Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama rocznik 75

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama rocznik 75

  1. Bardzo się cieszę, ale czy mogę zamienić nagrodę na coś co nie będzie związane z lataniem? Oświadczam, że odebrałam maile, znów czuję się kochana. :D Ja dziś z rańca byłam na rehabilitacji, coraz częściej uczę się ostatnio korzystać z netu w telefonie, bo jak nie pracuję, to bardzo mi ułatwia zaglądanie tu i odbieranie poczty. Mam trzy serie rehabilitacji. Rozpisali mi je na 3 tygodnie. Mam codziennie dwa zabiegi, jeden zabieg 15 minutowy powtarzany każdego dnia, a co drugi dzień naprzemiennie dwa różne...
  2. A może być murzynek:p ? Jak tak,to: 3/4 kostki margaryny 250g 4łyżki kakao 2szkl cukru 1/2 szkl wody rozpuścić i pozostawić do wystygnięcia. Potem dodać 2 szkl mąki, 4 jaja, 2 łyżeczki pr. do pieczenia,wanilię i bakalię. Wszystko miksować na jednolitą masę. Wyjąć na wysmarowaną blachę wysypaną mąką. Pieć ok. 40minut w 180 stopniach.
  3. Moniś dostaniesz ode mnie kawkę z rana w ramach nagrody pocieszenia. A na resztę koleżanek mam focha,bo poza Monią nikt do mnie nie napisał :( Nikt mnie nie kocha ;) :p :D
  4. Kobrietta - nawet se nie żartuj z tabletkami, bo po nich to pojedziesz, ale prosto w drzewo! Ani mi się waż takich głupot robić. Przed przystąpieniem do prowadzenia pojazdu mechanicznego należy odbyć godzinną medytację, wsłuchać się w swoje wewnętrzne ja, znaleźć równowagę i spokój. Tak mi pan walnął na kursie prawa jazdy i mimo, że niedługo minie 20 lat, to nadal to pamiętam, bo wtedy to mało kto wiedział czym są medytacje, joga, jing i jang...
  5. Marcysia to i ja na ciacho wpadnę, bo normalnie mam ostatnio dwie lewe ręce w kuchni. Wczoraj antytalent robiłam ciasto czekoladowe, zawsze mi wychodziło, a tym razem zakalec. Dzisiaj rano na śniadanie mężowi robiłam naleśniki, poszedł bez śniadania, bo po tym jak 3 placki mi się rozpadły to wylałam resztę ciasta i nakrzyczałam na patelnię... Nie wiem co się ze mną ostatnio dzieje. Dzisiaj na obiad robię pstrąga i jak mi się nie uda go ładnie wyfiletować, to się chyba pociacham. Nie wiem zawsze lubiłam gotować i piec a ostatnio mam dwie lewe ręce. Jutro będę robić kruche babeczki i jak mi nie wyjdą to się chyba wkurzę i zacznę nimi rzucać o ścianę :O Kobrietta - ja tak tylko z lekka chciałam zaznaczyć swoją nieobecność na portalach, żebyś wiedziała, że do mnie to należy trafiać z przekazem indywidualnym:D
  6. Ten sąsiad dostał w zawiasach, bo u nas takie głupie prawo, choć jakiś czas temu obiło mi się o uszy, że facet za bestialskie zabicie jakiegoś zwierzaka poszedł na kilka miesięcy do więzienia, ale za to była afera, bo na miejsce do tego samego zakładu czekał gwałciciel i mimo prawomocnego wyroku chodził sobie wolny, bo nie było miejsc w zakładzie karnym, bo siedzieli pijani rowerzyści i ten jeden za znęcanie się nad zwierzętami. Czyli z drugiej strony jaki sens? Do tego to akurat Monia by nam się przydała, bo ona oblatana w temacie... I jedno co mi napisała przekażę Wam - bandyci nie powinni iść do więzienia, tylko do karnych ośrodków pracy. Tam powinni utrzymywać siebie, strażników i obiekty gdzie będą przebywać, a na dodatek powinny być przekazywane środki osobom pokrzywdzonym, a nie taki jeden z drugim bandziorem siedzą sobie w ciepłej i wygodnej celi, która jeszcze musi być dostatecznie duża, żeby im za ciasno nie było i mają jeszcze jakieś wymagania, a do pracy nie pójdą, bo im się nie chce. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera!
