Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Słońce Moje

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Witam Panie :) ja też biorę zastrzyki od początku ciąży. Mam za sobą dwa poronienia. Biorę Clexane 0,4 i Acard. Zastrzyki robię w bok od pepka. Ale jak się boisz w brzuch to rób sobie w uda. Dostałam od gina " instrukcję obsługi" zastrzyków podskornych i wiem że można robić w uda. Procedura taka sama jak przy zastrzykach w brzuch. Pozdrawiam.
  2. Ja biorę Luteine cały czas, teraz jestem w 17 tc. I będę brać przynajmniej do 20. Luteina obniża czynność skurczową macicy. Znajoma z innego forum jest w 36 tc i przez skurcze bierze znowu luteine.
  3. Witam Dziewczyny. Dawno się nie odzywalam, ale czytam na bieżąco. Fajnie że wszystkie dzieciaczki zdrowo rosną. Ja byłam w czwartek na wizycie. Nie miałam usg tylko słuchaliśmy serduszka. Wszystko ok, tylko mam zapalenie i muszę brać tabletki dopochwowe. Muszę na noc zakładać normalną podpaske bo strasznie wypływa, ale jeszcze tylko dzisiaj i koniec. Pozdrawiam.
  4. Hanuś mój gin mówił że teraz trzeba uważać bo rozluzniaja się stawy zwłaszcza w biodrach i w okolicy krzyżowo - lędzwiowej i byle dzwigniecie i można się nabawic kontuzji.
  5. Abc moja siostrzenica ma obecnie dwa lata i spacerówka jest ciągle w użyciu. Julka to widzę że nie tylko ja taka mądra wczoraj byłam.. Najpierw pączek, później kapusta kiszona i do wieczora objęcia z kibelkiem. Też rano bolało mnie podbrzusze ale po nospie mi przeszło.
  6. Cześć Dziewczynki. Ja mam już wózek wybrany dawno ;) firma Coletto wzór Maco Polo. Jestem zdecydowana bo ma go moja siostra i miałam nie raz okazję prowadzić i głęboki i spacerówkę i jak na nasze potrzeby sprawdza się idealnie ;) pozostał tylko wybór koloru :) pozdrawiam.
  7. Cześć Dziewczynki. U mnie 4 dzień lezenia i powoli w głowę dostaję. Co do bólu porodowego to nie mam doświadczenia ale miałam ataki kolki wątrobowej zanim mi wycięli woreczek żółciowy i jak wylądowałam na pogotowiu z kolejnym atakiem to mi lekarz powiedział że to ból porównywalny do porodowego to mam przedbiegi :) a co do kilogramów to od listopada schudłam 6 kg. Od tygodnia waga stoi w miejscu ale pewnie niedługo zacznę tyć bo juz więcej jem.
  8. Ines ja bym nie czekała.. Bierzesz jakieś leki typu luteina albo duphaston?
  9. Przepraszam prostuje błąd.. hcv to żółtaczka typu c czyli wirusowe zapalenie wątroby. Żółtaczka wszczepienna to typ B.
  10. A jeszcze co do badań, to miałam je robione w poprzedniej ciąży i teraz nie musiałam. Wtedy robiłam różyczkę, toxo, hiv i hcv ( nie wiem czy dobrze napisałam skrót, chodzi o wirusa żółtaczki wszczepiennej) . W każdym razie wtedy się dowiedziałam że mam odporność na toxo tzn że musiałam na to chorować o czym nie miałam pojęcia. Nie każdy gin woła o te badania. Mój akurat chciał. I z tego co pamiętam to wszystkie te badania kosztowały około 150 zł, także były dosyć drogie. Na NFZ pewnie są za darmo.
  11. Co do podmywania, to używam chusteczek nawilzajacych laktacyd. Są z kwasem mlekowym więc pomagają w utrzymaniu odpowiedniego ph. Podcieram się nimi praktycznie za każdym razem bo biorę luteine która wylatuje ze mnie przez cały czas. Nadżerka nie wiadomo dlaczego się tak rozkrwawiła... Generalnie mam skłonności do krwawień, a że w ciazy szyjka jest przekrwiona to wystarczy byle pierdołka żeby zaczęła płamic. Może jak zaaplikowalam sobie luteine to ją zadrasnęłam. Co do płci to gin wczoraj potwierdził że bardziej dziewczynka jak chłopak :) ale... jestem sceptyczna.
  12. Dziewczyny przeżyłam dzisiaj koszmar.. Przed południem zaczęłam krwawić krwią ze skrzepami. Mój gin akurat miał dyżur w szpitalu. Położył mnie na kilka godzin na oddział. Generalnie okazało się ze krwawiła szyjka a raczej nadżerka na szyjce i to tak mocno ze robiły się skrzepy :( z Maluszkiem wszystko w porządku. Krwiaka nie ma. Dostałam globulki i znowu wracam do zwiększonej dawki luteiny. Przeżyłam koszmar bo poroniłam już dwa razy i teraz spodziewałam się najgorszego. Na szczęście wszystko się wyjaśniło i z Malutką wszystko dobrze. Nawet urosła od czwartku. A serduszko bije w tempie 150 uderzeń na minutę. Pozdrawiam mamusie ;) aaa i mam leżeć plecakiem tak długo aż nie będzie całkowicie czysto plus dwa dwa dni.
  13. Lalka ja biorę luteine dopochwową więc nie jest źle. Kiedyś brałam podjęzykową i wiem że przy ciążowych mdłościach byłoby mi ciężko ją brać, bo smak ma paskudny.Dla mnie psychicznie lepiej że biorę progesteron, czuję się pewniejsza ;) mnie gin mówił że łożysko na dobre pracuje około 15 tygodnia.
  14. To chyba też zależy od historii pacjentki. Ja mam pco, i zanim zaszłam w ciążę miałam niedobór progesteronu. No i dwa poronienia za sobą. Gin mówił że nie ma zaufania do moich jajników dlatego będę musiała brać luteine długo.
  15. Doremi ja brałam 2x2 luteiny dowcipnej. Od piątku miałam zejść do 2x1. Pytałam do kiedy będę musiała brać to gin powiedział że na pewno do 16 tygodnia a też możliwe że do 20. To zależy od łożyska czy będzie pracowało na pełnych obrotach :)
×