyczliwych ludzi i niech tak pozostanie .

Ha , ha , ha .... dobra ta dewiza i jakze prawdziwa , oj ludzie maja rozne pomysly na spedzenie wolnego czasu , a czym glupsze tym lepsze . Sege spokojnego dyzuru Ci zycze i przyjemnego wypoczynku w weekend jezeli nie bedziesz pracowac . Ja ide juz spac do nastepnego . Pa

tez mi sie wydaje , ze w weekend potrafi byc roznie , ale Ty juz chyba jestes do tego przyzwyczajona . O ile sobie przypominam to napomnialas , ze lubisz swoja prace , a to wazne .

Dzieki Basiu Tobie rowniez zycze dobrego dnia . Sage , a to Ty w pracy , uklony w strone health care . Zycze Ci spokojnej pracy bez surprise .

Sage , a Ty jeszcze nie w lozku ? To z Ciebie nocny marek , ale ja tez tak mam .

Czesc Basiu , ja tez pije teraz herbatke z cytryna , jeszcze nie chce mi sie spac , ale tak jak Ty musze na pare godzin zmruzyc oczy . Widze , ze sie martwisz MM , badz debrej mysli , wszystko sie ulozy , poniewaz macie siebie .

Sanatorium przyjemnej pracy i milego dnia Ci zycze .

Witaj ponownie Sage i Niewesoly Ja przed spaniem zagladnelam na kafeterie i widze , ze Wy jeszcze , albo juz nie spicie . Calkowicie sie zgadzam z Twoja opinia , tak chlopak potrzebuje srodkow nasennych , On niedlugo bedzie chodzil do tylu , to sie na nim odbije , na jego zdrowiu , ale jak wspomnialas On musi dac sobie pomoc , sam z tego nie wyjdzie i decyzja nalezy tylko do Niego .

Dzieki , ale mu sie tak nie wydaje , ja tez przeplakalam niejedna noc w samotnosci . Wiem co to znaczy czuc sie ta gorsza polowka , ktora nie potrafi dorownac partnerowi .

Wiesz ja tez przechodzilam trudne chwile , moj maz jest bardzo uparty , nie potrafi poradzic sobie z porazkami , wiecznie szuka aprobaty , wszystko musi mu sie udac , a tak w zyciu nie jest .

Ciesze sie , ze zaczeles myslec nad tym co Ci tu napisalismy . My jestesmy tylko ludzmi i czesto sie mylimy , ale umiejetnosc przyznania sie do pomylki , czy porazki jest droga do sukcesu . No nie tylko dochodzi jeszcze wytrwalosc i madrosc .

To jeszcze masz czas zanim Ci wyfruna z domu . No ale taka jest kolej rzeczy .