Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

agatkacz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. temat odbiegł troszkę ale ja wrócę do początku rozmowy : Mój mężczyzna: -zawsze ma zadbane dłonie, -jak go ścignę to daje mi wydepilować swoje łączące się w jedną brwi, -skarpetki zmienia 5-6 razy dziennie z racji tego, że ma problem z poceniem (najgorsze jest to, że potem ja muszę je prać, ale szybkim ruchem wrzucam do pralki, żeby nic nie poczuć, nie mogę tylko nauczyć go, że przed włożeniem ich do wiadra na brudne rzeczy wyciągnął te skarpetki tak żeby nie były zwinięte bo się nie odpierają... pracuję nad tym :P - czasem sobie pruknie, ale sprawdza czy ja przypadkiem nie będę tego czuła - gdy w toalecie wydaje głośne brzmienia to śpiewa :D - czasem dłubie w nosie ale tylko wtedy gdy myśli, ze ja tego nie widzę... - jest pedantycznie zatroskany o ubrania w szafie i porządek w szufladach, wszystko musi być złożone, czasem gdy patrze na jego szafie to mam wrażenie, ze używa do tego celu kątomierza, cyrkla, tudzież ekierki. Ja mam porządek w szafie, ale gdy sprzątam to myślę, że za chwile trzeba iść zrobić obiad, pranie itd, a on potrafi składać ubrania lub układać w szufladkach godzinami. To mnie doprowadza do szału bo czasem w domu są do zrobienia różne rzeczy, a nie tylko jedna szuflada lub jedna półka! - gdy mnie nie ma to potrafi zostawić cały zlew naczyń, całe szczęście wystarczy tylko jedno moje spojrzenie, a już zabiera się do roboty :) to się chwali. Podsumowując nie jest idealny, ale muszę go pochwalić, że wie, gdy jest brudno. Wiem, że czasem faceci nie zauważają, że wypadałoby posprzątać lub zmienić skarpetki :)
×