  7. Kobrietta kochana moja, ale ja nie mam fb ani nk! Więc jak mam luknąć? Jak miałam gości, to się okazało, że ktoś tam ma i mogłam sobie z cudzego konta podejrzeć Asiamt i Arpad. Ale teraz ni mom takij możliwości zła Kobieto jedna :p
  8. Ładne! Nie lubię czerwonych samochodów... Mi się podobają niebieskie - ale takie intensywnie niebieskie, nie żadne granatowe, czy błękitne i właśnie czarne.
  9. No widzisz Asiamt - ludzie to świnie! Mój kolega miał dwa psiaki - owczarka szkockiego ( często nazywanego Lassie z uwagi, że ona była najbardziej znanym przedstawicielem gatunku). Pies piękny, mądry i łagodny. Potem dostał jeszcze kundla - taki sympatyczny, hałaśliwy i trochę głupiutki bo jeszcze młody. I jego sąsiadom przeszkadzało chyba, że tak ujadał wiecznie i podrzucili trutkę. I co się okazało to ten Collie zawsze oddawał jedzenie kundekowi i czekał, aż tamten się naje, a tym razem sam zjadł wszystko i zdechł :( Ale kolega miał monitoring i poszedł na policję, nie podarował - wtedy jego syn miał niespełna dwa lata i miał etap brania wszystkiego do buzi, a co jakby zjadł tą trutkę? Policja zajęła się sprawą i pan sąsiad dostał wyrok za znęcanie się nad zwierzętami - coś koło pół roku w zawieszeniu. Ale i tak uważam, że należała mu się chłosta za takie świństwo!
  10. A i nie mam nic od Haneczki - w sensie czegoś dla oka... Ale tutaj przyznaję, że i ja zdjęć nie posłałam, więc zaraz puszczę.
  11. Hej! No ja już wróciłam do domku, byłyśmy rano na plaży. Pogoda bez rewelacji, ale w miarę ciepło... Też właśnie zapijam kawusię, malutka położyła się spać, a ja za robotę, ale najpierw Was uściskać postanowiłam:) Kobrietta - a gdzie foto dla mnie? Oj pogniewam się, pogniewam! Wczoraj jak robiłam sobie porządki na poczcie, to się okazało, że nie napisałam do Marcysi, a ona zamiast mnie ździelić bez łeb to siedziała cicho... ale nadrobiłyśmy wczoraj i stwierdzam, że fajne ma pociechy, w domu musi być wesoło, bo dzieciaki buźki mają roześmiane i od razu widać, że to takie sreberka. A i ja też chciałam powiedzieć, że mam psa, bo tak wczoraj pisałyście o zwierzakach. Mój to prawdziwy pies obronny! Waży no może z 8 kg, taki włochaty, szaro bury kundelek. Kochany jest i bardzo odważny. Normalnie jak zobaczy kogoś obcego to .... chowa się za mną i wtedy szczeka ;)
  12. Witajcie z rana! Tjulip pisałam do Ciebie tak krótko,ale dziś popołudniu skrobnę coś więcej! Wtedy też sprawdzę czy wszystko do wszystkich napisałam i na wszystko odpisałam,bo wczoraj trochę z telefonu,potem z laptopa i nie ogarniałam już tego w pewnym momencie:-) Teraz idę z córcią na basen-bo ostatnio ciągle tylko pracą się zajmuję a ona biedna sama się bawi. Nie ma pogody na plażę,to choć na basen i na gorącą herbatkę ją zabiorę:)
  13. Pierwszy raz w życiu odebrałam maila przez telefon! Jestem z siebie dumna :) to ja poproszę od Was dziewczyny życiorysy na maila. Jutro obiecuję,że też swoje resume wyślę-albo dziś wieczorem,zależy jak mąż uruchomi kompiutra...
  14. Ja akurat Zmierzchu nie widziałam/czytałam ale za to mogę do obejrzenia polecić underworld-super :) o wampirach i wilkołakach. A do czytania King, Koontz, Coock. Coock to takie medyczne thrilery-pewnie zrobiłam błąd,bo z telefonu piszę. Kontz takie ogólnie ciekawe i mroczne książki, King też z dreszczykiem.
