mama rocznik 75

Witajcie Kochane! Ale naskrobałyście!!! ;) Tak jak pisałam w mailu-ni mom neta :( Dziś jesteśmy u koleżanki to skorzystałam i nawet kafe się odpaliło :) W każdym razie witam po dlugiej przerwie,za którą przepraszam! Dzięki,że o mnie cały czas pamiętacie! Uściskuję Was wszystkie bardzo mocno!

Odpisałam na maile :) Asiamt nawet nie czytam,bo ja bym takim nogi z tyłka powyrywała... Miłego dnia Wam życzę i uciekam na plażę nacieszyć się tymi widokami.

Ale świnka ze mnie... chrum chrum. Co prawda na mailu się witałam ale tutaj tak jak prosiak wpadłam ;) Więc zacznę jeszcze raz! Witam serdecznie i stawiam mrożoną caffeee ;)

Arpad jestem z Ciebie dumna! Nie wiem niestety co z tą mąką. Pamiętaj o naszej umowie-jak Ty dasz radę to i ja też :) Na razie mam 70%szans na wyjazd do Szwajcarii. Koleżanka rozmawiała z profesorem o mnie i zgodził się o ile uda się jej załatwić mi tam ubezpieczenie,bo w tym kantonie gdzie ona mieszka szpitale tak średnio chcą leczyć prywatnie pacjentów zza granicy,bo to różnie z wypłacalnością. Teraz szuka mi firmy ubezpieczeniowej,która by mi sprzedala polisę,ale tu też schody,bo chorym nie za chętnie sprzedają. Ale powiedziała,że mam się nie martwić tylko szykować walizki:)

A które lubią kwaśne podlewanie? Bo ja się nie wyznaję na tym? To może i ja bym swoje jakoś pielęgnowała? Oj wypraszam sobie,że nie ma pracy! A ja to niby co? Po ASP! Po tych kierunkach można być grafikiem, są kierunki wzornictwo przemysłowe i inne takie praktyczne po których łatwo znaleźć pracę. Oczywiście po malarstwie może być trudniej,ale jest wiele kierunków.

Asiamt ja Cię podziwiam,że Tobie się chce. Bo tyle tego. Ja w domu mam storczyki i kaktusy i mi wystarcza :)

Ja malowałam odkąd pamiętam. Jak pielęgnować? Kochana w lokalnym domu kultury pewnie są jakieś zajęcia i warsztaty plastyczne, może w Waszej miejscowości też prowadzą jakieś kółka plastyczne w szkole. Ważne żeby jej to sprawiało przyjemność,to wtedy chętnie będzie się rozwijała w tym kierunku.

A ja właśnie piję sobie cafe latte i zastanawiam się jak tam Kuba... Moniś jak tylko coś będziesz wiedziała to daj znać. Kobrietta te pola które podała Ci Monia,to całkiem fajne lokalizacje. Ale z tego co się orientuję,to na campingi to spokojnie można nawet w sezonie jechać w ciemno,bo miejsc nie brakuje. Chłopy to fajne miejsce-całkiem blisko do nas. Byliśmy tam kilka razy,robi wrażenie jak oni te rybki oprawiają. W Gąskach i Niechorzu i Serbinowie jest też bardzo ładnie-ale nie wiem jak z noclegami,bo mi to nie było potrzebne ;)

Kurcze Asiamt,jak piszesz o tych roślinkach to aż gały mnie na wierzch wychodzą. Ja to mam trawę i krzewy,no na tarasie zawiesiłam begonie,ale to na tyle. Nie chciałoby mi się pielić rabatek ;) no ale Ty jesteś młodsza (jednak w tym wieku te 3 miesiące robią różnicę:) ). Postaram się wolną chwilą nadrobić zaległości w czytaniu :p tjulip tylko bądź wyrozumiała na tych maturach,wszak nie każdy dobrze włada językiem ojczystym,to co dopiero wymagać po językach obcych... :D