  15. Kobrietta-to ja Cię podziwiam-zawsze uważam,że lepiej i łatwiej jest chorować niż żyć z osobą która choruje. Mój mąż jest zdrowy i silny i cieszę się z tego,bo łatwiej mi jakoś chorować,bo znam swoją chorobę i wiem czego się po niej spodziewać. A gdyby to mąż był chory,to bym chyba umarła ze strachu i z zamartwiania się o niego. I wielki szacun za to,że ratowałaś męża-ja nie wiem czy bym w takiej sytuacji zachowała zimną krew. I faktycznie-rozwolnienia dziś dostałyśmy :) piszemy jak nawiedzone ;)
  16. Marcysia miłej zabawy-u nas pada:( a ja latam z telefonem po całej chałupie za córką. Oj przyjdzie mi rachunek za korzystanie z tego internetu. Mam tylko nadzieję,że jak mój mąż komputerowy magik i cudotwórca wróci do domu,to naprawi laptopa tak,że odzyska to co dziś zrobiłam... Ale jak na złość ma wrócić później bo prowadzi jakieś szkolenie z esqela i dibitu-nie wiem jak to się poprawnie pisze,ani co to jest,ale coś takiego mi powiedział :)
  17. Przy zanikach jest jeszcze jedna charakterystyczna rzecz-chodzisz jakbyś miała kupę w majtach :) znaczy tak lekko okrakiem,żeby utrzymać pozycję stojącą i równowagę. Jakoś dużo o tym nie wiem,ale jest jedna dziewczyna (63lata,ale jest genialna) u neurologa,która na to cierpi. Ale ona ma też zaniki w móżdżku i to już może prowadzić do kalectwa.
  18. Marcysia ja lekarzem nie jestem,ale do czasu kiedy nie ma zmian w móżdżku,to nie jest to jakoś bardzo groźne. Mogą Ci ewentualnie podać leki łagodzące objawy. Ale powinnaś być pod regularną opieką neurologa. Asiamt zaniki to choroba sama w sobie.
  19. Asiamt-ale mój mąż rzuca się w oczy na ulicy i są ludzie,których to boli i im przeszkadza. Wielu znajomych ze studiów przez to skreśliłam,bo mieli takie zdanie a nie inne. Ale czy ja im kazałam się z nim wiązać? Nie to ja z nim brałam ślub,a nie oni. Ale ludzie bywają ograniczeni...
  20. Marcysia-ale te zaniki są w korze,czy w istocie szarej? Asiamt takie zmiany wychodzą na tk. Ale przy wszelkiego rodzaju zanikach miałabyś problemy ciągle-a nie czasami. Jeżeli dojdzie do przerwania pewnych połączeń w synapsach to zmiany są nieodwracalne i stałe,można je jedynie łagodzić.
  21. Dowi-ja tam niemców bardzo lubię-to bardzo rzetelni i pracowici ludzie-nasza firma ma wielu kontrahentów niemieckich. Oni zawsze jasno mówią czego chcą i potrafią docenić ciężką pracę. A co do tego ciosu to strach się Ciebie bać :D
  22. No w tym wieku to już raczej objawy powinny być typowe,bo choroba gdyby u Ciebie była-a NAPEWNO NIE MA WBIJ SOBIE TO DO GŁOWY,to byłaby już mocno zaawansowana. To atakuje zwykle przed 30,a Ty już swoje lata masz :p
  23. Dowi-oj tam,oj tam trza się cieszyć,a nie płakać! Marcysia urlop się Wam należy,zwłaszcza,że raczej rzadko spędzasz czas z mężem. Asiamt ja tam się nie kłócę po prostu mówię co mi leży na wątrobie. A zdajesz sobie sprawę jakie komentarze mogą padać pod kątem mojego męża. Teraz to już mniej,ale te kilkanaście lat temu jak zaczynaliśmy się spotykać to nie było miło.
  24. Ten program obejmuje chyba ze 300 osób,a chorych jest dużo więcej. I wiele osób jest na jakichś głodowych rentach,że mają 1000 albo i mniej na życie. To co ja mam łapę po to wyciągać? Jak ja sobie mogę na to zarobić. Czasem mojej pensji zabraknie na leki to z męża kasy dołożymy i dajemy radę. A teraz miałam tyle zleceń,że jeszcze mi na następny miesiąc coś zostanie. A z tymi zawrotami głowy-to może błędnik? Masz lęk wysokości, chorobę morską lub lokomocyjną? Twój syn ma,a Ty?
×