Witajcie kochane! Wyniki są takie jakich się spodziewaliśmy-złośliwy i nieoperacyjny. W czwartek zaczynam drugą serię chemii. Po zakończeniu w trakcie przerwy między będę miała naświetlania-jaka to będzie oszczędność prądu jak zacznę świecić :) Mieliśmy świadomość,że tak będzie,bo trudno żeby coś niezłośliwego urosło do takich rozmiarów w pół roku... Ale uszy do góry będzie dobrze. Co do własnego domu to super sprawa,ale i ogrom obowiązków. No i kosmiczne wydatki na ogrzewanie i podgrzanie wody. My się zdecydowaliśmy,ale to były trochę inne czasy, inne ceny materiałów budowlanych. Uważam że nic na siłę,lepiej mieć mieszkanie i móc sobie na pewne rzeczy pozwolić niż mieć dom i żyć o chlebie i wodzie,bo w życiu zawsze mogą pojawić się dodatkowe wydatki i co wtedy? Mieć dom-fajnie,ale nie za wszelką cenę. Koleżanka tak strzeliła bez zastanowienia. Albo trochę ją gryzie,że jej dom tyle ich kosztował,że nie mają tych 300zł miesięcznie na przyjemności i zamiast cieszyć,to wpędza ją w rozpacz. Buziaki :*

Witajcie kochane! Jutro idę po wyniki histopatologii. Dziękuję za wsparcie i ciepłe słowa. Moniś bardzo dziękuję za ostatniego maila jesteś kochana . Dla wszystkich . Czuję się trochę lepiej. Wyniki morfologii na tyle dobre,że od czwartku pewnie zacznę kolejną chemię. A co dalej czy operacja czy naświetlania,to zależy od jutrzejszych wyników. Trzymam kciuki Arpad za Twoje rzucanie palenia-dasz radę,pomyśl sobie,że to trucizna,która zabiera Ci szczęśliwe chwile. Może senność jest przez to,że mimo brania tabletek nadal palisz? A facet? To taki sam pasożyt jak to z czym ja teraz walczę-trzeba drastycznie i stanowczo sobie powiedzieć albo on mnie albo ja jego. Dasz radę-jesteś milion razy dzielniejsza ode mnie! Właśnie słucham sobie Riedla ...czy przyjmiesz mnie mój Boże,kiedy odejść przyjdzie czas,czy podasz mi swą rękę,czy będziesz się bać... Szkoda,że tak rzadko puszczają Dżem,bo bardzo ich lubię :) idę zaraz na plażę trochę pomalować... zimno,ale morze jest dziś takie piękne. Buziaki!

Witam z rana i częstuję kawą. Puszek-wszystkiego dobrego! Dziewczyny ja się trochę z pracą ogarnęłam,pogoda zaczyna się klarować,to pewnie trochę rzadziej będę do Was zaglądać. Ale myślami jestem z Wami. Właśnie pakuję Was do koszyka i zabieram na plażę :) Arpad-świetny pomysł. No może się to uda dograć np u mnie?

Marcysia-już się pakuję i jadę na duuużą porcję! Kobrietta-JESZCZE RAZ BARDZO SIĘ CIESZĘ Z WYNIKÓW. Dziewczyny ściskam i miłego weekendu życzę!

A ja tak zaczęłam o tej wadze, bo dopiero się chwaliłam, że przytyłam, a dzisiaj waga znowu pokazała42, chyba ją wyrzucę. Nawet dzisiaj zjadłam drugie śniadanie! Ostatnio mi się to chyba w ciąży przydarzyło... Asiamt, Ty też masz idealną wagę...

A waga dla mojego wzrostu wygląda tak: Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu: Wyniszczenie: poniżej 41.1 kg Wychudzenie: od 41.3 kg do 47.9 kg Niedowaga: od 48.2 kg do 53.5 kg Waga prawidłowa: od 53.7 kg do 68.6 kg Nadwaga: od 68.9 kg do 82.4 kg I stopień otyłości: od 82.7 kg do 96.2 kg II stopień otyłości: od 96.4 kg do 109.9 kg Otyłość kliniczna: powyżej 110.2 kg